sobota, 15 stycznia 2011

"Jak to robią twardzielki" Mariola Zaczyńska

Twardzielki... Kochają, płaczą, przyjaźnią się i rozpaczają, jak my wszyscy. Tylko bardziej! I, jak przychodzi co do czego, tęsknią do... silnych męskich ramion. Problem w tym, że faceci boją się twardzielek. Jak na komedię przystało, przez powieść przewija się prawdziwa plejada twardzielek i twardzieli, których perypetie bawią do łez, ale i do łez wzruszają. 






Wydawnictwo: SOL
Wydano: 2010
stron :297

Mariola Zaczyńska - nigdy nie czytałam żadnej książki tej autorki, debiutowała książką "Gonić króliczka". 
"Jak to robią twardzielki" to książki z serii Monika Szwaja poleca! którą to bardzo lubię. Jest to seria jak ja to mówię z uśmiechem, bo humoru w nich nie brakuje.

 Teraz padło na "Jak to robią twardzielki", historia trzech kobiet : Brysi, Gosi i Sabiny, które z pozoru są twardo stąpającymi po ziemi kobietami.
Brysia czyli Brygida, policjantka, mieszka z mamą i jej psiakami. W pracy fajny kumpel, w życiu prywatnym niezastąpiona przyjaciółka, niestety póki co nie trafiła na swoją druga połówkę.
Gosia - dziennikarka, piękna, wolna i samotna. Nastawiona do życia bojowo, uparta singielka, choć zaczyna jej dokuczać samotność. 
Sabina - wychowywana przez ciocię, wyrosła na wspaniałą i mądra kobietę, niestety  z wczesnego dzieciństwa, kiedy to wychowywała ją matka wyniosła same kompleksy. Jako jedyna z przyjaciółek - muszkieterek ma narzeczonego i w najbliższym czasie planują ślub. 
Co łączy te kobiety???? przede wszystkim niezawodna przyjaźń, to ,że próbują być twarde, uparte i się wspierać. Niestety los płata figle i z tych figli śmiałam się do łez!!!!!! 

Jak tu najszybciej podsumować książkę??????? może tak : z ogromną dawką  humoru !!!!!! 
Tak, tak humoru w niej nie brakuje, po ciężkim dniu, udało mi się odprężyć i nieźle pośmiać!!!!Autorka ma świetne pomysły na to by rozbawić czytelnika. Płakałam ze śmiechu, zabawne historie, wpadki czy też fajne dialogi to coś co lubię i tego mi tu nie zabrakło!!!
"Jak to robią twardzielki"  polecam wszystkim, którzy uwielbiają się śmiać!!!!Polecam też tym. którzy kochają konie, psy i pająki - tych nie brakuje w powieści ....
Książka na pochmurne, depresyjne wieczory jest idealna!!! Osobiście kiedyś do niej powrócę i postaram się o debiutancką książkę autorki. 


Ps. Autorce dziękuję za Sabcię, rzadkością jest by w literaturze odnaleźć to imię.


Książkę otrzymałam od Pani Lidki z Wydawnictwa SOL - bardzo dziękuję !!!!!!!!!

5 komentarzy:

  1. nie umiem sobie przypomnieć czy to czytałam :)
    podobne są książki Noszczyńskiej :)
    polecam.
    A Szwaję kocham ;) dlatego jak coś poleca to wiadomo,że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech no mogłaś ominąć te pająki... brrr :P

    Książka w sam raz dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo! Dopiero znalazłam Sabinkową recenzję! Jak miło spotkać pokrewną duszę:)) Cieszę się, że książka rozbawiła i się spodobała. A Sabina to piękne imię:)) Dziękuję za tę miłą dla mej duszy recenzję!
    Bujaczku... Wierz mi, gdy pisałam o tych pająkach to.. eeech! Ciary na plecach!
    Pozdrawiam serdecznie!
    Mariola Zaczyńska

    OdpowiedzUsuń
  4. Izuś - jest ciekawa i lekka

    zainspirowana - tez uwielbiam Szwaję :O)

    Bujaczek - nie znoszę pająków :O)

    Droga Autorko bardzo dziękuję za miły komentarz :O)

    OdpowiedzUsuń