Strony

czwartek, 3 maja 2012

Zawsze do końca trzeba mieć nadzieję...

Nadzieja to cudowne miejsce, które oznacza dom - azyl, do którego można uciec...
Ona - krzywdzona przez najbliższych. Z czasem udaje się jej uciec z rodzinnego domu, jednak wpada z deszczu pod rynnę...
On - próbuje ułożyć sobie własne życie, lecz bez NIEJ nie jest to możliwe. Nadarza się okazja by być blisko kobiety, którą kocha od dziecka...
ICH drogi co jakiś czas się krzyżują, czy los będzie dla nich łaskawy???
Okładka pochodzi od Autorki.




Autor: Katarzyna Michalak
Wydawnictwo
PREMIERA: czerwiec 2012!!!!


To już nałóg. 
Zawsze i z wielką niecierpliwością oczekuję kolejnych książek Katarzyny Michalak. Uwielbiam je, bo dają nadzieję, pozwalają wierzyć w to, że trudności można pokonać, a marzenia czasem się spełniają. Są pełne optymizmu i wiary na lepsze jutro. W dzisiejszych czasach tak nastrojowe i pełne nadziei książki są bardzo potrzebne. Oglądając wiadomości twierdzę, że jest wystarczająco dużo zła, by jeszcze częściej sięgać  po książki brutalne i pełne przemocy. Nie przeczę, że i takie czytam, lecz historie ciepłe, magiczne, a przede wszystkie te ze szczęśliwym zakończeniem są dla mnie ważne, pozwalają przenieść się w inny wymiar i oderwać się od rzeczywistości...
Właśnie do takich powieści przyzwyczaiła nas Autorka. Jej książki są magiczne, nastrojowe, pełne ciepła, miłości i wiary. Ku mojemu zdumieniu "Nadzieja" mnie zaskoczyła!!! Gdyby książka wpadła mi w ręce przypadkiem, na dodatek bez nazwiska, nigdy bym nie przypuszczała, że jest autorstwa Michalak!!!!!!Totalna zmiana!Zaskakująca zmiana!!

"Nadzieja" to najnowsza powieść Katarzyny Michalak. Już sam tytuł sprawia, że ponosi nas wyobraźnia. Okładka jest cudowna! Jedna z piękniejszych jakie stworzyła Autorka. Można jak najbardziej spodziewać się wiary i nadziei, ale przede wszystkim ciepłej historii ze szczęśliwym zakończeniem... Nic mylniejszego!!!!
Nadzieja to cudowne miejsce, które oznacza dom - azyl, do którego można uciec...
Ona - krzywdzona przez najbliższych. Z czasem udaje się jej uciec z rodzinnego domu, jednak wpada z deszczu pod rynnę...
On - próbuje ułożyć sobie własne życie, lecz bez NIEJ nie jest to możliwe. Nadarza się okazja by być blisko kobiety, którą kocha od dziecka...
 ICH drogi po długich się krzyżują, czy los będzie dla nich łaskawy???

Liliana była wychowywana przez ojca, który nie omieszkał wielu rzeczy tłumaczyć dziewczynce przemocą. Od najmłodszych  lat Lila była traktowana jak rzecz, która przeszkadza i trzeba się jej pozbywać. Czuła się niepotrzebna i niekochana. W tym przekonaniu utwierdzała ją jeszcze przyrodnia siostra. W wieku sześciu lat zaprzyjaźniła się z chłopcem ośmioletnim - Aleksiejem. We wsi, którą zamieszkiwali uważali go za ruska, który nie jest mile widziany. Mało tego prześladowany i wyśmiewany. Nie raz i nie dwa wdawał się w bójkę. Stawał w obronie dziewczynki. Ciotka, która go wychowywała, kochała jak własnego syna. Pragnęła dla niego wszystkiego co najlepsze. Dlatego też postanowiła wyprowadzić się z przybranym synem jak najdalej, do swego rodzinnego domku, stojącego w cudownym miejscu, na pięknej polanie...Nadziei. Liliana kochała Aleksieja. Był dla niej najlepszym przyjacielem, bratem, którego nigdy nie miała. Ich drogi się jednak rozchodziły w okropnych sytuacjach i czasem po latach schodziły, lecz miłość pozostała i trwała...

"Nadzieja" jest tak różna od tego co do tej pory gwarantowała nam Autorka. Zazwyczaj zapewniała nam problematykę, jednak nigdy na taką skalę. Powieść jest przepełniona bólem, goryczą i pewną dramaturgią, lecz czy życie jest słodkie? Nie jest...
Katarzyna Michalak ukazała nam życie wiejskiego dziecka na przykładzie Liliany. Dziewczynka była karana za byle drobnostki. Jednak czy dziecko, które nie zaznało matczynej miłości potrafi odróżnić dobro od zła? Skoro dostaje lanie - najwidoczniej tak musi być, wszyscy w koło dostają i nikt się nie skarży. U sąsiadów jest podobnie. W szkole pedagodzy udają, że nie widzą...normalna kolej rzeczy. Ale czy faktycznie? Czy lepiej nie widzieć, że dzieci są katowane, że w ich domu panuje przemoc? Że są krzywdzone nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Same tego nie powstrzymają, a pomoc? Zwyczajnie jej nie ma. Co raz więcej dzieci trafia do szpitala, co raz więcej dzieci popełnia samobójstwa! Ba! Co raz to więcej młodzieży się samo okalecza, bo znalazły ujście bólu, rozgoryczenia i żalu...Gdzie jest pomoc? Gdzie są pedagodzy? Opieka społeczna? Sąsiedzi? To są zwyczajne pytania retoryczne, bo i dyskutować nie ma o czym. Sami wiemy jak jest i gdzie tak jest...
Tak właśnie miała Liliana, która wreszcie i za wszelką cenę wyrwała się do dużego miasta by studiować, znaleźć męża, który pomoże jej uciec z rodzinnego domu. Generalnie miało być lepiej...czy było? Czy znalazła to czego szukała przez całe życie? Czy odnalazła spokój i miłość????

Podobnie było z Aleksiejem. Szukał miłości i szczęścia. Nie raz był pewien, że znalazł, ale zawsze pojawiała się ONA i niweczyła jego plany. Kochał ją od zawsze, ale Ona za każdym razem sprawiała mu ból i rozczarowanie, a  on brnął w to dalej i wybaczał po raz kolejny. Kiedy wreszcie byli razem los z nich zadrwił po raz kolejny i ostatni...
Czy warto było czekać na Lilianę całe swoje życie?

Chciałabym napisać, że "Nadzieja" jest pełna ciepła, miłości i wiary. Po części jest. Jednak przepełnia ją przede wszystkim gorycz, ból i rozczarowania. Prawda - to też się nasuwa samo. Tak jak pisałam wcześniej w naszym kraju nie brakuje przemocy w rodzinie. W wielu przypadkach dowiadujemy się o takich sytuacjach jak już jest za późno. Wychodząc za mąż nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć co będzie za rok, dwa czy pięć? Czy mąż będzie nas szanował, czy raczej pokażę to czego nie pokazał przed ślubem. Jak długo można znieść poniżanie, bicie i zdradę, by zrozumieć, ale przede wszystkim by się odważyć i zmienić swoje życie?????
Katarzyna Michalak bardzo realnie ukazuje to co niejedna z żon, matek ma na co dzień...
Mam nadzieję, że ta książka, która być może trafi w ręce kobiet, dziewcząt maltretowanych odważy się wreszcie powiedzieć DOŚĆ!!! "Nadzieja" powinna nieść nadzieję...

Myślałam, że Kasia Michalak mnie już nie zaskoczy. A jednak. "Nadzieja" to ogromna zmiana. Choć styl pozostał ten sam, to Autorka podeszła do tematu z ogromną powagą. Zamiast ciepła i humoru, które zawsze nam dawała, pokazała mały pazurek (na razie)! Tu jestem pod wrażeniem! Pierwszy raz pomyślałam, że być może zaskoczy nas jeszcze bardziej jakąś powieścią sensacyjną, bądź dobrym erotykiem. W tej powieści Autorka pokazała, że stać ją na dobre sceny erotyczne, mało tego  potrafi pisać dobitnie, ale z wyczuciem. Jestem zaskoczona, ale...z przyjemnością przeczytałabym coś jeszcze tylko z większą dawką sensacji...Teraz wiem, że Katarzyna Michalak potrafi! Może najwyższy czas dostrzec to, że jej powieści nie są tylko ciepłymi i optymistycznymi baśniami dla dorosłych?

"Nadzieja" to rewelacyjna powieść, którą czyta się z pewnym niecierpliwieniem. Nie można nazwać jej przewidywalną, bo takową absolutnie nie jest. Przy tej książce nie ma czasu na nudę. Cały czas jest strach, obawa, nadzieja czy miłość. Wszystko to dobrane w odpowiednich dawkach, co daje świetną całość. Trudno "Nadzieję" przyporządkować do odpowiedniego gatunku literackiego. Jest raczej mieszanką różnych nurtów. Mnie zaskoczyła. Nie jedną, jednego z Was również zaskoczy. No i ten pazurek Michalak...
Pozostaje nam nadzieja, że niebawem przekonamy się o tym co jeszcze Katarzyna Michalak potrafi...
Póki co "Nadzieją" zaskakuje!
Polecam głównie miłośnikom twórczości Michalak z pewnością się nie zawiodą. Zdecydowanie książkę należy polecić osobom, które lubują się w powieściach obyczajowych, delikatnych sensacjach, ale przede wszystkim w książkach, które przedstawiają zwyczajne życie i to nie tylko to sielankowe!



Miało być mało, ale emocje nie pozwoliły na krótszą wersję...
Za to, że mogłam poznać losy Liliany i Aleksieja dziękuję Katarzynie Lesieckiej :) 


 

56 komentarzy:

  1. Sabinko chyba mnie namówiłaś. Jestem uprzedzona do autorki, ale po książkę sięgnę... Jak Ty to robisz, że zawsze skłonisz mnie do zmiany postanowienia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piszę to co czuję?
      Myślę, że jest dla Ciebie, jest inna od dotychczasowych :)

      Usuń
    2. to zanabędę :) nie wiem jak wytrzymam do czerwca, ale trzeba :)

      Usuń
    3. Wytrzymasz :) Zapełnisz czas oczekiwania innymi lekturami Kasiu :)

      Usuń
    4. nie mam wyjścia :) trzeba być cierpliwą :)

      Usuń
  2. Ale żeś się rozpisała ;) Nie mogę się doczekać premiery tej książki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też już przeczytałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak wrażenia Karolinko?

      Usuń
    2. Napisałam Ci na gg, jakie. Tzn. jedno zdanie.

      Usuń
    3. Pięknie napisałaś :)

      Usuń
    4. Ja też chcę wiedzieć jakie to zdanie!!

      Usuń
  4. Ależ mnie zachęciłaś! Bardzo polubiłam książki Kasi Michalak, a twierdzisz, że ta jest zupełnie inna i nieprzewidywalna, nie taka optymistyczna. Muszę sama się przekonać, jakie wrażenie wywrze na mnie. Już nie mogę się doczekać! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak!
      Całkowicie odmienna o tych, które do tej pory wydała :)

      Usuń
  5. Pięknie książkę zapowiedziałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę, po prostu muszę, a po takiej recenzji to już się nie mogę doczekać !!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Sabiniu, tą książką zaskoczyłam sama siebie...

    OdpowiedzUsuń
  8. Po tak świetnej i szczerej recenzji nie ma szans, żebym po nią nie sięgnęła! @_@

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem ogromnie ciekawa tej książki! W ogóle mam zamiar poznać całą twórczość Pani Michalak, niestety nigdzie w księgarniach nie mogę dostać "Poczekajki" Nawet na allegro same audiobooki, a wersja papierowa jakby się pod ziemię zapadła. Dziwne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały nakład jest dawno wyczerpany!!!!

      Usuń
    2. No tak, ale żeby nawet na allegro nikt używanej nie sprzedawał? Zgapiłam się i za długo czekałam z zakupem :(

      Usuń
    3. Czasem się zdarza, albo na LC szukaj :)

      Usuń
    4. A ja niedawno kupiłam na allegro nowiusieńkę w twardej oprawie:)

      Usuń
    5. Pewnie co jakiś czas ktoś wystawia :) Miałaś szczęście :)

      Usuń
    6. Od dzisiaj codziennie będę przeglądać allegro, może też się do mnie uśmiechnie :)

      Usuń
  10. przeczytam i ja. Kejt Em pisze lekkie i przyjemne książki, akurat na jeden słoneczny wieczór albo popołudnie gdy Emilka śpi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Calkowicie sie z Toba zgadzam Sabinko :):) przeczytalam i ja :):)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też lubię jej książki:)
    http://tamgdzienieczekanikt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam wielką ochotę na przeczytanie - pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. no Sabinko, narobiłaś mi smaka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawie to brzmi, szczególnie jeli piszesz, że książka jest inna niż poprzednie. Przyznaję, że niektóre ksiązki autorki mi się podobał, inne nie. Ale na coś zupełnie odmiennego mam ochotę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak rożni się bardzo.
      Jeśli znasz wcześniejsze książki to od razu wyłapiesz różnicę i ogromne zmiany.

      Usuń
    2. Ha! No to będę szukać. Czytałam (i podobały mi się ) Poczekajka, Sklepik i Poziomkę, a kontynuacje Poczekajki mi nie podeszły wybitnie. Natomiast mam wrażenie, że im dalej tym lepiej. A najbardziej mam ochotę na ksiązkę o zwierzętach. :)

      Usuń
  16. bardzo dobra recenzja
    teraz przez Ciebie nie będę mogła wytrzymać do dnia premiery :))
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatnio mam potrzebę zanurzania się w takie lektury, które niosą nadzieję i pokazują jak wyjść z trudności lub toksycznej przeszłości.
    Chyba każdy niesie w swoich kieszeniach życia jakieś toksyczne resztki wspomnień, które chciałby wygrzebać z nich i wyrzucić.
    Z przyjemnością sięgnę po tę książkę :)
    Dziękuję za ciekawą recenzję :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Sabinko, po Twojej recenzji tylko wyczekiwać czerwca i pędzić do księgarni, choć blisko to ja nie mam ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahah :)
      Przepraszam, ze przeze mnie musisz pędzić :)

      Usuń
  19. A tu jeszcze tyle czasu...:(

    OdpowiedzUsuń
  20. Na tysiąc procent przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Książka rewelacyjna... wciągnęła mnie ja gąbka wodę... Polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak :)
      23 stycznia jest premiera Mistrza :) Polecam

      Usuń