czwartek, 30 sierpnia 2012

Czy aby na pewno?

Josiah Wimbourne pewnej nocy wraca ranny do domu. Wyznaje swej córce Raine zaskakującą prawdę: to on jest osławionym Łotrem z Knightsbridge, który napada na bogatych podróżnych, by rozdawać pieniądze biednym. Jego dni na wolności są policzone. Sędzia już podąża jego tropem. Raine postanawia pomóc ojcu.

Autor: Rosemary Rogers
Wydawnictwo: Harlequin / Mira
Wydano: czerwiec 2012
Pierwsze wydanie: 2007 ("Pasja życia")
stron : 384
seria: Romans Historyczny
oprawa: twarda

Twórczość Rosemary Rogers nie jest mi już obca. Miałam przyjemność  czytać jej "Słodycz zemsty", która bardzo mi się podobała.
Od jakiegoś czasu Wydawnictwo Mira / Harlequin proponuje wspaniałą serię dla miłośników XVIII / XIX wiecznych scenerii. Mianowicie serię: Romans Historyczny. Piękne i ekskluzywnie wydane, a do tego bajeczne okładki, które są w większości zasługą Roberta Dąbrowskiego. Trudno przejść koło nich obojętnie. Zwyczajnie się nie da.
W serii tej wydawane są książki różnych autorek, w tym właśnie Rosemary Rogers. Kobieta fantastycznie pisze, dawkuje napięcie, ale przede wszystkim potrafi zaplanować świetną intrygę!

Knightsbridge.
To właśnie w tym niewielkim miasteczku grasuje słynny Łotr. Porównywany jest do Robin Hooda. Bo podobnie jak on zabiera bogatym, a daje biednym...
Niestety do tego uroczego miasteczka trafia ambitny sędzia, który jest na tropie  Łotra z Knightsbridge. Josiah Wimbourne czyli słynny Łotr musi się przyznać córce kim jest, ponieważ sędzia depcze mu po piętach. Raine postanawia pomóc ojcu. Aby zmylić sędziego, przebiera się w męski strój i kontynuuje dzieło Łotra z Knightsbridge. Wszystko przebiega według planu, aż do momentu kiedy zostaje zatrzymana przez młodego arystokratę, Philippe’a Gautiera, na którego powóz napadła...

Nie ma to jak trafia kosa na kamień. Ona odważna i uparta, on też nie jest lepszy. Postanawia dać nauczkę dziewczynie, ale nie jest w stanie przewidzieć najgorszego... Zawierają układ...
Muszę przyznać, że pochłonęłam "Damę w purpurze". Nieźle się przy niej bawiłam. Autorka zapewniła czytelniczkom niezłą zabawę, dużo fajnych sytuacji i intrygę na dobrym poziomie. Za to właśnie cenię romanse historyczne. Nie zabrakło fajnych historycznych scenerii, choć zdecydowanie mogło by ich być więcej. Autorka zabiera nas do zimnej Anglii, wspaniałej Francji czy choćby na gorącą Maderę.
Rogers pisze jak najbardziej na bardzo dobrym poziomie, potrafi zaciekawić czytelniczkę, ale przede wszystkim zagwarantuje dobrą zabawę. Niestety rozczarowałam się tym, że powieść tak szybko się skończyła...

"Dama w purpurze" to świetna i zdecydowanie godna polecenia powieść przy której nie ma najmniejszej szansy na nudę! Idealna na leniwe popołudnie, z pewnością nie będzie to stracony czas. Żałuję tylko, że tak szybko się kończy...
Polecam głównie miłośniczkom romansów historycznych, osobom, które lubią dobrą zabawę i niezłą intrygę. Rogers to gwarantuje! Polecam nie tylko "Damę w purpurze", ale także pozostałe powieści w serii Romans Historyczny.


Dziękuję Pani Monice.
 

11 komentarzy:

  1. Książkę mam już za sobą. I mnie przypadła ona do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze kiedy czekam na Twój kolejny wpis, zastanawiam się,czy znowu nas obdarzysz wspaniałą recenzja jakiegos romansu historycznego. I kiedy moje przeczucia się sprawiają, to uśmiecham się do siebie. Dziękuje Ci za te recenzje. Powiem,że nie lubie czytac romansów historycznych ,ale twoje recenzje czytam z przyjemnością. I o co tu chodzi? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to mnie zaskoczyłaś!
      Po co czytać coś, po co i tak się nie sięgnie? Ja niestety też nie bardzo wiem, o co tu chodzi :) Może kiedyś się dowiemy, a może jednak skusisz się na romansidło historyczne :) Mogę fajne polecić :)

      Pozdrawiam i dziękuję :)

      Usuń
  3. Popieram poprzedniczkę. Dzięki Twoim recenzjom mam ochotę sięgnąć po ten gatunek, mimo że romans sam w sobie to raczej nie "mój" gatunek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To znaczy, że bywam przekonująca...
      To chyba dobrze?
      Lubię dzielić się z Wami własnymi odczuciami :)

      Usuń
  4. książki z historycznym tłem bardzo lubię a za Robin Hoodem szaleję więc jak dla mnie pozycja obowiązkowa :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie takie klimaty i intrygujace historie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tę książkę w planach, gdyż uwielbiam romanse historyczne! ;) A to już kolejna pozytywna jej recenzja. Dobrze, dobrze... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Okładka bardzo zachęcająca tak samo jak recenzja. Lubię czasami poczytać czy obejrzeć coś tego typu, więc dopisuje do listy i mam nadzieję, że wkrótce uda mi się przeczytać. :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. z pewnością przeczytam i wręcz nie mogę się doczekać, aż książka trafi w moje ręce :) a zdaje się, że może to się stać szybciej niż później ;]

    OdpowiedzUsuń