Strony

środa, 1 sierpnia 2012

Poszukiwania...

Na malowniczej wyspie Orcas u wybrzeży Seatlle, wśród gęstych lasów Fiona Bristow wiedzie niczym niezmącony, idylliczny żywot, prowadząc szkołę dla psów. Jednak pozory mylą. Fiona jest jedyną niedoszłą ofiarą psychopaty, który mordował młode kobiety i grzebał je z czerwonym szalem. Ocalała, ale wciąż próbuje się pozbierać, kiedy w jej życie wkracza Simon, skryty i nieco szorstki w obejściu artysta, właściciel nieułożonego szczeniaka. Opis i okładka pochodzi z wydawnictwa.

Autor: Nora Roberts
Wydawnictwo: Świat Książki
Wydano: czerwiec 2012
stron: 448
Oprawa: miękka


Do Nory Roberts jakoś szczególnie nie trzeba mnie przekonywać, bardzo cenię tę Autorkę. Odważę się nawet napisać, że jest moją ulubioną zagraniczną pisarką. Uwielbiam jej twórczość pełną miłości, przyjaźni, miłości do zwierząt, szacunku do innych, czy choćby sensacji...
Nora Roberts jest dobra na wszystko, potrafi zaspokoić najwybredniejszych czytelników!


Przyznaję się, czekałam na "Poszukiwania", ale niestety nie do końca jestem nią zachwycona...
Czegoś mi zabrakło...
Podejrzewam, że wątek sensacyjny nie spełnił moich oczekiwań. Za to część wprowadzająca jest rewelacyjna...
Ale od początku...


Nora Roberts zabiera nas na piękną i niesamowitą wyspę Orcas położoną gdzieś przy zachodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Piękne widoki zapierające dech w piersiach to tylko mała cząstka tego co znajdziemy w powieści "Poszukiwania".
Poznajemy Fionę Bristow, która jest trenerką psów. Po traumatycznych przeżyciach przeniosła się na tę wyspę, by zapomnieć i zacząć życie od nowa. Do równowagi psychicznej pomaga jej dojść przyjaciółka, a jednocześnie macocha Sylvia jak i Mai - tutejszy lekarz weterynarii. Jednak największą odskocznią dla Fiony jest praca z psami. To one dają jej największą satysfakcję i pozwalają zapomnieć o tym co miało miejsce kilka lat temu...
Pojawienie się pewnego mężczyzny na wyspie zakłóca spokój kobiety. Fiona zaczyna zdawać sobie sprawę, że do pełnego szczęścia brakuje jej miłości. Gdy wszystko zaczyna się układać wraca demon sprzed lat...


Nora Roberts z całą pewnością nie rozczaruje żadnej czytelniczki. Nawet mnie. Nie do końca jestem zachwycona jak przy większości jej powieści, ale...nie oznacza to, że książka nie jest dobra! Jest!
Autorka swoją powieść podzieliła na dwie części, które zgrabnie połączyła w całość. Można znaleźć rewelacyjną część obyczajową, która skupia się głównie na życiu głównej bohaterki, a także jej pracy z psami. Część sensacyjna z pewnością jest dobra, ale nie porywająca. Być może postawiłam zbyt wysoko poprzeczkę, ale czytając mnóstwo powieści Roberts wiem, że potrafi pisać lepiej. Niemniej jednak całość jest niezwykle interesująca i wciągająca. 


Autorka poruszyła niezwykle ciekawy temat szkolenia psów poszukiwawczych. Trenowanie psów z pewnością nie jest łatwe. Trzeba to kochać i mieć niezwykłe podejście do zwierząt. Muszą czuć się kochane, rozpieszczane, ale przede wszystkim rozumiane. Pies, który szkolony jest na psa "poszukiwacza" przechodzi niezwykle ciężki trening, tak jak i jego pan. Głównym zadaniem psów jest poszukiwanie osób zaginionych. Bywają warunki znośne, ale są i ekstremalne, gdzie pan i pies szukają tak długo, aż nie znajdą. Współpraca zwierzęcia z opiekunem, ale także z innymi grupami poszukiwawczymi to zdecydowanie ważna kwestia. Bez współpracy nie ma wyników. Nie zagłębiałam się w temat zbyt mocno, ale nie słyszałam, by w Polsce istniały takie grupy poszukiwawcze prócz psów policyjnych czy też  górskich. Może warto by było stworzyć takie grupy u nas. Może te wszystkie zaginione osoby łatwiej byłoby odnaleźć gdybyśmy mieli tak wspaniałe psy jakie w książce szkoliła Fiona Bristow. 


Część sensacyjna poświęcona jest seryjnemu mordercy. Wątek ten dość powtarzalny, ale z pewnością nie należy do nudnych. 

"Poszukiwania" to w bardzo dobrym stylu napisana powieść, która z całą pewnością nie potrzebuje jakieś szczególnej rekomendacji. Roberts posługuje się stylem na najwyższym poziomie. Książka z całą pewnością zainteresuje miłośników tej Autorki, ale równie dobrze osoby, które kochają psy. Szczerze polecam osobom, które lubią bardzo dobre obyczajówki jak i dobre sensacje. W powieści "Poszukiwania" zdecydowanie znajdziecie wszystko co najlepsze. Idealna na lato, ale także na zwyczajne, pochmurne, czy też deszczowe popołudnie. Polecam, bo z całą pewnością dla tej powieści warto poświęcić swój czas...




Za powieść dziękuję Agnieszce a także:



11 komentarzy:

  1. ciągle mi nie po drodze z tą autorką i widzę, że będę w końcu musiała nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie :)
    Mnie zawsze jakoś za nią tęskno :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Mnie się podobała, ale wiem, że Roberts potrafi "ostrzej" :)

      Usuń
    2. Potrafi fakt, ale majac tyle ksiazek na koncie i tak jest w doskonałej formie nie wyeksploatowała sie co niektórym pisarzom zdarza się.

      Usuń
    3. A to fakt niezaprzeczalny :)

      Usuń
  4. Ach ta Nora :-) Jak ja Ci zazdroszczę, że możesz ją tak często czytać (oczywiście w sensie pozytywnym zazdroszczę). Ja niestety nie mam takiej możliwości, choć przeczytałam już sporo jej książek. Niemniej, wolałabym mieć możliwość sięgania po nią częściej. Tej książki zupełnie nie znam, ale mam nadzieję, że kiedyś poznam :-) Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nora dla mnie to już NAŁÓG :)
      Nałogowo też dokupuje...no cóż nie palę, nie piję...więc choć to :)

      Usuń
  5. Także bardzo cenię autorkę więc może sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak będzie okazja to na pewno przeczytam, zresztą jak każda książkę tej autorki :) i masz rację, jej nie trzeba zachwalać :D

    OdpowiedzUsuń