piątek, 1 marca 2013

Żyję...

Tak, tak
Dziękuję Wam za maile, pytania - żyję...
Mam nadzieję, że jutro czy pojutrze wreszcie pojawi się jakiś normalny post...

W końcu mam zaległą opinię, zaległy stosik - a raczej olbrzymi stos, no i podsumę miesiąca, bo jakby nie patrzeć skończył się wczoraj...

Na razie nie mam czasu na nic... po kawałeczku czytam najnowszą powieść pana Łukasza Gołębiewskiego.

Stres jednak zwycięża...
W moim życiu przyszedł czas na ogromne zmiany...

Ps. Nagroda w konkursie z p. Jolą Wesołowską na dniach zostanie wysłana - przepraszam za zwłokę.
Wkrótce też wyniki konkursu z M.K Kordel

10 komentarzy:

  1. Właśnie zauważyłam , że znikłaś z blogosfery. Fajnie, że już jesteś. Zapraszam do mnie na nowe wpisy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znikam i się pojawiam, jakiś czas niestety tak będzie :(

      Usuń
  2. Bardzo tajemniczo to zabrzmiało...
    Życzę pomyślności w tych zmianach, cokolwiek one znaczą...

    Natomiast na odstresowanie mam zagadkę:
    W Biedronce zobaczyłam dwie książki Nory Roberts ( wyd. "pocketowe")
    - "Arystokraci" oraz "Miłosne przysięgi".
    Którą książkę kupiłam?
    ;-)

    Ściskam mocno!
    A.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że żyjesz! Powodzenia i trzymaj się. Nie daj się stresowi

    OdpowiedzUsuń
  4. Sabinko-wszystkiego najlepszego z okazji urodzin,dużo zdrówka i miłości-cmok,cmok

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana wszystkiego najpiękniejszego,najwspanialszego i spełnienia marzeń...

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymaj się Kochana! Trzymam kciuki by wszystko dobrze się poukładało

    OdpowiedzUsuń