Strony

środa, 22 sierpnia 2012

Ciąg dalszy...

Dalsze losy dwojga z rodzeństwa Dollangangerów, które spędziło dzieciństwo zamknięte na strychu przez okrutną matkę i babkę. Mijają lata. Cathy i jej brat Chris żyją w "związku małżeńskim". Wychowują dwóch synów Cathy: Jory'ego i Barta oraz adoptowaną córeczkę Cindy. Tymczasem do domu obok wprowadza się pewna starsza pani, która bardzo interesuje się chłopcami.

Autor: Virginia C. Andrews
Wydawnictwo: Świat Książki , Weltbild
Wydano: PREMIERA: 19 września 2012
stron: 432
Oprawa: miękka


Zachwycona "Kwiatami na poddaszu" Virginii C. Andrews i stylem jaki się posługuje, przeczytałam i tom drugi. "Płatki na wietrze" jednak mnie trochę rozczarowały. Być może za wysoko podniosłam poprzeczkę, ale... Jednak to już nie było to. Brakowało mi tych emocji z części pierwszej i czegoś jeszcze...
Z pewną niecierpliwością, ale jednocześnie z wielką obawą czekałam na dalsze losy Dollangangerów. Bardzo chciałam się dowiedzieć co będzie z Cathy i Chrisem. Troszkę musiałam się na czekać...
"A jeśli ciernie" mnie nie rozczarowały, chyba bardziej zaskoczyły... Niemniej jednak podejrzewam, że żaden tom, żadna kontynuacja nie będzie już taka jak "Kwiaty na poddaszu", choć nie tracę nadziei...Być może Virginia C. Andrews jeszcze mnie zaskoczy!

Poznajemy dalsze losy Cathy i Chrisa Dollangangerów. Autorka jednak tym razem nie przekazuje historii z punktu widzenia dorosłych. Narratorami powieści są synowie Cathy. Czternastoletni Jory i niespełna dziesięcioletni Bart. Rodzina przenosi się tam gdzie ich nikt nie zna, do Fairfax, w hrabstwie Marin, niedaleko San Francisco. Chłopcy uczęszczają do szkoły, Jory dodatkowo na zajęcia baletowe. Talent zdecydowanie odziedziczył po swoim zmarłym ojcu jak i po matce, która na co dzień uczy baletu we własnej szkole tańca. Chris jest praktykującym lekarzem. Bart, jako specyficzne dziecko z ogromną wyobraźnią cały wolny swój czas poświęca na wojny z wyimaginowanymi zwierzętami czy też z wymyślonymi przeciwnikami. Zazdrości bratu jego zdolności, sposobu bycia czy choćby zainteresowania rodziców. Bart uważa siebie za gorszego, być może, dlatego lawiruje pomiędzy rzeczywistością a światem wymyślonym… Kiedy Cathy i Chris adoptują dziewczynkę, a do domu obok wprowadza się tajemnicza kobieta z Bartem dzieje się coś niedobrego…
„Z Bartem działo się coś niesamowitego. Gdzie podział się ten mój mały, nieśmiały i introwertyczny braciszek? Powoli zmieniał się w podejrzliwego, agresywnego i okrutnego chłopca.”
Kim jest tajemnicza starsza kobieta? Czy tajemnica Dollangangerów jest bezpieczna? Co będzie, kiedy Jory i Bart odkryją prawdę? Kim jest starszy lokaj John Amos i jaki ma wpływ na Barta? Co postanowią Cathy i Chris Dollangangerowie? Odpowiedzi znajdziecie w książce...

Virginia C. Andrews zdecydowanie spełniła moje oczekiwania! Przedstawiła dalsze losy rodziny Doll w sposób szczególny i bardzo emocjonalny. Emocje i uczucia dziecka zawsze są bezpośrednie i szczere. Historia opowiedziana przez chłopców zrobiła na mnie duże wrażenie. Szczególnie momenty, kiedy Bart z grzecznego i usłuchanego, troszkę nieśmiałego chłopca przemienia się w pełnego agresji, a zarazem wrażliwego i pod ogromnym wpływem Amosa „dorosłego”. Andrews pokazuje nam, jaki ogromny wpływ dorośli potrafią mieć na dziecko. Ile można mu wmówić, jak można go zmienić i ukształtować, choć nie zawsze jest to dobre dla psychiki dziecka. Dlatego warto się zastanowić czy sami nie zrobimy krzywdy potomkowi wymagając zbyt wiele, lub też, chcąc więcej niż może nam dać. Dziecko to dziecko i powinno nim pozostać jak długo się da…

Jory to nastolatek, który już wiele rozumie. Widzi też jak zmienia się jego brat. Sam jednak nie może nic zrobić. Ciężko mu wybrać między lojalnością do brata, a lojalnością wobec rodziców… Jednak, kiedy przychodzi TEN czas wie dokładnie, kto jest dla niego najważniejszy…

Uważam, że postać Cathy nadal pozostaje najciekawsza. Autorka dopracowała ją w każdym calu. Jej uczucia, decyzje czy złość. Cathy stara się panować nad sobą, zapomnieć o przeżyciach z młodości, o błędach, które popełniała, ale nie jest to proste. Psychika kobiety została mocno nadwyrężona i ciężko zapomnieć o rzeczach i wydarzeniach sprzed lat. Na całe szczęście ma koło siebie Chrisa, który czuwa. Nie potrafi jednak wybaczyć matce…
„Ta historia jest we mnie i krzyczy, by ją opowiedzieć, aby wszyscy dowiedzieli się, jak okrutne potrafią być matki”
Patrząc na to, co się dzieje dookoła nas, co raz to mniej zaskakują nas historie tego typu. Nie raz już słyszeliśmy o zamykaniu i więzieniu dzieci przez lata, o morderstwach, zabójstwach swoich pociech… Świat staje się zły, a może to niektóre matki nie zasłużyły na dzieci? Niektórzy czekają latami, by w rodzinie pojawiło się upragnione i wyczekiwane maleństwo, i los czy też Bóg nie chce ich obdarzyć potomkiem. Dlaczego tak jest, że tam gdzie go wyczekują zwyczajnie go nie ma, a tam gdzie go nie chcą jest? Jest nieoczekiwanym kłopotem, którego matka chce się pozbyć! Szkoda, że nawet w tej kwestii nie możemy liczyć na sprawiedliwość…

„A jeśli ciernie” z całą pewnością należy do rewelacyjnych powieści, takich, które zapamiętuje się na długo. Andrews absolutnie mnie nie rozczarowała, choć miałam wątpliwości już przy „Płatkach na wietrze”, czy aby na pewno jeszcze mnie będzie umiała zaciekawić? Zaciekawiła. Autorka sprawiła, że teraz z niecierpliwością będę czekała na dalsze losy Dollangangerów. Jestem ciekawa jak potoczy się ich dalsze życie. Czy znajdą swoje miejsce i nadal utrzymają swój związek kazirodczy w tajemnicy? Niemniej jednak pozostaje mi zachęcić wszystkich tych, którzy czekają, tak jak ja czekałam z niecierpliwością na „A jeśli ciernie”. Zdecydowanie warto było czekać! Polecam wszystkim tym, którzy nie mieli jeszcze okazji poznać rodziny Dollangangerów. Z przyjemnością i czystym sumieniem polecam wcześniejsze powieści, czyli „Kwiaty na poddaszu” i „Płatki na wietrze”, a także najnowszą część „A jeśli ciernie”. Czas przy książkach Virginii C. Andrews z pewnością nie będzie stracony!

 PREMIERA: 19 września 2012

Moje wcześniejsze opinie: „Kwiaty na poddaszu” – klik, „Płatki na wietrze” -klik


Ogromne podziękowania należą się Agnieszce i Wydawnictwu:


 

8 komentarzy:

  1. Jestem chyba jedną z niewielu osób, które nie przeczytały jeszcze ani jednej części. Muszę w końcu nadrobić zaległości.
    Fajnie, że miałaś możliwość przeczytania tej książki tak długo przed premierą:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie! Powieść czeka od dawna na półce (stare wydanie), a mam ogromną ochotę na coś ciekawego. Mam nadzieję, że moje wrażenia będą chociaż zbliżone do Twoich. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. trzecia część... a ja nawet pierwszej nie czytałam :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja pierwszą poznałam w formie audiobooka, drugiej nie znam, a już chciałabym poznać trzecią ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam z niecierpliwością na dalsze losy rodziny Dollangerów.Pierwsze dwie części połknęłam w dwa wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam ani jednej części, ale ostatnio posłyszałam i przeczytałam kilka dobrych słów o tej książce. Chyba skuszę się na nią po premierze.
    Widzę, że właśnie czytasz Błękitną Zatokę.. och kolejna książka na którą mam chrapkę :(

    OdpowiedzUsuń