Przepraszam, że znowu o kotach :)))
Tak się złożyło niestety.
Własnie mi tu broi mały, cudny i bardzo przyjacielski koteczek :)
Biega za chłopakami, zaczepia, "tryka" główką, a oni ? Dorośli faceci, a uciekają przed maleńką, pieszczochą :)
Pieszczocha to Balbinka :) Urodziła się 4 września. Obecnie cieszę się nią kilka dni, potem wróci do domu tymczasowego, ale żal nam, że takie żywe sreberko, a zarazem niezwykle przyjacielska dla wszystkich nie ma własnego, przytulnego domku.
Może ktoś z Was adoptuje Balbinkę??? A może znacie kogoś kto chętnie zabierze ją do siebie????
Ja niestety nie mogę, choć bardzo bym chciała, żeby została u nas.
Miłosz nazywa ją Malwinką :)
Mruczy, przytula się i śpi ładnie cała noc :)
Dziękujemy z Popiołekiem za wszystkie głosy.
Kto ma jeszcze ochotę oddać na nas swój głos można to zrobić TUTAJ
uwielbiam koty a zwłaszcza młode, mruczące i takie, które są wszędzie. Ja również nie mogę wziąć kotka choć bym chciała. Mam już w domu trzy... a nie znam nikogo, kto lubi koty tak jak ja...
OdpowiedzUsuńŚlicznotka i taki cudowny charakter :-)
OdpowiedzUsuń