środa, 15 grudnia 2010

"Kudłata" Dorota Berg

Antydepresyjna historia o kobiecie w poszukiwaniu normalności.
Biały domek na przedmieściach, w ogródku gromadka szczęśliwych dzieciaków, a przy rozpalonym grillu przystojny mąż wpatrzony z miłością w spełnioną żonę swoich marzeń.

Tak miało być.

Ale los zagrał jej na nosie…
Dogonić szczęście, podnosić się wielokrotnie z kolan, zawsze widzieć światełko w tunelu i nie poddawać się – to historia życia Kudłatej, trzydziestokilkuletniej Matki Polki, która niemal traci nadzieję na prawdziwą miłość i radość życia.
Świat pełen przeciwieństw, smutku i radości, poukładanych i pobałaganionych wartości, wina, łez i śmiechu.
Opowieść o tym, jak pogodzić przyjaźń, rodzinę, macierzyństwo i karierę, czyli nasze babskie codziennostki.



Wydawnictwo: Prószyński S-ka
Wydano: 2010
stron : 311

 Czy ja już pisałam,że lubię poznawać książki autorów debiutujących????Jeśli nie to właśnie to piszę , lubię , nawet bardzo, uważam ,że wielu z nich jest nie docenianych, bo mają mało znane nazwiska....wszystko zależy od dobrej reklamy i dobrego wydawnictwa co będzie dalej...dlatego ja chętnie kupuję czy też wypożyczam polskie debiuty.
Tym razem padło na debiut pani Doroty Berg - "Kudłata". Jest to pierwsza książka tej autorki. Na okładce widnieje dość wyraźny napis " historia antydepresyjna", niestety czytając początek książki, miałam wrażenie,że jednak jest bardziej depresyjna niż anty. 


Wiktoria Turska, młoda osóbka , zakochana , w związku od 5 lat, plany na przyszłość, mąż , dzieci , biały mały domek i nagle wszystko się sypie....by zapomnieć wychodzi za mąż za poznanego, mało przystojnego faceta, który okazuje się nieudacznikiem, egoistom zakochanym w sobie. Ze związku zostają jej dwoje ukochanych maleńkich dzieci , zbyt wysoka samokrytyka i nastawienie anty dla facetów. Z pomocą przychodzą rodzice oraz przyjaciółki zwane pieszczotliwie baby-jagami, które zloty robiły regularnie w piątki. W słynne piątki dzieci idą spać , Wiktoria, Gośka , Patrysia, Edytka i Aga czyli baby -jagi piją wino i układają dalekosiężne plany jak ułożyć życie każdej z nich. 
Wiktoria pomału odzyskując równowagę fizyczną i psychiczną dostaje pracę, zaczyna dobrze zarabiać , za to pozostaje nieugiętą singielką. Na wakacje z dziećmi  wyjeżdża z koleżanką i jej córką. Poznaje tam Maćka , który odegra w jej i jej przyjaciółki  życiu pewną rolę ....
Dla niej najważniejsze są dzieci,z nimi spędza każdą wolną chwilkę, mężczyźni schodzą na daleki plan, jej przyjaciółki na siłę próbują ją swatać , lecz Wiki pozostaje nieugięta , aż do momentu gdy zgadza się spontanicznie by jechać na Mazury z kolegami i koleżankami z pracy. Na wyjazd ten jedzie też informatyk Piotr, który okazuje się być zainteresowany Wiktorią. 
Czy uda się Piotrowi przełamać bariery i poderwać Wiktorię ???
Jaka rolę odegra Maciek???
Tego Wam nie zdradzę, odpowiedzi na te pytania i na wiele innych znajdziecie w książce pani Doroty Berg.


"Kudłata"  to książka , którą warto przeczytać, powieść raczej typowo kobieca i śmiało mogę napisać,że jest to historia antydepresyjna :o) Choć początek może troszkę zniechęcić, tak reszta książki wciąga i ciężko się od niej oderwać. Powieść  napisana lekko, prostym językiem z dość dużą dawką humoru.
Mam cichą nadzieję ,że pani Berg napiszę coś jeszcze, a ja chętnie po nową powieść sięgnę , bo jak dla mnie "Kudłata" to udany debiut.


Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński, za co dziękuję :O)






9 komentarzy:

  1. Lubię sobie czasem coś takiego przeczytać, więc chętnie się gnę jak gdzieś trafię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka już jest w drodze do mnie ;) Ciekawa jestem jak wypadnie, ale coś czuję że mi się spodoba. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Ci zazdroszczę tego czytania , ja mam dwie książki do przeczytania i tak leżą sobie , jedna czytana dwa rozdziały na tydzień .To wstyd ,żeby nie mieć czasu na książki .
    Ta zapowiada się interesująco .

    OdpowiedzUsuń
  4. O to chyba dla mnie książka, tylko u mnie na razie nie ma happy endu...
    Michalina

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyle się juz naczytałam o Kudłatej i z każdą recenzją chęć przeczytania rośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Od jakiegoś czasu mam na liście, chociaż okładka kompletnie mnie odrzuca:P

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś dla mnie ;) Zaraz dopisuje ją do listy.

    Zawsze mnie interesowały takie książki, w których bohaterowie zmagają się z problemami życia codziennego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Coś dla mnie ;) Zawsze mnie interesowały książki, w których bohaterowie zmagają się z problemami życia codziennego.

    Zaraz dopiszę ją do listy. ;)

    OdpowiedzUsuń