Strony

niedziela, 24 października 2010

"Ostatnie historie" - Olga Tokarczuk

Trzy kobiety, babka, córka i wnuczka, spotykają na swojej drodze śmierć.
Stają przed koniecznością spojrzenia na swoje życie od nowa. Każda z
nich szuka dla siebie właściwego miejsca. Choć są przedstawicielkami
różnych pokoleń tej samej rodziny, ich światy nie przystają do siebie.
Ostatnie historie to współczesna saga, w której na oczach bohaterów
przemija ich świat.






Wydawnictwo: Literackie
Wydano:2004
stron : 293

Historia opowiada o trzech kobietach : babce, córce i wnuczce, które przyglądają się śmierci. Książka podzielona na trzy części - trzy opowiadania, wspomnienia.
Olga Tokarczuk opisuje śmierć , jej etapy... nie wiem dlaczego, ale książka dla mnie jest zbyt smutna, nostalgiczna. 
Wybrałam chyba dobry okres do jej przeczytania , mianowicie zbliża się Święto Zmarłych, które zawsze daje wiele do myślenia ,zmusza do  wspomnień i zastanowienia się co dalej???, jak jest tam w niebie ??? co jest po śmierci ???? 
Książka ogólnie nie wciągnęła mnie zbytnio, uważam,że ostatni rozdział był najciekawszy. Może za sprawą opisu przyrody i egzotyki.
Co do książki przeczytałam raz i do niej już nigdy nie powrócę, nie przepadam za książkami tego typu.
Co do samej autorki chętnie poznam jej inne książki, mam nadzieje bardziej optymistyczne :O)

5 komentarzy:

  1. Ja przeczytałam "Prowadź swój pług przez kości umarłych" Tokarczuk, daje do myślenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam za sobą 'Dom dzienny, dom nocny' tej autorki i mnie nie zachwyciła. Obecnie czytam niektóre z jej opowiadań i również nie jestem oczarowana. Przyjaciółka zachęcała do innych jej pozycji, więc może kiedyś spróbuję, ale - póki co - wobec Tokarczuk jestem na 'nie'.

    OdpowiedzUsuń
  3. Iza ja chyba na razie mam dość Tokarczuk i śmierci :(
    Futbolowa, ja na razie tez mówię "nie" może za jakiś czas :o)

    OdpowiedzUsuń
  4. a tak nie na temat :P Przeczytaj "Chichot losu" Hanki Lemańskiej :D spodoba Ci się ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. To chyba najsmutniejsza książka O. Tokarczuk, ale w pozostałych też optymizmu jak na lekarstwo.

    OdpowiedzUsuń