środa, 30 maja 2012

Opętało mnie...

Opętało mnie...lenistwo...
Miał być post o zakończeniu maja - nie ma postu...

Pamiętajcie o konkursach - kończą się - banerki z prawej strony :)

Póki co mój leń i ja...

13 komentarzy:

  1. No kochana jesteś w niebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam nie do końca leń, bo ładnie książkę czytasz. Czysta przyjemność...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, dziś kiepsko z czytaniem nawet, zdjęcie nie jest dzisiejsze. Trochę czytałam, trochę na działce zrobiłam i tyle z dnia...

      Usuń
  3. Czytam ostatnio na różnych blogach o Twoich pokrowcach na książki i muszę powiedzieć, że jestem nimi zachwycona. Genialny pomysł i gratuluję talentu! :)

    Pozdrawiam
    Sol

    PS. Przy okazji POLECAM WZIĘCIE UDZIAŁU W MOIM KONKURSIE DLA BLOGERÓW:

    http://turystycznyprzewodnik.blogspot.com/2012/05/konkurs-drugi-dla-bloggerow-z-okazji.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj kochana, ja też mam lenia, jak nic! Tylko kota i leżaka mi brak:P

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło tak czasem sobie poleniuchować;-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś wszyscy z tym leniem tak ostatnio mają. Osobiście spędziłam dwa dni na leżaku z "Fabrykantką aniołków" w ręce:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Każdemu małe lenistwo się przydaję ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj zazdroszczę takiego lenistwa i ...leżaczka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Każdy ma takie chwile, kiedy musi trochę poleniuchować:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. A leń to ten biało-bury?? Pozazdrościć takich chwil, ja już odliczam, dwa dni do urlopu !

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale jaką masz ładną pogodę! U mnie szaro-buro... i jeszcze siedzę w pracy :(
    leniuchuj za siebie i za mnie :)

    OdpowiedzUsuń