poniedziałek, 27 sierpnia 2012

A nad zatoką...

Seth, czwarty z adoptowanych przez Quinnów chłopców, wraca - już jako dorosły mężczyzna i wzięty malarz - do domu swego dzieciństwa. W małym miasteczku na wybrzeżu Marylandu, pośród starszych braci, którzy opiekowali się nim po śmierci przybranego ojca, chce wieść spokojne życie. Podczas nieobecności Setha wiele się jednak zmieniło w rodzinnych stronach. Zdjęcie i opis pochodzi z wydawnictwa.

Autor: Nora Roberts
Wydawnictwo: Książnica - Grupa Publicat
Wydano: 2002/2009
stron : 288
oprawa: miękka 
seria: Ród Quinnów

Nora Roberts jest dla mnie Autorką, którą ogromnie szanuję, wręcz uwielbiam. Podziwiam ją. Jest pisarką na najwyższym poziomie. W swoim życiu napisała mnóstwo odrębnych powieści, sag, czy choćby serii. Zamierzam do końca mojego życia przeczytać wszystko co wydała i zostało przetłumaczone na język polski...
Rzadko zdarza mi się, że sięgam po historię rodzinne zaczynając od ostatniej części...Cóż. Zawsze musi być ten pierwszy raz...

"Błękitna zatoka" to czwarty i zarazem ostatni tom dotyczący rodu Quinnów. Ostatnia część poświęcona jest najmłodszej latorośli - Sethowi. Seth jest mężczyzną przed trzydziestką, ale znanym już w Europie dobrze zapowiadającym się malarzem. Po latach spędzonych w Europie powraca do swojego rodzinnego miasteczka. Mało kto wie, że Seth jest synem alkoholiczki i narkomanki. Jednak dostał swoją szansę na normalne życie. Jako dziesięcioletni chłopczyk trafia pod skrzydła swojego dziadka Roya Quinna i jego adoptowanych synów. To oni stworzyli mu normalny dom i normalne życie. Jednak o przeszłości nie da się szybko zapomnieć, bo wiecznie daje o sobie znać...

Choć zaczęłam historię Quinnów od końca, to absolutnie nie żałuję. Trafiłam w niesamowicie klimatyczne miejsce, do tego w krąg ludzi miłych i pomocnych. Małe turystyczne miasteczko, ale za to niezwykle gościnne. Rodzina Quinnów wręcz bardzo przyjazna, ale to co najbardziej rzuca się w oczy, i to co chciała podkreślić Roberts w swej powieści, to przede wszystkim miłość i oddanie rodzinie. Absolutnie więzy krwi nie są najważniejsze. Miłość i oddanie tworzą ludzie. To od nich zależy jak będą traktować siebie na wzajem. Na przykładzie Quinnów poznajemy rodzinę idealną, ale przede wszystkim lojalną. Czterech braci, których lojalność, poświęcenie dla braci, czy choćby braterska miłość jest godna pozazdroszczenia. Choć mężczyźni nie są ze sobą spokrewnieni to potrafili stworzyć Rodzinę przez duże R. Gdy jednemu dzieje się krzywda reszta reaguje spontanicznie. Dobrze żyć w takim gronie, na które można liczyć...

Nora Roberts jeszcze chyba mnie nie zawiodła. Jej powieści obyczajowe są pełne ciepła. Pisze na wysokim poziomie, więc każdą książkę generalnie się pochlania i na koniec odczuwa niedosyt. Z "Błękitną zatoką" jest podobnie. Z przyjemnością powrócę do poprzednich części, by poznać bliżej starszych braci i ich podejście do najmłodszego podopiecznego Roya Quinna. Ich życie musiało być równie ciekawe i tajemnicze jak życie Setha. Skoro trafili do tej rodziny, to musiały być ku temu konkretne powody i chętnie je poznam. 

"Błękitna zatoka" to powieść o braterskiej miłości, lojalności wobec rodziny czy choćby o trudnym dzieciństwie. Zdecydowanie powieść godna polecenia. Idealna na jedno, bądź dwa popołudnia. Nora Roberts nie zawodzi, zdecydowanie jest numerem jeden, którego absolutnie nie trzeba reklamować! Polecam.

Poprzednie części sagi rodu Quinnów:
* "Wzburzone fale"
* "Niebezpieczne prądy"
* "Spokojna przystań"

Dziękuję pani Małgosi oraz Grupie:

 

21 komentarzy:

  1. Nie miałam pojęcia, że jest czwarta część Quinnów. Czytałam trzy poprzednie i praktycznie nie dziwię się, że Nora zdecydowała się na opisanie losów Seth'a. Dziękuję za info. Będę poszukiwać. Może założymy polski fan club Nory, co? Ja też przepadam, kiedy mam w rękach jej książki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest, jest :)
      Eeee no pewnie jakiś fan club już istnieje, nie byłabym zdziwiona :)

      Usuń
    2. Widzę, że czytasz "Koniec rzeki". Mam tę lekturę za sobą. Rewelacja :-) Będę czekać na Twoją opinię :-) A co do fan clubu, to jak znajdę, to dam Ci znać :-)))

      Usuń
    3. Tak, czytam :)
      Zapowiada się póki co dobrze :)

      Usuń
  2. Nie mam przekonania do tej autorki może dlatego że kojarzy mi się z romansidłami za którymi nie przepadam. Ale ta recenzja bardzo mnie zaciekawiła :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko to zależy po co sięgniesz :) Pisze też świetną sensację, thrillery :)

      Usuń
    2. więc chyba muszę się przełamać i spróbować :D

      Usuń
    3. Jasne :)
      Jest wiele intrygujących powieści :P

      Usuń
    4. A co byś poleciła na początek ?

      Usuń
    5. Moją ukochaną i niesamowitą: "Niebo Montany"
      albo:
      "Czarne wzgórza"

      To na początek z sensacją :)

      Usuń
    6. Dzięki zapisałam poszukam w bibliotece :) przy najbliższej okazji.

      Usuń
  3. Nie wiem czy dlamnie:D Jakoś mnie nie ciągnie:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też bardzo lubię twórczość Nory Roberts i pewnie w jakimś momencie sięgnę po sagę rodu Quinnów. Bardzo chciałabym, podobnie jak Ty, przeczytać wszystkie jej książki :) Wiem, że ta autorka zapewnia czytelnikom świetną rozrywkę. Połączenie romansu z sensacją w wykonaniu Roberts jest naprawdę świetne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zapewnia!
      Jestem ciekawa czy uda nam się osiągnąć cel :)

      Usuń
  5. Rzadko czytam książki Pani Roberts, ale wiem, że moja Matulka je uwielbia i pamiętam, że kiedyś podkradałam je z półek. Będę miała na uwadze jej książki na przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matulka wie co dobre :) Pozdrów proszę kolejną miłośniczkę NR :)

      Usuń
  6. Szczerze to myślałam, że Nora Roberts pisze takie bardziej romansidła niż powieści obyczajowe.
    Muszę koniecznie zainteresować się jej powieściami, bo z twojej recenzji wynika, że to bardziej ktoś w stylu Jodi Picoult a nie Danielle Steel.
    Zapraszam do mnie, dopiero zaczynam przygodę w blogowym świecie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sandra, jakoś nie bardzo pasuje mi porównanie do Picoult. Z pewnością nie ta bajka!
      Jednak zdecydowanie polecam, bo pisze nie tylko dobre romanse, ale także świetne obyczajówki, rewelacyjne thrillery czy też sensacje :)
      Ma świetną serię pod pseudonimem J.D Robb :) Polecam

      Usuń
  7. Wspaniały cykl, również rozpoczęłam od końca ;)

    OdpowiedzUsuń