Zacznijmy od ogłoszeń :)
* Nadal trwa konkurs z p. U.R Lemańskimi - serdecznie zapraszam - KLIK
* Jeszcze raz serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w aukcji na rzecz Karoliny ! - KLIK
Pamiętajcie, że dobro powraca.
* Stosik
Od dołu:5 książek recenzyjnych. Dziękuje
"Kukułka" i "Zatrzymane chwile" pobrane na Fincie - KLIK
Pani Wałęsowa pożyczona od Renatki - dziękuje Kochana!
3 x Roberts - zakup z świetnej wyprzedaży :)
* Podsumowanie grudniowych ankiet :) Bezkonkurencyjne okazały się :
Muszę przyznać, że styczeń sprzyjał czytaniu, a także haftowaniu - co mnie ogromnie cieszy.
Wyzwanie "Z Półki" - przeczytałam 4 książki :) :) :)
Zapraszam serdecznie na bardzo ciekawą stronę - KLIK
Czy u Was jest też tak pieruńsko zimno???? U nas nawet śniegu nie ma, może gdyby był, nie przeszkadzał by tak ten mróz?????
Strony
- Strona główna
- Słówko o mnie ...
- Zaufali mi ...
- ABC... 2011/2012
- ABC... 2013
- ABC...2014
- ABC...2015
- Przeczytane w 2010 roku
- Przeczytane w 2011 roku
- Przeczytane w 2012 roku
- Przeczytane w 2013 roku
- Przeczytane w 2014roku
- Przeczytane w 2015 roku
- Przeczytane w 2016 roku
- Przeczytane w 2017 roku
- Przeczytane w 2018 roku
- Spotkania autorskie:
- W królestwie Nory Roberts
- Moje podróże - miejsca, które polecam
- Moje podróże 2016-2018
wtorek, 31 stycznia 2012
"Najbliższy wrog"
Bree i Patrick poznali się w trakcie policyjnego szkolenia. Wkrótce razem zamieszkali, ale ich związek był bardzo burzliwy. Bree zrywa z Patrickiem, a zaraz potem dowiaduje się, że jest z nim w ciąży…
Autor: Debra Webb
Wydawnictwo: Harlequin / Mira
Wydano: 2010
stron: 224
Seria: Romans & Sensacja
Opowiadanie Debry Webb miałam już przyjemność czytać. Podobało mi się, tym bardziej się ucieszyłam, ze kolejny tom mojej ulubionej kolekcji Romans & Sensacja napisała właśnie ta autorka.
Niestety. "Najbliższy wróg" okazał się słabą i dość nudną częścią. Nie było ani konkretnej sceny sensacyjnej, ani nawet porządnego romansu. Opowiadanie niestety jest słabe, jednak nadal mam nadzieję, że reszta jest tak dobra jak wcześniejsze, które czytałam. Debra Weeb pozostawiła niedokończony wątek, mam nadzieję, że znajdę niebawem kontynuację, ciekawszą aniżeli "Najbliższy wróg".
Niemniej jednak polecam tom 3 jak i całą serię Romans & Sensacja. Ogromną stratą niestety jest to, że nie pojawią się już nowe, kolejne części. Wydawnictwo postanowiło zrezygnować z tej serii. Szkoda. Dla mnie to wieeeeelka strata :(
poniedziałek, 30 stycznia 2012
Arystokracja
Fascynująca historia rodzeństwa z książęcego rodu de Cordina
"Dziedzictwo" to dwa niezwykłe opowiadania: "Księżniczka i tajny agent" oraz "Książę i artystka"
Autor: Nora Roberts
Wydawnictwo: Harlequin / Mira
Wydano: sierpień 2011
Pierwsze wydanie: 1988, 2002
stron : 432
seria: Romans
oprawa: miękka
Nory Roberts nie trzeba jakoś specjalnie przedstawiać lub też reklamować. Ma ona swoich sprzymierzeńców jak i przeciwników. Nie wiem dlaczego, ale spotykam się z opiniami, że piszę ona mdłe romansidła. Czy ja wiem? Chyba tak do końca się z tym nie zgodzę. W większości jej książek znajdziemy świetną sensację, za to mało miłości. Na podstawie powieści Roberts powstały całkiem niezłe filmy, do których często powracam.
"Arystokraci" z pewnością należą właśnie do powieści z nutką niepewności i sensacji. Warto ją przeczytać, chętnie zobaczyłabym ekranizację o książęcym rodzie de Cordina.
Nora Roberts opisała rewelacyjnie rodzinę książęcą de Cordina. Zabrała nas w niesamowite miejsce, które opisała fantastycznie. Nie znudziła swoich czytelników opisami tych samych miejsc, tylko zabierała nas do rożnych zakątków świata.
"Arystokraci" to historia najmłodszego syna Armanda - Bennetta. Uważany za bawidamka i lekkoducha w rzeczywistości okazuje się niezwykle inteligentnym i o wielkim sercu mężczyzną. Nie ukrywa, że kocha kobiety, zabawę. Być może nie trafił jeszcze na taką, z którą chciałby dzielić swe życie i pasję. Sytuacja ulega zmianie, kiedy do pałacu trafia przyjaciółka księżnej Eve - Hannah. Bennett zakochuje się w tej niezwykle skromnej, wrażliwej i niezwykle inteligentnej kobiecie...
Czy Hannah ulegnie młodemu księciu? Co tak naprawdę sprowadziło kobietę do pałacu?
Roberts z pewnością nie zapomniała o wątku kryminalnym. Nadal rodzinie zagraża niebezpieczeństwo ze strony Deboque'a. Armand robi wszystko by ochronić to co najcenniejsze - rodzinę. Czy uda się wreszcie unieszkodliwić tego psychopatycznego człowieka?
Najstarsza córka Gabrielli jest ulubienicą prasy. Camilla jest najbardziej pożądaną przez paparazzich osobą do snucia plotek i fotografowania. Jednak po 10 latach nagonki księżniczka jest na skraju wyczerpania i depresji. Po jednym z bali charytatywnych osaczona przez paparazzich Camilla postanawia uciec, odpocząć, zaszyć się gdzieś z dala od wścibskich i kłamliwych reporterów. Podczas swojej podróży incognito wpada w poślizg i rozbija samochód. Odludzie i mała szansa na ratunek. Na dworze potężna ulewa i burza. Kiedy pojawia się gburowaty Caine postanawia z nim jechać. Trafia do jego chaty w lesie gdzie...
Czy uda się księżniczce uciec od paparazzich? Czy uda jej się zachować anonimowość???
"Beztroski książę" z pewnością to opowiadanie będzie trzymało czytelników w napięciu. Roberts postanowiła zakończyć i ostatecznie rozegrać sprawę psychopatycznego i żądnego władzy Deoque'a.
"Błękitna krew" jest całkiem różniącym się opowiadaniem rodu de Cordina od tych, które do tej pory miałam przyjemność czytać. Przedstawia nam losy kolejnego pokolenia książęcej rodziny. Camilla jest najstarszą córką Gabrielli, jedyną, która nie znalazła w swoim życiu sensu. Szuka, poszukuje, nie ma pojęcia co chciałaby robić w swym życiu. Do tej pory nie spotkała nikogo z kim chciałaby dzielić swe troski i radości. Cały jej czas pochłaniają bale charytatywne, praca w fundacjach i ucieczka przed wścibskimi reporterami, którzy wyjątkowo się na nią uwzięli.
Czy życie książęce jest faktycznie jak nam się wydaje bajką? Czy żyją beztrosko i bez kłopotów?
Tak nam się tylko niestety wydaje. Najlepszym tego przykładem jest właśnie ostatnie opowiadanie Nory Roberts w powieści "Arystokraci". Z wszystkich czterech opowiadań, uważam że najlepszym, najfajniejszym była historia Camilli - "Błękitna krew". Nie zabrakło w niej humoru, miłości, a także ogromnych nieporozumień. Nie potrafiłam się od niej oderwać nawet na pięć minut.
"Arystokraci" to rewelacyjna powieść. Czyta się ją szybko i zapartym tchem. Ciekawa, świetnie napisana, z bajecznymi opisami. Nie brakuje w niej sensacji, niepewności czy też tajemnic. Czyli wszystko to, co zapewnia nam w swych powieściach wspaniała autorka jaką jest zdecydowanie Nora Roberts. Ta kobieta jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Zawsze zapewnia mi wspaniałą zabawę z dodatkiem niepewności i nutką miłości.
"Arystokraci" to rewelacyjna powieść, którą zdecydowanie polecam ! Jak również pierwszą część rodu de Cordina - "Dziedzictwo"
Za książkę ogromnie dziękuje pani Monice i Wydawnictwu Mira/ Harlequin
Polecam:
"Dziedzictwo" - KLIK
Ach piraci...
Dołącz do załogi wesołych piratów. Potrzebują właśnie takiego chwata jak ty! Odwróć stronę i zobacz – oni już tam na ciebie czekają! Największa i najlepsza książka z zabawami i grami dla zuchwałych piratów! Pełna stron do kolorowania, łamigłówek, labiryntów, ciekawych, twórczych zadań do samodzielnego wykonania, historyjek do napisania, gier, trików rysowniczych oraz naklejek.
Autor: Andrea Pinnington
Wydawnictwo: Muza
Wydano: październik 2011
stron : 80
okładka: miękka
Genialna!!! Tak spokojnie można określić tę książkę dla dzieci. Dawno, bardzo dawno nie miałam tak innej książki dla dzieci w rękach! Być może się nie rozglądałam zbyt dobrze, jednak nic podobnego nie rzuciło mi się w oczy. "Piraci" to genialna pigułka wiedzy, gier i zabaw edukacyjnych!
Przychodzi taki czas, że każdy chłopczyk marzy o tym, by zostać piratem. Marzą by zostać postrachem mórz i oceanów, wzbudzać respekt podwładnych i tych, których zaatakują w pełnym morzu...
W tej rewelacyjnej książeczce znajdziemy wiele wspaniałych gier i łamigłówek, które sprawią, że nasze dzieci będą dobrze się bawiły. Wspaniały moment, by spędzić czas z własnymi dziećmi.
Nasze dzieci z pewnością zapoznają się z życiem piratów. Będą mogły stworzyć własny statek, mapę piratów czy też wybrać broń oraz współpracowników. Nauczą się także rysować. Można skorzystać z dołączonych szablonów, lub krok po kroku spróbować narysować samemu. Równie świetną zabawą może być naklejanie naklejek w odpowiednim miejscu :)
Wszystkie prace można ozdobić specjalnymi pirackimi, kolorowymi papierami - również dołączonymi do książeczki.
Nie zabraknie też zabaw edukacyjnych. Z pewnością autorka pomyślała o tym, by rozwijać spostrzegawczość dzieci. Stworzyła kilka zabaw i gier, które wymagają wyjątkowego skupienia.
Na osłodę ciężkiej pracy umysłowej, autorka zaproponowała mnóstwo prac manualnych. Możemy pomoc dzieciom stworzyć ich własne wyposażenie pirata. W książce znajdziemy czapkę piracką, przepaskę na oko, broń, czy też rewelacyjne zawieszki na drzwi, które mają "odstraszyć" rodziców.
"Piraci 100 kreatywnych zabaw i gier" to idealna, rewelacyjna książka dla ciekawskich, żądnych przygód małych chłopców. Z pewnością nie będą się nudzić. Książka gwarantuję nie tylko wspaniałą zabawę, ale także daje możliwość rozwoju dzieci i pozwala na to, by nasze dzieci uczestniczyły w pracach manualnych. Zabawa, gry, wycinanki, nauka to wszystko w jednej 80 stronicowej książce, którą warto, ba! trzeba kupić pociechom. W niej z pewnością znajdziemy wiele ciekawostek, dodatków i zabaw. Genialna książka! Genialna grafika! Genialna zabawa!
Idealna na prezent! Ucieszy najbardziej wybrednego chłopca!
Autor: Andrea Pinnington
Wydawnictwo: Muza
Wydano: październik 2011
stron : 80
okładka: miękka
Genialna!!! Tak spokojnie można określić tę książkę dla dzieci. Dawno, bardzo dawno nie miałam tak innej książki dla dzieci w rękach! Być może się nie rozglądałam zbyt dobrze, jednak nic podobnego nie rzuciło mi się w oczy. "Piraci" to genialna pigułka wiedzy, gier i zabaw edukacyjnych!
Przychodzi taki czas, że każdy chłopczyk marzy o tym, by zostać piratem. Marzą by zostać postrachem mórz i oceanów, wzbudzać respekt podwładnych i tych, których zaatakują w pełnym morzu...
W tej rewelacyjnej książeczce znajdziemy wiele wspaniałych gier i łamigłówek, które sprawią, że nasze dzieci będą dobrze się bawiły. Wspaniały moment, by spędzić czas z własnymi dziećmi.
Nasze dzieci z pewnością zapoznają się z życiem piratów. Będą mogły stworzyć własny statek, mapę piratów czy też wybrać broń oraz współpracowników. Nauczą się także rysować. Można skorzystać z dołączonych szablonów, lub krok po kroku spróbować narysować samemu. Równie świetną zabawą może być naklejanie naklejek w odpowiednim miejscu :)
Wszystkie prace można ozdobić specjalnymi pirackimi, kolorowymi papierami - również dołączonymi do książeczki.
Nie zabraknie też zabaw edukacyjnych. Z pewnością autorka pomyślała o tym, by rozwijać spostrzegawczość dzieci. Stworzyła kilka zabaw i gier, które wymagają wyjątkowego skupienia.
Na osłodę ciężkiej pracy umysłowej, autorka zaproponowała mnóstwo prac manualnych. Możemy pomoc dzieciom stworzyć ich własne wyposażenie pirata. W książce znajdziemy czapkę piracką, przepaskę na oko, broń, czy też rewelacyjne zawieszki na drzwi, które mają "odstraszyć" rodziców.
"Piraci 100 kreatywnych zabaw i gier" to idealna, rewelacyjna książka dla ciekawskich, żądnych przygód małych chłopców. Z pewnością nie będą się nudzić. Książka gwarantuję nie tylko wspaniałą zabawę, ale także daje możliwość rozwoju dzieci i pozwala na to, by nasze dzieci uczestniczyły w pracach manualnych. Zabawa, gry, wycinanki, nauka to wszystko w jednej 80 stronicowej książce, którą warto, ba! trzeba kupić pociechom. W niej z pewnością znajdziemy wiele ciekawostek, dodatków i zabaw. Genialna książka! Genialna grafika! Genialna zabawa!
Idealna na prezent! Ucieszy najbardziej wybrednego chłopca!
Dziękujemy panu Arturowi oraz:
niedziela, 29 stycznia 2012
"Dziedzictwo"
Fascynująca historia rodzeństwa z książęcego rodu de Cordina
"Dziedzictwo" to dwa niezwykłe opowiadania: "Księżniczka i tajny agent" oraz "Książę i artystka"
Autor: Nora Roberts
Wydawnictwo: Harlequin / Mira
Wydano: sierpień 2011
Pierwsze wydanie: 1986, 1989
stron : 432
seria: Romans
oprawa: miękka
Norę Roberts uwielbiam. Czytam z zapartym tchem romanse, jak i jej sensacje połączone z nutką miłości. Jedne i drugie są z pewnością godne polecenia. Nie ma to jak poprawić sobie humor powieścią Roberts. Ona jest dobra na wszystko, byle tylko odpowiednio do nastroju dobrać powieść. Musiałam odetchnąć, odpocząć i się zrelaksować. Mój wybór padł na "Dziedzictwo". Idealna lektura przed snem. Tylko jakim snem???Nie potrafiłam odłożyć książki. Co rozdział obiecałam sobie - dość! Idź spać kobieto! By za chwilkę stwierdzić: jeszcze tylko jeden ostatni rozdział... Nawet nie zauważyłam kiedy wybiła 3, a książka dobiegła końca...
Arystokracja spotykana jest do dziś. Kilka monarchii jednak pozostało. Lecz wielu monarchów nie miesza się w politykę państwa. W Polsce też mamy znanych arystokratów, którym pozostał głównie tytuł.
Nora Roberts porywa nas do pięknego miejsca - księstwa Cordina. Na czele państewka stoi książę Armand. Jego prawą ręką jest dziedziczący syn pierworodny - Alexander. Armand ma jeszcze syna księcia Benetta oraz córkę księżniczkę Gabriellę. To właśnie ona zostaje uprowadzona przez największego wroga de Cordina. Jednak kobiecie udaje się uciec. Jej ochroną zajmuje się syn najlepszego przyjaciela władcy - Reeve MacGee.
Były agent świetnie daje sobie radę z ochroną księżniczki, gorzej jednak z uczuciami, które odżywają po latach...
Książę Alexander, następca ojca, jest stworzony do tego, by rządzić krajem. Chłodny, opanowany i odpowiedzialny. Od dziecka wychowywany na następce tronu. Uważany za władczego i apodyktycznego. Całkowicie różniący się od młodszego brata, któremu w głowie tylko kobiety, konie i zabawa. Gdy odkrywa, ze jest zakochany w przyjaciółce brata Eve, próbuje zadusić to uczucie. Jednak z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc nie potrafi sobie radzić z miłością... Obecność Evy w pałacu tego mu nie ułatwia... Czy uda się stłamsić tę miłość? Czy miłość do kobiety okażę się silniejsza niż lojalność wobec brata?
Nora Roberts zabrała nas przede wszystkim w cudowne miejsce. Same widoki, okolice sprawiają, ze czujemy się zrelaksowani. Dodatkiem jest ogromny pałac, o jakim marzyła i marzy każda mała dziewczynka. Bo któż nie marzył o księciu na białym koniu? Roberts troszkę rekompensuje nam brak spełnienia tych młodzieńczych marzeń. Niestety nie jest tak słodko jak nam się wydaje. Rodzina de Cordina żyje w ciągłym napięciu i niebezpieczeństwie. Nie jest łatwo żyć z wiedzą, że jest ktoś, kto pragnie ich śmierci.
Roberts zapewniła nam piękną scenerię, dawkę miłości i przyjaźni, ale nie zapomniała o tym, by potrzymać czytelnika w napięciu. Kto jak kto, ale ta autorka jest doskonała w dozowaniu miłości, niepewności i napiętej atmosfery.
"Dziedzictwo" to fascynująca historia rodzeństwa de Cordina. Pełna nadziei, przyjaźni, miłości, ale też tajemnic i niebezpieczeństw. Polecam z całego serca. Z tą powieścią nie będziecie się nudzili. Ostrzegam ciężko się od niej oderwać.
Ciekawość pozostaje górą, dlatego z przyjemnością zatopiłam się w dalsze dzieje książęcego rodu de Cordina - "Arystokraci".
Polecam głównie miłośnikom romansów, Nory Roberts, ale także tym, którzy lubią czytać o porwaniach, niebezpieczeństwach czy też losach arystokratycznych rodów.
Poznajmy świat
Jak nauczyć nasze dzieci rozpoznawać otaczający nas świat? Myślę, że najlepszym sposobem jest opowiadanie o nim. Wszystko co nas otacza jest interesujące i kolorowe, szczególnie oczami dziecka. Wystarczy spojrzeć na każdego maluszka we wózku, który z ogromną ciekawością rozgląda się dookoła. Już od najmłodszych lat dzieci bywają najlepszymi obserwatorami. Dlatego warto rozwijać ich wyobraźnię, zaspakajać ich ciekawość i odpowiednio je zachęcać do nauki.
Świetną książką okazała się książeczka dźwiękowa dla dzieci - "Świat wokół nas".
Świetną książką okazała się książeczka dźwiękowa dla dzieci - "Świat wokół nas".
- Przedział wiekowy: od 3 do 12 lat
- Wydawca: Wilga
- Kategoria: Edukacyjne, Z elementami elektronicznymi
- Typ okładki: twarda
- Liczba stron: 18
- Książeczka podzielona jest na dość ciekawe rozdziały: Na wsi, W lesie, W dżungli, W górach, Na biegunach, W morzach i oceanach, W powietrzu, W mieście. Każde dziecko oglądając książeczkę może do odpowiedniego szczegółu w odpowiednim rozdziale dopasować jeden z trzydziestu przycisków dźwiękowych. Głosy są idealnie dopasowane oraz wiarygodne. Książka zapewnia wiele miłych chwil pośród zwierząt i roślinności w różnych miejscach na świecie, a także gwar i hałas maszyn latających jak i tych naziemnych. Zawiera mnóstwo ciekawostek. Począwszy od charakterystyki wybranych zwierząt poprzez ciekawostki geograficzne skończywszy na zjawiskach naturalnych.
- Sama grafika jest bardzo fajnie i elegancko wkomponowana. Zawarta jest bardzo bogata paleta barw i ilustracji, które przyciągają oczy dziecka i zatrzymuje na dłużej.
- Sztywno stronicowe karty ułatwiają dziecku oglądanie książki.
- Dzieci mogą otrzymać z książki wartościową wiedzę jak i efekty dźwiękowe, które są niezwykle atrakcyjne dla dziecka w każdym wieku. Moim zdaniem ogromną radość "Świat wokół nas" może zapewnić maluszkowi, który dopiero zapoznaje się z otaczającą go naturą jak i starszakom, które już coś nie coś zobaczyły. Jedna i druga grupa wiekowa z pewnością będzie miała zapewnione niesamowitą podróż w różne zakątki świata...
- "Świat wokół nas" Iwony Czarkowskiej idealnie nadaje się na prezent dla małego ciekawskiego dziecka jak i tego, którego zainteresuje otaczający nas świat.
sobota, 28 stycznia 2012
Szokująca i niesamowita!!!
Szczęśliwą z pozoru rodzinę Dollangangerów spotyka tragedia - w wypadku samochodowym ginie ojciec. Matka z czwórką dzieci zostaje bez środków do życia i wraca do swego rodzinnego domu. Niezwykle bogaci rodzice mieszkający w ogromnej posiadłości, wyrzekli się córki z powodu jej małżeństwa z bliskim krewnym, a narodzone z tego związku dzieci uważają za przeklęte.
Autor: Virginia C. Andrews
Wydawnictwo: Świat Książki
Wydano: luty 2012
stron: 384
Oprawa: miękka
"Kwiaty na poddaszu" to jedna z bestsellerowych powieści Virginii C. Andrews - z pewnością jednej z najlepszych amerykańskich autorek. Wydawnictwo Świat Książki wydało w tym roku długo oczekiwane wznowienie tej powieści. Nie czytałam jej wcześniej. Z chęcią zabrałam się za lekturę. Z kartki na kartkę co raz bardziej przekonywałam się dlaczego książka stała się bestsellerem!? Teraz już wiem, niemniej jednak po przeczytaniu musiałam ochłonąć, wszystko poukładać, by z dystansem podejść do opinii. Tym razem nie dało się napisać kilku nawet słów "na gorąco". Nie potrafiłam. Książka wywołała we mnie tak wiele sprzecznych uczuć i emocji, że nie potrafiłam ująć tego w słowa.
Wściekłość i ból to chyba najlepsze określenie emocji jakie towarzyszyły mi przez większość powieści!
"Kwiaty na poddaszu" to z pewnością bardzo dobrze napisana powieść. Czy jest niesamowita? Na swój własny sposób na pewno. Przede wszystkim jest bardzo emocjonalna. Wstrząsająca czy nawet w pewnych momentach szokująca. Wiele rzeczy, zachowań zwyczajnie nie potrafię zrozumieć. Głównie matki dzieci, dla której inne materialne rzeczy miały większe znaczenie, aniżeli najwspanialszy dar jaki można otrzymać - dzieci. Sama jestem matką, może dlatego podeszłam do tej ksiażki niezwykle emocjonalnie, może właśnie dlatego nie umiem zrozumieć, zaakceptować zachowania tej wyrodnej kobiety, która absolutnie nie zasługuje na miano matki! Myślałam, że już gorszej osoby jak babka dzieci być nie może, jakże się myliłam. Dlaczego jest właśnie tak, że największe rozczarowania, największy ból zadają nam najbliżsi? Pytania, na które pewnie ciężko będzie znaleźć racjonalne odpowiedzi, niech pozostanie retorycznym.
Ból, miłość, rozczarowanie to właśnie tego typu emocje odczuwały dzieci, które zostały zwyczajnie w świecie oszukane przez kobietę, którą kochały ponad życie. Na którą chciały liczyć, za którą tęskniły...
Kobieta, która ich zawiodła okazała się zwyczajnie oszustką i materialistką pozbawioną jakichkolwiek uczuć!!!
"Bez względu na intensywność cierpienia żal z czasem wygasa, ktoś nawet prawdziwy kocha prawdziwie kochany, ostatecznie staje się niewyraźnym cieniem w naszej pamięci"
"Kwiaty na poddaszu" z pewnością nie należą do powieści lekkich i odprężających! Andrews zapewnia czytelnikom ogrom wrażeń, począwszy od straty najbliższych, poprzez więzienie i podtruwanie dzieci, aż do kazirodztwa włącznie! Narratorem książki jest dwunastoletnia dziewczynka, tym samym powieść jest napisana zwyczajnym, prostym językiem. Lecz w odbiorze czytelnika z pewnością czuć ból i rozczarowanie pomieszane z miłością i pewną nieśmiałością.
"Kwiaty na poddaszu" to książka, która wciąga, a po jej ukończeniu czytelnik z pewnością nie jest w stanie o niej szybko zapomnieć. Trudno zebrać myśli i podsumować ją jednym zdaniem. Zwyczajnie jest to niemożliwe. Virginia C. Andrews zdecydowanie gra nie tylko na uczuciach, ale i z pewnością na psychice czytelnika!
Myślę, że nie trzeba nic więcej dodawać, ani opowiadać szczegółowo historii dzieci, które są głównymi bohaterami. Zapewniam, że "Kwiaty na poddaszu" wstrząsną czytelnikami wystarczająco, by długo o niej pamiętać. Polecam, tę powieść warto przeczytać!
Autor: Virginia C. Andrews
Wydawnictwo: Świat Książki
Wydano: luty 2012
stron: 384
Oprawa: miękka
"Kwiaty na poddaszu" to jedna z bestsellerowych powieści Virginii C. Andrews - z pewnością jednej z najlepszych amerykańskich autorek. Wydawnictwo Świat Książki wydało w tym roku długo oczekiwane wznowienie tej powieści. Nie czytałam jej wcześniej. Z chęcią zabrałam się za lekturę. Z kartki na kartkę co raz bardziej przekonywałam się dlaczego książka stała się bestsellerem!? Teraz już wiem, niemniej jednak po przeczytaniu musiałam ochłonąć, wszystko poukładać, by z dystansem podejść do opinii. Tym razem nie dało się napisać kilku nawet słów "na gorąco". Nie potrafiłam. Książka wywołała we mnie tak wiele sprzecznych uczuć i emocji, że nie potrafiłam ująć tego w słowa.
Wściekłość i ból to chyba najlepsze określenie emocji jakie towarzyszyły mi przez większość powieści!
"Kwiaty na poddaszu" to z pewnością bardzo dobrze napisana powieść. Czy jest niesamowita? Na swój własny sposób na pewno. Przede wszystkim jest bardzo emocjonalna. Wstrząsająca czy nawet w pewnych momentach szokująca. Wiele rzeczy, zachowań zwyczajnie nie potrafię zrozumieć. Głównie matki dzieci, dla której inne materialne rzeczy miały większe znaczenie, aniżeli najwspanialszy dar jaki można otrzymać - dzieci. Sama jestem matką, może dlatego podeszłam do tej ksiażki niezwykle emocjonalnie, może właśnie dlatego nie umiem zrozumieć, zaakceptować zachowania tej wyrodnej kobiety, która absolutnie nie zasługuje na miano matki! Myślałam, że już gorszej osoby jak babka dzieci być nie może, jakże się myliłam. Dlaczego jest właśnie tak, że największe rozczarowania, największy ból zadają nam najbliżsi? Pytania, na które pewnie ciężko będzie znaleźć racjonalne odpowiedzi, niech pozostanie retorycznym.
Ból, miłość, rozczarowanie to właśnie tego typu emocje odczuwały dzieci, które zostały zwyczajnie w świecie oszukane przez kobietę, którą kochały ponad życie. Na którą chciały liczyć, za którą tęskniły...
Kobieta, która ich zawiodła okazała się zwyczajnie oszustką i materialistką pozbawioną jakichkolwiek uczuć!!!
"Bez względu na intensywność cierpienia żal z czasem wygasa, ktoś nawet prawdziwy kocha prawdziwie kochany, ostatecznie staje się niewyraźnym cieniem w naszej pamięci"
"Kwiaty na poddaszu" z pewnością nie należą do powieści lekkich i odprężających! Andrews zapewnia czytelnikom ogrom wrażeń, począwszy od straty najbliższych, poprzez więzienie i podtruwanie dzieci, aż do kazirodztwa włącznie! Narratorem książki jest dwunastoletnia dziewczynka, tym samym powieść jest napisana zwyczajnym, prostym językiem. Lecz w odbiorze czytelnika z pewnością czuć ból i rozczarowanie pomieszane z miłością i pewną nieśmiałością.
"Kwiaty na poddaszu" to książka, która wciąga, a po jej ukończeniu czytelnik z pewnością nie jest w stanie o niej szybko zapomnieć. Trudno zebrać myśli i podsumować ją jednym zdaniem. Zwyczajnie jest to niemożliwe. Virginia C. Andrews zdecydowanie gra nie tylko na uczuciach, ale i z pewnością na psychice czytelnika!
Myślę, że nie trzeba nic więcej dodawać, ani opowiadać szczegółowo historii dzieci, które są głównymi bohaterami. Zapewniam, że "Kwiaty na poddaszu" wstrząsną czytelnikami wystarczająco, by długo o niej pamiętać. Polecam, tę powieść warto przeczytać!
Za możliwość przeczytania pięknie DZIĘKUJĘ pani Bognie z wydawnictwa:
Ćwiczymy...
Zima niestety sprzyja wszelakim chorobom. Większość dzieci ma małą odporność, a to oznacza częstsze zachorowania. Jeśli choroba, to wiadomo, dziecko pozostaje w domu z rodzicami, dziadkami itp.
Co robić z dzieckiem, które jest marudne, znudzone i tęskni za przedszkolem? Staramy się takiemu dziecku zapewnić zabawę, zainteresować je czymś innym aniżeli telewizja.
Przedszkolaka powinny zainteresować książeczki edukacyjne. Specjalnie przygotowane dla dzieci, które lubią pisać, rysować i "bawić edukacyjnie".
Szlaczki to sposób na przygotowanie rączki do nauki pisania. Czym więcej dziecko ćwiczy tym łatwiej będzie mu podczas nauki pisania. Szlaczki mogą być różne, małe, duże, okrągłe i podłużne...
Wydawnictwo Wilga proponuje dla dzieci już w wieku 2, 3 lat -"Duże kropki". Dla 4, 5 latków możemy zakupić już "Duże szlaczki". Cena jest bardzo przystępna, trudność świetnie dopasowana. Wystarczy tylko dokupić dobre kredki i mamy idealny prezent - upominek z okazji Dnia Dziecka.
Co robić z dzieckiem, które jest marudne, znudzone i tęskni za przedszkolem? Staramy się takiemu dziecku zapewnić zabawę, zainteresować je czymś innym aniżeli telewizja.
Przedszkolaka powinny zainteresować książeczki edukacyjne. Specjalnie przygotowane dla dzieci, które lubią pisać, rysować i "bawić edukacyjnie".
Szlaczki to sposób na przygotowanie rączki do nauki pisania. Czym więcej dziecko ćwiczy tym łatwiej będzie mu podczas nauki pisania. Szlaczki mogą być różne, małe, duże, okrągłe i podłużne...
Wydawnictwo Wilga proponuje dla dzieci już w wieku 2, 3 lat -"Duże kropki". Dla 4, 5 latków możemy zakupić już "Duże szlaczki". Cena jest bardzo przystępna, trudność świetnie dopasowana. Wystarczy tylko dokupić dobre kredki i mamy idealny prezent - upominek z okazji Dnia Dziecka.
- Seria:Akademia malucha
- Przedział wiekowy: od 0 do 3 lat
- Ilustrator:Wojciech Górski
- Typ okładki: miękka
- Liczba stron: 8
- Seria:Akademia malucha
- Przedział wiekowy: od 3 do 6 lat
- Ilustrator:Wojciech Górski
- Typ okładki: miękka
- Liczba stron: 24
- Książeczki są warte polecenia!
- Pamiętajmy warto rozwijać wyobraźnię i umiejętności naszych maluszków :)
piątek, 27 stycznia 2012
Uczymy dzieci...
Bohaterem tej czytanki jest miś Benjamin. Pewnego dnia postanawia zaprosić przyjaciół na popołudniową herbatkę. A ponieważ jest bardzo gościnny, chce upiec dla nich pyszne ciasto. Czy wszystko uda się tak, jak to sobie zaplanował?...
Cathy jest małą wesołą myszką, która często się uśmiecha. Ale gdy nadchodzi noc, robi się smutna, bo… boi się ciemności! A Cathy bardzo nie lubi się bać. Pewnego dnia postanawia to zmienić i prosi o pomoc swoich przyjaciół...
Kotek George wyjeżdża na wakacje i pakuje torbę podróżną. Wkrótce przyjeżdża taksówka, która ma zawieźć go na lotnisko. Kotek bardzo się spieszy. Nie chce spóźnić się na samolot. Żegna się z rodziną i pędzi do taksówki. Czy zabrał wszystko, co jest potrzebne w podróży, i czy udało mu się spędzić miłe wakacje?...
Milly to mała sympatyczna małpka, która uwielbia banany. Niestety, banany nie smakują jej przyjaciołom. Małpka nie rozumie dlaczego. Martwi się, że skoro przyjaciele nie lubią bananów, to nie lubią także jej. Jak Milly poradziła sobie ze swoim zmartwieniem?...
Uczymy dzieci angielskiego, niemieckiego, francuskiego i na co tam rodzice mają ochotę. Rodzice, bo to oni decydują. Dziecko, które ma 3,4,5 czy nawet 6 lat samodzielnie nie podejmuje decyzji. Wszystkie decyzję, zapisy należą do nas - rodziców. Takie są teraz wymagania w szkołach, przedszkolach i my sami takowe posiadamy. Czy bierzemy pod uwagę to, że nasze dzieci nie potrafią wysławiać się w naszym ojczystym języku? Większość dzieci przedszkolnych uczęszcza na język angielski i jednocześnie do przedszkolnego logopedy. Czasem dzieci lepiej radzą sobie z obcym językiem niż z polskim. łatwiej zapamiętać, szybciej wpada w ucho? Być może. Wiem jedno, cieszę się, że moje dziecko garnie się do nauki języków obcych. Uczęszcza na angielski w przedszkolu. Dodatkowo w domu słucha płyt, które są dołączone do świetnie wydanych książeczek Wydawnictwa Skrzat. Historie zwierzątek są ciekawe, fajnie przedstawione. Teks czytany przez Kevina Aistona wyraźny i zrozumiały. Książeczki kolorowe i urozmaicone. Każda część dzieli się na czytankę w formię komiksu, przedstawienie bohaterów opowiadania, słowniczka obrazkowego, a także sprawdzenia ile dziecko zrozumiało. Zawiera także polskie tłumaczenie całej czytanki. "Tea time story" czyli "Opowieści na podwieczorek" to seria książeczek z pewnością przygotowana z myślą o dzieciach. Muszę się jednak przyznać, że sama przysłuchiwałam się tym czytankom z uwagą. Dlatego zdecydowanie mogę powiedzieć, że każdy rodzic z podstawami języka angielskiego równie dobrze będzie się bawił jak i miło spędzi czas razem z dzieckiem, bądź z dziećmi. Warto odświeżyć pewne rzeczy. Opowiadania są krótkie i dzielone. Więc gdy dziecko się znudzi można spokojnie przerwać "lekcję".
Moje pierwsze angielskie czytanki z pewnością zainteresują dzieci, które uczęszczają na lekcje tegoż właśnie języka. Pan Czajniczek, w którego wciela się Kevin Aiston z pewnością zajmie i zabawi każdego malucha, a czas z nim spędzony nie będzie stracony. Jak najbardziej polecam!
Dziękuję :
Cathy jest małą wesołą myszką, która często się uśmiecha. Ale gdy nadchodzi noc, robi się smutna, bo… boi się ciemności! A Cathy bardzo nie lubi się bać. Pewnego dnia postanawia to zmienić i prosi o pomoc swoich przyjaciół...
Kotek George wyjeżdża na wakacje i pakuje torbę podróżną. Wkrótce przyjeżdża taksówka, która ma zawieźć go na lotnisko. Kotek bardzo się spieszy. Nie chce spóźnić się na samolot. Żegna się z rodziną i pędzi do taksówki. Czy zabrał wszystko, co jest potrzebne w podróży, i czy udało mu się spędzić miłe wakacje?...
Milly to mała sympatyczna małpka, która uwielbia banany. Niestety, banany nie smakują jej przyjaciołom. Małpka nie rozumie dlaczego. Martwi się, że skoro przyjaciele nie lubią bananów, to nie lubią także jej. Jak Milly poradziła sobie ze swoim zmartwieniem?...
Uczymy dzieci angielskiego, niemieckiego, francuskiego i na co tam rodzice mają ochotę. Rodzice, bo to oni decydują. Dziecko, które ma 3,4,5 czy nawet 6 lat samodzielnie nie podejmuje decyzji. Wszystkie decyzję, zapisy należą do nas - rodziców. Takie są teraz wymagania w szkołach, przedszkolach i my sami takowe posiadamy. Czy bierzemy pod uwagę to, że nasze dzieci nie potrafią wysławiać się w naszym ojczystym języku? Większość dzieci przedszkolnych uczęszcza na język angielski i jednocześnie do przedszkolnego logopedy. Czasem dzieci lepiej radzą sobie z obcym językiem niż z polskim. łatwiej zapamiętać, szybciej wpada w ucho? Być może. Wiem jedno, cieszę się, że moje dziecko garnie się do nauki języków obcych. Uczęszcza na angielski w przedszkolu. Dodatkowo w domu słucha płyt, które są dołączone do świetnie wydanych książeczek Wydawnictwa Skrzat. Historie zwierzątek są ciekawe, fajnie przedstawione. Teks czytany przez Kevina Aistona wyraźny i zrozumiały. Książeczki kolorowe i urozmaicone. Każda część dzieli się na czytankę w formię komiksu, przedstawienie bohaterów opowiadania, słowniczka obrazkowego, a także sprawdzenia ile dziecko zrozumiało. Zawiera także polskie tłumaczenie całej czytanki. "Tea time story" czyli "Opowieści na podwieczorek" to seria książeczek z pewnością przygotowana z myślą o dzieciach. Muszę się jednak przyznać, że sama przysłuchiwałam się tym czytankom z uwagą. Dlatego zdecydowanie mogę powiedzieć, że każdy rodzic z podstawami języka angielskiego równie dobrze będzie się bawił jak i miło spędzi czas razem z dzieckiem, bądź z dziećmi. Warto odświeżyć pewne rzeczy. Opowiadania są krótkie i dzielone. Więc gdy dziecko się znudzi można spokojnie przerwać "lekcję".
Moje pierwsze angielskie czytanki z pewnością zainteresują dzieci, które uczęszczają na lekcje tegoż właśnie języka. Pan Czajniczek, w którego wciela się Kevin Aiston z pewnością zajmie i zabawi każdego malucha, a czas z nim spędzony nie będzie stracony. Jak najbardziej polecam!
Dziękuję :
Kuferek pełen wierszy
Klasyka wierszy dla dzieci. Zbiór najpiękniejszych bajek i wierszy największych polskich poetów klasycznych i współczesnych, których utwory niezmiennie od wielu już lat uczą i bawią wszystkie dzieci.
Autor: praca zbiorowa
Wydawnictwo: Drzewko szczęścia
Wydano: 2011
stron : 96
okładka: twarda
W naszym mieszkaniu znajduje się sporo książeczek z wierszami. Jest to głównie klasyka. Są to wydania specjalne, nowoczesne i te z mojego dzieciństwa. Lubię wiersze, nie mam jakiegoś ulubionego, jednak najczęściej sięgam do Konopnickiej, Tuwima, Brzechwy czy też Doroty Gellner. Swą pasją zaraziłam synka. Często czytamy razem, głównie te, do których mam sentyment.
"Kuferek pełen wierszy" jest inny, pasjonujący, ale przede wszystkim proponuje dzieciom i rodzicom wiersze i bajki, których nie znałam. Dzięki tak fajnemu wydaniu zapoznałam synka z twórczością autorów, o których nigdy nie słyszał.
"Kuferek pełen wierszy" zawiera 48 wspaniałych wierszy. W tym niezwykle wspaniałym kuferku znajdziemy autorów takich jak: Julian Tuwim, Danuta Wawiłow, Maria Konopnicka, Ignacy Krasicki, Stanisław Jachowicz, Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Józef Ignacy Kraszewski, Aleksander Fredro, Władysław Bełza, Józef Czechowicz, Wiera Badalska, Natalia Usenko, Wanda Chotomska, Joanna Papuzińska, Joanna Kulmowa, Dorota Gellner, Zofia Beszczyńska.
Otwierając magiczny kuferek przeczytamy dobrze nam znane: "Co słonko widziało", "Paweł i Gaweł", "Słoń Trąbalski", "Chory kotek", ale także takie, które są dla mnie nowością: "Przepis na mazurek", "Ballada o królu z różową kokardą pod brodą" i wiele innych.
"Kuferek pełen wierszy" z pewnością nie należy do takich, które skupiają się głównie na grafice. Pan Bartek Drejewicz uzupełnił książkę w minimalistyczne ilustracje. Nie jest to jakimś wielkim minusem. Minusem będzie wtedy, gdy książeczka powędruje w rączki mniejszego dziecka. Plusem wtedy, gdy trafi do starszaka, który swoją uwagę przeznaczy głównie wierszykom, a nie obrazkom, które rozproszą jego uwagę. Mnie ilustracje się bardzo podobają, jak i prosta okładka. Idealna dla ciekawskiego starszaka.
"Kuferek pełen wierszy" z pewnością zasługuje na to, by zagościć w każdym domu, w którym mieszkają dzieci. Idealna na prezent dla przedszkolaka, jak i starszego dziecka. Z pewnością godne polecenia!
"Kuferek pełen wierszy" można zakupić w promocyjnej cenie TUTAJ-KLIK
Za możliwość zapoznania się z magicznym kuferkiem dziękuję pani Natalii z wydawnictwa Drzewko Szczęścia. Dziękuję
Autor: praca zbiorowa
Wydawnictwo: Drzewko szczęścia
Wydano: 2011
stron : 96
okładka: twarda
W naszym mieszkaniu znajduje się sporo książeczek z wierszami. Jest to głównie klasyka. Są to wydania specjalne, nowoczesne i te z mojego dzieciństwa. Lubię wiersze, nie mam jakiegoś ulubionego, jednak najczęściej sięgam do Konopnickiej, Tuwima, Brzechwy czy też Doroty Gellner. Swą pasją zaraziłam synka. Często czytamy razem, głównie te, do których mam sentyment.
"Kuferek pełen wierszy" jest inny, pasjonujący, ale przede wszystkim proponuje dzieciom i rodzicom wiersze i bajki, których nie znałam. Dzięki tak fajnemu wydaniu zapoznałam synka z twórczością autorów, o których nigdy nie słyszał.
"Kuferek pełen wierszy" zawiera 48 wspaniałych wierszy. W tym niezwykle wspaniałym kuferku znajdziemy autorów takich jak: Julian Tuwim, Danuta Wawiłow, Maria Konopnicka, Ignacy Krasicki, Stanisław Jachowicz, Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Józef Ignacy Kraszewski, Aleksander Fredro, Władysław Bełza, Józef Czechowicz, Wiera Badalska, Natalia Usenko, Wanda Chotomska, Joanna Papuzińska, Joanna Kulmowa, Dorota Gellner, Zofia Beszczyńska.
Otwierając magiczny kuferek przeczytamy dobrze nam znane: "Co słonko widziało", "Paweł i Gaweł", "Słoń Trąbalski", "Chory kotek", ale także takie, które są dla mnie nowością: "Przepis na mazurek", "Ballada o królu z różową kokardą pod brodą" i wiele innych.
"Kuferek pełen wierszy" z pewnością nie należy do takich, które skupiają się głównie na grafice. Pan Bartek Drejewicz uzupełnił książkę w minimalistyczne ilustracje. Nie jest to jakimś wielkim minusem. Minusem będzie wtedy, gdy książeczka powędruje w rączki mniejszego dziecka. Plusem wtedy, gdy trafi do starszaka, który swoją uwagę przeznaczy głównie wierszykom, a nie obrazkom, które rozproszą jego uwagę. Mnie ilustracje się bardzo podobają, jak i prosta okładka. Idealna dla ciekawskiego starszaka.
"Kuferek pełen wierszy" z pewnością zasługuje na to, by zagościć w każdym domu, w którym mieszkają dzieci. Idealna na prezent dla przedszkolaka, jak i starszego dziecka. Z pewnością godne polecenia!
"Kuferek pełen wierszy" można zakupić w promocyjnej cenie TUTAJ-KLIK
Za możliwość zapoznania się z magicznym kuferkiem dziękuję pani Natalii z wydawnictwa Drzewko Szczęścia. Dziękuję
czwartek, 26 stycznia 2012
Prawdziwa...
Po dziesięciu latach małżeństwa i długotrwałych bezskutecznych staraniach o dziecko, Zoe i Max Baxter postanawiają się rozstać. Zoe, ku własnemu zaskoczeniu, znajduje szczęście u boku kobiety, Max szuka pocieszenia w kościele. Lecz marzenie o dziecku trwa, i to, co wydawało się być na wyciągnięcie ręki, przeradza się w starcie światopoglądów i przekonań religijnych, w którym nie ma miejsca na sentymenty.
Autor: Jodi Picoult
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydano: styczeń 2012
stron : 568
okładka: miękka
Autor: Jodi Picoult
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydano: styczeń 2012
stron : 568
okładka: miękka
Jakiś czas temu przeczytałam "Świadectwo prawdy" i przepadłam. Książka była niesamowita, wciągająca, ale przede wszystkim rewelacyjna. Autorka pisze tak, że trudno nie polubić jej stylu. O powieściach Picoult z pewnością nie można powiedzieć, że są na raz i że po odłożeniu zapominamy o nich... zdecydowanie nie.
"Tam gdzie ty" to opowieść o małżeństwie, które po kilku nieudanych próbach in vitro postanawiają się rozejść i zacząć wszystko od nowa. Nigdy jednak nie przestali marzyc o dziecku. Zoe znajduje szczęście u boku kobiety. Max odnajduje swój spokój i szczęście w Kościele Wiecznej Chwały.
Czy ich wybór ich uszczęśliwi? Czy dostaną to czego pragną?
Ostatnia książka Jodi Picoult "Tam gdzie ty" została "ochrzczona" mianem kontrowersyjnej. Nie do końca się z tym zgadzam. Z pewnością jest książką, która porusza problematykę XXI wieku. Autorka poruszyła wiele ciekawych tematów, które warte są uwagi. Mało tego zrobiła to z punktu widzenia osób zainteresowanych jak i najbliższych obserwatorów. Co pozwalało poznać spostrzeżenia i całkiem odmienne punkty widzenia. Tematy w niej poruszane są nie tylko w naszym kraju na porządku dziennym, ale w innych krajach jest podobnie. Polska zmaga się z fanatycznymi katolikami, co raz częściej zauważamy też pary homoseksualistów, czy też co raz to więcej osób zmaga się z bezpłodnością, którą próbują przezwyciężyć.
Picoult poruszyła temat in vitro, który robi się co raz to popularniejszy, lecz nadal jest bardzo drogi i nie daje gwarancji powodzenia. Nadal też naród, nie tylko w Polsce jest podzielony na tych, którzy są za tym, żeby jak najbardziej stosować in vitro i uszczęśliwiać małżeństwo dziećmi. Jednak również na takich, którzy uważają się za bardzo religijnych i są przeciwni tej metodzie.
Jodi Picoult przedstawiła w książce temat homoseksualizmu z punktu widzenia osób o odmiennej orientacji, ich rodzin, przyjaciół czy też osób uważających się za religijnych. Czy tak na prawdę jest to religijność? Pogląd? Czy zwykła ludzka nienawiść? Myślę, że osąd pozostawiam każdemu kto przeczyta powieść lub też sam zaobserwuje to co nas otacza. Myślę, że i u nas takich przykładów nie brakuje.
Autorka nie zapomina o trudnej młodzieży. Przeplatała główny wątek fragmentami z terapii z dziećmi czy też młodzieżą z problemami. Okazuje się, że muzyka może być dobra na wszystko. W powieści znajdujemy miły dodatek w postaci płyty z muzyką, która może nam towarzyszyć podczas czytania. Niestety sama muzyka była bardzo fajna, jednak głos wokalistki drażnił me uszy.
Wracając do powieści. Jodi Picoult absolutnie mnie nie zawiodła. Świetnie napisana powieść, emocjonalna, problematyczna. Problematyka świetnie opisana, przeplatana bardzo dobrymi dialogami.
Rewelacyjnie napisana część z rozprawą sądową. Z tą autorką na pewno nikt nie będzie się nudził. Bardzo podobał mi się pomysł, by pokazać czytelnikom różne punkty widzenia, przedstawione przez bohaterów książki. Wiem, że do tej powieści powrócę, przede mną wiele innych książek Jodi Picoult, których jeszcze nie czytałam.
"Tam gdzie ty" z pewnością jest warte przeczytania, dlatego z czystym sumieniem polecam.
Posłuchajcie :)
Konkurs SMS - wygraj nową książkę Jodi Picoult! - KLIK
środa, 25 stycznia 2012
ABC...pewnej pary...
Mam przyjemność po raz pierwszy w moim cyklu Abc gościć parę małżeńską. Moimi gośćmi są pani Urszula i pan Radosław Lemańscy. Autorzy i wydawcy wielu fantastycznych książek.
Cieszy nas każdy przejaw życia, w którym staramy się nie przegapić nawet tych najmniejszych śladów Wielkiego Stwórcy. Pewnie dlatego lubimy wędrować po Jego ścieżkach. Duchowych obłokach i dzikich górskich szlakach. Owocem tych wędrówek przez życie jest między innymi nasza twórczość - nasza pasja.
Z głową w chmurach, ale pochyleni do Ziemi, czerpiemy z bogatej palety różnych kolorów, którymi Genialny Artysta ubarwił ten świat. Staramy się pisać odcieniami tęczy i srebrzyć kliszę zamglonymi odcieniami boskiej proporcji. Dlatego malujemy poezją, opowiadamy prozą, utrwalamy fotografią.
Autorzy książek:
Mój mąż jest dla mnie... – jedynym mężczyzną, który naprawdę i na stałe potrafił rozpalić moje serce miłosnym płomieniem. Jest marzeniem, które trwa i wciąż się spełnia. Jest portem, w którym mogę się skryć przed każdą burzą. Jest siłą, która daje mi wsparcie na nie zawsze prostej drodze życia. Jest najlepszym przyjacielem, z którym ziemska wędrówka jest fascynującą przygodą, wiodącą przez pachnące górskie łąki, pełne wielobarwnych kwiatów i motyli, przeplatane rześkimi strumieniami, w których przeglądają się tęcza i słońce.
Moja żona jest dla mnie... Skarbem danym od Pana Boga. Byliśmy sobie przeznaczeni, więc zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia. Trwa to nadal i trwać będzie do końca. A potem spotkamy się ponownie. Amen.
Miłośnicy gór, zwierząt i fotografii...
ABC...
U r s z u l i L e m a ń s k i e j
Anielskość – wierzę, że każdy człowiek nosi ją w sobie (choć niestety niektóre anioły są upadłe). Jednak tych dobrych jest więcej i mają nieskończoną siłę czynienia dobra.
Blogosfera – czasem tam zaglądam.
Czas – jest nieskończony, ale jakimś dziwnym trafem wciąż mi go brakuje.
Drzewo Laurowe – wzrasta, rozwija się, wypuszcza nowe gałązki i listki, jak nasze Wydawnictwo, nasza twórczość... Symbolicznie: starożytny Apollo, opiekun poetów i muzyków, nosił na skroniach gałązki laurowe.
Ekologia – dawno temu ktoś mi powiedział, że: „Tak jak dbamy o Ziemię i naturę, tak będzie wyglądał nasz Raj”.
Fascynacja – fascynuje mnie Bóg i jego niezwykłe dzieła.
Gotowanie – to, co i w jaki sposób przygotowuje się w kuchni może uwieść/uzdrowić lub zabić.
Humor – jest podstawą zdrowego życia, oby nie opuścił mnie nigdy.
Interesuje mnie... – patrz: „Fascynacja”.
Jestem... – sobą.
Krytyka – w nieprzesadzonych dawkach pozwala zachować kontakt z rzeczywistością.
Literaci – ludzie przelewający swoje myśli i fantazje na papier.
Łzy – najlepiej, gdy są ze śmiechu, dobrze, gdy są ze wzruszenia, ale te ze smutku też są czasem potrzebne, by się wewnętrznie oczyścić.
Muzyka – zależy od nastroju, nie mam ulubionego stylu. Lubię klasykę, chillout, soul i inne. A gdy potrzebuję wzmocnienia duchowego, słucham i śpiewam piosenki tzw. religijne.
Napisałam... – wiele słów, ale te najważniejsze jeszcze przede mną.
Odwaga – umiejętność wyrażania siebie takim, jakim się jest naprawdę.
Planuję... – na ten rok mam kilka planów, ale wybaczcie, nie wyjawię ich.
Religia – dla mnie ważniejsza jest głęboka wiara i niczym nieograniczone obcowanie z Bogiem.
Seks – miłość, radość, bliskość, szaleństwo, rozkosz, spełnienie, zaufanie, przyjemność, szczęście...
Święta – najchętniej spędziłabym z mężem na bezludnej wyspie. Nie lubię pośpiechu, zakupów, chaosu, blichtru, które im towarzyszą.
Tęsknota – taka prawdziwa zdarzyła mi się raz. Okropne uczucie, dobrze, że trwało tylko miesiąc i mam nadzieję, że więcej się nie zdarzy.
Ulubione... – lubię tak wiele, że ciężko jest mi się zdecydować na coś ulubionego...
Wiersze – oczywiście mojego kochanego Radka!
Zwierzaki – zachwycają mnie, uwielbiam je. To nasi piękni i mądrzy bracia. Mamy dwie kochane kotki, Zuzię i Ricę (czyt. Rikę).
Życie – to na ziemi toczyć się będzie zarówno ze mną, jak i beze mnie. To wieczne... powitam je, gdy przyjdzie na nie czas.
ABC...
R a d o s ł a w a L e m a ń s k i e g o
Autor czyli twórca dzieła. Gość z talentem od Pana Boga do pisania. A to fascynujące i wciągające zajęcie, zwłaszcza że mogę je dzielić z ukochaną żoną Ulą.Bóg - Stwórca wszystkiego, wszechobecny w Miłości. Szukaj go i idź po Jego śladach.
Czas - element naszego doświadczania. Szkoda czasu by go opisywać, skoro on i tak opisze nas lepiej.
Drzewo Laurowe to Wydawnictwo, które powstało na bazie naszej twórczości i wypływa z naszej miłości do Stwórcy. Pukaliśmy do wielu drzwi i dobrze znamy drogę przez mękę, jaką zazwyczaj przechodzi początkujący autor w Polsce. Stąd poza twórczością własną, na ile nas stać, staramy się pomagać innym twórcom w wydaniu dzieła. Naszym założeniem jest promowanie dobrej w szerokim tego słowa znaczeniu i wartościowej twórczości, czego przykładem był nasz „Konkurs na Dobrą Powieść”, a owocem wspaniałe książki.
Erotyka - piękna, choć bardzo subtelna sfera człowieka. To sprawa indywidualna między dwojgiem kochających się ludzi. Ukazywana w pięknych działach znanych twórców. Nie należy jej eksponować, bo może się stać obleśną pornografią, jaka coraz bardziej nas oblepia.
Fotografia zatrzymany w kadrze świat. Piękno i cyzelowana finezja. Wspomnienie. Uwielbiam fotografie swojej żony, która z aparatem pochyla się nad każdym kwiatkiem. Dlatego na spacer chodzę z kamerą.
Gadulstwo - bywa że marudzę i zrzędzę gorzej niż teściowa, a to z pewnością gadulstwo.
Humor - uwielbiam się śmiać. Stoi na najwyższej półce, obok kawy, Malagi i zdjęcia mojej żony:)
Interesuje mnie... życie. W każdym swoim przejawie: od małego listka na drzewie, po sprawy polityki naszego kraju w powiązaniu z tendencją globalną. Wszędzie staram się dostrzegać działanie Boga, a zbyt często dostrzegam bylejakość.
Jestem...Dzieckiem Światła. Mierzi mnie szarzyzna.
Kocham - życie we wszelkich przejawach. Kocham ludzi, choć złości mnie chamstwo i bezmyślność. Uwielbiam żonę. Lubię dobrą, śródziemnomorską kuchnię, dobre wino i morze, które szumi, gdy leżę na plaży.
Literatura - wśród rosnącego zalewu książek można odsiać prawdziwe okazy. Ale jej przyszłość to raczej ebooki czytane na tabletach. Dla wydawnictw tańsze w dystrybucji, dla odbiorcy łatwe do kupienia. Pojęcie „dobrej” literatury ewoluuje wraz kolejnymi pokoleniami. Dla naszego Wydawnictwa ważne jest, by nie powielać rosnącego pisania o niczym i promować literaturę odwołującą się do pozytywnych wartości.
Łzy - są nam tak samo potrzebne, jak krople deszczu dla drzewa.
Miłość - nieskończona i niemierzalna, pełna Dobroci łaska Stwórcy, która buduje ten świat. Tchnienie Ducha Świętego, które nastraja dane człowiekowi dary. Istota wszelkiej rzeczy. Z niej powstajemy i do niej wracamy, a choćbyśmy nie wiem jak się przed nią wzbraniali – i tak każdego dopadnie.
Jednak to nie to samo, co zauroczenie. Ale coś więcej.
To nie to samo, co zwykłe chleba dzielenie. Ale coś więcej.
To nie to samo co razem życie. Ale w niej bycie.
Gdy raz ją odnajdziesz, nigdy nie zapomnisz.
Prosząc o nią Boga, pewnego dnia stanie się twoim udziałem.
Podążanie jej ścieżką to wielka mądrość i największa łaska dana człowiekowi.
Napiszę...To i owo o tym i tamtym. Nie jestem tu robotem. Zostawiam to sprawę Panu Bogu i Duchowi Świętemu, o którego prowadzenie i natchnienie w pisaniu proszę i któremu za dary piękne dziękuję.
Opinie - wciąż jeszcze są dla mnie zbyt ważne choć wiem, jak ulotny i mało znaczący jest cały ten blichtr sztucznie karmiący ego. Teraz wydaje je każdy i na każdy temat, absolutnie więc młody twórca nie powinien się nimi zrażać! Jest mnóstwo opinii, a niewielu fachowców w temacie. Zbyt wiele plew w ziarnie. Dlatego najważniejsza jest dla mnie opinia Pana Boga, potem po równo mojej mądrej żony i mojej duszy, która maluje te obrazy. Dobrze jest szukać rady ludzi mądrych, ale przede wszystkim kierować się głosem serca i wsłuchiwać we własną duszę.
Poezja - nie lubię pisania o pisaniu. Przerostu formy nad treścią. Dlatego raczej nie czytam współczesnej poezji, choć sam ją czasem piszę, bo to jednocześnie najlepszy sposób na oddanie Prawdy o nas i świecie, oddanie chwały Stwórcy.
Religia - wzrastała w niej moja Wiara. Bywa balsamem dla duszy. Duchowym pokarmem, bez który więdniemy. Jednak prawdziwa inspiracja pochodzi bezpośrednio od Boga. Religia pomaga ją odnaleźć. Jeśli nie potrafisz samemu karmić się Pięknem i Dobrem tego świata, jest jak elementarz. Szanujmy ją.
Szacunek - coraz go mniej, jak jest autorytetów. Powinniśmy więc szanować siebie nawzajem, a często tak trudno nam szanować samego siebie...
Święta - uwielbiam ten magiczny czas, w którym wyłaniamy się zza swych kokonów i przyjmujemy ludzką postawę. To czas Bożej Miłości, która płynie przez świat. Łapmy z niej jak najwięcej!
Tęsknota - niebezpieczna rzecz. Jest wpisana w nasze istnienie, a jej korzeniem jest tęsknota za Źródłem… Tęsknimy za ukochanym. Myślimy o zmarłych. Przyjaciołach. Popadamy w marzenia i fantasmagorie. A mamy żyć! Tu i teraz. Bo:
a życie tak tu tam to i teraz
gdzie bądź jakkolwiek dłużej na chwilę
piórko zatacza krąg i opada
trwałem umarłem rodzę się żyję
Ulubiony…ulubiona-ulubione. Film – piosenka – miejsca. Forrest Gump – Return to Innocence Enigmy – pusta plaża nad morzem, górska ścieżka obok potoku.
Wierność - to oznaka miłości w związku. Podstawa. Warto być wiernym sobie. Kogo jak kogo, ale okłamywać siebie? Jak przestaniemy szanować siebie, to jak możemy szanować innych? Bądźmy wierni swym marzeniom.
Zwierzęta - nasi słabsi bracia. Szanujmy każde stworzenie. Łączy nas z nimi jedna Miłość.
Życie - ocean możliwości. Płyńmy po nim pod pełnymi żaglami! Cieszmy się nim i błogosławmy Bogu za ten dar.
Ze ścieżki prowadzącej na górę Cierniak, na której mieszka pustelnik,
roztacza się przepiękny widok na naszą ukochaną wieś Radochów
Mnie pozostaje ogromnie podziękować Uli jak i panu Radkowi za to, że poświęcili mi mnóstwo swojego czasu. Bardzo dziękuję.
Jestem wdzięczna za udział w moim Abc jak i przesłanie tylu cudownych zdjęć oraz dużej dawki optymizmu i radości.
Za wszystko serdecznie dziękuje !
Zdjęcia po kliknięciu powiększają się.
Zdjęcia po kliknięciu powiększają się.
Subskrybuj:
Posty (Atom)