Strony

piątek, 14 stycznia 2011

"Nakarmić wilki" Maria Nurowska

Kasia, absolwentka warszawskiej SGGW, przyjeżdża w Bieszczady, by zebrać
materiał do pracy doktorskiej o wilkach. W stacji naukowej przebywają
już Olgierd i Marcin. Mężczyźni nie wierzą, że ich nowa towarzyszka
wytrzyma trudy życia w lesie. Kasia jednak okazuje się osobą nie tylko
odporną na niewygody, ale też wyjątkowo odważną. Pierwsza nocna
obserwacja wilków staje się początkiem wielkiej fascynacji Katarzyny, a
kolejne, coraz bliższe spotkania z watahą sprawiają, że między
dziewczyną a wilkami wytwarza się niemal mistyczną więź. 




Wydawnictwo: Wab
Wydano: 2010
stron : 253


Jakiś czas temu obejrzałam wywiad w porannym programie TVN z Marią Nurowską oraz panią Kasią. Opowiadały o pasji, o lesie i leśnictwie, o wilkach, obie mówiły bardzo interesująco i zachęcająco. Pani Maria zachęcała do przeczytania książki, gdyż oparta jest w głównej mierze na przeżyciach, doświadczeniach pani Kasi oraz jak dobrze pamiętam na wspomnieniach autorki. Postanowiłam już wtedy, że gdy tylko nadarzy się okazja sięgam po tą książkę, udało się wypożyczyć z biblioteki.

"Nakarmić wilki" to historia młodej pani magister - Katarzyny, która zbiera materiały do swojej pracy doktorskiej o wilkach. Trafia w Bieszczady, gdzie mieszka w drewnianej chałupie bez łazienki i prądu, za to w towarzystwie Marcina i Olgierda. Z czasem zostają przyjaciółmi.

Kasia próbuje zebrać materiały, całymi dniami znika w lesie, tropi, obserwuje. Pewnego dnia trafia na szczenięta wilków, postanawia obserwować zachowanie watahy. Między nią, a tą grupą wilków naradza się mistyczna więź. 


Książka na dłuższy wieczór, nie potrafiłam jej odłożyć. Bardzo ciekawie napisana, wciągająca i niesamowita!!!!!!Świetne opisy przyrody, poczułam się tak jakbym sama kroczyła po tych lasach, wśród zwierzyny leśnej. Autorka nie zanudzała dłuuugimi i nic nie obchodzącymi zwykłego laika opisami, wszystko było wyważone i interesujące. Bardzo podobały mi się dni obserwacyjne, kiedy to Kasia siedziała na drzewie i obserwowała watahę , coś niesamowitego!!!!W książce jest też opisana niezwykła przyjaźń młodych ludzi z małą nutką miłości...
Zakończenie...no cóż .....koniecznie musicie przeczytać. 
Polecam, oczywiście ,że polecam !!!! komu??? każdemu kto kocha faunę,  florę ,góry i przygody, bo to spotkanie z wilkami musiało być niesamowitą przygodą :O)


Cytaty:

„Każdy z nas nosi w sercu wiele wilków: miłość, gniew, odwagę, strach.... Przeżyją tylko te, nakarmisz.”

6 komentarzy:

  1. Do tej pory czytałam same negatywne recenzje tej książki :) Cieszę się, że Ci się podobała :D teraz na pewno sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nabrałam ochoty po tym wywiadzie, mnie się bardzo podobała, może dlatego,że prace dyplomową pisałam o łowiectwie, więc i nazewnictwo, lasy nie są mi tak całkiem obce :O)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zdawałam na łowiectwo ale mi się nie udało i poszłam na trochę pokrewny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pokrewne to i tak pewnie ciekawe, ja łowiectwo głównie w turystyce, ale z tematem trzeba było się zapoznać :O)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją w planach i na pewno przeczytam ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń