Piękny!!!
I ma własną straszącą "białą damę"
A tak w rzeczywistości, i a propos tej "kobity w bieli"...
Kazimierz - cudownie klimatyczne miasteczko.
Odwiedzone w sumie dwa razy...
Za dnia, gdzie zobaczyłam tyle ile się da mimo żaru z nieba...
Niestety ruiny i wieża nie były dostępne,jednak i zdecydowanie widoki zastąpiły wszystko.
Piękne widoki, klimat, ale przede wszystkim LODY!!!!
Najlepsze, najsmaczniejsze jakie tylko w życiu jadłam!
Niestety adresu i nazwy nie zapamiętałam :(
Nocą...
Kazimierz wieczorem też jest cudny!
Szczególnie kiedy w ogródku piwnym pojawia się kobieta w biały szlafroczku, paputkach i wrzeszczy na barmana!
Nie mam pojęcia cóż ten biedny chłopak jej zrobił...bo do ciszy nocnej było jeszcze trochę ;)
Może to taka lokalna "biała szlafrokowa dama"???
Po której wyjściu wszyscy wybuchają śmiechem!
Po której wyjściu wszyscy wybuchają śmiechem!
Myślałam, że śnię, ale niestety nieeeee...
Była żywa! Żywiuteńka!
Była żywa! Żywiuteńka!
Cóż...
Potrafiła rozbawić...
No i ten ogródek miał największe oblężenie - więc coś w tym jest...
Potrafiła rozbawić...
No i ten ogródek miał największe oblężenie - więc coś w tym jest...
Mam ogromną chęć tam powrócić...
Kazimierz znam niestety tylko ze zdjęć, ale kiedyś chciałabym tam pojechać.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam wrócę. Spędzaliśmy tam swoje pierwsze wakacje z moim M. :))
Kazimierz jest faktycznie cudny, bardzo klimatyczny. Byłam tylko raz, ale urzekł mnie niezwykle. :)
OdpowiedzUsuńByłam w czerwcu w Kazimierzu na wycieczce, ale z chęcią wróciłabym tam ponownie.
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam! ale bardzo chcę pojechać:)
OdpowiedzUsuń