sobota, 26 października 2013

Naga...

Ona potrzebuje pieniędzy na czynsz, on potrzebuje mieszkania. Jasny układ, przecież nie są sobą zainteresowani. To nic, że Alex Kennedy jest wysoki, ciemnowłosy i nieodparcie pociągający. Oliwia przecież – po poprzednich zawodach miłosnych – nie poszukuje kolejnego mężczyzny.

Autor: Megan Hart
Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydano: wrzesień 2013
stron : 480
seria: Czerwona seria


Megan Hart kojarzy mnie się głównie z powieściami erotycznymi, dobrymi powieściami. W jej książkach nie chodzi głównie o seks, erotyzm, ale zawsze możemy dostrzec tzw. "drugie dno". Dlatego czytam jej książki, bo nie ociekają tylko erotyzmem, pragnieniem, spokojnie znajdujemy fabułę, romantyzm, ale także miłość. 

"Naga" to jedna z ostatnich jej powieści wydanych w Polsce. Ukazała się w serii wydawanej przez Wydawnictwo Czarna Owca - Czerwonej serii. Okładka generalnie nic nie zdradza, choć ma wpływ na to jak postrzegamy główną bohaterkę - Olivię. 

Olivia - interesująca kobieta z pasją. Skrzywdzona przez los, a może inaczej, nie tyle skrzywdzona co wzbogacona o wiele doświadczeń życiowych. Jej ostatnia miłość, a zarazem niedoszły małżonek okazuje się być... innej orientacji seksualnej. Kobiecie trudno się z tym pogodzić, choć nadal jakaś siła trzyma ją przy Patricku, do czasu kiedy poznaje na jednym z przyjęć Alexa. 

Alex - tajemniczy przystojniak, który przyciąga do siebie nie tylko kobiety. Do tego bogaty i lubiany. Ciekawa postać. Coś jednak sprawia, że nie do końca znalazł swoje miejsce na Ziemi. Przyjmuje propozycję Olivii. 

Olivia i Alex. Współlokatorzy, którzy małymi kroczkami przekraczają wyznaczone granice, odkrywają nie tylko swoje ciała...

Megan Hart stworzyła niesamowicie interesującą, wysmakowaną powieść erotyczną. Warto podkreślić, że Autorka posługuje się świetnym stylem, smakiem, ale przede wszystkim nie przekracza granic nieprzyzwoitości. Nie trzeba używać wulgaryzmów, by książka była mocna, erotyczna, ale nadal przyzwoita - Hart nad tym wszystkim idealnie panuje. 
Wprowadza w świat seksu dwoje, powiedzmy doświadczonych ludzi, jednak przez pryzmat ciała, dotyku, smaku, ale przede wszystkim uczuć, które odkrywają z czasem.

Ważne jest przede wszystkim to, że Megan Hart w swej powieści zawarła współczesność, która nas otacza, a która nadal dla niektórych jest nie do "przeskoczenia". Nadal spotykamy się z brakiem zrozumienia dla homoseksualistów, ludzi innego wyznania, czy też choćby koloru skóry! Mamy XXI wiek, a jeszcze co niektórzy żyją, nienawidzą, nie akceptują...
Hart idealnie wplotła problematykę miedzy miłość, pasję i zrozumienie. Dla pisarki na tak wysokim poziomie, to żaden problem. Dlatego lubię jej książki, chętnie po nie sięgam i jeszcze z całą pewnością sięgnę.

"Naga" to powieść, którą warto polecić osobom pełnoletnim, nie tylko tym, którzy lubią czytać książki erotyczne, ale także tym, którzy próbują "zrozumieć świat"  


Za książkę dziękuję Agnieszce oraz Wydawnictwu Czarna Owca! 

 



dziękuję

Dziękuję Kasiu za przesłanie!!!!!


środa, 23 października 2013

Kocia premiera czyli...

czyli najnowsza powieść Autorki, którą bardzo szanuję, której książki chętnie czytam...
Generalnie lubię polską literaturę, no wiadomo, ale jeśli jest okładka jaka jest, są koty...to już szczyt marzeń!!!!
Mam nadzieję, że Pani Renata Górska mnie nie zawiedzie!

Premiera książki 26 listopada!

Jeśli ktoś ma ochotę poczytać o AUTORCE - klik




wtorek, 22 października 2013

Zwykła książka kucharska...

Masz wolny weekend w domu i chcesz przygotować wykwintne śniadanie? Zaprosiłaś przyjaciół, a w głowie brak pomysłu na oryginalny obiad? Szykuje się dobra zabawa ze znajomymi? A może rodzina zapowiedziała się na święta?

Autor: Anna Karasiowa
Wydawnictwo: WAM
Wydano:  2013
stron: 216
okładka: twarda


 Lubię gotować. 
Nawet bardzo, a czym więcej osób mam do nakarmienia tym lepiej. Nie ma to jak trafić do serca przez żołądek. Jednak jest coś prawdziwego w tym przysłowiu. Do mojego mieszkania trafiają ludzie, którzy doceniają moją kuchnię, lubią jak gotuję, dobrze się tu czują. Nie wiem czy działa tylko przyciąganie zapachem dobrego jedzenia, czy moja skromna (żartuje) osoba. 
Jakby nie patrzeć jest mi niezmiernie miło, kiedy goście, czy choćby domownicy zachwalają to co przygotowałam. 
Czasem jest to coś wystawnego, czasem zwyczajny i prosty obiad, bądź szybkie danie. Co by nie było, zawsze wkładam wiele serca w to co robię. Gotowanie dla mnie jest czymś w czym lubię się wykazać.  
Czasem nie mam pomysłu, wtedy z ogromną przyjemnością korzystam z książek kucharskich, przyznaję, że mam ich kilka, no, kilkanaście. W sumie nie ma to znaczenia, znaczenie ma efekt końcowy.
Ostatnio nie mam zbyt wiele czasu, ale coś dobrego, sprawdzonego i nie wymagającego dużo czasu chętnie robię.   
Obecnie na topie w mojej kuchni jest książka kucharska Anny Karasiowej, która nie tak dawno ukazała się dzięki Wydawnictwu WAM.
"Zwykła książka kucharska" moim zdaniem nie jest znowu aż taka zwykła. Wręcz przeciwnie. Jest rewelacyjna.
Autorka dzieli się z nami swoimi sprawdzonymi przepisami, niekoniecznie z kuchni polskiej.
Niektóre są jeszcze tzw. "smakami z dzieciństwa" - większość z nas ma takowe, znane zapachy, smaki, ale niestety niezapisane, kiepsko zapamiętane, być może Anna Karasiowa spisała je w swojej książce. Warto poszukać.
W tym pięknym wydaniu znajduje się wiele cennych przepisów, które znamy tak dobrze, bądź nie znamy wcale. Możemy skorzystać z przepisów i stworzyć coś pysznego - polskiego, albo coś wspaniałego, egzotycznego. Wspaniale jest "wyczarować" przepyszną kolację dla przyjaciół, zaskoczyć ich czymś nowym, albo wręcz przeciwnie czymś dobrze znanym... 
Autorka zastosowała w swej książce świetny podział tematyczny. Możemy poszukać w spisie alfabetycznym to co nas interesuje, bądź skorzystać z odpowiednich działów tematycznych. Miłym dodatkiem są desery, nalewki czy choćby dział o ziołach. 
"Zwykła książka kucharska"  to pięknie wydana książka, pomocna, interesująca, a zawarte w niej zdjęcia sprawiają, że chce się korzystać, chce się gotować i chce się rozpieszczać najbliższych czy przyjaciół.
Nie ma to jak pachnący jedzeniem dom...
Ta książka z pewnością pomoże początkującym osobom, które dopiero wkraczają w "świat smaków, w świat kuchni", ale także tym doświadczonym kucharkom i kucharzom, czasem warto posłuchać innych i skorzystać z przepisów proponowanych przez inne osoby, choćby takie jak pani Anna...
Polecam, tę książkę kucharską trzeba mieć! 



Za książkę dziękuję Panu Łukaszowi oraz:



 

niedziela, 20 października 2013

Niestety...

Niestety, coraz częściej myślę o zamknięciu bloga.
Tak na zawsze...
Dlaczego?
Nawet nie chodzi o to, że mam mniej czasu, mniej czytam...NIE!
To akurat idzie pogodzić.
Niestety z przyczyn osobistych :(
Może nie powinnam pisać, ale większość z osób czytających mnie od początku istnienia bloga, czyli od lipca 2010 roku, jeju, to już ponad 3 lata w tym miejscu, zauważyło zmianę w pisaniu, jakąś kontrolę, zawahania, okrojenia...
Niestety muszę, musiałam, choć nie cierpię czegoś takiego. Lubię swoje opinie pełne emocji, przykładów, porównań, a ostatnio?
Cóż...
Jest jak jest...
Muszę to jeszcze ogarnąć, żal mi tych lat, opinii, warsztatu, znajomości...samego bloga.
To miejsce jest dla mnie bardzo ważne, jest częścią mojego życia...
Ale zmieniłam się ja, moje życie, może i miejsce warto zmienić...

Chciałabym być teraz tu...


czwartek, 17 października 2013

poniedziałek, 7 października 2013

Ogromna strata :(

Nie żyje Joanna Chmielewska
Pisarka zmarła w wieku 81 lat. Poinformowało Wydawnictwo Klin, w którym ukazały się jej ostatnie książki.

fot. PAP / Jerzy Ruciński





[*]

Spotkanie autorskie

W dniach 10-13 października
autorka gościć będzie w Polsce na
zaproszenie Wydawnictwa Czarna
Owca oraz Międzynarodowego
Festiwalu Kryminału.

Popularność przyniosła jej seria książek, których bohaterką jest
dziennikarka-detektyw Annika Bengtzon. Wiele powieści z tej serii
zostało sfilmowanych.
W Polsce znana jest przede wszystkim ze swojego cyklu książek o Annice
Bengtzon. Wszystkie książki w tym cyklu zostały wydane przez
Wydawnictwo Czarna Owca:
1. Studio sex (tom: 1)
2. Raj (tom: 2)
3. Prime time (tom: 3)
4. Zamachowiec (tom: 4)
5. Czerwona Wilczyca (tom: 5)
6. Testament Nobla (tom: 6)
7. Dożywocie (tom: 7)
8. Miejsce w słońcu (tom: 8)
9. Granice (tom: 9)



niedziela, 6 października 2013

Łatwo się wypalić, trudniej utrzymać palący się płomyk...

Dolny Śląsk, poniemiecka przeszłość, spalona słońcem ziemia, intensywna, mieniąca się kolorami jesień i małe miasteczko
u stóp gór. Tam przyjeżdża on, mężczyzna, który wciąż ucieka.


Autor: Agnieszka Lingas Łoniewska 
Wydawnictwo: FILIA
PREMIERA: wrzesień 2013
stron : 276
seria: z tulipanem - tom III


 Moja ulubiona Autorka? A owszem. Dlaczego? Argumentów mam sporo. Po pierwsze: genialne pióro. Po drugie: ciekawa osobowość, którą potrafi wykorzystać pisząc swoje powieści. Po trzecie: moim zdaniem najbardziej zbliżona stylem, tematyką, ale przede wszystkim łączeniem miłości, seksu i sensacji do mojej ukochanej Autorki Nory Roberts. Po czwarte: tworzy historie, które na długo zapadają w pamięć... Oj mogłabym tak długo, ale kto dałby radę czytać to wszystko. Nie miało być o Agnieszce Lingas Łoniewskiej, a o jej najnowszej powieści "Łatwopalni". Wracając do meritum, powieść zdecydowanie dobra, ba bardzo dobra. Czyta się ją jednym tchem, ale...

Jarek.
Mężczyzna o którym marzy wiele kobiet. Przystojniak, wrażliwiec z małym ale...
Do tego wykształcony, błyskotliwy, bystry, jednak w jego oczach kryje się smutek, żal, a może zwyczajnie jakaś tajemnica? 
Monika.
We współczesnym świecie uważana za singielkę, według starszych pań, bezdzietna stara panna. Do tego nauczycielka. 
Wykształcona, lubiana, ale wycofana z życia towarzyskiego po tym jak zostawiła ją pierwsza miłość, która nadal uważa ją za swoją własność.
Jarek i Monika.
Dolny Śląsk.
Przypadkowe spotkanie.
Miłość? A może tajemnica?
Do tego zazdrość, nienawiść, rodzinna tajemnica.

Miłość- czy faktycznie istnieje? A może to mit. Chwilowe zauroczenie, które po czasie pęka jak bańka mydlana... A może jednak istnieje, ale do tego trzeba znać jakąś specjalną recepturę, która potrafi latami utrzymać palący płomyk, iskierkę? Wszystko jest łatwopalne, chwilowe, wypala się i znika, ale czy musi tak być? Czy żeby być szczęśliwym trzeba płacić tak wielką cenę?

Wracając do zdania:  Czyta się ją jednym tchem, ale...To jeszcze nie TO!!!!!

Agnieszka Lingas - Łoniewska stworzyła kolejną dobrą powieść, ale ja nadal czekam na tę, która będzie genialna! Autorka potrafi, wiem o tym, to tylko kwestia czasu by jej kolejna książka stała się dla mnie HITEM jak "Bez przebaczenia". 
"Łatwopalni" to powieść, którą wręcz trzeba przeczytać, zrozumieć i niestety czekać, by powstała kontynuacja żeby poznać losy Jarka i Moniki. 
Droga Autorko czy nikt nie nauczył, że nie wolno nikomu zatrzaskiwać drzwi przed nosem????? Tak się nie robi! Oj nie. Czekam by te drzwi znowu się otwarły i żeby Łoniewska znowu wpuściła czytelników do życia swoich bohaterów. 
Polecam, warto! Oj warto! Zresztą, czy kiedyś nie było warto przeczytać książek Łoniewskiej?????


Za możliwość przeczytania, namówienia itp. dziękuję Agnieszcze Lingas - Łoniewskiej a także Wydawnictwu FILIA.

  




 

sobota, 5 października 2013

...

Cisza wokół mnie, zapada zmrok,
a ja nadal w nią wsłuchuję się
Serce swoim rytmem mocno upewnia mnie,
że warto wierzyć w ludzi...

Pamiętaj o tym, że nadzieja karmi, a nie tuczy,
do szczęścia otwarte drzwi - nie szukaj kluczy,
Twój Anioł chce Twą wiarę obudzić



Kamil Bednarek



Czasem się wali...

Wszystko...
Jakimś cudem...
Może to znak...
Cholera wie...
Chyba wszystko widać, zwyczajnie się zawaliło...
Podejrzewam pewną czterołapą pomoc...ale za łapę nie złapałam...

Wielogodzinne układanie szlag trafiło, lampa - do wyrzucenia, książki wymieszane te recenzenckie, prezentowe, pożyczone... Misz masz...
Zbieranie do 24.30...
Nie wiem kiedy to ogarnę, poukładam alfabetycznie i konkretnie jak było.
Nie wiedziałam czy płakać czy się śmiać.
KOSZMAR
Bo gdyby to jeden rząd był...ale na jednej półce dwa rzędy i podwójna warstwa, spadło jakieś 800 może 1000 książek...




piątek, 4 października 2013

Tego potrzebowałam...

...
Krótko, ale intensywnie i niezwykle rozmownie...
Dziękuję IK :O*
Niestety czasem ludzi poznaje się z tej gorszej strony, i najbardziej potrafią "przywalić" najbliżsi...








Ostatnio sporo się dzieje, stąd te pustki na blogu, jednak dziękuję WAM, że ciągle z nadzieją tu zaglądacie, piszecie do mnie... Dziękuję !!!