zdjęcia z Jutrosina, majowe spotkanie autorskie z Magdaleną Kordel
fot. Kamila M.
Wcześniejsza relacja TUTAJ-klik
Strony
- Strona główna
- Słówko o mnie ...
- Zaufali mi ...
- ABC... 2011/2012
- ABC... 2013
- ABC...2014
- ABC...2015
- Przeczytane w 2010 roku
- Przeczytane w 2011 roku
- Przeczytane w 2012 roku
- Przeczytane w 2013 roku
- Przeczytane w 2014roku
- Przeczytane w 2015 roku
- Przeczytane w 2016 roku
- Przeczytane w 2017 roku
- Przeczytane w 2018 roku
- Spotkania autorskie:
- W królestwie Nory Roberts
- Moje podróże - miejsca, które polecam
- Moje podróże 2016-2018
piątek, 30 maja 2014
poniedziałek, 26 maja 2014
Czysty spontan
Macie czasem tak?
Spontanicznie wsiadacie w samochód po pracy i jedziecie ;)
W piątek po pracy szybkie pakowanie, informowanie przyjaciół, że w nocy zawitam wraz z Młodym.
Tak zrobiłam.
Po pólnocy byłam już pod Warszawą, by rano móc pojechać na Targi Książki.
WARTO było, było wręcz przesympatycznie.
Miło było poznać ludzi, których generalnie zna się tylko z internetu :)
Fajnie było spotkać blogerki które bardzo lubię - Agę i Izę, a także blogerkę Agnieszkę pracującą w wydawnictwie, którą baaardzo cenię.
Do tego mnóstwo spotkań z Autorami, które akurat się odbywały. Można było zamienić choć słowo z Autorkami, które bardzo cenię i szanuję, poznać je w realu :) Niestety brakuje zdjęć z Agnieszką Gil oraz Renatką Kosin :(
Bardzo wszystkim dziękuję za przemiłe spotkania, a Madzi i Kubie za przygarnięcie :)
Z "ulubieńszą" blogerką Agą B. oraz z Madzią K.
Czy za rok?
Tego nie wiem...
Okazuje się, że w sobotę była Ola Seghi, Ania Sakowicz przegapiłam niestety...
Szkoda mi było niedzielnych spotkań z:
p. Bondą, p. Szwają, M. Witkiewicz, p. Zielke, p. Ficner -Ogonowską i wielu innych... no coż nie można mieć wszystkiego ;) Co za dużo to nie zdrowo ;)
Dziękuję za ten czas...
Spontanicznie wsiadacie w samochód po pracy i jedziecie ;)
W piątek po pracy szybkie pakowanie, informowanie przyjaciół, że w nocy zawitam wraz z Młodym.
Tak zrobiłam.
Po pólnocy byłam już pod Warszawą, by rano móc pojechać na Targi Książki.
WARTO było, było wręcz przesympatycznie.
Miło było poznać ludzi, których generalnie zna się tylko z internetu :)
Fajnie było spotkać blogerki które bardzo lubię - Agę i Izę, a także blogerkę Agnieszkę pracującą w wydawnictwie, którą baaardzo cenię.
Do tego mnóstwo spotkań z Autorami, które akurat się odbywały. Można było zamienić choć słowo z Autorkami, które bardzo cenię i szanuję, poznać je w realu :) Niestety brakuje zdjęć z Agnieszką Gil oraz Renatką Kosin :(
Bardzo wszystkim dziękuję za przemiłe spotkania, a Madzi i Kubie za przygarnięcie :)
FOTY FOTY FOTY FOTY FOTY
24 maja 2014 - WARSZAWA
Z Magdaleną Kordel
Z panią Jolą Kwiatkowską
(Pani Jolu wybrałam tylko ładne)
Z Hanią Cygler
Cygler & Kordele
Z panią Małgosią Gutowską Adamczyk
Z Kasią Michalak
Z panią Kasią Enerlich
Czy za rok?
Tego nie wiem...
Okazuje się, że w sobotę była Ola Seghi, Ania Sakowicz przegapiłam niestety...
Szkoda mi było niedzielnych spotkań z:
p. Bondą, p. Szwają, M. Witkiewicz, p. Zielke, p. Ficner -Ogonowską i wielu innych... no coż nie można mieć wszystkiego ;) Co za dużo to nie zdrowo ;)
Dziękuję za ten czas...
poniedziałek, 19 maja 2014
Nie mogę się pozbyć...
Wszystko za sprawą Izy...
Nie mogę jej się pozbyć... piosenki znaczy, nie Izy ;)
...Jeśli chcesz troszcz się o mnie, tylko pozbądź się złudzeń
Nie zacznę Cię kochać, choć przy Tobie się budzę
Jeśli chcesz możesz przyjść, bądź zawsze pod ręką
Jeśli pójdę z inną, nie mów- serce Ci pękło
Nie mam dla Ciebie miłości, Ktoś tu był przed Tobą
Nie ma we mnie miłości, odchodząc zabrała ją ze sobą...
Nie mogę jej się pozbyć... piosenki znaczy, nie Izy ;)
...Jeśli chcesz troszcz się o mnie, tylko pozbądź się złudzeń
Nie zacznę Cię kochać, choć przy Tobie się budzę
Jeśli chcesz możesz przyjść, bądź zawsze pod ręką
Jeśli pójdę z inną, nie mów- serce Ci pękło
Nie mam dla Ciebie miłości, Ktoś tu był przed Tobą
Nie ma we mnie miłości, odchodząc zabrała ją ze sobą...
niedziela, 18 maja 2014
Kruchość jutra
Pewien e-mail
odnaleziony w komputerze męża wywraca świat Anny do góry nogami. Kobieta
zabiera dzieci i próbuje ułożyć sobie życie na nowo u boku innego
mężczyzny. Podczas rozprawy rozwodowej wychodzą na jaw zaskakujące fakty
z przeszłości bohaterów, które gwałtownie zmienią bieg wydarzeń…
Autor: Ewa Bauer
Wydawnictwo: Szara Godzina
Wydano: luty 2013
stron : 192
oprawa: miękka
Pierwsze moje spotkanie z książką Ewy Bauer, a także pierwszy raz sięgam po powieść wydaną w Wydawnictwie Szara Godzina, więc...
Ciekawość moja była ogromna.
"Kruchość jutra" jest drugą książką Autorki. Dobrą książką. To muszę przyznać. Mimo niewielkich gabarytów, książka ma swój przekaz, jest przekonująca choć bardzo prosto napisana... Mimo problematyki, trudnych sytuacji czyta się ją szybko.
Ewa Bauer przedstawia nam losy Anny. Żony, matki, przyjaciółki... Na co dzień pracująca u swojego przyjaciela w małej i przytulnej galerii. Po południu zmienia się w opiekuńczą mamę bliźniaków i wyczekującą żonę...
Jak to w małżeństwach - bywa różnie. Raz lepiej raz gorzej, ale lata uciekają. Wiele kompromisów, wybaczeń, oczekiwań, aż do momentu kiedy Anna odkrywa maila od byłej kochanki męża...
W tym momencie kobieta podejmuje decyzję o odejściu...
Zabiera dzieci i się wyprowadza...
Podejmuje decyzje, które zmieniają jej życie. Nawet nie zdawała sobie sprawy z tego jak kruche potrafi być życie, jak jedna decyzja potrafi odmienić całe życie...
"Kruchość jutra" to historia, która tak naprawdę może spotkać każdego z nas. Niektórzy się oburzą! Jak to!? Niemożliwe! Nie mnie! Ale czy tak naprawdę wiemy co nas czeka? Czy wiemy co będzie kolejnego dnia? A może następna taka Ania odkryje romans swojego męża i co?
Nigdy nie wiemy co przyniesie nam los, co jest zapisane tam na górze... co dla nas przygotował...
Życie niestety jest kruche, może warto korzystać z niego i czerpać całymi garściami. Póki możemy, póki chcemy, póki mamy takie możliwości. Nie wiadomo jakie będzie jutro...
"Tak, niewątpliwie ktoś tam na górze wszystko zaplanował. Przykre doświadczenia, które nas spotykają, są jedynie środkiem do osiągnięcia celu."
Ganiamy za pieniędzmi, nie zwalniamy, totalny wyścig szczurów... Ale czy warto? Może warto zwolnić, zobaczyć, to czego nie dostrzegamy. Zauważyć bliskich, którzy w pewnym sensie są samotni. Taka samotność we dwoje...
Ewa Bauer w swojej powieści ukazała nam bardzo dobrze współczesność. Szybkie decyzje, rozstania, ale także ludzi, którzy potrafią rozczarować i manipulować innymi. Przed takimi osobami należy uciekać i to jak najdalej się da...
"Kruchość jutra" to lektura pouczająca, idealna na jeden wieczór. Idealna odskocznia od wymagających i trudnych powieści. Z przyjemnością sięgnę po kolejne powieści Bauer.
Autor: Ewa Bauer
Wydawnictwo: Szara Godzina
Wydano: luty 2013
stron : 192
oprawa: miękka
Pierwsze moje spotkanie z książką Ewy Bauer, a także pierwszy raz sięgam po powieść wydaną w Wydawnictwie Szara Godzina, więc...
Ciekawość moja była ogromna.
"Kruchość jutra" jest drugą książką Autorki. Dobrą książką. To muszę przyznać. Mimo niewielkich gabarytów, książka ma swój przekaz, jest przekonująca choć bardzo prosto napisana... Mimo problematyki, trudnych sytuacji czyta się ją szybko.
Ewa Bauer przedstawia nam losy Anny. Żony, matki, przyjaciółki... Na co dzień pracująca u swojego przyjaciela w małej i przytulnej galerii. Po południu zmienia się w opiekuńczą mamę bliźniaków i wyczekującą żonę...
Jak to w małżeństwach - bywa różnie. Raz lepiej raz gorzej, ale lata uciekają. Wiele kompromisów, wybaczeń, oczekiwań, aż do momentu kiedy Anna odkrywa maila od byłej kochanki męża...
W tym momencie kobieta podejmuje decyzję o odejściu...
Zabiera dzieci i się wyprowadza...
Podejmuje decyzje, które zmieniają jej życie. Nawet nie zdawała sobie sprawy z tego jak kruche potrafi być życie, jak jedna decyzja potrafi odmienić całe życie...
"Kruchość jutra" to historia, która tak naprawdę może spotkać każdego z nas. Niektórzy się oburzą! Jak to!? Niemożliwe! Nie mnie! Ale czy tak naprawdę wiemy co nas czeka? Czy wiemy co będzie kolejnego dnia? A może następna taka Ania odkryje romans swojego męża i co?
Nigdy nie wiemy co przyniesie nam los, co jest zapisane tam na górze... co dla nas przygotował...
Życie niestety jest kruche, może warto korzystać z niego i czerpać całymi garściami. Póki możemy, póki chcemy, póki mamy takie możliwości. Nie wiadomo jakie będzie jutro...
"Tak, niewątpliwie ktoś tam na górze wszystko zaplanował. Przykre doświadczenia, które nas spotykają, są jedynie środkiem do osiągnięcia celu."
Ganiamy za pieniędzmi, nie zwalniamy, totalny wyścig szczurów... Ale czy warto? Może warto zwolnić, zobaczyć, to czego nie dostrzegamy. Zauważyć bliskich, którzy w pewnym sensie są samotni. Taka samotność we dwoje...
Ewa Bauer w swojej powieści ukazała nam bardzo dobrze współczesność. Szybkie decyzje, rozstania, ale także ludzi, którzy potrafią rozczarować i manipulować innymi. Przed takimi osobami należy uciekać i to jak najdalej się da...
"Kruchość jutra" to lektura pouczająca, idealna na jeden wieczór. Idealna odskocznia od wymagających i trudnych powieści. Z przyjemnością sięgnę po kolejne powieści Bauer.
Za książkę dziękuję Autorce i Wydawnictwu.
Wyzwanie: Polacy nie gęsi II...
sobota, 17 maja 2014
piątek, 16 maja 2014
Spotkanie autorskie - 12.05 - KROTOSZYN
No proszę, wylądowałam na krotoszyńskiej sali...
Ten kto mnie zna, wie, że rzadko, baaaardzo rzadko tu bywam...
No cóż, nie wszędzie i nie zawsze muszę być ;)
Tym razem nie potrafiłam sobie odmówić!
Musiałam tam być!!!!!!
Krotoszyn zaszczyciła swą obecnością ceniona przeze mnie PISARKA!
- HANNA CYGLER
Ciekawe spotkanie, kto ma okazję to polecam.
Szkoda tylko, że o dziwo, jakoś krotoszynianki milczące były i nie zadawały pytań... no cóż...
Niby zawsze takie wygadane...
Spotkanie fajne, interesujące, ale ja chciałabym podziękować Hani za przemiłą prywatną już rozmowę gdzie mogłyśmy pogadać ogólnie o wszystkim ;) Szkoda, że czasu tak mało no i musiałam się dzielić z Panią Alą i Ewą - kobietami, które to wszystko zorganizowały. (Uprowadziły Autorkę )
Pani Alu dziękuję!
Pani Dyrektor równie mocno dziękuję, że zawsze o mnie pamięta mimo tego, że jestem rzadkim gościem biblioteki ;)
Kilka fot ;)
Wykonane przeze mnie, p. Marlenkę i pana z biblioteki ;)
Zostałam złapana na doczytywaniu ;)
Poniżej zawsze uśmiechnięta Pani Dyrektor ;)
Jeśli macie okazję być na spotkaniu z Hanią Cygler - polecam! Trzeba być ;)
HANIU - dziękuję za wszystko, a w szczególności za wpis... który mnie zaskoczył....
Subskrybuj:
Posty (Atom)