ABC...Hanny Cygler

Postanowiłam zaprosić do zabawy jedną z moich ulubionych pisarek. Kiedyś jedną z jej książek poleciła mi bibliotekarka, do dziś jestem jej ogromnie wdzięczna. Miło mi gościć dziś na blogu panią Hannę Cygler, a właściwie Annę Kanthak.

Pani Aniu, jest mi niezmiernie miło, że znalazła dla mnie Pani czas. Jestem zaszczycona tym, że przyjęła Pani moje zaproszenie.

Słów kilka o pisarce:
Mieszka w Gdańsku wraz z mężem i synem. Jest posiadaczką sprytnego kota.
 Na co dzień jest tłumaczem szwedzkiego. Gdy nadchodzi wena zamienia się w pisarkę, która tworzy wspaniałe historie. Do tej pory ukazały się:

• 2003 – 3 razy R (Wyd. Cztery Strony Świata, wyd. 2: 2005, Wyd. Kurpisz)
• 2004 – Tryb warunkowy (Wyd. Kurpisz)
• 2004 – Deklinacja męska/żeńska (Wyd. Kurpisz)
• 2004 – Przyszły niedokonany (Wyd. Kurpisz)
• 2004 – Przekład dowolny (Wyd. Kurpisz)
• 2004 – Głowa anioła (Wyd. Kurpisz)
• 2004 – Kolor bursztynu (Wyd. Kurpisz)
• 2004 – Dwie głowy anioła (Wyd. Kurpisz)
• 2007 – Czas zamknięty (Wyd. Felberg)
• 2008 – Pokonani (Wyd. Felberg)
• 2010 - Odmiana przez przypadki (Dom Wydawniczy REBIS)
• 2011 - "Dobre geny" (DW REBIS)

Większość z nich miałam ogromną przyjemność przeczytać, dlatego z czystym sumieniem polecam!

Zapraszam też na stronę autorską pani Ani - TUTAJ

**** ABC...Hanny Cygler ****

Analfabetyzm 

Myślę, że mimo wszystko nam nie grozi. Słowo „przecena” też trzeba przeczytać. Masowe czytelnictwo już nie wróci, ale czytanie jako moda z pewnością.

Bóg 

Wierzę, że jest. I czasem nawet udaje mi się poczuć jego obecność.

Charakter 

Myślę, że coś takiego jak charakter zaczyna być pojęciem odsyłanym do lamusa. Polecam każdemu zastanowienie się, dlaczego tak się dzieje.

Domownicy 

Troje, a czwarta – kotka „okołodomowa” – nieustannie chce nim zostać. Niestety, dziecko – duże, już 186 cm – ma alergię na sierść.

Erotyka

Zabawniejsza część seksu. Choć przy czternastej książce męczy powracającym pytaniem: czy takiego opisu już wcześniej nie było???

Fart 

Jakoś mnie starannie omija. Generalnie wszystko, co mi się przydarza, jest z reguły efektem trudu lub pewnych działań.

Gotowanie 

Z mozołem wypracowane. Choć gdy zapomnę o przymusie, zdarza mi się czerpać z niego pewną satysfakcję. Szczególnie gdy następnego dnia nikt z gości nie zadzwoni, że się zatruł.

Hobby 

Jako dziecko zbierałam herby miast i wszystko inne, co zwykło się zbierać. Teraz „zbieram się do kupy” i piszę. I to jest właśnie to.

Interesuje mnie... 

Bardzo wiele spraw i ludzi. Stale i zachłannie. Myślę, że prawdziwa starość, to właśnie brak zainteresowań.

Jestem... 

osobą zapracowaną. I to coraz bardziej. Zupełnie nie wiem, na czym to polega. Ktoś podkręca zegar czy co?

Kocham... 

życie wraz z jego nieustannymi niespodziankami. To dziwne, ale teraz depresyjne momenty zdarzają mi się znacznie rzadziej niż w młodości. Czy to już afirmacja życia pod lipką a la Kochanowski?

Literatura 

Przygoda, która się ciągnie za mną od dzieciństwa. Jadłam nawet najgorszą zupę mleczną, żeby poznać kolejną opowieść Babci snutą na podstawie książek Sienkiewicza. Musiałam więc szybko nauczyć się czytać.

Od małego miałam bliski kontakt z książkami.

Brzeźno,Dom Studencki nr 1, ubiegły wiek.

Łzy 

Płaczę głównie na filmach dla dzieci. I to obficie. Z łzami, szlochem i smarkaniem w chusteczki. Jak sobie tylko przypomnę jak Nemo szukał taty, to ….

Marzenia 

Chyba ma je każdy, prawda? Nie należy mylić z mrzonkami, bo wówczas może stać się to niebezpieczne.

Napiszę...

Nie wiem, co napiszę i czy napiszę. Stale mi się wydaje, że potrzeba pisania przejdzie mi w sposób równie niespodziewany, w jaki się pojawiła.

Ogród

  Lubię w nim chodzić lub ewentualnie siedzieć wśród kwiatów. Uważam, że powinien mieć też ogrodnika. Niekoniecznie ogrodniczkę.

Pseudonim 

Własnego nie mam. Nazwisko, którym podpisuję moje książki, jest moim własnym, panieńskim.

Relaks 

Uwielbiam zastygać na wiele minut. Wydaje mi się, że nie myślę wówczas o niczym. `

 Jednak naszą autorkę, można było spotkać szalejącą na koncertach :) (Ujęta w kilku sekwencjach, a zwłaszcza 2;17-2;22 w turkusowym sweterku i dyndających kolczykach)

Sport 

Mama grała w koszykówkę w pierwszej lidze. I powtarzanie tego setki razy, sprawiło, że nigdy nie lubiłam sportu. Teraz zmuszam się do gimnastyki. Niestety.

Świętość 

Mnie do niej daleko i nawet nie aspiruję.

Trudności 

Od razu mnie załamują, ale potem dość szybko staję na nogi. Ale to może zależy od stopnia tych trudności.

Uśmiech 

Nie jest mi obcy.

Wady

U mnie??? No skąd J

Zaplanowałam... 

Jako zodiakalna Panna planuję wszystko z wyprzedzeniem i kiedy walą mi się plany, czuję się mocno wytrącona z równowagi.

Żałuję... 

 Staram się niczego nie żałować. Wyciągnąć wnioski owszem, ale nie marudzić na temat zmarnowanych szans.

********** Pani Aniu bardzo gorąco dziękuję za poświęcony mi czas.  Już za dwa tygodnie kolejny gość, który mam nadzieję będzie dla Was zaskoczeniem, dla mnie jego udział w ABC to wielka niespodzianka...