wtorek, 29 listopada 2011

"Najlepsze wciąż przed nami"

Młodzieńcze zauroczenie Ryderem, bratem przyjaciółki, naraziło Ivy na przykre przeżycie i upokorzenie. Zrozumiała, że nigdy nie zdobędzie wymarzonego mężczyzny. Wychodzi za mąż za Bena, adoratora z dawnych lat, który obiecuje jej dozgonną miłość. Ten związek to prawdziwy koszmar, bo Ben okazuje się brutalnym alkoholikiem. Po jego tragicznej śmierci Ivy postanawia, że już nigdy nie zaufa mężczyźnie. Nieoczekiwanie w jej życie ponownie wkracza Ryder, który proponuje jej posadę osobistej asystentki..

Autor: Diana Palmer
Wydawnictwo: Harlequin / Mira
Wydano: marzec 2010
Pierwsze wydanie: 1991
stron : 222
seria: Gwiazdy Romansu
oprawa: miękka



Nie tak dawno miałam pierwszy raz przyjemność czytać powieść Diany Palmer pt: "Ukryte uczucia". Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie, dlatego postanowiłam przeczytać i to jak najszybciej jakąkolwiek książkę tej autorki. Wybór padł na romans z serii Gwiazdy Romansu - "Najlepsze wciąż przed nami". To był na prawdę dobry wybór. Potrzebowałam relaksu, wytchnienia po poprzedniej lekturze i ciężkim dniu. Diana Palmer z pewnością mnie odprężyła i zapewniła przyjemną lekturę na długie jesienne popołudnie. Świetnie piszę o problemach, miłości, równocześnie zachowując idealne proporcje wszystkiego czym powinien cechować się dobry romans. Nie zemdliło, nie znudziło, a zainteresowało i zaspokoiło. To czego potrzebowałam generalnie dostałam, nawet więcej niż oczekiwałam. Upewniłam się, że Palmer ma styl, który mi odpowiada. Obawiam się, że nadejdzie niebawem Palmeromania...
Tym samym Dianę Palmer dopisuję do listy ulubionych autorów. Wiem, że wiele osób nie czyta romansów lub też nie przyznaje się do tego, ja czytuję, bo zwyczajnie tego potrzebuję. Czytam o miłości, bo lubię. Gdyby jednak ktoś szukał czegoś w tym stylu to polecam " Najlepsze wciąż przed nami", bo to świetna lektura na jedno popołudnie. Zapewnia relaks i odprężenie.


Dziękuję, dziękuję, dziękuję pani Monice i ...



1 komentarz: