wtorek, 31 grudnia 2013

2014

Radosnego i szczęśliwego Nowego Roku

z marzeniami o które warto walczyć,

z radościami którymi warto się dzielić,

z przyjaciółmi z którymi warto być i

z nadzieją bez której nie da się żyć!

Oby 2014 był dużo lepszy od swojego poprzednika!
 
 

Czas na...


Bardzo dziękuję za miłe  komentarze, a wszystkim Uczestnikom za
zgłoszenia konkursowe. Każda odpowiedź była wyjątkowa, a spełnione
marzenie piękne. Nie można ich zważyć, zmierzyć, ani poddać żadnej innej
w pełni obiektywnej ocenie, bo każda mówi o sprawach ważnych i pięknych.
Gratuluję każdego osiągniętego celu, mocno kibicuję kolejnym marzeniom i
życzę szczęścia wszystkim Uczestnikom. Konkurs jest zabawą, więc wynik
nie określa najpiękniejszego komentarza, bo wszystkie mnie ujęły, każde
z innego powodu i gdybym mogła nagrodziłabym każdego. Jest tylko ukłonem
w stronę dzielnej dziewczyny (Stokrotka Aga) stawiającej pierwsze kroki
na drodze do realizacji swoich planów, z obietnicą stałego trzymania
kciuków za dalsze sukcesy.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie, życzę udanego roku 2014.

Krystyna Mirek


Stokrotka Aga - proszę o kontakt i wysłanie swoich danych na mój adres mailowy, który jest w zakładce " Słówko o mnie"














poniedziałek, 30 grudnia 2013

Jeszcze tylko...

Ze względu na szaleństwo związane ze świętami, i z innych moich przyczyn osobistych
 konkurs został przedłużony. 
Jeszcze tylko dzisiaj do północy możecie odpowiadać na zadane pytanie.
Za utrudnienia najserdeczniej przepraszam!

Wszelkie informacje TUTAJ - klik


wtorek, 24 grudnia 2013

sobota, 14 grudnia 2013

ABC...Krystyny Mirek

Dziś moim gościem jest pisarka, którą bardzo cenię. Zauroczył mnie "Pojedynek uczuć", przez jej "Drogę do marzeń" zaczęłam jeszcze bardziej wierzyć, że wszystko co się rozsypie można jeszcze ułożyć w całość, niekoniecznie korzystając z tych samych kawałów puzzli... 
Bo jak się bardzo wierzy i marzy...
"Droga do marzeń" daje nadzieje, myślę, że nie tylko mnie...

Moim gościem jest Pani Krystyna Mirek.


Pani Krystyna o sobie:
W 2011 roku na skutek wrodzonego antytalentu matematycznego obliczyłam, że kończę właśnie czterdzieści lat. Po prostu próbowałam w pamięci odjąć 1974 od 2011 i tak mi właśnie wyszło. Wtedy popadłam w przestrach. Jak to, już tyle? A gdzie są moje marzenia? Gdzieś się pogubiły między pracą, domem i codzienną bieganiną, wiecznie odkładane na później. Mocne przeczucie mówiło mi, że jeśli nie zdążę ich zrealizować przed czterdziestymi urodzinami, to już nigdy się to nie uda. Marzyłam, żeby zostać pisarką, urodzić dziecko i wejść na listy bestsellerów. Wzięłam się do pracy i mocno przeorganizowałam swoje życie.
Od tego czasu minęły dwa lata. Wydałam cztery książki, trzy miały okazję gościć na listach bestsellerów, piąta u wydawcy przygotowuje się do druku, jestem w siódmym miesiącu szczęśliwej ciąży i wciąż nie mam czterdziestu lat.
Jestem namacalnym dowodem na to, co może zrobić człowiek, kiedy się naprawdę zaweźmie.





 Zapraszam na strony Autorki:


 ABC...Krystyny Mirek

A blogerzy blogują -  a ja im zazdroszczę takiej możliwości. Mnie kiedyś bardzo trudno było znaleźć kogoś, z kim mogłabym porozmawiać o literaturze. A oni dyskutują, wymieniają się uwagami, często spotykają w realu. To piękny świat, który regularnie podczytuję. Dzień, w którym recenzje moich książek znalazły się na ulubionych blogach, był naprawdę piękny.

Boże Narodzenie – wszyscy w rodzinie lubimy i celebrujemy.

Choinka – żywa, ogromna i kolorowa. Zawsze ubierana dopiero w Wigilię.


Droga do marzeń -  to sama prawda. Choć niektórzy recenzenci piszą, że to piękna bajka, która podnosi na duchu. Owszem świadomie tworzę ku pokrzepieniu serc, bo uważam, że to jedna z najpiękniejszych funkcji literatury, ale staram się nie sprzedawać taniej pociechy. Opowieści w moich książkach to czysta fikcja, ale emocje i zasady życiowe są prawdziwe. Opisuję tylko to, o czym wiem, że na pewno działa. Jeśli powiedziałam w tej książce, że pracowitością, wytrwałością i dobrym pomysłem można spełnić marzenie, to dlatego, że jestem o tym przekonana. Sprawdziłam na własnej skórze.

Emigracje - mają wiele twarzy, ale najczęściej smutną.

Feeria - prężnie rozwijające się wydawnictwo, w którym pracują bardzo sympatyczni ludzie.

Gościnność - jest chyba moją cechą charakterystyczną, choć bywa, że stawiam sobie poprzeczkę za wysoko i potem padam z sił.

Horoskop - nie wierzę, ale i tak podczytuję.

Inspiracje - są wszędzie.

Jestem... uparta, zaborcza, nadopiekuńcza i za dużo mówię. Mój mąż twierdzi, że jestem konsekwentna, kochająca, troskliwa i towarzyska. Prawda zapewne leży pośrodku.


Kocham...  a i owszem J

Lubię... pędzić szybko w słoneczny dzień samochodem z ustawioną bardzo głośno muzyką, ale to niebezpieczne i na większości polskich dróg niedozwolone. Lubię czekoladowe ciasto z czekoladową masą oraz takąż polewą, ale to niezdrowe, tuczące i na dłuższą metę mdli. Lubię też tworzyć opowieści i to na szczęście jest niskokaloryczne, legalne, a przy tym daje mnóstwo przyjemności.

Łzy szczęścia -  nie znam. Ze szczęścia skaczę, piszczę i robię różne inne dziwne rzeczy. Jest to wielka energia, która mnie przepełnia i wyklucza łzy.

Muzyka - niezbędna do życia

Nie cierpię... poczucia bezsilności.

Oczekuję... od życia wszystkiego co najlepsze. Czas najwyższy, po tym wszystkim co mi do tej pory fundowało.

Pojedynek uczuć - to tytuł wymyślony przez mojego męża. Z informatyczną precyzją trafił w sedno i jestem z niego bardzo dumna. Pojedynek uczuć to także książka, od której tak naprawdę wszystko się zaczęło. Mam do niej spory sentyment.


Rodzina – walczę o nią z całych sił, czasem przesadzam.

Spotkania autorskie - bardzo lubię. Zbieram Czytelników powoli, ziarnko do ziarnka jak perełki i jestem dumna z tego, kim oni są. Nie mam ani jednego niesympatycznego Czytelnika. Same miłe, wrażliwe, mądre osoby. Takie było moje marzenie, nigdy nie chodziło mi tylko o ilość sprzedanych książek i ono właśnie się spełnia. Dzień po dniu w coraz większym stopniu.


Tęsknota – podczas pobytu za granicą towarzyszyła mi nieustannie. Znamy się bardzo dobrze.

Uduchowienie - duchowość jest ważna. Muszę wiedzieć, że to co robię jest słuszne i ma jakąś wartość moralną. Powoli, małymi krokami tworzę swój kawałek świata. A osiągnięcie celu bez gwałtu na własnym sumieniu cieszy o wiele mocniej.

Walentynki - zawsze warto świętować. Nigdy dość pretekstów, by wyznawać sobie miłość.

Zdrada – na szczęście mnie nie dotyczy. Ani w miłości, ani w przyjaźni. Ale bez trudu potrafię sobie wyobrazić, jak bardzo musi boleć. Umiejętność odczuwania emocji innych osób bardzo się w tym zawodzie przydaje, ale ma swoją ciemną stronę. Czytelnicy ci wierzą, bo wiesz, o czym piszesz, ale wyobrażone cierpienie czujesz naprawdę i czasem trudno się potem pozbierać.



***


Dziękuję za to spotkanie i zaproszenie do udziału w ABC. Pozdrawiam wszystkich świątecznie i życzę prawdziwej bożonarodzeniowej  radości. Czasami człowiek myśli, że te święta są w ogóle niepotrzebne. Tylko stres, ciężka praca i wydatki. Ale ja kiedyś mieszkałam w miejscu, gdzie święta nie istnieją. Nawet niedziele. Dzień był podobny jeden do drugiego, a życie jałowe jak sucha kasza. Ludzie szli do pracy, zarabiali pieniądze, a w weekend je wydawali. I tak w kółko. Jeszcze jeden rok, może dwa, jakoś da się to wytrzymać. Ale z czasem nuda sprawia, że drobiazgi przesłaniają świat. Mało tam było szczęśliwych rodzin. Potrzebujemy świąt wyznaczających rytm, stałych rytuałów, rodzinnych tradycji, korzeni i pogłębionej duchowej tożsamości.  Naprawdę. 

Życzę wszystkim świąt z prawdziwym Bożym Błogosławieństwem. Gwarnych, pysznych, spokojnych, pełnych śmiechu i miłości. Pozdrawiam serdecznie 

Krystyna Mirek

***
Muszę przyznać, że dla mnie to zaszczyt gościć tu pisarkę, którą bardzo cenię, którą regularnie podczytuje na blogu i Facebooku.
Z niecierpliwością też czekam na kolejną powieść.
Cieszę się, że mogłam dowiedzieć się więcej o Pani Krystynie, bo w sieci wiadomości o niej są bardzo okrojone, widać Autorka szanuje swoją prywatność, tym bardziej dziękuję za to, że zgodziła się na udział w ABC. 
Dziękuję Pani Krystyno!


K O N K U R S


Wraz z Autorką zapraszamy do udziału w konkursie 


REGULAMIN:
1. Organizator: organizatorem konkursu jest właścicielka bloga "Sabinkowe czytanie..." czyli sabinka.t1
2. Czas trwania konkursu: konkurs trwa od dziś tj. 14 grudnia 2013 roku do 22 grudnia 2013.
Wyniki pojawią się w ciągu trzech dni roboczych od zakończenia konkursu.
3.Nagrody: Nagrodą w konkursie jest egzemplarz książki Krystyny Mirek "Pojedynek uczuć" - z dedykacją.
4. Sponsorem nagrody jest Autorka
5. W konkursie może wziąć udział każda chętna osoba, która odpowie na pytanie i pozostawi swój adres mailowy.
6. Aby wziąć udział w konkursie wystarczy napisać odpowiedź na pytanie: 
  Czy jesteś przykładem tego, że marzenia się spełniają?
 Uzasadnij.
7. Odpowiedzi na pytanie proszę umieszczać w komentarzu pod tym postem.
8. Jury: czyli Krystyna Mirek - pisarka, a zarazem gość ABC wybierze najlepszą, a jednocześnie najciekawszą odpowiedź.
9. Zwycięzca zostanie powiadomiony poprzez wiadomość e-mailową.
10. Reklamacje: będą uwzględniane tylko w ciągu trzech dni od ogłoszenia wyników.



Mam nadzieję, że Abc Wam się podobało, już w styczniu kolejny gość, kolejna pisarka, do której mam niezwykły sentyment...



Zdjęcia są własnością Autorki.



środa, 11 grudnia 2013

ABC...Marty Obuch - wyniki konkursu

Wyniki...

Konkurs wygrywa Edyta Ch. - kobieta myśląca, ale i podstępna, której wypowiedź ujęła Martę Obuch wyobraźnią i zdrowym rozsądkiem. Tak trzymać i wbijać gwoździe każdemu facetowi, który na to zasługuje...

 No cóż, po przemyśleniu tej jakże trudnej kwestii, jakich metod użyć do skutecznego zdobycia męskiego serca, doszłam do wniosku, że łopaty bym nie zastosowała, bo to oznaczałoby, że bardzo tępy musi być ten osobnik, jeśli z takimi drastycznymi narzędziami trzeba do niego podchodzić, a po co mi głupek…męczyłabym się resztę życia ;)
Przydałoby się coś mniejszego i bardziej precyzyjnego…
Skalpel? No jak mu zaproponuję zabawę w doktora, to pomyśli, że jakąś ladacznicą jestem…
Nóż myśliwski? Mężczyźni mają naturę łowcy, lubią czuć, że zdobyli kobietę swoimi staraniami…taaa, a potem mnie zaciągnie za włosy do jaskini i każe strawę pichcić…
A może gwóźdź? Nie taki do trumny…o ćwiek mi chodzi, wbiję mu ćwieka i niech się głowi, deliberuje, bije z myślami i szuka rozwiązania, dlaczego go kuszę, a potem odtrącam, uśmiecham się, a potem biję po twarzy ;) Jak tu zrozumieć kobietę? Jak już się zmęczy próbą rozszyfrowania skomplikowanej natury płci pięknej, a ćwiek go będzie drażnił i uwierał, to sam przyjdzie i odda mi serce na dłoni. No i cel osiągnięty :D
Pozdrawiam
Edyta Ch.

Edytkę poproszę o kontakt na adres sabinka.t1[małpa]wp.pl

Pani Marcie ogromnie dziękuję za cierpliwość, za wyrozumiałość, ale przede wszystkim za to, że zgodziła się wziąć udział w ABC. 

Czytelnikom bloga dziękuję, że nadal są choć bywa tu różnie...

A teraz myślę dobra wiadomość - niebawem, na dniach, kolejny gość. 
Będzie to wspaniała pisarka... która zrobiła na mnie ogromne wrażenie ;) 

niedziela, 8 grudnia 2013

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Promocja mikołajkowa!

Uwaga rabat na książki i audiobooki dla dzieci!
 
Proponujemy rabat 20% na wszystkie książki z działu literatura dziecięca i audiobooki. 
Promocja trwa do 06 grudnia 2013. 
 
 
Zapraszamy do zakupów!

niedziela, 1 grudnia 2013

Chce wiosny!!

Zabijcie mnie nie pamiętam nazwy miejscowości...
Za Wrocławiem...
Z moimi ulubionymi działkowcami. To już druga wyprawa z nimi i mam nadzieję, że nie ostatnia...

19.05.2013








Tęsknicie za wiosną?