Dziś dopiero zobaczyłam, ale już się cieszę.
Jakby nie patrzeć pani Monika Szwaja należy do moich najulubieńszych Autorek :)))
Czy
anioły noszą kapelusze? Owszem, zdarza się. To te same anioły, które
nie cierpią sztywnych mundurków. Są z natury bardzo pracowite, często
zdarza im się ratować ludzi, których
własny anioł stróż wybrał się właśnie na długie wakacje, a oni,
pozostawieni sami sobie, popadają w depresje, zdarza im się próbować
samobójstwa, uciekać z domu, tracić wolę życia.
Spotkamy
w tej książce grono własnie takich osób, którym "rzeczywistość zwaliła
się na głowę". Starszawa pani profesor, niezbyt młody biznesmen,
studentka, dziecko... Niektórych bohaterów znamy z poprzednich powieści
Moniki Szwai.
Czy ktoś z nich chadza w kapeluszu? Dowiemy się, czytając tę opowieść.
Opis i zdjęcie Wydawnictwo SOL
Z takich lekkich i przyjemnych, do których naprawdę rzadko sięgam - książki Szwai zawsze lubiłam.
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńSzwaję uwielbiam :) Chyba w sumie dzięki niej pokochałam literaturę polską :)
Widziałam kilka dni temu i już się napalam na lekturę:)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę ( o nowym tytule, autorkę znam), ale też się cieszę!
OdpowiedzUsuńAgnesto
No rzeczywiście :) ja też dawno nie widziałam nic Szwai a bardzo lubie :)
OdpowiedzUsuńOoo, nareszcie!
OdpowiedzUsuńTrzeba będzie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się bez bicia nie czytałam nic tej pani :/
OdpowiedzUsuńJaka miła niespodzianka! Jak tylko wrócęz wakacji, zaraz nabędę :-)
OdpowiedzUsuńJa próbowałam kiedyś przebrnąć, ale się nie dało. Niestety nie przepadam za jej książkami, choć to bardzo sympatyczna pani, z którą udało mi się wymienić parę słów. Mimo sympatii nie da się za bardzo czytać...
OdpowiedzUsuńAniu,
Usuńkiedyś już zauważyłam, że albo się uwielbia Szwaję, albo wręcz przeciwnie :)
Ja jestem w tej pierwszej grupie ;)
Czytałam wszystkie książki pani Moniki, wiadomo tą też muszę przeczytać - obowiązkowo :)
OdpowiedzUsuńJejku, ale się ucieszyłam, będzie lektura na wakacje.
OdpowiedzUsuńKsiążki Pani Moniki uwielbiam, posiadam wszystkie.
Dla mnie w tych książkach jest tyle optymizmu i wiary w drugiego człowieka że nie można przejść koło nich obojętnie.
Teraz dopiero doczytałam - premiera dopiero we wrześniu :(
OdpowiedzUsuń