Główna bohaterka książki zostaje postawiona wobec zadania, które jest byc może najtrudniejsze w jej karierze.
Wydawnictwo: Da Capo
Wydano: 1997
stron : 318
W ciemno sięgam za każdym razem w bibliotece po tą serię. Jest jakaś niesamowita, choć zawiera dużą dawkę fantastyki chętnie ją czytam. Domyślam się ,że nie jest to prawidłowa kolejność , ale i tak daje mi wiele satysfakcji!!!
Nagła śmierć sierżanta Franka Wjinsky'ego zaskakuje wszystkich, był bardzo dobrym policjantem, przyjacielem, a także dziadkiem...
Sprawę przejmuje Eve Dallas, która musi zachować dyskrecję i w tajemnicy przed kolegami po fachu przeprowadzić śledztwo. W czasie śledztwa okazuje się, że było to morderstwo, a w to wszystko zamieszane są sekty religijne. Zadaniem porucznik Dallas jest oczyszczenie Franka z podejrzeń i znalezienie winnego jego śmierci.
Eve Dallas zmaga się z wysłanniczka Lucyfera, a także z wyznawczynią Wicca.
Czy znajdzie mordercę ??? czy samego Diabła???? musicie niestety zapoznać się z książką :O)
Osobiście "Czarna ceremonia" na początku mnie poraziła, czarne koty, wiedźmy, diabły, okręgi, ceremonie, sekty, coś co daje do myślenia i choć zdaje sobie sprawę o ich istnieniu, nie miałam na szczęście okazji przyjrzeć się temu z bliska. Niestety autorka nie powstrzymuje się przed lekko drastycznymi scenami.
Choć w książce nie brakuje scen erotycznych tak na równo z nimi Nora Roberts umieszcza opisy brutalnych morderstw.
Powieść jest świetnie napisana, do końca trzyma w napięciu i niepewności, co bardzo lubię w książkach sensacyjnych i kryminalnych.
"Czarna ceremonię" polecam tym, którzy lubią dobrą sensację oraz śledztwa prowadzone przez Eve Dallas.
Wspaniała jest ta seria:)
OdpowiedzUsuńW czasie ubiegłorocznych wakacji przeczytałam ją wręcz jednym tchem...
I te dwa ostatnie tomy, wydane już po wakacjach też zaliczyłam:)
Myślę, że książka może mi się podobać ... wiec dodaję do listy ;)
OdpowiedzUsuńZaintrygowały mnie zwłaszcza te czarne koty i wiedźmy ;)
przyznam się szczerze, że lubię książki J.D. Robb, są zdecydowanie inne, ogólnie taki kryminał ze sporą dawką fantastyki da się przeżyć, polecam inne tytuły J.D.Robb
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
P.S.
Oczywiście wiesz, że J.D. Robb to pseudonim Nory Roberts? i kto by przypuszczał, że Pani od romansów potrafi napisać tak fantastyczny gatunek jak kryminalne fantasy ;)
anek7 - ja szykuje się na wszystkie, widziałam Prószyński wydaje jakieś nowe części :)
OdpowiedzUsuńenedtil - dodaj koniecznie :O)
archer - wiem , wiem , jej romanse też bardzo lubię :O)zresztą w etykietach mam ja jako Nora Roberts :O)
Nie słyszałam o tej serii, ale wydaje sie warta uwagi z tego co piszesz..
OdpowiedzUsuńNie znam, ale czarne koty i wiedźmy jak najbardziej mi odpowiadają. Poszukam w bibliotece.
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś parę romansów Nory Roberts, bo mama ją uwielbia i miała jej książki. Ale szczerze powiem, że nie słyszałam o tych książkach.
OdpowiedzUsuńMonika jest naprawdę fajna :o)
OdpowiedzUsuńbeatrix73 - :o) w tej części są :O)
Bujaczek tę serie piszę pod pseudonimem :O)