książka Pana Wiśniewskiego "Łóżko"
Nie tak dawno śmiałam się, że do łózka z p. Wiśniewskim :0)
Jednak dziś biorę do łóżka "Łóżko"
Zdjęcie już w pościeli :o) czeka, aż dołączę :)
Jeśli chodzi o akcję....
Miałam, ale inną w domu :)
Mój 6-letni syn, postanowił zajrzeć do książki Pana Wiśniewskiego !!!
Zajrzał, a i owszem, od razu wybuchnął gniewem!!!!!
Zły i zbulwersowany powiedział :
"... Mamo jak tak można!!!! Nie wolno pisać po książkach!!!! a tu jest popisane!!!!! Przecież nie piszę się w książeczkach, należy je szanować, przecież tak zawsze mówiłaś!!!!..."
Muszę przyznać dziecku rację, cieszę się, że moja nauka o szanowaniu książek nie poszła na marne!!!
Jednak musiałam Miłoszowi wyjaśnić, dlaczego ta właśnie książka jest po podpisywana w najróżniejszy sposób!
Zrobić to tak, by wiedział, że faktycznie po książkach się nie piszę, choć są pewne wyjątki :) :) :)
Myślę, że zrozumiał :) Nie było lekko :) :) :)
Drogie Włóczykijki oberwało się NAM :) :) :) i to od sześciolatka :)
**** troszkę później****
Rozmowa telefoniczna syn => tata
Tatuś wiesz co dzisiaj odkryłem ????
Mama ma popisaną książkę !!!! jakieś dupki popisały !!!!
Tyle usłyszałam....mam nadzieję, ze odbierzecie to z humorem :)
dobrze,że poprzednią książkę dostałam po Tobie ;) już popisaną :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
OdpowiedzUsuńchyba zacznę chować:)
Ja się trochę wyłamuję, bo nie piszę po tych włóczykijkowych książkach - bo z założenia nie piszę... Przy okazji "Sezonu na cuda" moje dziecko też z oburzeniem zauważyło wpis Tajemnicy a na moje tłumaczenie, że właścicielka podpisała żebym pamiętała komu oddać (nie miałam ani czasu ani siły tłumaczyć mu całej akcji) doradził, że jak będę oddawać dołączyła te "Kartecki z klejem pod spodem" bo pewnie u tej pani nie ma sklepu i nie ma sobie gdzie kupić:( Bo ja żeby się nie pogubić z prywatnymi pożyczkami nalepiam sobie takie małe samoprzylepne karteczki na okładkę...
OdpowiedzUsuńCzyli ja jak na razie do "dupków" się nie zaliczam:)
Aniu ja się niestety zaliczam...no cóż popełniłam wpis w "Miłośnicy" tym samym jestem z tych dupków :(
OdpowiedzUsuńA co Wy tam wypisujecie, jeśli można wiedzieć? ;-)
OdpowiedzUsuńMiłosz jest świetny! No i w sumie ma rację ;-)
Agnesto - zostawiamy po sobie ślad :) :)
OdpowiedzUsuńHahahaha dziś mam taką sama pościel :P "Dziś na Tak kochanie" :D
OdpowiedzUsuńMiłosz świetny ;) Ani synek też niczego sobie... Obaj chłopcy mają 100% racji i sama jestem z nich baaaardzo dumna :) Dobrze, że zarówno "Łóżko", jak i na książkach, które posiadała do tej pory Ania, jeszcze się nie wpisywała.
OdpowiedzUsuńAgnesto - W zależności co kto sobie życzy ;) Może być zwyczajny podpis, albo jakaś a la dedykacja, sentencja. Coś żeby była pamiątka ;)
czy będzie jeszcze ta akcja z wymianą, proszę odpisz na: morelka15@onet.pl
OdpowiedzUsuńhihi jestem dupkiem :P
OdpowiedzUsuńCo do zasady po książkach nie piszę, wyjątkiem są włóczykijkowe i te przeznaczone do nauki. Od każdej zasady są wyjątki.
Czekam na opinie o łóżku :)
Ładnie to tak dziewczyny dziecko na złą drogę sprowadzać?:D
OdpowiedzUsuńWyuczony przez mamusię a tutaj taki psikus:D
Sabina wystarczy Ci pogratulować syna:D Widać nauka nie poszła na marne!:D
Lena :) :) :)
OdpowiedzUsuń~Demismo - mail poszedł :)
jusssi - :) nie przejmuj się ja też :)
Izuś - dzięki :)
No nie, jestem dupkiem! ;D
OdpowiedzUsuńWyściskaj go od cioci Klaudyny :))
Świetnie! Jestem dupkiem tararara ;D
OdpowiedzUsuńNie ma jak to wiadomości przed snem :D
Klaudynko - wypytywał o Twój obrazek :) :)
OdpowiedzUsuńBujaczek - :)
Jednym słowem nauki nie idą w las:D. Dzieci potrafią zaskoczyć:))). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńhehe no nieźle... ale dziecko wie co mówi :)
OdpowiedzUsuńŁadnie nas Młody podsumował :)
OdpowiedzUsuńTajemnica :)
Miłosz rewelacja! Należała się mamie z początku bura, bo jak to pisać po książkach! ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście są wyjątki :)
fajnie, że masz takiego mądrego synka :)
Mądre dziecko:).
OdpowiedzUsuń