piątek, 25 lipca 2014

Ogromny niedosyt...

Krótki niespodziewany urlop...
Kilka dni w Puławach, Kazimierzu, Nałęczowie itp.
Jednak najbardziej bałam się Lublina...
Czego się bać co?
Ano bać spotkania! Co innego maile, co innego rozmowy telefoniczne...co innego spotkanie w realu...
Obiecałam, że gdy pojawię się w tych okolicach spotkamy się...
Więc dzwonię, proponuje spotkanie...
Zaproszenie przyjęte...
Jesteśmy umówione w Lublinie w czwartek w dniu 10 lipca...
Galeria - pod Empikiem...
Hmmmm
Doczekać się nie mogłam - fakt, ale...pozostają obawy, czy będziemy miały o czym rozmawiać, czy będzie się rozmowa kleiła, bo to jest bardzo ważne!
Wjeżdżamy z Izą schodami, patrzę, jest Empik, a pod Empikiem...
No właśnie, ktoś kogo bardzo chciałam poznać osobiście! Z kim zwiedziłam choć cząsteczkę Lublina ( bo lało), wypiłam ( a raczej zjadłam) wyśmienitą czekoladę w cudownym miejscu zwanym "Pożegnanie z  Afryką"  POLECAM tak na marginesie...
( Lublin, ul. Złota3)
Spędziłam miło czas w super towarzystwie, i cholera czuje niedosyt!!!!!
Było zbyt krótko!!!!!!!!
A z kim się spotkałam? 




Zdjęcia kiepskie, bo i pogoda kiepska...

Na zdjęciu od lewej Iza, ja, i oczywiście uwielbiana przeze mnie Monika A. Oleksa

Moniko, 
Bardzo dziękuję za choć krótkie spotkanie, za rozmowy, ciepło, 
dedykację i w ogóle za to, że jesteś...

Mam nadzieję, że niebawem się zobaczymy...

Opis wyjazdu w piękne zakątki i o tym co mnie zauroczyło na lubelskiej ziemi
 - niebawem ;)
Niebawem opisy książek, bo kilka się uzbierało...



17 komentarzy:

  1. Jak zobaczyłam, że Lublin to się domyśliłam, że o Monikę chodzi! Zazdroszczę spotkania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno jest nam pisane:) Za dużo nas łączy, abyśmy zostawiły tę znajomość w świecie wirtualnym. Myślę intensywnie o Krakowie...
      Pozdrawiam serdecznie, Ewelinko!

      Usuń
    2. Pewnie też będziecie miały okazję się spotkać ;)
      Póki co próbuję ściągnąć Monikę do Wielkopolski ;)

      Usuń
  2. Widać było, że spotkanie się udało. Miłe miejsce spotkania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Spotkania z autorami są niezwykle fascynujące ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sabinko, to ja dziękuję za to, że przyjechałaś, za to, że obdarowałaś mnie swoją niesamowitą energią, za Twoją serdeczność i za to, że jesteś sobą.
    Po spotkaniu w realu mój apetyt na Ciebie wzrósł:) I dobrze wiesz, że ja również czuję niedosyt! Ogromny!!! Zatem... nie mam innego wyjścia, jak poodwiedzać Twoje strony:)
    A może jednak spróbowałabyś do Dąbek z tego Mielna...? Nawet piechotą...
    Ściskam Cię mocno, cudowna Kobieto, i już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania:) I dziękuję za Twoje słowa. Są bezcenne.
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję!
      Za wszystko!
      Zrobię co w mojej mocy byś odwiedziła Wielkopolskę ;)
      Czas dla mnie proszę zarezerwować, ale tym razem znacznie dłuższy ;)
      Na pewno zaciągnę Cię do Gołuchowa... ale nie tylko ;)
      Buziak

      Usuń
  5. Uwielbiam takie spotkania. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ;)
      Ty w dużym mieście masz więcej możliwości i tego Ci zazdroszczę :p

      Usuń
  6. Takie spotkania to sama przyjemność. :)

    OdpowiedzUsuń