Mój gość zauroczył mnie swoją debiutancką powieścią. Nie mogło zabraknąć tak wspaniałej autorki w zacnym gronie, które miałam przyjemność już gościć na moim blogu. Z niecierpliwością oczekuję na kolejną powieść. Pani Annie J. Szepielak serdecznie dziękuję, że zdecydowała się przyjąć moje zaproszenie.
Pani Ania mówi o sobie:
Jestem Małopolanką z urodzenia, Kobietą Zaściankową z wyboru.
Uwielbiam gorzką czekoladę, słodką kawę i literaturę, przy której ”dusza się śmieje”; na własny użytek stworzyłam termin: ”literatura uśmiechnięta” i jak się ostatnio okazało zyskuje on coraz większą popularność. Zanim kupię coś w księgarni, czekam aż książka przemówi do mnie okładką, szelestem kartek i ... zapachem; zupełnie nie krępują mnie zdziwione spojrzenia innych klientów spoglądających na mnie z ukosa, kiedy pakuję nos między kartki :) - to jedna z moich dziwacznych teorii: dobra historia zawsze ładnie pachnie. Odbieram otaczający mnie świat bardzo intensywnie, niektórzy twierdzą nawet, że także szóstym zmysłem.
Z zawodu jestem nauczycielką i bibliotekarką, ostatnio także okazyjnie dziennikarką.
Debiutowałam powieścią „Zamówienie z Francji”; inne publikacje to teksty z zakresu oświaty, ebook maturalny, opowiadanie w czasopiśmie internetowym oraz teksty publicystyczne na jednym z regionalnych portali. Prowadzę blog autorski ZAŚCIANKOWE PISANIE 2 www.annajszepielak.blogspot.com . Za kilka miesięcy nakładem Naszej Księgarni ukaże się moja druga powieść - "Dworek pod Lipami".
ABC...Anny J. Szepielak
Autorytet - bycie odpowiedzialnym wobec tych, których „się oswoiło”.
Boję się...- utraty bliskich.
Czasami... - chciałabym być wegetarianką, ale jak na złość bardzo lubię mięsko.
Dom - bezpieczna przystań, prywatność, Bliscy i Przyjaciele, zapach świeżego chleba i kawy z ekspresu.
Ekranizacja - uczniowska wymówka, żeby nie czytać lektur .
Francja - dom Elizy.
Góry - wspaniały twór natury, radość ze wspólnego wędrowania, piękno, które budzi w człowieku pokorę wobec Bożego artyzmu.
Hobby - pisanie, czytanie, obcowanie z naturą, brytyjskie seriale kostiumowe.
Ideał - A czy Syzyf dociera na szczyt?
Jan Paweł II - wielki autorytet, bliski memu sercu niezwykły człowiek trudnych czasów.
Kuchnia - ulubione miejsce w domach moich Przyjaciół, ciepło, zapachy, wspólne gotowanie.
Lato - cudowne słońce, ciepły wiatr, śpiew ptaków i LENIUCHOWANIE.
Łatwowierność - jedna z moich cech, z którą walczę od lat (nadal bezskutecznie), ponieważ powoduje wiele rozczarowań.
Marzenia - pożywka dla mózgu i aerobik dla wyobraźni.
Narkotyki - niszczą życie naiwnych ludzi, ale uśmierzają ból śmiertelnie chorych w szpitalach.
Opinie - sposób w jaki człowiek porządkuje świat wokół siebie, często nietrafnie.
Plany - mój żywioł - wciąż planuję i wciąż zawalam terminy.
Romanse - baśnie dla dorosłych.
Szacunek - podstawowa wartość w ludzkich relacjach.
Targi Książki - ważny dowód na to, że czytelnictwo nie upada :) prywatnie - tłok, chaos, komercja i brak uroku spotkania z książką sam na sam.
Ulubiona postać literacka - Jedna??? :) Na czele listy jest Justyna Orzelska.
Wierność - sposób na szczęście.
Zwiedziłam - w realu niewiele :) - jako Kobieta Zaściankowa głównie Polskę. W wyobraźni - całą masę własnych światów.
Spotkanie autorskie w Skoczowie
Od Autorki:
Serdecznie dziękuję Autorce bloga za gościnę i możliwość wypowiedzenia się w tak oryginalny sposób. Muszę przyznać, że to niezmiernie trudne zadanie - taka gra w skojarzenia; skłania człowieka do refleksji.
Cieszę się, że dzięki tej „wizycie” mam okazję po raz kolejny podziękować publicznie wszystkim Czytelnikom mojej debiutanckiej powieści, a szczególnie tym Czytelniczkom, które od czasu do czasu piszą do mnie takie miłe emaile. Mam nadzieję, że polubią moje nowe bohaterki - Gabrysię i Celinę - tak jak polubiły zwariowaną Ewę.
Jeśli moje odpowiedzi w ABC pozostawiły niedosyt, zapraszam do rozmowy na moim blogu lub przez email.Anna J.Szepielak
Cieszę się, że dzięki tej „wizycie” mam okazję po raz kolejny podziękować publicznie wszystkim Czytelnikom mojej debiutanckiej powieści, a szczególnie tym Czytelniczkom, które od czasu do czasu piszą do mnie takie miłe emaile. Mam nadzieję, że polubią moje nowe bohaterki - Gabrysię i Celinę - tak jak polubiły zwariowaną Ewę.
Jeśli moje odpowiedzi w ABC pozostawiły niedosyt, zapraszam do rozmowy na moim blogu lub przez email.Anna J.Szepielak
Dziękuję serdecznie Pani Ani za udział w moim cyklu, a także panu Jakubowi i Wydawnictwu za ufundowanie nagrody.
pamiętam, że podczas czytania "Zamówienia z Fracji" czułam się tak jakbym była razem z Ewą we Francji. Ewa była mi bliska ponieważ sama wiele fotografuję ;) wspaniałe ABC już nie mogę się doczekać nowej książki Pani Anny :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMartuś ja też :) Wierz mi :) A gdzie tu lipiec...
OdpowiedzUsuńFrancja to moda, perfumy , croissanty i ... Edith Piaf. :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ale Francja kojarzy mi się z Centrum Pompidou. Na lekcjach języka francuskiego uczyliśmy się o nim i pamiętam te cudne zdjęcia. Ale Francja kojarzy mi się także z dobrym wykwintnym jedzeniem, z winem, z Mireille Mathieu, i ze ślimakami. A także z tekstem ze Stawki większej niż życie : Najlepsze kasztany są na placu pigal Zuzanna lubiła je tylko jesienią :)
OdpowiedzUsuńFrancja kojarzy mi się z wieżą, z ciastem i z Amelią :)
OdpowiedzUsuńFrancja to dla mnie przede wszystkim przyjemne wspomnienia i marzenia - Paryż oraz Riwiera Francuska. Wspaniała architektura, której piękno możemy podziwiać przez długi czas dzięki niezwykle ciepłej pogodzie przez większość roku.
OdpowiedzUsuńWieża Eiffla widoczna z każdego miejsca w Paryżu, niepokornie wgryzająca się w idealny błękit nieba. Niekończące się schody do Bazyliki Sacre Coeur, misternie wykończony most zakochanych uwieczniany na tysiącach pocztówek, błyszczący w słońcu złotem.
Francja to przygoda, to miasto zakochanych i nie tylko, to miasto szczęśliwie starzejących się ludzi, którzy nie boją się wyjść na ulice, to miasto spragnionych raju turystów. Miasto, które sami sobie tworzymy w swojej wyobraźni i czerpiemy z niego co najlepsze. Za Paryż kocham Francję.
Ukochanym Francuzem niezaprzeczalnie zawsze i wszędzie będzie dla mnie Gregory Lemarchal, który na stałe zagościł w zakamarkach mojego serca. Jego wzruszająca muzyka, szybkie odejście z tego świata i pozostawienie wielu fanów na skraju rozpaczy... w tym mnie. Bo był jak anioł.
Francja... Hm, myślę, że kojarzy mi się z dość zabawną książką "Merde! Rok w Paryżu". Opisany tam Paryż oraz Paryżanie to takie trochę krzywe zwiedciadło. W tej powieści wcale nie ma romantycznych uniesień z pięknie pachnącymi Francuzkami, popijania szampana o północy pod wieżą Eiffel'a, ogląadnia zachodu słońca na Polach Elizejskich. Są tam za to regularne strajki, bajzel na drodze, a wynajęcie mieszkania to mission impossible. Zamówienie kawy i dostanie jej w filiżance to niemal wyciągnięcie ze skały legendarnego Ekskalibura. I choć jest to pewnie trochę przesadzony obraz Francji, ja tak sobie ją kojarzę. A pobyt tam wyobrażam sobie jako ciekawą przygodę z przymrużeniem oka ;)
OdpowiedzUsuńJa wprawdzie do konkursu się nie zgłaszam, czytałam "Zamówienie..." właśnie podczas ubiegłorocznego pobytu we Francji, bardzo przyjemna lektura :)
OdpowiedzUsuńZa to poczytałam ABC i bliżej poznałam autorkę :)
Francja kojarzy mi się przede wszystkim z piękną architekturą, cudownie brzmiącym językiem oraz rogalikami z dżemem, bagietkami i wszelkim pachnącym pieczywem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pachnące pieczywo powiadasz :)
UsuńMnie mąż uraczył francuskim serem - tak pachnącym, że szukałam co mi w domu zdechło :(
Przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać :)
Sery to już całkiem inna historia :D Ja je lubię, jeśli chodzi o smak, zapach niekoniecznie :)
UsuńFrancja-elegancja:) Tak się u mnie w domu (pewnie nie tylko u mnie) mówiło na coś niepowtarzalnego. I z elegancją mi się własnie Francja kojarzy. Trochę ze względu na modę, paryski szyk, urok kawiarenek, smak jedzenia i wina.
OdpowiedzUsuńJeszcze tam nie byłam, a chciałabym.
Francja kojarzy mi się z... wielkim marzeniem, bo wciąż od lat niezmiernie marzę, by spędzić tam trochę czasu. Do tego marzenia dołączam zawsze: dobre francuskie wino, oryginalne jedzenie, najlepszą muzykę, najnowsze trendy w modzie, piękne zabytki i ten urokliwy gwar na wąskich, krętych uliczkach mających w sobie tyle ciepła i uroku... Czy to nie brzmi jak marzenie???
OdpowiedzUsuńFrancja kojarzy mi się z Amelią, winem i wymarzoną wycieczką do Paryża (zaplanowaną na rocznicę).
OdpowiedzUsuńDorota
(dorotaph@op.pl)
Francja kojarzy mi się z moim ulubionym filmem,czyli Amelią.Pierwsze skojarzenie oprócz słynnej wieży to Luwr,o którym marzę by kiedyś zobaczyć.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Gośka
atakrzodkiewki@gazeta.pl
Zdecydowanie Francja kojarzy mi się z Edith Piaf oraz z filmem "Amelia". Książkę bardzo pragnę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Francja to Gerard Depardieu i film "Zielona Karta", w którym to bossski Gerard w białym garniturze gra na białym fortepianie i recytuje wiersz po francusku. I pikuś, że akcja filmu nie we Francji ;) Nie spierajmy się o dyskusje, jak mawiają politycy ;)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim z Dumasem (tatusiem) i Verne'm, których książkami zaczytywałam się w dzieciństwie.
OdpowiedzUsuńBardziej współcześnie z"Kodem Leonarda da Vinci" D. Browna oraz z "bułką na kilometry"- tak mój Piotrek określa bagietkę;)
Z czym mi się kojarzy Francja? Z obcasami stukającymi lekko po bruku, magazynem mody w kafejce przy kawie i croissantach, winem do obiadu, perfumach i zwiewności, z językiem miłości :)
OdpowiedzUsuńFrancja to romantyzm. Francja to symbol miłości. Francja to język namiętności. Francja to niezapomniane doznania kulinarne. Francja to radość dla oka. Francja to moje odległe marzenie.
OdpowiedzUsuńhiperbola@onet.pl
A mnie Francja kojarzy się z wybitnym aktorem, którego pokochałam od pierwszego wejrzenia a jest nim Louis de Funès. Był wspaniałym komediantem i człowiekiem
OdpowiedzUsuńFrancja kojarzy mi się z dzieciństwem, bo właśnie wtedy zaczytywałam się w książce "Mała księżniczka" i oglądałam bajkę "Madeline" :)
OdpowiedzUsuńFrancja - to dla mnie wiele skojarzeń, to Paryż - Wieża Eiffla, Luwr, stolica mody i elegancji; kulinarnie - sery, bagietki i croissanty; a także jedno z moich turystycznych marzeń - zamki nad Loarą!
OdpowiedzUsuńFrancja to jeden z moich ulubionych wykonawców czyli Saez,tak samo z filmami z Delonem,ale przede wszystkim Paryż miastem miłości:)
OdpowiedzUsuńrikitikiole(at)gazeta.pl
Pozdrawiam.
Fajnie masz,że możesz rozmawiać z autorami
(at)czyli małpa-podaje tak by nie dostawać spamu od bootów
Francja kojarzy mi się z bagietkami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
aggaton@gmail.com
Paryż,bagietki,wieża,wakacje+praca-tak na szybko
OdpowiedzUsuńmash19@gazeta.pl
Nie wiem dlaczego, ale Francja kojarzy mi się ze ślimakami :3 Wiadomo, tymi na talerzu...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Francja kojarzy mi się z ciepłą bagietką, czerwonym winem i pysznym serem ( może być jak najbardziej ten śmierdzący ;) )
OdpowiedzUsuńFrancja kojarzy mi się zawsze z miłością.Miłością mojego syna do swojej schorowanej matki.Zawsze marzyłam o ty,ze pojadę do cudownej Francji,pospaceruję pod wieżą Eiffla i pooddycham powietrzem paryskiej bohemy.Jednak nigdy jak do tej pory nie udało mi się spełnić swojego marzenia/może kiedyś?/Mój starszy syn,trenujący siatkówkę w pocie czoła,często jeżdził na różnorakie turnieje po Europie.Pewnego dnia wylądował w Paryżu.Tam kupił namiastkę tego miasta miłości.Maleńką miniaturkę Wieży Eiffla.Pięknie zapakowaną i obwiniętą czerwoną kokardka podarował mi na urodziny.Maminko-oby poczuła zapach Francjii i oby twoje marzenie o podróży do Paryża się kiedyś spełniło-powiedział.Kocham Ciebie maminko!Od tego momentu Francja to mój syn z maleńkim pakuneczkiem,do którego zmieściło się moje wielkie marzenie o Paryżu!
OdpowiedzUsuńjolunia559@wp.pl
Francja kojarzy mi się z dwiema rzeczami:
OdpowiedzUsuń-romantycznym Paryżem, spacerami po Polach Elizejskich oświetlonych takimi cudownymi lampami tworzącymi niesamowitą atmosferę. Wejście do jakiejś małej kawiarni z widokiem na wieże Eiffla. Oczywiście wszystko to sobie wyobrażam, ponieważ podróż do Francij jest na razie moim marzeniem.
- drugi punkt to Luwr, który z pewnością mogłabym odwiedzać kilka dni, ponieważ w jednej jest to podobno niewykonalne. Te wszystkie obrazy, rzeźby po prostu muszę kiedyś obejrzeć. Zwłaszcza po przeczytaniu wielu książek Dana Browna
FRANCJA :)
OdpowiedzUsuńGilles Luc Besson, Jean Reno, Amelia,
miłość, romantyzm, marzenia, bajka, lekki wiaterek
i słoneczko podczas przepięknego spaceru po zabytkowych uliczkach :)...............
diario.solmundo@gmail.com
Francja kojarzy mi się z:
OdpowiedzUsuń-Prowansją pachnącą lawendą
-paryskim mostem Mirabeau nierozerwalnie związanym z nazwiskiem poety zakochanego w Sekwanie
-z klasycznymi i eleganckimi strojami Coco Chanel
-Wieżą Eifflea symbolem Paryża
-cudownymi pisarzami Molier, Victor Hugo, Voltaire, Honore de Balzac, Marcel Proust, Albert Camus, Antoine de Saint-Exupery
-z kuchnią francuską wyniesioną do rangi sztuki kulinarnej,uważam za najlepszą na świecie
-ulubionymi piosenkarkami Alizee, Vanessa Paradis, Edith Piaf
Ale tak naprawdę pierwsze skojarzenie z Francją nasuwa mi się, gdy patrzę na moją dwuletnią córeczkę noszącą francuskie imię Michelle :)
rowena7@op.pl
Francja mi się kojarzy z Paryżem, wieżą Eifflea a także z winem i żabimi udkami.
OdpowiedzUsuńagnieszka223.90@o2.pl
Pozdrawiam :)
Francja kojarzy mi się przede wszystkim z miłością i modą :)
OdpowiedzUsuńA także z filmem "O północy w Paryżu" :) Ta muzyka nadająca filmowi niezwykły klimat i uliczki, po których chodzi główny bohater... Ach! I jeszcze film "Belfegor - Upiór z Luwru" :)
No i aktorzy - Louis de Funès i Gérard Depardieu :)
To chyba tyle :)
Pozdrawiam,
Ruczek :)
z czym lub z kim kojarzy Ci się Francja?
OdpowiedzUsuń___
Mnie się kojarzy z przyjemną kawiarenką, słodkim rogalikiem, herbatką i dobrą książką, czyli innymi słowy z mile spędzonym przedpołudniem :).
Pozdrawiam serdecznie! :)
dzosefinn.91@gmail.com
Francja :Amelia,Jeszcze dalej niż północ,piękne zabytki,wielka sztuka
OdpowiedzUsuńmash19@gazeta.pl
Francja? Przede wszystkim niezwykły romantyzm, miłość, moda, małe kawiarenki, malarze i ten cudowny język...Bardzo lubię ten kraj a nawet mam tam znajomych! :) Mili ludzie :)
OdpowiedzUsuńkingusia0009@wp.pl
Z czym kojarzy mi się Francja? Dużo tego:
OdpowiedzUsuń- z komediami, które wcale nie są dla mnie śmieszne (nie rozumiem ich humoru),
- z "oryginalną" kuchnią - to, co proponują do jedzenia nie przemawia do mnie i... jeszcze się nie odważyłam spróbować ;)
- z językiem francuskim, który z niczym mi się nie kojarzy i w ząb niczego nie rozumiem...
- z takim "małym", co to miał chrapkę podbić cały świat...
Ale za to chciałabym skorzystać z tej francuskiej atmosfery przechadzając się po uliczkach, pijąc kawę i podziwiając architekturę...
Francja kojarzy mi się z Paryżem i elegancją ... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFrancja... Jedyne co mi teraz przychodzi do głowy (oprócz Wieży Eiffla oczywiście) to Katedra Notre Dame w Paryżu i Quasimodo z Esmeraldą z bajki Disneya ;) No i jeszcze przytulne kafejki, gdzie sprzedają przepyszne croissanty!
OdpowiedzUsuńMnie się Francja kojarzy z chłopakiem, którego poznałam w latach licealnych. Zakochałam się w nim, po kilku miesiącach korespondencji przestałam do niego pisać, i czytać pełne żalu listy od niego. Świadomość rozłąki (może dozywotniej) za bardzo bolała... Dziś żałuję- mogłam choćby w listowny sposób utrzymywać z nim kontakt...:/ . Tak czy siak: Francja dla mnie równa się Albin- młody, piekny, uroczy chłopak.
OdpowiedzUsuńA co do książek. Zamierzam nabyć "Dworek pod Lipami". Przeczytałam co nieco o tej książce i jestem pozytywnie nakręcona...