Dziś pozostawiam wolną rękę osobie, która przyjęła moje zaproszenie.
Nazywam się
Aleksandra Seghi. Od 14 lat mieszkam we Włoszech, w Toskanii. Prawdę mówiąc
pisanie własnego “życiorysu” sprawia mi zawsze największe trudności. Jestem
osoba, która robiła i robi tysiące rzeczy na raz. Na szczęście niedawno założyłam
sobie dokument w “wordzie”, w którym skrzętnie pisze i ciągle dopisuje moje doświadczenia zawodowe. :)
Sześcioletnia Aleksandra
Po krótce: z wykształcenia jestem filologiem włoskim. Od 2001 roku pracuje w lokalnym Radio Diffusione Pistoia,
zajmuje się przygotowywaniem wiadomości dla rodaków (program Up Magazine). W ciągu roku jeżdżę na przeróżne targi rękodzielnictwa (i nie tylko) odbywające się w Toskanii oraz innych włoskich regionach. Wystawiam robiona przeze mnie
drewniana biżuterie. To takie moje drugie hobby, po gotowaniu. W wolnym czasie zajmuje się tłumaczeniami książek prof. Arnolda Ehret'a. Ale ostatnio tego wolnego czasu nie jest zbyt dużo...
Pasja gotowania
Prowadzę szereg blogów:
1.
Moja Toskania – opis mojego życia
w Toskanii, święta, festyny, wiele przepisów toskańskich (oraz włoskich),
wywiady z Toskańczykami, sympatyczne konkursy (www.aleksandraseghi.blogspot.com
)
2.
Smaki Toskanii – blog przeznaczony
moim książkom (www.smakitoskanii.blogspot.com
)
3.
Eko Toskania – życie zgodnie z
natura, produkty ekologiczne, eko-wypoczynek w Toskanii (www.ekotoskania.blogspot.com )
4.
Turysta w Toskanii – wrażenia i opowieści tych, którzy odwiedzili Toskanię (www.turystawtoskanii.blogspot.com).
Zapraszam do opisania własnej przygody z tym regionem.
5. Toskańskie Wakacje – opis
znajomych eko-struktur wypoczynkowych w Toskanii (www.toskanskiewakacje.blogspot.com
)
6.
Polacy we Włoszech – prowadzę go wspólnie z Agnieszka (również mieszkająca we Włoszech) z bloga Wloskicafe.
Przedstawiamy życie naszych rodaków za granica, informacje polityczne,
kulturalne, porady oraz przede wszystkim wywiady. (www.polacywewloszech.blogspot.com)
Aleksandra Seghi robi reportaż ze święta schiacciaty z winogronami
Uwielbiam pisać o kuchni. Współpracuje z gazeta: "W piekarni. W cukierni" oraz
portalem kulinarnym Cooklet, Student gotuje.pl, Bosamama.pl, Rozkwitalnia.pl,
Via Giulia, dla których pisze właśnie o toskańskiej lub włoskiej kuchni. W
polskim magazynie “La Rivista” jestem odpowiedzialna za rubrykę kulinarna. Od
kilku lat wydawane są tez moje kulinarne kalendarze, w których znajdują się
smakowite przepisy. Moim marzeniem jest, aby zostać polskim reporterem z
Toskanii, współpracować z radiem lub telewizja w kraju (tj.w Polsce).
Abc
Aleksandry Seghi
Alkohol – nie pije, gdyż mam alergie.
Blogi – wciągają. Zaczęło się od jednego, a
obecnie jest ich sześć. Na ulubione blogi staram się wchodzić dość regularnie. Cierpię jednak na brak czasu...
Czytam... - lektury ostatnich moich miesięcy
to książki kulinarne. Im starsze tym lepsze. Przeczytałam również “Masz przyjaciela.
Jedz, módl się, kochaj w Rzymie” autorstwa Luca Spaghetti
Domownicy – przyzwyczaili się do mojego
przesiadywania przy komputerze i nocnego pisania.
Emigracja – to temat dla tych, którzy są
przygotowani na niespodzianki życiowe, są odporni i silni duchem.
Toskańska panorama.
Filmy – dość często wychodzę do kina z moimi przyjaciółkami. Odbywa się to w środy, w późnych godzinach wieczornych.
Gustujê w...
kupowaniu książek kulinarnych, mam do tego słabość
Homoseksualiści to najlepsi przyjaciele
kobiety
Italia – druga ojczyzna
Jak pisać to... tylko i wyłącznie opierając się na własnym doświadczeniu i pomysłach.
Kuchnia włoska – moja największa pasja życiowa
Literatura polska – bogata i interesująca,
£ut szczęścia – czasem ktoś go ma, a czasem
nie ma
Moda – nie dla mnie. Miłość do gotowania zepchnęła mój wzrok na polki z rozmiarem XL, a tam z moda kiepsko.
Najważniejsza w moim życiu... jest rodzina.
Bez jej oparcia nie miałabym tyle energii, by realizować wszystkie moje plany
Z córeczką.
Och chciałabym... - poleżeć (tak mowie, ale
pewnie wstałabym po 5 minutach, bo w głowie urodziłby się nowy pomysł, sprawa
do załatwienia, napisanie czegoś, itd...)
Pizza – miłość od pierwszego spróbowania!
Relaks znajduje w gotowaniu, przyrządzaniu
potraw
Toskania to miejsce, w którym żyję, tworze i które daje mi inspiracje
Uwielbiam spać, ale od kilku dobrych lat
jest to niemożliwe
Wracam chętnie do... miejsc, które zapadły
mi w pamięci
Volterra - widok
Zioła – wspaniale do wszystkiego: w kuchni i naturalnym lecznictwie
Życie – trwa zbyt krotko, by zrealizować
wszystkie marzenia
Droga Sabinko,
dziękuje za wyróżnienie mnie i możliwości
zaprezentowania się Czytelnikowi. Mam nadzieje, ze nie zawiodłam nikogo ale wręcz odwrotnie: zaciekawiłam swoja osoba.
Drogi Czytelniku,
Sabinka prosiła o przesłanie kilku moich zdjęć, co tez czynie. Wszystkie moje fotografie z dzieciństwa znajdują się w polskim domu. Tu we Włoszech posiadam tylko jedno, które wisi na ścianie. Mam na nim chyba 6 lat, może trochę więcej. W dzieciństwie miałam piękne, długie włosy. Później w liceum obcięłam je i ufarbowałam na marchewkowo. Na zdjęciu brakuje jeszcze dziurki na nosie, która
jest pamiątka po przebytej ospie...
Pozostałe zdjęcia pochodzą z ostatnich lat. Na
jednych mam 20 kilo do przodu, a na drugich 20 do tylu. To wszystko wiąże się z
moja pasja kulinarna i częstotliwością z jaka wypróbowuje potrawy. Te +20 to również wina pizzy, która kocham i nie mogę bez niej żyć!
Serdecznie zapraszam do lektury moich ksiazek.
Na wiosne 2013 roku ukaze sie nowa pozycja. Zagladajcie rowniez na moje blogi
oraz profile na facebooku (wedlug obecnych schematow to tam podobno przenioslo
sie cale zycie informacyjne).
X X X K O N K U R S X X X
W imieniu Aleksandry oraz Wydawnictwa Świat Książki zapraszam serdecznie do udziału w konkursie.
Nagrodą będzie egzemplarz ostatniej książki Autorki.
Zadanie jest bardzo łatwe.
Wystarczy napisać w komentarzu:
Z czym kojarzy Ci się Toskania?
Z czym kojarzy Ci się Toskania?
Na odpowiedzi czekamy do 5 listopada br.
Autorka wybierze najciekawszą wypowiedź. Pamiętajcie, by pozostawić swój adres mailowy!
Wyniki pojawią się w ciągu kilku dni.
Będzie mi miło jeśli wspomnicie o konkursie na własnych blogach.
Powodzenia!
Olu bardzo serdecznie dziękuję za wspaniałe ABC!
Jest mi ogromnie miło, że znalazłaś dla mnie chwilę biorąc pod uwagę czas, którym dysponujesz.
Dziękuję Ci bardzo.
Agnieszko bardzo dziękuję za pomoc.
Wydawnictwu za sponsorowanie konkursu.
Toskania... kojarzy mi się przede wszystkim ze słońcem, z żółtym, pięknym słoneczkiem... i z dobrym jedzeniem, to na pewno... z miłością, z romantycznością, z cudnymi widokami... z ciepełkiem, którego u nas teraz brakuje... ech... z aromatycznymi, kolorowymi potrawami i z filmem, który oglądałam, gdy byłam na wycieczce we Włoszech... tytułu oczywiście nie pamiętam, ale był o Toskanii właśnie... i strasznie żałuję, że w planach wycieczki nie mieliśmy ani godziny na Toskanię, ale nic to, będzie jeszcze okazja pojechać, bo Italia bardzo mi do gustu przypadła... ech... Słońce, gorące promienie, Włosi...
OdpowiedzUsuńtak się rozmarzyłam, że o e-mailu zapomniałam, asymaka@o2.pl jak ja uwielbiam te Twoje ABC Sabinko, naprawdę masz świetne pomysły, podobnie z tym DobreBoPolskie, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńToskania kojarzy mi się z malowniczymi, barwnymi, sielskimi krajobrazami, z romantyzmem, winnicami, gajami oliwnymi, alejami cyprysów, zapachem ziół i kwiatów. Od razu przed oczami mam obraz wzgórz, porośniętych słonecznikami oraz wąskie, strome uliczki prowadzące do uroczych, kamiennych domków, zamieszkanych przez gościnnych, pogodnych i życzliwych gospodarzy. Toskania przywodzi mi też na myśl idealny klimat do życia, palące słońce, zawsze dobrą pogodę, kuszącą do zażycia spaceru wśród pól i łąk. Miejsce to niesie w sobie jakiś wymiar tajemniczości, zagadki, dlatego jest ciekawe i pobudza do refleksji. Czasem ma się wrażenie, że czas się zatrzymał, gdy widzi się tamtejsze kobiety, oddające się robótkom ręcznym lub też siedzące na ławkach przed domem i obserwujące przybyszy.
OdpowiedzUsuńToskania słynna jest też z charakterystycznych potraw, mnogości smaków. To właśnie tam można skosztować cenionego od wieków, tradycyjnego włoskiego wina i zaopatrzyć się w wytwarzaną tu prawdziwą oliwę z pierwszego tłoczenia. A, że jestem wielką wielbicielką wszelkich rodzajów serów, to mam tu prawdziwą oazę i rozkosz - od Raviggiolo di pecora senese, Pecorino di Pienza, po Ricotta di pecora senese. Owcze sery mają słodki, delikatny smak, pachną mlekiem, wręcz kuszą, aby ich spróbować. Ale nie tylko na serze człowiek żyje, więc warto również zakupić tam takie wędliny jak: Capocollo, czy Buristo, są naprawdę pyszne, bez sztucznych konserwantów, wytwarzane według dawnych i sprawdzonych sposobów. Jako typowy łasuch, nie przejdę też obojętnie obok toskańskich łakoci – ciasteczek drożdżowych Cavallucci, ciasta Panforte di Siena, pełnego aromatycznych owoców i przypraw. Wiele wypieków jest słodzonych miodem, przez co są o wiele zdrowsze. Toskańskie restauracje kojarzą mi się z wszechobecnymi truflami, dodawanymi do wielu potraw. A, że to Włochy, to oczywiście nie obyłoby się bez makaronu. Jest on tu wyrabiany ręcznie i nosi nazwę Pici.
Toskania to nie tylko krajobrazy i apetyczne jedzenie, ale też sztuka. To tutaj tworzyli i żyli Leonardo da Vinci, Michał Anioł i Rafael Santi, Dante Alighieri, Giovanni Boccaccio, Francesco Petrarca.
Będąc w Toskanii, warto również odwiedzić słynne miasta: Pizę, Florencję i Sienę. Oprócz słynnej Krzywej Wieży, czy katedry florenckiej, można tu zobaczyć naprawdę wiele ciekawych zabytków, w zależności od tego, co kogo interesuje.
Myślę, że w Toskanii każdy znajdzie coś dla siebie. Dla jednych będzie to szukanie ukojenia wśród Apeninów, falujących wzgórz i przyrody, kosztowanie tradycyjnej włoskiej kuchni, a dla innych obcowanie ze sztuką i aktywne zwiedzanie. To miejsce jest po prostu magiczne.
Mój adres e-mail to dziecina1@o2.pl
Pozdrawiam :)
Toskania dla mnie to cudowne, niezliczone zabytki, zapierające dech w piersiach widoki i dziesiątków urokliwych wysepek. To wspaniała kuchnia,serdeczni ludzie i cudowne wino pite w maleńkiej knajpce przy blasku księżyca.Toskania to wreszcie wspaniałe powieści opisujące tę bajeczna krainą.To wreszcie mój ukochany pisarz,który jak nikt inny potrafi o Toskanii pisać.Tym pisarzem jest Peter Pezzelli,którego książki w magiczny sposób przenoszą nas do Toskanii nawet wtedy,gdy u nas króluje jesienna plucha czy zima.
OdpowiedzUsuńjolunia559@wp.pl
Czytałam "Słodkie pieczone kasztany" i są naprawdę fajnie napisane. A abc jak zwykle udane :D
OdpowiedzUsuńPo takim wpisie człowiek nabiera ochoty do podróżowania (i jedzenia ;).
OdpowiedzUsuńZ czym mi się kojarzy Toskania ?
OdpowiedzUsuńZe słońcem przede wszystkim i oliwkami :-)
Kocham lato i kocham słońce...
Gdybym miała się urodzić jeszcze raz to najchętniej właśnie w Toskanii...
Te kolory, te zabytki i lato :-)
I Włosi , którzy rodzinnie prowadzą firmy przekazywane z pokolenia na pokolenie...
Mi, póki co Toskania kojarzy się z nudnymi książkami, które przyciągają swoją okładką, zapowiadają śliczną, dobrą i miłą oraz wciągającą literaturę i na tym się niestety kończy. Takie są moje doświadczenia z literaturą dotyczącą Toskanii i z taką literaturą Toskania mi się kojarzy. Ale kojarzy mi się też z miejscem, które w przyszłości chcę odwiedzić bo tam jest cud, miód i ogórki ;)
OdpowiedzUsuńToskania kojarzy mi się oczywiście z niezwykle pięknymi krajobrazami, jakich gdzie indziej szukać próżno. Ta malownicza kraina stanowi jeden z najpiękniejszych regionów Włoch. Są tacy, którzy uważają, iż toskańskie krajobrazy należą do najpiękniejszych na świecie.
OdpowiedzUsuńChoć dotąd nie było mi dane być w Toskanii (oglądałam jedynie ją na zdjęciach i czytałam o niej w książkach), to w wyobraźni widzę tę krainę właśnie taką – cudowną, której piękno wzrusza i zapiera dech w piersi.
Widzę pełne soczystej zieleni urokliwe wzgórza, na których rozsiane są winnice i gaje oliwne. Widzę, jak w słońcu Toskanii dojrzewają najlepsze winogrona i oliwki, z których powstają później najlepsze wina i oliwa. Właśnie dlatego Toskania jawi mi się jako kraina winem i oliwą płynąca.
Skoro mowa o winie, to moim pierwszym skojarzeniem jest najbardziej chyba znane włoskie wino – Chianti – wytrawne, intensywnie czerwone, wręcz rubinowe, z lekką nutą zapachu fiołków. Nazwa tego wina pochodzi od toskańskich wzgórz Chianti, stanowiących prawdziwe serce Toskanii.
Jak wspomniałam, Toskania kojarzy mi się również z wytwarzaną tam wysokiej jakości oliwą. Można powiedzieć bez chyba żadnej przesady, iż oliwa z Toskanii, a w szczególności ze wspomnianych wzgórz Chianti, jest wyjątkowa: wyśmienita i dość cenna.
Istnieje polskie przysłowie, mówiące: „Prawda jak oliwa – zawsze na wierzch wypływa”. To przysłowie wyjątkowo skojarzyło mi się z tą krainą wina i oliwy, gdyż prawda jest taka, że Toskania to prawdziwy raj dla miłośników dobrego wina, wyśmienitej oliwy oraz przepięknych krajobrazów.
Ale mam jeszcze jedno skojarzenie z Toskanią. Gdy myślę o tej krainie, przed moimi oczyma w wyobraźni rozgrywa się wspaniały spektakl, który chciałabym kiedyś zobaczyć w rzeczywistości, a który jak na razie jest mi znany tylko z opisów. Chodzi o słynny toskański festyn Palio, odbywający się dwa razy do roku w Sienie, mający bogatą tradycję, bo sięgający swymi korzeniami czasów średniowiecza. Gdy czytałam o regułach tych zawodów, o tym, jak dokładnie one wyglądają, aż udzieliły mi się emocje, które towarzyszą temu niewątpliwie wspaniałemu widowisku.
Marzę o tym, by kiedyś móc odwiedzić Toskanię, zobaczyć jej osławione urokliwe krajobrazy, zachwycić się jej pięknem, wypić właśnie tam, w tym wyjątkowym miejscu lampkę wina Chianti, wziąć udział w tym barwnym i żywiołowym widowisku, jakim jest Palio i poczuć jego niezwykłą atmosferę.
Mam nadzieję, że kiedyś to marzenie się spełni. A na razie… poznaję Toskanię poprzez książki opowiadające o tej wspaniałej krainie, przenosząc się w wyobraźni na toskańskie zielone wzgórza.
Dorota
april.dp1@gmail.com