Strony

wtorek, 4 grudnia 2012

Taki ma dobrze :)

Muszę to pokazać!
Wczoraj wygrzewał swą łaskawą pupę na kaloryferze, dziś wyleguje się na akwarium :)))
Mało tego, gdy podeszłam z aparatem, pięknie eksponował całe swoje...footro!
Noż model, gdzie ten sztywniak, którego mieliśmy do tej pory? Zamienił mi ktos kota!!!???












16 komentarzy:

  1. Nie mogę się napatrzeć :) Uwielbiam koty, a ten jeszcze jest tak błogo szczęśliwy i rozleniwiony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny ten twój kot, naprawdę

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale czemu ty się Sabinka dziwisz? Właściciele kotów niczemu nie powinni sie juz dziwić-nie znasz dnia ani godziny, kiedy kot zacznie cuda wyrabiać:) Znam to z autopsji:)Podrap go po brzuszku ode mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie daje brzuszka :))) Taki paskud jest, no chyba, że ma już naprawdę jakąś ochotę. Mamy już go ponad dwa lata, ale caly czas nas czymś zaskakuje, a to zachowaniem, a to wchodzeniem na kolana, a to traktowaniem gości jak intruzów, albo wręcz przeciwnie - wszystko zalezy kto to jest... ehhh

      Usuń
    2. Bo kot sam o wszystkim decyduje. Ja mam obecnie 5 futrzaków na stanie i każdy jest inny.
      A znasz to powiedzenie-psy maja właścicieli, a koty służbę? To w 1000000% prawda:)

      Usuń
    3. Taaaaaa :) Dokładnie tak jest. Choć nas drugi jest całkiem inny, generalnie ma wszystkich gdzieś, byle tylko służba po brzuchu głaskała i jeść dała :))))

      Usuń
  4. O proszę, jakie cudo! :) Uwielbiam te różowe, wiecznie zimne noski. :) Moje "futro" początkowo miało brązowy nosek, teraz ma ciemno różowy. :) Pogłaszcz ode mnie koteczka. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahaha umarłam! Pięknie mu łapa zwisa, tak nonszalancko! I w ogóle no model jak się patrzy, a pomysł wylegiwania się na akwarium - nie zje Ci rybek? czy tresowany?

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Nie :))) Same rośliny tam są :)Chyba, że roślinożerny, ale o tym mi nie wiadomo nic...

      Usuń
  7. Okropnie gruba kotka moich rodziców też swego czasu namiętnie wskakiwała na akwarium. Do czasu.
    Kiedyś całe to świecące ustrojstwo się pod kotką zarwało i wpadło wraz z nią do akwarium. Rybki zginęły śmiercią tragiczną, porażone prądem z lampki; kotce cudem nic się nie stało (9 żyć..?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O MATKO!!!
      Marcin nie strasz! Zresztą ten to chudzielec jest generalnie, ale drugi...

      Usuń
  8. Śliczny :)
    Moja kotka też kocha się wylegiwać. Ale ona woli na telewizorze ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha u nas też leżał, ale zmieniliśmy na plaski, chodził, zaglądał, oglądał i zrezygnowany odszedł:)

      Usuń
  9. Słodziak:) Aż chciałoby się go pogłaskać.

    OdpowiedzUsuń