Strony

niedziela, 30 stycznia 2011

Ankieta 7 i 8

Podsumowując ankietę nr 7
Szczerze mówiąc nie zaskoczył mnie wynik ankiety. Książką grudnia wg Was została książka "Zakręty losu"
Bardzo Wam dziękuję za oddane głosy, muszę przyznać ,że jest mi bardzo miło, ponieważ bierze w niej udział sporo osób - DZIĘKUJĘ !!!!

Ankieta nr 8
Długo myślałam, czy dać wszystko razem, czy też rozdzielić i zrobić ankietkę dla dzieci. Skoro już podzieliłam się blogiem z pierworodnym...no cóż niech i jest dziecięca ankieta :O)
Zapraszam Was do oddawania głosów, myślę, że dobrze by było aby była możliwość zaznaczenia kilku tytułów - dlatego jest już taka możliwość.
Za wszystkie głosy serdecznie dziękujemy !!!

"Kot Filemon i Czerwony Kapturek. Nowe przygody" S. Grabowski, M. Nejman

Oto nowe przygody jednego z waszych największych dobranockowych
przyjaciół !
Kot Filemon, Bonifacy, Szczeniak, Babcia i Dziadek znów bawią i uczą.
Czego uczą...? 









Wydawnictwo: Wilga
Wydano: 2010
stron : 24


Bardzo kolorowa i zachęcająca okładka z grzybkami zachęciła Miłosza do wyboru lektury na wczorajszy wieczór. Stwierdził ,że lubi bajkę o Czerwonym Kapturku i jest ciekawy co też wymyślił Bonifacy z Filemonem, jaka przygoda dziś ich spotka??? Czy będzie Szczeniak i tym razem??? Czy pójdą na grzybki skoro są na okładce???? mnóstwo pytań zadał Miłosz przed otwarciem książeczki.


"Kot Filemon i Czerwony Kapturek" to opowiadanie z humorem. Babcia wybiera się do lasu po grzyby, piękna pogoda, kolorowa jesień aż zachęca by wybrać się do lasu z koszykiem. Dziadek patrząc na Babcię i jej czerwony kapelusik, przypomina Babci by uważała na wilki... nagle przypomina im się ich pierwszy kocur Maurycy leżący na zapiecku ....wielki i rudy.
A co u Bonifacego???? Bonifacy opowiada Filemonowi o Maurycym, tworząc drzewo genealogiczne, opowiada o powiązaniach i rodzinie, jakie ważne są w życiu ...nie tylko kocim...
Czy Babcia spotkała wilka???? Czy Filemon zrozumiał słowa Bonifacego ???? musicie koniecznie przeczytać bajeczkę ...

Zauważyłam, że mój syn nie może się doczekać wieczora by sięgnąć po nową przygodę Filemona i Bonifacego. Książeczki, które już zna przynosi by czytać je powtórnie, choć zna treść słucha z uwagą i w skupieniu. Bierze sam i ogląda kolorowe ilustracje i sam "czyta" .
Książeczki są całkowicie bezpieczne dla najmłodszych i młodszych dzieci, Wojciech Stachyra postarał się o to by ilustracje rozwijały wyobraźnie naszych pociech. Obrazki sprawdzają się doskonale, są piękne, dokładne, kolorowe i zachęcające do tego by zagłębić się i poznać treść bajeczki.
Bajeczkę polecam rodzicom, którzy tak jak ja uwielbiają czytać swoim małym pociechom, które zadają mnóstwo pytań, które są ciekawe świata. Rozwijajmy im wyobraźnie i czytajmy choć 20 minut wieczorem.
"Zarażajmy" nasze dzieci czytaniem....

Książeczkę otrzymaliśmy od  WYDAWNICTWA WILGA - za co serdecznie dziękujemy !!!

sobota, 29 stycznia 2011

"Luksusowy basen Donalda" Walt Disney

Zbliża się lato...Kaczor Donald ma już dość walki ze szkodnikami, więc w miejsce ogródka buduje wspaniały basen SUPER HIPER DE LUX.
Okazuje się jednak, że basen przyciąga coraz więcej nieproszonych gości...









Wydawnictwo: Klub Książek Disneya
Wydano: 1996
stron :

Bardzo lubimy głównie oglądać bajki z Kaczorem Donaldem, zresztą chyba nie ma takich osób, które nie widziały choć jednej bajki ze słynną kaczką . Ucieszyliśmy się gdy w paczuszce znaleźliśmy bajeczkę :O)
Zdążyliśmy już ją trzy razy przeczytać...


Książeczka bardzo kolorowa ale czy wnosi to opowiadane coś w życie naszych małych pociech...tu bym polemizowała. 
Kaczor był w tej bajce raczej agresywny, słowa którymi się posługiwał nie bardzo do mnie trafiały....Próbowałam jednak jakoś tą bajeczkę wytłumaczyć Miłkowi, obrócić ją w jakiś morał...wybór i skojarzenie pozwoliło mi przekonać syna, że umiejętność dzielenia się z innymi jest ważną rzeczą w naszym życiu codziennym. Z tym również szanowanie innych osób i zwierząt... Zrozumiał mam nadzieję, lecz kazał przeczytać sobie ją jeszcze raz.... nie wiem być może by uzmysłowić sobie moje słowa.
Bajka nadrabia kolorowymi ilustracjami....
Polecam rodzicom starszych dzieci...

"Miłość wyczytana z nut" Aleksandra Tyl

28-letnia Eliza pracuje jako świetliczanka, prowadząc spokojne, ustabilizowane życie. Nagle na jej drodze pojawia się dwóch mężczyzn: romantyczny skrzypek Bruno i pragmatyczny lekarz Adam. Obydwaj starają się o względy Elizy. Wybór tylko pozornie jest prosty, bo choć serce Elizy pragnie namiętności i pod tym względem skłania się ona ku skrzypkowi, to z drugiej strony rozum podpowiada, że życie z przebojowym, przedsiębiorczym Adamem może okazać się równie udane, a przede wszystkim dające gwarancję spokoju i bezpieczeństwa bez trosk o potrzeby materialne. Podjęcie decyzji dodatkowo komplikuje fakt, iż Eliza spodziewa się dziecka. Jakie będą konsekwencje jej wyborów? Czy decyzja okaże się słuszna? Czy serce może wygrać z rozumem lub odwrotnie? „Miłość wyczytana z nut” to wzruszająca,ale i zabawna powieść o miłości, przeznaczeniu i dokonywaniu trudnych życiowych wyborów. Wciągająca lektura dla wszystkich kobiet.



Wydawnictwo: Prozami
Wydano: 2010
stron : 302


Moje pierwsze spotkanie z p. Aleksandrą Tyl i z pewnością nieostatnie. Spotkanie poprzez debiutancką książkę "Miłość wyczytana z nut", którą określiłam jako babskie czytadło, ale w pozytywnym tego znaczeniu....

W powieści spotykamy wielu fantastycznych bohaterów, raczej tych dobrych i pozytywnych....
Ona - Eliza- kobieta przed 30-stką, singielka z głową pełną marzeń, pragnień i fantazji, w których spiera ją wierna przyjaciółka od lat - Magda.
Eliza mieszka z rodzicami, dojeżdża do świetlicy dla dzieci, którym pomaga i opiekuje się całymi dniami, praca daje jej wiele satysfakcji, choć niewiele gotówki...
Marzy, a któż nie marzy lub marzył o dobrym mężu, ładnym domu i szczęśliwym życiu???? Podczas spaceru na Starówce spotyka dawnego znajomego.... który poznaje ją od razu choć minęło wiele lat....Janko Muzykant - tak na niego mówiła gdy biegał za nią ze skrzypcami i grał serenady pod oknami jej cioci gdzie spędzała wakacje....
On -Adam-  młody lekarz, przystojny, robiący wrażenie na płci przeciwnej, poznaje Elizę podczas udzielania pomocy jej wychowankowi... Po bliższym poznaniu okazuje się facetem zadufanym w sobie , egoistycznym i pragmatycznym. Pracoholik, dla którego bardzo ważna jest praca i pieniądze z tego płynące....
Inne osoby dla niego schodzą na dalszy plan...
Janko Muzykant - Bruno- przystojny muzyk, kochający się od lat w Elizie, wykształcony romantyk, pełen ciepła i uczuć ...przeciwieństwo Adama


Co łączy tych troje???? Łączy, więcej niż na pierwszy rzut oka się wydaje, Eliza musi dokonać wyboru, wyboru który zmieni jej życie .... Czy wybierze Adama, który jest egoistą i mówi ciągle o swojej pracy??? czy też Bruna romantyka ze skrzypcami???? Jakiego dokona wyboru???? Koniecznie sięgnijcie po książkę ...


Autorka mnie zaskoczyła....choć na początku książka wydawała się banalna i przewidywalna... nie całkiem się taka okazała, co mnie ogromnie cieszy!!!!! Mnie się bardzo podobała. 
Lekka lektura przy której udało mi się odprężyć, pośmiać, ale też fajnie i miło spędzić czas. Zastanowić się nad tym jak wysokie koszty i konsekwencje można ponieść gdy dokona się złych wyborów. Przede wszystkim jednak przekazuje nam to, że miłość jest podstawą związku, bez miłości nie ma szczęścia...Z przymusu i obowiązku nie stworzy się szczęśliwej rodziny.
Świetna powieść pani Aleksandry!!! Chętnie sięgnę po następne książki tej autorki.
Oczywiście polecam jak najbardziej tym, którzy lubią się odprężyć przy lekkiej lekturze z nutą miłości....

Książka na bardzo dobry!!!
Jako,że zróżnicowane są gwiazdki na różnych portalach , będę dawała swoje oceny by to trochę uporządkować  :O)


Książkę otrzymałam od WYDAWNICTWA PROZAMI za co serdecznie dziękuje !!!

piątek, 28 stycznia 2011

Mam i ja ....

Dostałam właśnie paczuszkę z Wymiany książkowej  u Agulki77 dla mnie niespodziankę szykowała Dota72, której serdecznie za wszystko dziękuję !!!!!! Mega paczka zawierała książki , nawet dla Miłosza!!!!który serdecznie dziękuję !!! piękną zakładkę - takiej nie mam !!! i w moim kochanym niebieskim kolorze , słodycze i kawki itp. Dodatkowo wstążeczki i mulinki. Dorotko bardzo dziękuję !!!!

czwartek, 27 stycznia 2011

Osobisty kapitan...

Pokażę Wam mojego małego osobistego Kapitana - który dziś miał w przedszkolu bal karnawałowy .
Lecz nie było łatwo, wpadłam na pomysł by wykorzystać czapkę przywiezioną znad morza .... uszyłam pagony :O) no i przekonałam dziecko ,że dziewczyny lubią mundurowych..... dziecko się zgodziło niechętnie....jak odebrałam go z przedszkola okazało się,ze z wszystkimi dziewczynkami tańczył .... mnie tylko powiedział krótko ...za rok też będę kapitanem, bo laski za mną szalały!!!!!!


o to on:

Kot nr 2

tzn nasz Popiołek, który przywędrował do nas przed BN.
To cichutki kociak, który nawet miauczeć nie umie, po ciężkich próbach zawładnięcia mieszkaniem poddał się Hindusowi...

Zdjęcia gdy miał złamana łapkę :O(





Moje ulubione zdjęcia - te stooopy!!!




Pomagam Panu , grzecznie ( przy Panu) popilnuje rybek ...

 ale Pan się oddalił :O)



środa, 26 stycznia 2011

Nowy stosik

Część niespodziewana!! ale zarazem baaaardzo przyjemna niespodzianka :o)

1. "Kwestia równowagi"  Zoe Fishman - od Wydawnictwa Prószyński - dziękuje !!!!
2. "Sycylijska markiza" Simonetta Agnello Hornby mój zakup :O)
3. "Świadectwo prawdy" Jodi Picoult - pożyczona od blogerki Madzi :O) dziękuje !!!!
4. "Jeździec miedziany " Paullina Simons  - jak wyżej

Książki dla Miłka od Pani Agatki, która idealnie trafiła z niespodzianka na imieniny - dziękujemy
5. "Krecik i Boże Narodzenie" Zdenek Miler - od Wydawnictwa Wilga !!!Dziękuję Pani Agatce !
6. " Roztrzepana sprzątaczka" Dorota Gellner - jak wyżej
7. "Kolorowy alfabet"  - Ludwik Cichy - jak wyżej 

wtorek, 25 stycznia 2011

"Tupcio Chrupcio. Urodzinowy prezent" Eliza Piotrowska

Tupcio Chrupcio jest już dużą myszką, ale...
czeka na swoje kolejne urodziny i wymarzony rower.
Mama i tata nie chcą mu zdradzić co dostanie
Czy Tupcio Chrupcio będzie się cieszył z prezentu???? 









Wydawnictwo: Wilga
Wydano: 2010
stron : 24


Myszka Tupcio Chrupcio kocha swego przyjaciela misia Tediego, któremu zdradza swoje tajemnicę, jedną z tajemnic jest jego marzenie o rowerze, który chciałby otrzymać na zbliżające się  urodziny. Codziennie chodzi pod sklep, który na wystawie ma wyeksponował fantastyczny rower, o jakim marzy Tupcio. Tupcia nic innego nie raduje, ani tort, ani goście ...on marzy ...marzy o rowerze. Jeśli chcecie się dowiedzieć czy marzenie Tupcia się spełniło, musicie koniecznie zajrzeć do książeczki "Tupcio Chrupcio. Urodzinowy prezent" Elizy Piotrowskiej.

Autorka zawiera w bajce wiele morałów, które trzeba  dziecku przekazać, mianowicie, że cierpliwość popłaca i warto być osobą cierpliwą. Warto też być grzecznym i usłuchanym oraz pomagać rodzicom, by oni pomogli spełnić marzenia dzieci. Piękne, barwne i duże ilustracje wykonane przez Marco Campanella tylko zachęcają do zatopienia się w lekturze. 
Synek zachwycony barwnymi ilustracjami oraz treścią bajki od razu polubił głównego bohatera - Tupcia Chrupcia, myślę że będzie jednym z główniejszych postaci o których czytamy przed snem.
Po przeczytaniu bajeczki przed snem moje dziecko zasypia z łatwością, zapewne śniąc kolorowe sny. 
Okładka jest twarda, barwna, zachęcająca do czytania. Szkoda tylko, że posiada ostre brzegi. Książeczka przeznaczona jest dla dzieci w wieku 0-6 lat, myślę jednak, że śmiało  mogą z niej korzystać dzieci, które samodzielnie już zaczynają czytać, duże litery ułatwią to zadanie, kolorowe ilustrację zachęcą do tego by poznać treść bajeczki. Książeczka należy do serii "Wychowanie przez czytanie" dlatego proszę czytajmy naszym dzieciom ....
Książeczkę polecam rodzicom, którzy mają dzieci w wieku 0-6 lat, ale nie tylko :O)

Książeczkę otrzymałam od Wydawnictwa Wilga - pani Agatce bardzo dziękujemy !!!

niedziela, 23 stycznia 2011

"Bez przebaczenia" Agnieszka Lingas - Łoniewska

On... od dziecka interesował się wojskiem i z nim związał swoje losy. Przystojny, honorowy i poukładany − podporucznik Piotr Sadowski. Ona… zwariowana, z głową pełną pomysłów, młoda artystka − Paulina Litwiak. Pokrętny los połączył ich ze sobą w małym mieście, do którego dziewczyna przyjeżdża po śmierci matki, by zamieszkać z ojcem. Ten okazuje się człowiekiem zimnym, dominującym i nieprzystępnym. Skrywa przed córką rodzinną tajemnicę. Wyraźnie przeszłość jego i matki Pauliny nie jest wcale taka, jakiej obraz ma w głowie dziewczyna. Przez „przypadek” główna bohaterka poznaje chłopaka o pięknych zielonych oczach, którym jest oczarowana. Dzięki niemu Paulinie udaje się uporać z demonami przeszłości. Jednakże szereg dramatycznych wydarzeń doprowadza do wyjazdu Pauliny. I gdy obydwoje tak strasznie cierpią po rozstaniu, przeznaczenie znowu daje o sobie znać, pozostawiając niespodziankę...




Wydawnictwo: NovaeRes
Wydano: 2010
stron :341

Agnieszka Lingas - Łoniewska zdobyła moją sympatię po przeczytaniu "Zakrętów losu" książka jak dla mnie jest mistrzostwem w swej dziedzinie!!!! Dla takich książek wieczór się bardzo wydłuuuuuuża, krótko mówiąc zawalam noc. Tak też było wczoraj.....

"Bez przebaczenia"  to książka o miłości, o jej sile, przetrwaniu , a także o tym jak trudna jest komunikacja między kochającymi się ludźmi, a raczej jej brak.
Poznajemy dwoje młodych i ambitnych ludzi. Ona - Paulina Litwiak - artystka, kochająca sztukę, po tragicznej śmierci matki trafia do ojca, którego nie pamiętała z dzieciństwa. Ojciec okazuje się generałem z zasadami, wymogami , z wiecznymi pretensjami i  przemocą psychiczną i fizyczną ... Dziewczynę prześladują koszmary, obwinia się o śmierć matki i małego braciszka, przeżywa wewnętrzny dramat, niestety nie znajduje pomocy w nowej rodzinie. Młodszy brat, choć się stara i próbuje ją poznać, jednak ojciec i macocha nie umilają jej życia. Wtedy pojawia się On - Piotr Sadowski, pierwsze ich spotkanie niby to przypadkowe w bibliotece zapoczątkuje silne uczucie obojga. Chłopak niestety okazuje się wojskowym, prawą ręką jej ojca. Jest ambitnym, wykształconym, honorowym żołnierzem, a prywatnie przystojnym, czułym i wrażliwym facetem.
Los chce by tych dwojga połączyła prawdziwa, jedyna miłość, niestety na przeszkodzie staje ojciec dziewczyny, Zośka, upór, honor i brak komunikacji. Ich drogi się rozchodzą na 6 dłuuugich lat !!!!! Gdy ona wraca na pogrzeb ojca, okazuje się, że uczucie, które kiedyś ich łączyło, nie wygasło...ba ono wybuchło ze zdwojoną siłą !!! Jednak Paulina po wieści o jego zaręczynach, próbuje coś ukryć....nadaremnie....


Agnieszka Lingas Łoniewska mnie wykończy nie przespanymi nocami !!!! Tej książki nie da się odłożyć nawet na chwilę, trzeba ją doczytać od początku do końca, nie da się nią  delektować, za dużo się dzieje, z kartki na kartkę chce się więcej i więcej. Książka wciąga jak wir, z którego nie idzie się uwolnić. Napisana tak by czytelnika wyobraźnia pracowała na najwyższych obrotach. 
Chce się wierzyć,że taka miłość istnieje, ale istnieją też przeciwności losu. "Bez przebaczenia" ukazuje nam jak ciężka wbrew pozorom jest praca żołnierza, jak niebezpieczne są wyjazdy do Afganistanu, Iraku czy inne wyjazdy na misję, jak trudne są rozstania z rodzinami. Autorka pokazała to też z punktu widzenia rodzin, jak ciężko żegnać się mając świadomość, że z takiej misji wróci o własnych siłach lub w metalowej trumnie :o(  Muszę się przyznać, że książka mną wstrząsnęła i nie raz w moich oczach pokazały się łzy.
Piękny romans przeplatany odważnymi i jakże świetnie opisanymi scenami erotycznymi, ale także wplecione zostały ludzkie uczucia i dramaty. Jednak prawdziwa miłość przetrwa nie jedne trudności, lecz, żeby tak było trzeba umieć wybaczać.
Mam cichą nadzieję ,że powieść ta doczeka się ekranizacji, cała fabuła, opisy i moje wyobrażenia były jak film, którego mam nadzieję się doczekam!!!!
"Bez przebaczenia" polecam z czystym sumieniem, osobiście do książki z przyjemnością będę powracała!!! 


Cytaty:

„Trzeba iść do przodu, a nie patrzeć w przeszłość”

„Bez przebaczenia trudno żyć. Bez przebaczenia trudno nawet umrzeć”



Za książkę z dedykacją dziękuję Agnieszce Lingas - Łoniewskiej !!

Teraz Was pokuszę .... 



"Kot Filemon i kot w butach.Nowe przygody" S. Grabowski, M. Nejman

Oto NOWE PRZYGODY jednego z waszych największych dobranockowych przyjaciół! Kot Filemon, Bonifacy, Szczeniak, Babcia i Dziadek znów bawią i uczą. Czego uczą? 








Wydawnictwo: Wilga
Wydano: 2009
stron : 21

Bonifacy i Filemon podczas niepogody bardzo się nudzą, Dziadek z kotami  wracając z dworu, brudzą Babci podłogę. Babcia upomina Dziadka by ten nosił kalosze....lecz kalosze znikają w tajemniczych okolicznościach.
Bonifacy wraz z Filemonem i Szczeniakiem postanawia odnaleźć Dziadkowe buty. Znajdują jeden, w którym coś szura.... "odważny" Bonifacy postanawia wysłać na zwiady Filemona.....
Co znajduję się w bucie????  Czy strach ma wielkie oczy ???musicie koniecznie przeczytać "Kota Filemona i kota w butach".

Bajka niezwykle fajnie i kolorowo opisuje przygodę kociaków i Szczeniaka poszukujących kaloszy, pokazuje nam jak ważna i przede wszystkim, że możliwa jest przyjaźń między zwierzętami. Nawet Bonifacy zaprzyjaźnia się z myszami, którym opowiada bajkę o kocie w butach i oferuje gościnę w własnym domu. Przyjaźń jest bardzo ważna i to należy przekazać dzieciom, ta bajka robi to doskonale. Dziecko podczas czytania skupia głównie uwagę na kolorowe i bardzo ładne ilustrację wykonane przez Wojciecha Stachyrę. Okładka jest niezwykle kusząca i zachęcająca do lektury. Książeczka jest niezwykle bezpieczna, gdyż nie zawiera kantów, okładka jest sztywna i puchata.
Widać, że ilustracje są wykonane bardzo dokładnie i  wykończony jest każdy szczegół. Odnosi się wrażenie, że z tych fantastycznych ilustracji można wyczytać emocje naszych małych bohaterów.
  
"Kot Filemon i kot w butach" jest idealną lekturą przed snem małego dziecka, by mogło zasnąć i śnić same piękne i kolorowe sny. Polecam rodzicom małych dzieci, a także starszym dzieciom, które poznają świat liter. Ta książka nadaje się idealnie dla dzieci,  ale nie tylko, bo i rodzic miło spędzi czas.

Książeczkę otrzymałam od Wydawnictwa Wilga - pani Agatce bardzo dziękujemy !!!




sobota, 22 stycznia 2011

"Polowanie na Perpetuę" Ewa Stec

Dzieci urocze, choć czasem doprowadzają do szału. Mąż kochający, ale bardzo zajęty. Dwie oddane przyjaciółki. Jedna prezerwatywa która burzy prawie idealne życie Agaty. Kiedy Agata znajduje ją w samochodzie męża, podejrzewa zdradę. Postanawia ratować małżeństwo za pomocą... pasa do pończoch i trzech par szpilek. Ale wszystko komplikuje Perpetua, piękna jak anioł kolumbijska zakonnica.To książka dla tych, którzy kochają powieści obyczajowe i kryminały doprawione szczyptą świetnego dowcipu.





Wydawnictwo: Otwarte
Wydano: 2009
stron : 301

Od jakiegoś czasu napotykam na książki Ewy Stec, z tego co się dowiedziałam autorka pisuje kryminały mocno zagęszczone humorem. Trochę to brzmi jak książki Joanny Chmielewskiej....jednak postanowiłam, że jak tylko wpadnie mi w ręce z pewnością skorzystam....no i wpadła :o) Świeży zakup w mojej bibliotece to "Polowanie na Perpetuę" - od razu ją wypożyczyłam :O)


Ciężko być kobietą ???? -ciężko !!! a seksowną żoną ???? na dodatek kochającą i cierpliwą matką, która ma czas dla męża, dzieci, pracy i przyjaciółek. Jak to wszystko pogodzić???pozostając zadbaną , szczęśliwą i seksowną??? ano wg przyjaciółki Agaty - jeśli chcesz poprawić sobie samopoczucie i swoją samoocenę, a na dodatek poczuć,że żyjesz najlepszym rozwiązaniem są zakupy - najlepiej te najdroższe!!! jednak najlepsze na wszystkie problemy są szpilki!!!!!!!!!
Agata ma męża - zapracowanego, dzieci - wiecznie hałasujące i teściową - bombę zegarową, która to nie wiadomo kiedy wybuchnie....Kiedy brat prosi ją o przysługę , nie potrafi mu odmówić, zgadza się zostać jego osobistym tłumaczem, niestety to zlecenie okazuje się niebezpieczne i pełne przygód, przeplatane świetnym humorem...


"Polowanie na Perpetuę" Ewy Stec to pierwsza książka jaką przeczytałam tej autorki, teraz już wiem,że na pewno nie jest ostatnią!!! Pani Ewa ma niezwykle fajne i lekkie pomysły, które zawarła w powieści. Kryminał, za to ukazany z przymrużeniem oka, osobiście tak to odebrałam i taki styl jak najbardziej mi odpowiada!!! Płakałam ze śmiechu i choć powinnam zachować raczej dystans do spraw kryminalnych oraz podejrzeń Agaty,że mąż ją zdradza, nie potrafiłam się powstrzymać by nie parskać śmiechem!!! 
Książka idealna na samotne wieczory, by poprawić sobie humor, bo dowcipu i świetnych dialogów tu nie brakuje. Szkoda tylko,że wieczory są tak krótkie....


Oczywiście polecam "Polowanie na Perpetuę" - bo jak tu nie polecić, kryminału, z którego więcej się pośmiałam, niż brałam poważnie i na smutno?????Osobiście z przyjemnością i chętnie sięgnę po inne książki autorki i to jak najszybciej się da!!!

piątek, 21 stycznia 2011

"Duma i uprzedzenie" Jane Austen

Na początku zeszłego stulecia niezbyt zamożny ojciec pięciu córek nader często musiał zadawać sobie pytanie: kiedyż to w sąsiedztwie pojawi się jakiś odpowiedni kawaler? A kiedy już się pojawił, następowały dalsze perypetie, które Jane Austen z upodobaniem opisywała. 








Wydawnictwo: Prószyński i s-ka
Wydano: 2006
stron : 304


Z przyjemnością przeczytałam !!!!
Historia mało zamożnego dżentelmena, który w posiadaniu ma mało inteligentną żonę oraz dwie córki mądre i piękne, trzy należą tylko do tych pięknych,  nie należących do inteligentnych istot. Żona marzy tylko o tym by zająć się plotkami i jej największym zmartwieniem jest  to by wydać córki za mąż.
Córki jak to córki mają różne pasje i zajęcia, jedne bardziej ambitne drugie mniej, najmłodsze myślą tylko o rychłym zamążpójściu i bieganiem za kawalerami, starsze o prawdziwej  miłości .... 
W pobliżu pojawia się młody, przystojny i bogaty kawaler wraz z nim jego najlepszy przyjaciel i siostry...od tego wydarzenia, życie panien się zmieni...jeśli chcecie się dowiedzieć i poznać zawiłe historie koniecznie sięgnijcie po książkę!!!!!! 


Uwielbiam takie klimaty!!!!! to jest epoka, w której czuje się znakomicie!!!! Z przyjemnością przeczytałam powieść od deski do deski, przenosząc się w czasie do XIX wieku.
Autorka niezwykle wspaniale przedstawiła ówczesny problem młodych niezamożnych panien, etykiety, moralności oraz to jaki wpływ ma pieniądz przy zawarciu małżeństwa. W naszych czasach nie do pomyślenia, traktowane by to było jako handel wymienny, w ówczesnych jako rzecz honorowa.
Nie tylko pieniądze okazywały się ważnym elementem, ale też pochodzenie, koligacje rodzinne i znajomości. 


Wspaniała romantyczna powieść, pięknie ukazana miłość Jane i Bingleya, choć spotyka wiele przeciwieństw, niedomówień, plotek  czy też przeciwności losu przetrwała. Tytuł jest dobrany rewelacyjnie, właśnie duma i uprzedzenie okazały się największym wrogiem i zagrożeniem dla szczęśliwych związków.
 Jane Austen wprowadziła niesamowity klimat w dworach jak i w okolicach, aż nabrałam wyjątkowej ochoty by spacerować po parku w pięknej XIX- wiecznej suknie z parasolką w ręku.


"Dumę i uprzedzenie" polecam głównie miłośnikom romansu....


Osobiście nabrałam ochoty by obejrzeć film na podstawie powieści.....



Przyjaźń ...

Dziś tylko sesja z jednym kocurkiem, bo ta przyjaźń jest baaardzo mocna i bezgraniczna....









czwartek, 20 stycznia 2011

"Kot Filemon i złota rybka. Nowe przygody" S. Grabowski, M. Nejman

Oto nowe przygody jednego z waszych największych przyjaciół!
Kot Filemon, Bonifacy, Szczeniak, Babcia i Dziadek znów bawią i uczą. 









Wydawnictwo: Wilga
Wydano: 2009
stron : 21

Dla mnie nowością jest opis przeczytanych książeczek dziecięcych więc proszę o wyrozumiałość. Będę brała pod uwagę przede wszystkim reakcję i zdanie Miłosza, ale także własne jako rodzica.


"Kot Filemon i złota rybka" to nowe przygody tego znanego każdemu kociaka, a w sumie dwóch fajnych kociaków. Niestety większość dzieci zna tą bajkę z telewizji, mój własny, osobisty syn uwielbia  kota Filemona głównie w książce, co mnie ogromnie cieszy.
Przenosimy się do pięknej wiejskiej chałupki, w której mieszka babcia z dziadkiem oraz z dwoma kotami - Bonifacym i Filemonem. Dziadek po śniadaniu postanawia iść nad rzeczkę, by złowić ryby lub choć jedną , najlepiej złotą , która spełnia marzenia. Filemon i Bonifacy słysząc rozmowę dziadków, sami zaczynają marzyć o własnych pragnieniach i życzeniach....Żeby poznać te życzenia koniecznie musicie przeczytać książeczkę.

Podczas wieczornego czytania zaobserwowałam, że Miłosza, który słuchał z uwagą, zafascynowała oprawa graficzna. Dotykał paluszkami obrazki, jakby chciał to wszystko sam przeżyć. Muszę przyznać,że ilustracje pana Wojciecha Stachyry są niesamowite. Przyciągają wzrok, są bardzo wyraźne, kolorowe, szczegółowe, a same ilustracje przepięknie komponują się z tekstem. Okładka zaprasza małych czytelników do lektury, jest sztywna, a zarazem miękka, nie ma ostrych i kanciastych brzegów, żeby dziecko się nie skrzywdziło, a obrazek pełen barw zachęca do czytania i oglądania.
Bajka w sam raz dla małego dziecka, ani długa, ani krótka w sam raz na czytanie przed snem. Autorzy świetnie wkomponowali bajkę o złotej rybce, a zarazem zawarli morały, które koniecznie trzeba przekazać dzieciom. Po tak kolorowej lekturze, dziecko z pewnością będzie miało same wspaniałe i  kolorowe sny.
Czy polecam ???? - oczywiście,że tak. Polecam rodzicom młodszych dzieci ze względu na bardzo dobrze napisaną bajkę oraz liczne i piękne ilustracje. Polecam także starszym dzieciom, które zaczynają czytać, duże litery ułatwią to zadanie, a bajka i obrazki umilą czas.


Książeczkę otrzymałam od Wydawnictwa Wilga - pani Agatce bardzo dziękujemy !!!

Stosik lecz nie całkiem mój...

ale jest stosisko pięknie wydanych książek.
Muszę przyznać ,że faktem było, że dziecku przykrość sprawiało, iż przychodzą książki tylko dla nas...
Kiedy zaproponowano mi współpracę z Wilgą , nie zastanawiałam się długo.
Pani Agatka wspomniała o dwóch nowościach, po konsultacji :o) Miłko był wniebowzięty,że dostanie o Tupciu Chrupciu książeczki.
Jednak Pani Agatka z Wilgi zaskoczyła nas totalnie!!!! Dosyć ,że paczka przyjechała niezwykle szybko to sami zobaczcie !!!! Miłko z radości puścił łezki.... nie wiem jak my mu kupujemy nie okazuje tyle radości ....


Piękne wydania !!! niezwykle kolorowe i cieszące oko.
Oczywiście pierwsza już przed snem została przeczytana !!!!!
Recenzja troszkę później :O)

Pani Agatce jeszcze raz serdecznie dziękujemy !!!!

środa, 19 stycznia 2011

Prywata ....

Troszeczkę , odrobinę ....
Właśnie mój własny, kochający mąż mnie spałwił przez telefon, rozmawiał oczywiście, ale co jakiś czas w telefonie cisza ....
Pytam co Ty tam robisz?????
- czytam - padła odpowiedź !!!!!
Był tak pochłonięty, że stwierdziłam, że szkoda z nim gadać, życzyłam T. miłej lektury....
jednak jeszcze usłyszałam, że daaaaawno nie czytał tego typu DOBREJ książki !!!!!! On ją pochłonął !!!!

 Wiecie jaka to powieść ????? ja wiem, osobiście mu ją spakowałam..... "Zakręty losu" !!!!

"Czarna ceremonia" J.D.Robb

Główna bohaterka książki zostaje postawiona wobec zadania, które jest byc może najtrudniejsze w jej karierze.










Wydawnictwo: Da Capo
Wydano: 1997
stron : 318


W ciemno sięgam za każdym razem w bibliotece po tą serię. Jest jakaś niesamowita, choć zawiera dużą dawkę fantastyki chętnie ją czytam. Domyślam się ,że nie jest to prawidłowa kolejność , ale i tak daje mi wiele satysfakcji!!!

Nagła śmierć sierżanta Franka Wjinsky'ego zaskakuje wszystkich, był bardzo dobrym policjantem, przyjacielem, a także dziadkiem...
Sprawę przejmuje Eve Dallas, która musi zachować dyskrecję i w tajemnicy przed kolegami po fachu przeprowadzić śledztwo. W czasie śledztwa okazuje się, że było to morderstwo, a w to wszystko zamieszane są sekty religijne. Zadaniem  porucznik Dallas jest oczyszczenie Franka z podejrzeń i znalezienie winnego jego śmierci.
Eve Dallas zmaga się z wysłanniczka Lucyfera, a także z wyznawczynią Wicca.
Czy znajdzie mordercę ??? czy samego Diabła???? musicie niestety zapoznać się z książką :O)


Osobiście "Czarna ceremonia" na początku mnie poraziła, czarne koty, wiedźmy, diabły, okręgi, ceremonie, sekty, coś co daje do myślenia i choć zdaje sobie sprawę o ich istnieniu, nie miałam na szczęście okazji przyjrzeć się temu z bliska. Niestety autorka nie powstrzymuje się przed lekko drastycznymi scenami. 
Choć w książce nie brakuje scen erotycznych tak na równo z nimi Nora Roberts umieszcza opisy brutalnych morderstw.
Powieść jest świetnie napisana, do końca trzyma w napięciu i niepewności, co bardzo lubię w książkach sensacyjnych i kryminalnych.
"Czarna ceremonię" polecam tym, którzy lubią dobrą sensację oraz śledztwa prowadzone przez Eve Dallas.

wtorek, 18 stycznia 2011

"Na ratunek" Nicholas Sparks

Denise Holton samodzielnie wychowuje cierpiącego na zaburzenia mowy czteroletniego Kyle`a. Nie wiadomo, co jest źródłem choroby: upośledzenie, autyzm czy dysfunkcja słuchu. Denise spędza całe dnie ucząc chłopca mówić, a wieczorami pracuje jako kelnerka. Pewnego dnia podczas burzy rozbija samochód i traci przytomność. Zdezorientowany malec wysiada i gubi się w lesie. Odnajduje go Taylor McAden - zapalony myśliwy, członek ochotniczej straży pożarnej. Udana akcja zbliża Denise i Taylora do siebie, a zamknięty w sobie Kyle zaczyna wręcz uwielbiać swojego wybawcę. Po kilku miesiącach zaczynają się problemy - dręczony wspomnieniami z dzieciństwa Taylor dokonuje w trakcie służby cudów odwagi, ale odsuwa się od Denise i chłopca, nie wierząc, że nie może zapewnić im szczęście…

 

Wydawnictwo: Albatros
Wydano: 2008
stron : 400

Po przeczytaniu kilku książek Nicholasa Sparksa, postanowiłam przeczytać całą resztę. Sparks mnie wzrusza, rozśmiesza, ale także zmusza do refleksji nas własnym życiem.
"Na ratunek" to historia Denise, jej syna oraz Taylora. Spotykają się w niezwykle trudnej sytuacji. Niby brzmi to banalnie - On ratuje ją , odnajduje jej syna, Ona wdzięczna jemu, że znalazł jej dziecko... niby banał, ale to spotkanie i potem późniejsze spotkania ukazują nam jak wspomnienia z dzieciństwa mają ogromny wpływ na nasze dalsze życie, na stosunek do własnej osoby oraz do innych osób. 
Denise zajmuje się głównie synem, porzuciła pracę by móc zajmować się tylko i wyłącznie dzieckiem, który ma trudności z mową. Jest jej ciężko pod względem fizycznym jak i psychicznym, po przeprowadzce do małego miasteczka poznaje Taylora, który odmienia życie jej i jej synowi....


"Na ratunek" to interesująca historia, która wywołała u mnie różne emocje, od uśmiechu po łzy :o(
Piękny opis kochającej matki, która poświeciła się bezgranicznie synowi, chłopiec tego potrzebował, wyrzekła się wszystkiego na rzecz własnego dziecka, by tylko on był szczęśliwy i zdrowy. Jednak na jej drodze pojawia się wymarzony mężczyzna, ona nie patrzy by był dobry dla niej lecz dobry dla NICH.... to jest dla niej najważniejsze. Sparks świetnie to opisał, to jak i inne wzruszające sytuacje w tej książce. Pod koniec książki przygotowałam się oczywiście na całkowity zwrot akcji, bo do tej pory powieści Sparksa, które czytałam, kończyły się źle, tu mnie autor zaskoczył, cała historia kończy się happy endem !!!!! Końcowy epilog to już w ogóle dla mnie zaskoczenie totalne!!!!


Polecam książkę jak najbardziej osobom, które uwielbiają pióro Nicolasa Sparksa, ale także tym, którzy poszukują emocji w książkach, tu je znajdziecie...

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Pierwszy stos w 2011 roku

od góry:
1. "Bez przebaczenia"  Agnieszka Lingas Łoniewska   - prezent od autorki  -  BARDZO DZIĘKUJĘ !!!
2. "Lisa-Xiu i Lin-Shi Córki z Chin"  A. Kok i D. Michielsen  - od Wydawnictwa Dobra Literatura - Bardzo dziękuję Pani Agnieszce
3. "Jestem kobietą " Monika Gajdzińska  - jak wyżej
4. "Tajemnica sosnowego dworku"  Małgorzata J. Kursa  -  zakup na Targu z książkami
5. "Garet, fe! " Joanna Szarras  - wymiana na Targu z książkami
6. "Życie teoretycznie" Magdalena Zarębska  - od Wydawnictwa Prozami - bardzo dziękuję !!!!
7. "Cieszę się Twoim szczęściem" Lucinda Rosenfeld - jak wyżej
8. "Miłość wyczytana z nut" Aleksandra Tyl  - jak wyżej

Bardzo dziękuję Wydawnictwom oraz mojemu listonoszowi , który zmachany wtargał to na III piętro :O)

niedziela, 16 stycznia 2011

"Sosnowe dziedzictwo" Maria Ulatowska (zapowiedź)

Okładka rzuca się w oczy i bardzo mi się podoba, opis kusi jak diabli, nie mogę się doczekać kiedy będę mogła ją przeczytać. Z tego co się dowiedziałam to pierwszy tom trylogii :o)
Lubię taka tematykę ...
Premiera w lutym...


Ciepła opowieść o kobiecie, której przeszłość zgotowała najwspanialszą niespodziankę – pomogła odnaleźć własne miejsce na ziemi. To historia, o której pomyślisz: chciałabym, żeby była moja...

Kwilące niemowlę, ukryte pod biurkiem pewnego tragicznego dnia podczas powstania warszawskiego, zamknięty na cztery spusty sejf, przez czterdzieści lat strzegący powierzonej mu tajemnicy, otoczony sosnami stary dwór nad jeziorem, czekający cierpliwie na swoją właścicielkę... Przeszłość i teraźniejszość splatają się tu w chwilami dramatyczną, a chwilami pełną humoru opowieść pokazującą, że los potrafi się do nas uśmiechnąć nawet wówczas, gdy zupełnie tego nie oczekujemy.

Anna Towiańska niespodziewanie zostaje właścicielką Sosnówki, pięknego, starego dworku na Kujawach. Odziedziczony po matce, która nie wiedziała o jego istnieniu, opuszczony i zaniedbany dom wymaga solidnego remontu. Anna postanawia przywrócić mu dawną świetność. Odkrywając malowniczą Sosnówkę, przygarnia porzuconą psinę i poznaje sympatycznych mieszkańców pobliskiego miasteczka. Samozwańczy parkingowy Dyzio, pilnujący porządku na rynku, przystojny weterynarz Grzegorz, właściciel firmy remontowej Jacek i mały Florek, szukający ciepła i miłości – wszyscy oni są pod urokiem prześlicznej, nowo przybyłej „dziedziczki z Sosnówki”. Nic więc dziwnego, że Anna postanawia zostać w Sosnówce na dłużej.

„Sosnowe dziedzictwo” to magiczna, pełna pogody ducha i życzliwości historia o tym, jak los czasami pomaga nam być szczęśliwymi.

Opis skopiowany z Wyd. Prószyński .

TUTAJ możecie przeczytać wywiad z autorką  :o)
Mnie pozostaje czekać na premierę :O)

sobota, 15 stycznia 2011

Zakładki z przeznaczeniem ...

Powstały wczoraj i dziś, są już przeznaczone na pewne upominki :O)