sobota, 10 września 2011

ABC... Agnieszki Lingas - Łoniewskiej

Dziś mam ogromną przyjemność przedstawić kolejnego gościa, który chętnie zgodził się na udział w zabawie :)
Przedstawiam wspaniałą osobę, Agnieszkę Lingas - Łoniewską jako:

"Agusię malutką" -  zdjęcie z dzieciństwa, w domu rodzinnym w Wałbrzychu:)

Któż by kiedyś pomyślał, że wyrośnie z niej wspaniała żona i matka :)

Rodzinka na tegorocznym urlopie.
Agnieszka, która na co dzień jest pracującą mamą, żoną, jest też wspaniałą i genialną pisarką :
Jedno ze spotkań autorskich

Spotkanie w Zawierciu

Agnieszka L.Ł., zodiakalny skorpion, znana w internecie jako Agnesscorpio, autorka książek: "Bez przebaczenia" "Szósty" "Dirty World" i "Zakręty losu", a także współautorka opowiadania "W pogoni za mordercą" w zbiorze "Książki Moja Miłość". W październiku ukaże się jej najnowsza książka "Zakład o miłość". Kocha pisać, czytać, jeździć szybko samochodem, uwielbia zwierzęta, ma dwa koty i psa. Słucha nałogowo zespołów Metallica i Within Temptation. Prowadzi bloga i stronę na FB, promującą polskich autorów. Ma złośliwe poczucie humoru i bardzo wrażliwe serce.

Strony autorki :
Oficjalna - KLIK
Blog - KLIK 

Zapraszam serdecznie do zapoznania się z ...

ABC... Agnieszki Lingas - Łoniewskiej

Autor - twórca, ukazuje to co mu w duszy gra, ma trochę z ekshibicjonisty, bo chyba w każdym swoim dziele umieści jakąś cząstkę siebie. Choćby się do tego nie przyznawał.
Ból - rana na duszy, sercu, ciele, umyśle. Często prowokuje do walki, czasami zmusza do poddania się. Często odczuwam ból, gdy któreś z moich dzieci zrobi sobie krzywdę.
Charakter - najlepiej gdy jest silny, nie ulega naciskom, nie poddaje się próbom formowania go przez innych. Niech rozwija się sam, nabywa doświadczeń i zawsze pozostaje w zgodzie z właścicielem.
Dobro - ostatnio można by stwierdzić, że towar to deficytowy. I nie zgadzam się, że tkwi w każdym. Jest w większości ludzi, ale należy je pielęgnować i o nie dbać, bo często zanika, stłamszone przez prozę życia.
Erotyka - jest sztuką samą w sobie, niezbędna do życia spełnionego i pełnego radości, często inspiruje, pokazuje, a nawet edukuje.
Fotografie - uwielbiam, zwłaszcza te ukazujące zwierzęta. Zawsze intrygowała mnie umiejętność dostrzegania szczegółów i ukazywania prostych rzeczy, w taki sposób, że dopiero na fotografii dostrzegamy ich piękno.
Gust - nie wiem czy go mam. Muzyczny na pewno, natomiast... odzieżowy, hm... Ubieram się w to, co wygodne i swobodne, nie wiem czy jest to wyrazem dobrego gustu, mojego osobistego wygodnictwa-na pewno.
Humor - jest mi niezbędny do życia. Często mam napady dobrego humoru, na równi z atakami złośliwości i depresji. Często to drugie zdarza mi się mniej więcej w połowie pisanej właśnie książki. Ale dzięki dobrych fluidom, wysyłanym przez przyjaciół, optymistyczna część mojej natury zawsze wychodzi na wierzch i ustawia mnie do pionu.
Interesujące... - jest wszystko to, co wiąże się z kosmosem. Od dziecka pasjonowały mnie planety, gwiazdy, astronomia, a za lekturę służył mi podręcznik do astronomii z 1963 roku, należący do mojej mamy.
Jestem... - ekstrawertyczką z napadami introwertyzmu. Kocham pozytywy życia, moje dzieci, męża i zwierzęta. Lubię imprezy do białego rana i dzikie tańce, harce i swawole. Kocham życie i chociaż czasami halny w twarz, twardo prę przed siebie, bo chyba o to w tym wszystkim chodzi.
Krytyka - nie powiem, żebym lubiła, zwłaszcza, że rzadko bywa konstruktywna, przeważnie są to jadowite wycieczki osobiste.
Lubię... - pizzę i coca colę, morze, ciepły klimat, drinki barmany i zimne Martini.
Łagodność - czasami mam jej za mało, moja obcesowość zabija łagodność i to moja olbrzymia wada.
Miłość - jest we mnie, daje mi siłę do codziennego wstawania, robienia tego co lubię, istnienia dla tych, których kocham i którzy są dla mnie najważniejsi na świecie.
Natchnienie - mam je często, a gdy mi go brakuje, jest mi źle i wówczas bierze mnie we władanie ta depresyjna część mojej natury. Najczęściej szukam natchnienia w muzyce i w literaturze.
Odwaga - należy ją mieć, ale w granicach rozsądku. Wiem jednak, że w obliczu zagrożenia rysującego się przed moimi najbliższymi, byłabym zdolna do wszystkiego.
Przebaczenia - ciężko czasami uzyskać, jeszcze trudniej je ofiarować. Jestem dosyć pamiętliwą osobą, trudno wybaczam, zapominam doznane krzywdy. To ciemna sfera mojego charakteru.
Rodzina - jest dla mnie wszystkim. jest moją wieczną inspiracją, lekiem na całe zło, przyszłością, celem. Wiele rzeczy robię dla siebie, ale wszystko i tak podyktowane jest dobrem wyższym, dobrem mojej rodziny i moich dzieci.
Sensacja - uwielbiam, nawet pisząc romans, nie potrafię się opanować, aby nie umieścić w nim wątków sensacyjnych. Od dziecka kochałam Stephena Kinga i wszelkie opowieści grozy, a w soboty z uporem maniaka oglądałam "Kino nocne".
Tęsknota - jest bólem duszy. Jakiś czas temu, gdy mój wówczas chłopak, a teraz mąż, wyjechał zagranicę, tęskniłam bardzo, nie będąc w stanie myśleć o niczym innym. Dlatego teraz już się nie rozstajemy.
Uduchowienie - wyższa forma natchnienia, inspiracji, marzeń, nie wiem jak to nazwać, ale nie czuję się uduchowiona, chyba zbyt wiele realizmu we mnie tkwi.
Współzawodnictwo - niezwykle ważne, ale czy wartościowe? Nie sądzę. Zabija człowieczeństwo i zwykłą ludzką życzliwość.
Zazdrość - nieładne uczucie, jednakże nie jest mi obce. Bywałam zazdrosna o swojego faceta, aczkolwiek nie dawał mi ku temu żadnych powodów. Jedno jest pewne, nigdy nie zazdroszczę czyjegoś powodzenia, czy sukcesu, ale rywalkę mogłabym uszkodzić.
Życie - jest wszystkim co tak naprawdę otrzymujemy, gdy przychodzimy na ten świat. I od nas należy, co jeszcze do tego dołożymy. Jeśli zaprzepaścimy tę szansę, druga nie będzie nam dana. Należy żyć tak, aby po latach nie spoglądać w przeszłość, z uczuciem, że przeżyliśmy ją bez celu.


Niespodzianka dla czytelników mojego bloga, jak i czytelników Agnieszki .

Autorka chętnie odda w dobre ręce dwie swoje książki :



Co zrobić by otrzymać książkę z autografem? 
Wystarczy w komentarzu przekonać Autorkę, że powinna wybraną przez Ciebie książkę wysłać właśnie pod Twój adres. 
Zwycięzcy zostaną wybrani przez Agnieszkę. 
Będzie mi miło jeśli wspomniecie o konkursie na własnych blogach.
Osoby, które nie posiadają bloga proszę o pozostawienia adresu mailowego.
Wyniki 18 września br.

 Agnieszce bardzo serdecznie dziękuję za udział w zabawie, kolejny gość już za dwa tygodnie...
Zapraszam

29 komentarzy:

  1. Droga Autorko ! Wiosną tego roku w nienajlepszym humorze siegnęłam po "Zakręty losu". Miałam dość świata i chciałam przenieść się gdzieś indziej. I udało się ! Twoja książka niesamowicie poprawiła mi samopoczucie i czytałam ją z wypeikami na twarzy ! Idzie jesień i plucha , będzie mokro deszczowo i mgłowo. I z pewnością dopradnie mnie potworna chandra ! Proszę obdaruj mnie egzemplarzem "Bez przebaczenia ". Jestem pewna,że książka porwie mnie na amen i pozwoli bezstresowo pogodzić się z końcem ciepłej pory.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wywiad genialny, zresztą jak każdy z Agnieszką. Chętnie wzięłabym udział w konkursie, ale znając kochaną Agi nawet nie spojrzałaby na moją odpowiedź :P Jedynie co mnie intryguje, to czemu pod P nie było PRZYJAŹŃ, a pod T, TEAM. Oj Agi, grabisz sobie, grabisz... A, no i słodziak foty. Robisz smaka na lody z łopaty, buuu

    OdpowiedzUsuń
  3. Sylwia nie było, bo całe ABC dobieram ja, nie autorka :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani Agnieszko , czy fakt , że nie czytałam jeszcze Pani książek , a bardzo jestem ich ciekawa jest wystarczający, bym mogła stać się szczęśliwą posiadaczką " Zakrętów losu" ?:-)Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. ufff, dobrze że to powiedziałaś Sabinko, bo bym musiała komuś zasadzić kopaska w dupaska :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlaczego sądzę, że Agnieszka powinna wysłać "Zakręty losu" pod mój adres?

    Z natury jestem osobom bardzo skromną i nie lubiącą wyróżniać się z tłumu. Zazwyczaj siada w ostatnich rzędach, a gdy trzeba, to odezwę się czasem. Nigdy nie wierzyłam w mężczyznę idealnego, jednak "Bez przebaczenia" otworzyło mi oczy i wskazało właściwą ścieżkę życia. Osoba nam przeznaczona, gdzieś tam na nas czeka i należy postępować wbrew przeznaczeniu, które stanowi nieodzowną część naszej egzystencji.
    Doskonałym na to dowodem jest również pierwsza część trylogii o braciach Borowskich - historia niby wymyślona, jednak w głębi duszy prawdziwa. Ukazuje nam ona mechanizmy rządzące sporą częścią społeczeństwa. Jak łatwo można uwikłać się w dość niebezpieczne machlojki, a powrót do normalności jest niezwykle trudny.

    To dzięki tej książce poznałam Lukasa. Mężczyznę stanowczego, groźnego, a w głębi serca bardzo zagubionego i pragnącego ciepła rodzinnego. To właśnie on dał mi nadzieję na to, że ludzie faktycznie się zmieniają i tak naprawdę nie są źli...

    Prawdziwa miłość jest w stanie znieść naprawdę wiele. Wystarczy w to uwierzyć i dążyć do tego, by tak w rzeczywistości było.


    Ups! No i w sumie nie do końca podałam odpowiedź na zadane pytanie. Na zakończenie powiem, więc tylko tyle:

    * W mojej biblioteczce traktowana ona będzie z należytą czcią i oddaniem.
    * Studentki II-go roku PS będą niezwykle szczęśliwe, gdy po raz kolejny będą mogły zagłębić się w lekturze, która została stworzona przez Twoją osobę.
    * Szczęście wreszcie się do mnie uśmiechnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. No cóż Pani Agnieszko ... pozwoli Pani, że ja także spróbuję ....

    Nie miałam przyjemności zapoznać się z Pani twórczością, pomimo faktu, iż nie ukrywajmy jest o Pani głośno w blogowym świecie :) Sama nie wiem dlaczego jeszcze nie sięgnęłam po Pani książki, nie zamierzam się tłumaczyć ... ale ... mieszkam w małej miejscowości, w której bardzo ciężko dostać książki, pomijając oczywiście podręczniki szkolne ;) Małomiasteczkowe życie jest fajne, ale czasami bywa dość uciążliwe :)

    Może zechce mi Pani pomóc i to właśnie do mnie wyśle Pani jedną ze swoich książek? Będę bardzo wdzięczna i nareszcie zmobilizuję się do zapoznania się z Pani twórczością. Nie wiem, czy Pani wie, ale uwielbiam polską literaturę, interesuję się polskimi pisarzami i rozpowszechniam modę na czytanie polskich autorów.

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja na biblionetce przeczytałam przed chwilą, że to nie jest dobra autorka!!! Są fragmenty jej książek, w których opisuje ona erotyczne wygibasy, co uważam za niesmaczne! Komu mam wierzyć??? Obywatelom biblionetki czy wam?

    OdpowiedzUsuń
  9. ambitna wiejska nauczycielka - absolutnie nie uważam, że seks jest niesmaczny, wręcz przeciwnie uważam, że jest przyjemny :)
    Czytałam książki autorki i chyba przeoczyłam, jak to pani nazwała "erotyczne wygibasy". Może warto przeczytać powieść i samemu się przekonać, a nie słuchać (czytać) innych...

    OdpowiedzUsuń
  10. Droga moja Imienniczko :).
    Znając swoje szczęście nawet nie spojrzysz na mój list więc sama nie wiem, po co się wysilam ;P. Tak jak we wszystkim, w rożnego rodzaju konkursach trzeba mieć szczęście. Ja niestety takiego nie posiadam. Nie przypominam sobie,żebym coś kiedyś wygrała. Ale ostatnio postanowiłam,że muszę poznać polskich autorów, aby nie było tak "Cudze chwalicie swego nie znacie." Chętnie zapoznałbym się z pani książkami w jesienne wieczory. Porwałbym najchętniej "Zakręty losu"

    OdpowiedzUsuń
  11. Gdyby mi wysłała, tobym się przekonała!
    Bo sądzę, że nawet jeśli coś jest przyjemne, można to zachować dla siebie w sekrecie, a nie wypisywać w książkach!
    W sumie jestem ciekawa, co pani Agnieszka tam nawypisywała! Że tak niektórzy się zbulwersowali!
    A widzieliście, co oni tam nawypisywali? Mówię o pewnym niemiłym portalu!

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetne ABC i reszta literek, zawsze można dowiedzieć się czegoś nowego ;) A co przeczytanych opinii na Bibl. lub innych stronach, już nie raz przekonałam się, że najlepiej przeczytać samemu, bo każdy ma prawo do własnego zdania, ale ono nie zawsze pokrywa się z naszym :) Niestety kierowanie się tylko wrażeniami innych ogranicza wybór lektury

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli komuś nie odpowiadają sceny erotyczne to wcale nie musi sięgać po dany utwór. To że komuś to nie odpowiada, to nie oznacza, że od razu musi tak być w przypadku całej społeczności. To chyba logiczne. Nikt nie jest w stanie dogodzić wszystkim jednocześnie. Poza tym ludzie! Jesteśmy w XXI wieku a mam wrażenie, że powinniśmy stosować w literaturze zasady obowiązujące w epoce kamienia łupanego. A może na nowo wprowadzimy indeks KZ?

    OdpowiedzUsuń
  14. Pani Agnieszko ciekawa jestem pani ksiazek ,bo przyznam sie bez bicia, zadnej nie czytalam :(
    Mieszkajac za granica nie czesto mam kontakt z ksiazkami pisanymi po polsku i jesli nie kupie ich sama to raczej zadnej nie przeczytam,czytac uwielbiam i z checia poznaje nowych autorow,jesli nie zdobede tej ksiazki postaram sie innym sposobem o zapoznanie sie z trescia Pani ksiazek:)
    pozdrawiam i zycze milego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  15. Pani Agnieszko, pamiętam jakby to było wczoraj, gdy kilka lat temu nałogowo zaglądałam na Pani profil w chomikowym świecie i z niecierpliwością czekałam na kolejne rozdziały Pani twórczości. Pamiętam, jak płakałam, śmiałam się i nie mogłam pozbierać się z szoku, czytając zdania napełnione tak realnym szczęściem, miłością oraz cierpieniem bohaterów. Czułam to co oni, widziałam wszystko ich oczami, znałam ich, jak najbliższe mi osoby. To sprawiło, że również chcę dokonać czegoś podobnego, że próbuję. I jestem wdzięczna za ten nowy kawałek mnie. Dzięki Pani odnalazł się w tej układance mojej poplątanej osobowości, która nadal nie została odpowiednio dopasowana.
    Nie wiem, czy w jakiś sposób tym Panią przekonam. Mimo wszystko, proszę potraktować to jako oznaka nieograniczonego szacunku i szczere podziękowania.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ech.... Takie trudne zadanie, takie trudne... Szkoda, że nie wystarczy "bo uwielbiam Pani styl pisania" ;D Gdy dostałam Zakręty losu w swoje łapki odrazu się za nie wzięłam i... przepadłam. Nic nie było mnie wstanie od niej oderwać. A kto próbował coś chcieć ode mnie był gromiony morderczym wzrokiem... Chciałabym zobaczyć czy Bez przebaczenia też tak na mnie podziała ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. Gdybym więcej zarabiała
    kupiłabym tę książkę i przeczytała.
    Ale że w szkolnictwie zarabiam grosze
    o darmową wysyłkę proszę!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiedziałam, że o czymś zapomniałam! Moje zakręcenie jest ostatnio okropnie uciążliwe...

    Książkę, o którą bardzo ładnie proszę, jest "Bez przebaczenia".

    Proszę patrzeć na to, jako ciąg dalszy mojej wcześniejszej wypowiedzi. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Podoba mi się Twoja zabawa ABC zawsze z niecierpliwością czekam na kolejnego autora:)
    Książek p. Agnieszki jeszcze nie miałam okazji czytać więc z chęcią bym przeczytała:)
    Jak zachęcić? Jestem w tym raczej kiepska, być może dlatego nigdy nic nie wygrywam:D
    W każdym razie będzie mi naprawdę bardzo, bardzo miło jeżeli akurat do mnie uśmiechnie się szczęście:)
    Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dzień dobry Pani Agnieszko!
    Zacznę może od tego, iż uważam, że ten konkurs jest po prostu stworzony dla mnie. Dlaczego? Otóż, od początku mojej kariery jako blogera i użytkownika portalu nakanapie.pl testuje Pani moją wytrzymałość. Ciągle czytam rewelacyjne recenzje Pani książek, bezustannie napotykam ochy i achy pod Pani adresem (sama jestem autorem niektórych z nich, bo czytałam opowiadanie, które napisała Pani wraz z koleżankami do "Książki Moja Miłość"). Wiem, że jest Pani rewelacyjną pisarką. Po prostu to wiem, podpowiadają mi to opinie znajomych, a także kobieca intuicja. Wiem i kropka. Pojawia się tylko jeden problem. Nigdy nie udało mi się jeszcze natknąć na Pani książki. Z reguły tak mam, że nie chodzę do księgarni po coś konkretnego. Zawsze tłumaczę sobie, że w domu i tak czeka na mnie pokaźny stos. Korzystam tylko z mega okazji, albo z uczucia miłości od pierwszego wejrzenia kiedy spoglądam na książkę i od razu czuję, że muszę ją mieć. Niestety, nigdy nie było mi dane spotkać się z żadną z Pani książek twarzą w twarz... Zatem proszę mieć litość, nie kazać mi dłużej czekać i doprowadzić do tego szczęśliwego spotkania.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Powiem szczerze, że z każdej książki byłabym uradowana, gdybym mogła ją dostać. Skoro jednak trzeba wskazać tę konkretną, to bardzo proszę o książkę "Bez przebaczenia". W książce tej znajdę to, co lubię: tajemnicę, dramatyczne wydarzenia, przeciwności losu i - co najważniejsze - prawdziwą, szczerą miłość. Jak przeczytałam w opisie książki:
    " „Bez przebaczenia” to powieść dla tych, którzy chcą poznać siłę prawdziwej miłości." A więc jest to książka stworzona wprost dla mnie - bo ja właśnie chciałabym przeczytać książkę o takiej wielkiej, bezgranicznej miłości. I nie muszę chyba dodawać, że otrzymanie tej książki sprawiłoby mi przeogromną radość.

    Chciałabym przeczytać "Bez przebaczenia".
    Ta książka nawiedza me sny i marzenia.
    Gdybym tę powieść w swe ręce dostała,
    Niezmiernie bym się uradowała.
    Z radości pod sufit bym długo skakała
    I miłej lekturze bym się oddała. :)

    Pozdrawiam wszystkich :)

    pandora14@op.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja na swoje poparcie mam taki argument ;) że mam dokładnie tę samą ciemną stronę charakteru... i nie jest mi z tym łatwo :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Książka bez przebaczenia.A dlaczego właśnie do mnie-bo wlaśnie zaczyna sie w moim życiu nowy okres.Zostałam sama z dzieckiem,zmiana pracy,przedszkola...Przez to wszystko zapomniałam o sobie,liczy sie tylko Coreczka.Warto jednak się zatrzymać i miech chwilkę dla siebie.A zaczne od ksiązki...Jestem też łowczynia autogafów...wiec pokusa jest duża by stanąć do tego konkursu.Pozdrawiam malgorzatariebandt@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. A czy ja mam coś na swoje poparcie? Raczej nie, mało tego - żadnej książki Autorki nie czytałam, chociaż nazwisko kojarzę z księgarni. No i przewrotnie - może to będzie głos za oddaniem książki właśnie mnie? :) Nie znam, a chętnie poznam!
    Pozdrawiam cieplutko - imienniczka Agnieszka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Lingas - Łoniewska tu, Lingas- Łoniewska tam....a ja nic jej nie znam i głupio się z tym czuję, bo polskich autorów z chęcią czytuję.
    Przygarnęłabym więc książeczkę -obojętnie którą, bo mam dla niej miejsce i zakładkę z chmurą. Trafiłaby bez kolejki na stolik obok łóżka, i przed snem ukoiła, lepiej niż poduszka.
    Potem pojechałaby na wycieczkę - do siostry na krakowską półeczkę. Na końcu zaś na wieś do mamy, bo my wszystkie czytać kochamy.
    Ja mam na imię Agnieszka, mama jest zodiakalnym skorpionem, też mamy koty i psy... - ale to nie ma znaczenia, ważne są czytelnicze skojarzenia ;-)
    O, i jakbym została szczęśliwą posiadaczką książki, to bym siadła i czytała, a nie wypisywała takie częstochowskie rymy ;-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Pani Agnieszko, będę brutalnie szczera, muszę dostać tę książkę i nie ukrywam w Pani nadzieja:-) A dlaczego? Okładka z żołnierzem śni mi się po nocach, wywołując we mnie falę sprzecznych uczuć, doprowadzając do tego, że czuję się na przemian:

    Bezsilna

    Elokwentna

    Zdruzgotana

    Pewna siebie

    Radosna

    Zaintrygowana

    Elastyczna

    Bezinteresowna

    Ambiwalentna

    Czarująca

    Zaciekawiona

    Energiczna

    Nieokrzesana

    Inteligentna

    Autentyczna

    Jak tak dalej pójdzie to się wykończę, jeśli nie przeczytam „Bez przebaczenia” :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. Spróbuję i ja :)

    Nie będę pisać, że też mam na imię Agnieszka, że nie czytałam Pani książek (choć to wstyd się przyznać) i chętnie bym do nich zajrzała, bo z pewnością są świetne - choć to wszystko prawda :)

    Napiszę po prostu, że mam taką małą półeczkę w mojej przeszklonej witrynce, na której znajdują się wyłącznie polscy autorzy i zwyczajnie miejsce mi się na niej kończy :) Jeśli teraz nie znajdzie się tam Pani książka, to potem zabranie na nią miejsca i będzie musiała wywędrować na półkę z informatycznym bełkotem mojego męża... Chyba byśmy tego nie chciały, prawda?

    Pozdrawiam gorąco,
    Agnieszka :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Pani Agnieszko, nie znam Pani książek.. Jednak bardzo chciałabym to zmienić zaczynając od "Zakrętów losu", których w życiu mamy tak wiele...

    OdpowiedzUsuń
  29. Pani Agnieszko, mam na imie Izabela. Przedstawie swój alfabet dlaczego chciałabym dostać jedną z pani książek:

    I- istynktownie czuję, że któraś z tych książek jest dla mnie
    Z- zaborczo chcę ją mieć
    A- autentycznie jest mi potrzeba do szczęścia
    B- bardzo by mnie ucieszyła ta nagroda
    E- emocjonalnie podchodzę do czytania
    L- litościwie błagam o wybranie mnie
    A- artystycznie kończę swoją wypowiedź.

    Pozdrawiam i miłego dnia życzę :)
    romanowska6@wp.pl

    OdpowiedzUsuń