Strony

piątek, 6 lipca 2012

Obrosną w piórka?


Na początku kryminału było opowiadanie. I każdy szanujący się „kryminalista”, oprócz powieści, do dzisiaj popełnia także krótkie formy. W tej antologii motywem utworów jest… zemsta. Opis z okładki, zdjęcie z wydawnictwa.












Autor: Agnieszka Lingas - Łoniewska, Anna Klejzerowicz, Krzysztof Koziołek, Romuald Pawlak, Gaja Grzegorzewska, Marcin Pilis, Robert Ostaszewski, Joanna Jodełka, Jacek Skowroński, Agnieszka Krawczyk, Lucyna Olejniczak. 
Wydawnictwo: Replika
Wydano:  2012
stron: 312
okładka: miękka 
Syndykat Zbrodni w Bibliotece

"Zatrute pióra" to najnowszy zbiór opowiadań polskich autorów. Głównym motywem opisywanych historii jest zemsta. Przyznaję się, że lubię opowiadania, szczególnie kiedy są napisane przez różnych pisarzy. Wtedy  jest szansa, że spodoba mi się styl autorki lub autora, których twórczości jeszcze nie znam. W tym przypadku tak się stało! Jestem pod urokiem pewnego, już znanego pisarza, który ma swoje grono czytelników. Z pewnością i to jak najszybciej dołączę do tego zacnego grona. Bardzo chce się przekonać czy powieści okażą się równie dobre co opowiadanie "Transakcja"!?

"Zatrute pióra" to zbiór jedenastu opowiadań napisanych przez: Annę Klejzerowicz, Agnieszkę Lingas - Łoniewską, Gaję Grzegorzewską, Joannę Jodełkę, Agnieszkę Krawczyk, Lucynę Olejniczak, a także: Krzysztofa Koziołka, Romualda Pawlaka, Marcina Pilisa, Roberta Ostaszewskiego czy Jacka Skowrońskiego. Antologia zawiera ogrom nazwisk, jeszcze większą ilość napięcia, mnóstwo niepewności, morderstwa i zemsty. Nie zabraknie też mnóstwa opisów, zaskoczeń czy choćby odrobiny erotyki...ale także emocji i dreszczyku...


Sam wstęp, który napisany został przez niezwykłą "kryminalistkę" Annę Klejzerowicz sprawia, że jak najszybciej chce się przeczytać całą tę książkę. W moim przypadku też tak było. Zamiast dawkować sobie opowiadania, rzuciłam się na nie jak wygłodniały pies...
Cóż poradzić na to, że Klejzerowicz zachęciła, a na dodatek ciekawość nie pozwoliła się delektować tylko jak najszybciej pochłonąć "Zatrute pióra". 
Dodatkowym pokuszeniem były z całą pewnością nazwiska Autorek, które znam i ogromnie cenię. Mowa tu o Agnieszce Lingas - Łoniewskiej, Ani Klejzerowicz  czy Agnieszce Krawczyk. Zwłaszcza ta ostatnia pisarka była dla mnie kusząca. Znam jej twórczość całkowicie z innej strony, z tej spokojnej, miłosnej czy z humorem, opowiadanie z dreszczykiem to coś nowego. Krawczyk zabrała nas do świata polityki, której niestety nie trawię, ale samo opowiadanie okazało się być na bardzo dobrym poziomie. Nie rozczarowałam się! Mało tego! Czekam na jeszcze!
Ania Klejzerowicz i Agnieszka Lingas - Łoniewska to pisarki, po które sięgam w ciemno! Wiem, że się nie zawiodę, bo piszą rewelacyjnie. " Zatruta krew" jak i "Sprawiedliwość i zemsta" okazały się być na poziomie jaki lubię czyli bardzo wysokim, na dodatek treść ociekająca krwią. Kobiety potrafią pisać!
Pozostałe pisarki to urozmaicony poziom, ale nie mogę powiedzieć, że się nudziłam! Absolutnie nie! Nabrałam tylko jeszcze większej ochoty na to, by poznać twórczość Grzegorzewskiej, Jodełki czy Olejniczak. 


Panowie stanowili dla mnie niespodziankę. Dla mnie to pierwsze spotkania z pisarzami tej antologii. 
Nigdy wcześniej nie miałam przyjemności czytać nawet najmniejszego opowiadania żadnego z panów. Może to i dobrze! Całkowitym odkryciem okazał się Marcin Pilis w swoim opowiadaniu "Transakcja", które okazało się być rewelacyjnie napisane! Nie potrafiłam się oderwać. Podejrzewam, że z tego krótkiego zarysu powstałaby rewelacyjna powieść! Dla mnie, zwykłej czytelniczki, dla której ważne są emocje, to właśnie "Transakcja" jest najlepszą powieścią "Zatrutych piór". 
Jednak na tym nie koniec. Ponieważ panowie piszą niesamowicie! Ich wizja wpływa niezwykle na wyobraźnie czytelników. Świetny pomysł Krzysztofa Koziołka, rewelacyjne mafijne kryminały Romualda Pawlaka i Jacka Skowrońskiego, a także pełne emocji opowiadanie Roberta Ostaszewskiego. 


Jestem zaskoczona. To fakt. Spodziewałam się świetnych opowiadań, ale nie myślałam, że będą one na tak wysokim i wyrównanym poziomie. Na pewno jeszcze nie raz sięgnę po zbiory opowiadań napisane przez tak zacne grono zaprzyjaźnionych ze sobą pisarzy. Z pewnością w opowiadaniach nie zabrakło emocji, dreszczyku czy napięcia. Autorzy stworzyli niezwykle ciekawą i dramaturgiczną atmosferę, mieszając to wszystko z życiem codziennym i jego zwyczajnymi problemami. 
W "Zatrutych piórach" znajdziemy kryminał społeczny, obyczajowy, gangsterski czy też kryminał z przymrużeniem oka...
Pewne jest jedno! Z całą pewnością jest to fikcja literacka, która powstawała w głowach jedenastu, niesamowitych, wyjątkowych i niezwykle pomysłowych polskich Autorów! Mam nadzieję, że dalej będą tak pisać i nie obrosną nam w piórka...
Polecam z czystym sumieniem! Jest to wyjątkowe i niepowtarzalne wydanie, w jedenastu całkiem innych, a jakże niesamowitych i na bardzo wysokim poziomie opowiadań kryminalnych. Z całą pewnością sięgnę po kolejne antologie, ale nie tylko! Planuję zapoznać się jak najszybciej z twórczością panów: Pilisa, Ostaszewskiego, Pawlaka czy też Skowrońskiego i Koziołka...


Za książkę dziękuję Sylwii, a także:






 Opinia bierze udział w konkursie ZwB - klik

8 komentarzy:

  1. Mnie też się podobało :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. mimo że nie przepadam za opowiadaniami, to do tej książki czuję się zachęcona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. coś dla mnie. Chętnie przeczytam. Zapraszam na nowy wpis.

    OdpowiedzUsuń
  4. na liście do przeczytania mam kilka zbiorów opowiadań i są to właśnie opowiadania grozy lub kryminały. Jeszcze żadnego nie przeczytałam, a już dopisuję kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie kryminalne perełki, więc książka trafia na moją listę i kiedy tylko wpadnie w moje ręce - przeczytam ;D

    OdpowiedzUsuń