Wiem, wiem, zaniedbuje ostatnio bloga...
Ale życie jest PEŁNE niespodzianek, tych złych, ale i tych dobrych...
Po kilku...dziesięciu zakrętach trafiłam wreszcie na prostą, choć łatwo nie było...
W życiu jak i w ogrodzie - bywają zmiany - oby na lepsze :)
U mnie lato... nie tylko w ogrodzie.
Po dłuuugiej kilkuletniej mroźnej zimie...nastało słoneczne lato :)
Jednak coś w tym jest, że po burzy nastaje Słońce i ja takowe znalazłam...no dobra... samo mnie znalazło ;)
Póki co ogród, może kiedyś coś z życia, które całkowicie mnie zajmuje i dlatego baaardzo mało czasu na czytanie ;)