Nawet nie wiem, kiedy czerwiec się skończył. Dziwny ten miesiąc był dla mnie.
Niestety pod względem czytania - również :(
Książką maja została bezkonkurencyjnie "Nadzieja" Katarzyny Michalak
Zauważyłam, że jeśli w ankiecie pojawia się jakaś książka Kasi, to inni autorzy nie mają najmniejszej szansy...
Czerwiec był leniwym miesiącem, nie czytałam za dużo, ale mam nadzieję, że w wakacje uda przeczytać się przeczytać więcej.
Niemniej jednak najlepszą i najzabawniejszą książką w czerwcu okazała się być książka Marcina Pałasza - "Sposób na Elfa" - którą polecam z całego serca.
Polecam również ABC z Marcinem Pałaszem i Elfem :)
W tym miesiącu również wyjątkowo Abc ukazało się czterokrotnie :)
A w lipcu????
Spontanicznie będzie :)
Dziecię pojedzie na kolonie więc...
Nadzieja Kasi MIchalak dla mnie też jest najważniejszą lekturą czerwca.
OdpowiedzUsuńDla mnie "Nadzieja", to także number one :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że Nadzieję mam już zakupioną. Kończę jedną książkę i zabieram się jutro za powieść pani Kasi.
OdpowiedzUsuńJuż słyszałam o Nadziei K.Michalak i chyba muszę ją zdobyć, bo każdy ją poleca :))
OdpowiedzUsuńI kiedy ja w końcu tę "Nadzieję" kupię...
OdpowiedzUsuńI u mnie w podsumowaniu miesięcznym wybrałam "Nadzieję" jako najlepszą książkę miesiąca ^^
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj w nocy przeczytałam "Nadzieję" i jestem oczarowana...
OdpowiedzUsuńBo Kasia jest bezkonkurencyjna! :D
OdpowiedzUsuńChociaż "Nadziei" jeszcze nie przeczytałam... Muszę ją w końcu kupić, bo na bibliotekę się raczej nie doczekam.
Trzymam kciuki za owocny lipiec i zapraszam do Tulipanowa, również na czerwcowe podsumowanie ;)
Pozdrawiam
Dziecię pojedzie na kolonie więc będzie się działo, oj będzie się działo. Nie tylko na blogu. W domowych pieleszach również będzie się działo :) Wiem coś o tym, gdy dziecię z domu wybywa a rodzice zostają sami... ;) Pozdrawiam Sabinko. Ps. mam nadzieję, że nie obrazisz się na mnie za to co napisałam ale w taką pogodę to ja monotematyczna jestem :)
OdpowiedzUsuńAnetko, nie będzie się działo, bo i męża nie będzie ;D
UsuńNie czytałam tych dwóch książek ;P
OdpowiedzUsuńTyle zachwytów nad "Nadzieją" - muszę przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńu mnie czerwiec tez wypadł bardzo słabo :) niestety nie przepadam za książkami Kasi Michalak i Nadzieje sobie podaruję :)
OdpowiedzUsuńWitaj Sabinko!
OdpowiedzUsuńPosłuchałam :) Twoich opinii na temat "Poziomki" i "Powrotu do Poziomki" i...... wpadłam po uszy! Zakochałam się w książkach Pani Kasi :D "Nadzieja" już leży na mojej półeczce i niecierpliwie czeka na swoją kolej :D Dobrze, że to już wakacje więc mam nadzieję, że będę miała sporo czasu by nadrobić książkowe zaległości :D
Pozdrawiam cieplutko!
Kinga
Zaległości nadrobione :D Dziś zaczęłam i... wsiąkłam. Nie mogłam się oderwać. Na szczęście miałam dziś sporo czasu więc mogłam się oddać czytaniu bez wyrzutów sumienia :D Bo przecież książki Kasi Michalak wciągają po uszy. :D Mnie też. A teraz kiedy już skończyłam nie mogę się doczekać kolejnej części Serii z czarnym kotem :D
UsuńKurczę, coś jest [tzn. było] na rzeczy z tym czerwcem, bo mnie też jakoś dziwnie przepłynął przez palce i minął tak błyskawicznie, że aż jestem w szoku. Nie lubię takiego prędkiego upływu czasu, mam wrażenie, że życie umyka.
OdpowiedzUsuń