czwartek, 6 grudnia 2012

Poziom 1 czyli samodzielnie czytamy...

Agnieszka Frączek, „Psotny Franek”, zilustrowała Joanna Rusinek
Fruwający zimą nad miastem Franek to nie żadna papuga, a kruk (a może gawron), który postanowił zażartować sobie z przechodniów zakładając pstrokate ubranko, a na łepek gustowny berecik… Zabawną historyjkę ubarwiają ciepłe ilustracje Joanny Rusinek.
 
Zofia Stanecka, „Kto polubi trolla?”, zilustrowała Jona Jung
Troll, choć niespecjalnie urodziwy (to fakt), z bliska wydaje się całkiem sympatyczny. Do wniosku tego dochodzi Drobinka, nawiązując przyjaźń z nowo poznanym towarzyszem. Sympatycznie i z morałem.
 
Wojciech Widłak, „Sekret ponurego zamku”, zilustrowała Diana Karpowicz
Jedyna lokatorka ponurego zamku Ponura Dama wyje całymi nocami… Na szczęście (dla nas i dla niej) pojawia się kilkuletni Kuba z kuferkiem, którego zawartość rozwesela lokatorkę zamku po wsze czasy.
 


Powyżej prezentuje całkowitą nowość, pomysł Wydawnictwa Egmont. Idealnie trafione dla nas książki. Dlaczego? Dlatego, że jestem z synem na etapie nauki liter i czytania. Nie powiem, że jest łatwo, przyjemnie i super. Nie jest. Fajnie było gdy mama czytała, a teraz? Trzeba samemu, trzeba się skupić i zrozumieć to co się czyta. To się nazywa ogromny bunt siedmiolatka!
Jednak "Kto polubi trolla?" Zofii Staneckiej czyni cuda!
Książeczki z nowej serii Czytam sobie są idealne do nauki. Seria dzieli się na trzy poziomy. Póki co zaczynamy i nieźle nam idzie na poziomie 1.
Poziom pierwszy skłania i uczy dzieci składania słowa. Wyróżnia się głównie małą ilością zdań, które są zrozumiałe i krótkie, a to ułatwia z całą pewnością naukę. W tekście znajdują się 23 podstawowe zgłoski, które dzieciom ułatwiają ćwiczenie.
Czytam sobie to przede wszystkim trzypoziomowy program, który wspiera naukę czytania dzieciom w wieku 5-7 lat.
Z moich obserwacji wynika, że czytając tekst z tej książeczki, dziecko jest mniej zestresowane, bardziej zainteresowane, i łatwiej przyswaja niż czytanki z podręcznika szkolnego.
Oczywiście dużym ułatwieniem jest duża czcionka, a także ilustracje, które uzupełniają świetnie całość.
Z pewnością niespodzianką dla małego i dzielnego czytelnika będzie Dyplom sukcesu, a także naklejki, które znajdują się na samym końcu książeczki. Być może to zachęci mniej chętne i otwarte na czytanie dzieci.
Dla mnie i syna, który zaczyna przygodę z samodzielnym czytaniem to idealne książki edukacyjne, a czy dla Waszych pociech? Musicie wypróbować sami.
Stwierdzam, że Czytam sobie  - to genialna seria! Przetestowana, sprawdzona i zdecydowanie pomocna! Polecam, warto!


Podziękowania należą się Panu Kubie oraz:






9 komentarzy:

  1. Przekonałaś mnie;) Już 2 razy sięgałam po tę serię dla Lilki. Może się skuszę jednak na gwiazdkę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda kup koniecznie, my dokupujemy resztę, bo naprawdę warto. Widzę jaką frajdę sprawia Miłoszowi wtedy czytanie, gorzej z podręcznikowymi czytankami :/

      Usuń
  2. Właśnie umieściłam moją opinię dotyczącą "Tajemnicy Namokniętej Gąbki" autorstwa Zofii Staneckiej - książeczka przypadła mi do gustu, zatem chętnie sprezentowałabym "Kto polubi trolla?" swojemu braciszkowi, który byłby zachwycony. :) Reszta pozycji również wydaje się świetna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam przyjemności czytać nic autorstwa pani Staneckiej, prócz właśnie tej o trollu :)

      Usuń
  3. Taka seria to świetne wejście w samodzielne czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawe te książeczki, pozdrawiam mikołajkowo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe, równie ciepło i mikołajowo pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Super seria. Oglądałam ją już w księgarni i sama zastanawiam się nad jej kupieniem dla młodszego syna. Mam nadzieję, że zachęcę go nimi do samodzielnego czytania. Może teraz ktoś mi poczyta do poduszki?

    OdpowiedzUsuń