Miłość, sztuka, pieniądze i śmierć splatają się w fascynującą fabułę powieści Anny Klejzerowicz.Spokojne życie znanego gdańskiego dziennikarza – Emila Żądło – zostaje zakłócone: okazuje się, że ktoś podszywa się pod niego na licznych forach internetowych. Zostawiane komentarze dotyczą zagadkowych japońskich drzeworytów. Zaintrygowany sprawą Żądło rozpoczyna prywatne śledztwo. Opis pochodzi z okładki.
Autor: Anna Klejzerowicz
Wydawnictwo: Replika
Wydano: marzec 2011
stron : 252
oprawa: miękka
Słyszałam i czytałam wiele dobrego o twórczości Anny Klejzerowicz. Nie jest tajemnicą, że lubię i cenię literaturę polską, odkrywam nowe dla mnie nazwiska, ale także powieści, które wzruszają, szokują i wprowadzają w świat tajemnic i morderstw. Właśnie te ostatnie cechy posiada "Cień gejszy" Anny Klejzerowicz. Muszę przyznać, że autorka już po jednej, dość krótkiej, ale jednak niesamowitej historii sprawiła, że czuje niesamowity niedosyt. Z pewnością ta książką była pierwszą i na pewno nie ostatnią! O nie, TA Autorka potrafi pisać i trzymać do końca czytelnika w napięciu! Mało tego przenosi nas do innego świata pełnego brutalności, a jednak realności, ale wszystko to słodzi nam dwudziestowiecznym romansem...
Na początku Autorka zabiera nas do XX wiecznej Japonii. W domu pięknej gejszy dochodzi do tragedii. Ginie właścicielka domu, jej europejski narzeczony oraz młoda kobieta. Sprawy morderstw nigdy nie wyjaśniono, aż do czasu, kiedy to jeden z lepszych gdańskich dziennikarzy śledczych bierze sprawy w swoje ręce. Emil Żądło całkiem przypadkowo odkrywa, że ktoś na forach internetowych podszywa się pod niego. Kiedy zaczynają się głuche telefony postanawia odkryć kto i dlaczego zakłóca jego spokój. Komentarze, które ktoś zostawia kierują go w stronę drzeworytów japońskich. Krótko po tym dochodzi do morderstw, włamań i wielu zbiegów okoliczności, które Żądło wraz z przyjacielem Zebrą próbują rozwikłać. Niestety nie obędzie się bez kolejnych trupów. W całej sprawie pomaga narzeczona Emila - Marta. Śledztwo jakie prowadzą zdecydowanie nawiązuje do historii sprzed lat...
"Wiedzieli już wprawdzie, że rzecz dotyczy jakiejś dawnej transakcji na wysokim szczeblu, lecz należało jeszcze doprecyzować szczegóły oraz naukową interpretację tła historycznego i prawnego dokumentu. No i stwierdzić, co wspólnego mogą mieć stare japońskie interesy ze współczesnymi morderstwami na terenie Gdańska"
Jestem pod ogromnym wrażeniem! Anna Klejzerowicz wykonała kawał dobrej roboty. Przede wszystkim tak zainteresowała mnie tematem drzeworytów, że postanowiłam odłożyć lekturę i poszperać w internecie, doczytać o drzeworytach, poszukać, czy rzeczywiście istnieją??? Jeśli tak, to jak wyglądają?! Ciekawość zwyciężyła, chciałam rozdzielić prawdę od fikcji literackiej. Bardzo rzadko to robię, jednak Klejzerowicz tak opisała całą historię, że człowiek nie potrafi się opanować, by nie zasięgnąć dodatkowych informacji. Cała historia jest niezwykle dopracowana, autorka z pewnością poświęciła dla tej książki mnóstwo czasu, by uzyskać końcowy efekt. A jest on rewelacyjny! Pani Anna stworzyła dwie historię - XX wieczną oraz współczesną, obie połączyła w ciekawy sposób. Do tego cały czas trzyma czytelnika w napięciu, do samego końca nie jesteśmy w stanie rozwikłać zagadki. Umiejętności Klejzerowicz są na wysokim poziomie. Do tego rewelacyjny styl, świeże pomysły, mało tego cudowna Japonia. Choć to wszystko okraszone jest historią i polityką, której serdecznie nie lubię, to o dziwo mnie to nie przeszkadzało. Autorka przekupiła mnie dawną historią romantyczną pewnej pięknej gejszy...
Postać Emila Żądło - świetnie ujęta! Zauroczona jego osobą na pewno sięgnę po "Sąd ostateczny".
Anna Klejzerowicz napisała rewelacyjny polski kryminał, jakich mało! Cudze chwalicie, swego nie znacie! Z pewnością to powiedzenie idealnie pasuje do Autorki!
Świetny kryminał, który zainteresuje z pewnością miłośników dobrych kryminałów, jak i miłośników Japonii, bo i wiele fantastycznych rzeczy o tym kraju i zwyczajach zawarła Autorka w swej książce. Z pewnością nikt nie będzie się nudził. "Cień gejszy" serdecznie polecam, tę pozycję warto przeczytać!
Anna Klejzerowicz okazała się być rewelacyjną pisarką, jeszcze nie raz sięgnę po jej twórczość.
Jako prawdziwy miłośnik Japonii na pewno sięgnę po ta książkę :D
OdpowiedzUsuńOoooo nie rozczarujesz się :)
UsuńKoniecznie muszę przeczytać! Gejsze to dla mnie jedna z najbardziej interesujących części japońskiej kultury.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco. Będę szukać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Szukaj, bo warto :)
UsuńCzytałam i również uważam za świetną :)
OdpowiedzUsuńNo to się zgadzamy :)
Usuń