Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Egmont. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wydawnictwo Egmont. Pokaż wszystkie posty

środa, 20 marca 2013

Dalsza podróż...

Śmiałkowie odzyskali już cztery klejnoty. Lief postanawia kontynuować wyprawę pomimo niepokojących wieści z domu. Aby odnaleźć piąty klejnot, trójka wędrowców musi dotrzeć pod samą granicę Mrocznych Ziem.

Autor: Emily Rodda
Wydawnictwo: Egmont
Wydano: 2012
stron : 160
oprawa: miękka 
seria: Pas Deltory

tom: 5


Podróż trwa, kolejna niesamowita wyprawa, kolejne losy, potyczki, niebezpieczeństwa i niezbyt miłe niespodzianki... A ja? Nadal czuje się zainteresowana, zachęcona i absolutnie nie znudzona. To chyba najlepiej świadczy o Emily Rodd, która potrafi trzymać czytelników w napięciu, pewnej dozie niecierpliwości i niepewności. Nadal nie wiadomo jak skończy się wyprawa, nadal jestem niezaspokojona treścią książki...


Lief, Barda i Jasmine cały czas, zmęczeni, ale pozytywnie nastawieni wędrują po krainie Deltory, by zdobyć upragnione klejnoty do Pasa Deltory, który jako jedyny może uratować Królestwo i  następce tronu. Cała nadzieja w młodych ludziach...
Przed nimi trudne zadanie, są coraz bliżej granicy Mrocznych Ziem. Góra Grozy nie nalezy do łatwych wyzwań, czeka ich nie lada  wyzwanie, spotkanie z złośliwymi Gnomami, pomoc ze strony tajemniczych postaci i wiele innych niespodzianek, pułapek i spotkań oko w oko z wielkim i złym Gellickiem...

Młodzi ludzie zdobyli już w Puszczy Milczenia złoty topaz, symbol wierności. Wzmacnia on umysł i czyni go przejrzystym. W Jeziorze Łez młodzi bohaterowie odnaleźli czerwony rubin - symbol szczęścia, który traci swoją barwę, gdy jego właścicielowi grozi niebezpieczeństwo, a w Mieście Szczurów opal, kamień nadziei, który pozwala ujrzeć w przebłyskach wydarzenia z przyszłości.
W Ruchomych Piaskach odnaleźli lapis - lazuli, niebieski kamień, talizman o wielkiej mocy. Czas zdobyć piąty kamień, który znajduje się na Górze Grozy...

"Góra Grozy" to kolejny, piąty już tom Pasa Deltory. Jednak nadal interesujący, nadal trzymający w napięciu. Każda kolejna książka sprawia, że wraz z bohaterami przemieszczamy się po niebezpiecznych krainach, zastawionych pułapkach, ziemiach otulonych złą mocą...
Jest niebezpiecznie, zaskakująco, ale też Autorka nie zapomina o ważnych cechach - choćby o przyjaźni, która ma tu ogromne znaczenie. Zaufanie - to kolejna cecha, bez której trudno byłoby przetrwać pomiędzy różnymi tajemniczymi stworami...
Rewelacyjna część, zresztą jak cała seria, która niestety skraca mi się niemiłosiernie... 
Polecam - warto!  


Tom I - klik
Tom II - klik
Tom III - klik
Tom IV - klik


Dziękuję Pani Kasi i Wydawnictwu Egmont :)




czwartek, 21 lutego 2013

Ruchome piaski...

Lief, Barda i Jasmine odnaleźli już trzy z siedmiu magicznych klejnotów ukrytych przez złego Władcę Mroku – topaz, rubin i opal. Teraz wyruszają po następny na niebezpieczne Ruchome Piaski, pełne dziwnych i złowrogich stworów.

Autor: Emily Rodda
Wydawnictwo: Egmont
Wydano: 2012
stron : 172
oprawa: miękka 
seria: Pas Deltory

tom: 4


Po przeczytaniu z przyjemnością trzech tomów przyszedł czas na tom 4 - czyli "Ruchome Piaski". Emily Rodda z tomu na tom coraz to bardziej uzależnia i zmusza czytelnika do sięgania i czytania kolejnych książek. Przyznaję się, ciężko się oderwać - przerwać cykl, a zarazem wędrówkę Liefa, Barda i Jasmine...
Podróż z nimi jest niepowtarzalna, pełna niebezpieczeństw, ale przede wszystkim jest wspaniałą przygodą dla czytelnika. 
Stwory, potwory, dziwne sytuacje - to tylko kilka czekających niespodzianek połączanych z różnymi wydarzeniami, przy których nawet najmłodszy czytelnik nie będzie się nudził...

Lief, Barda i Jasmine cały czas, zmęczeni, ale pozytywnie nastawieni wędrują po krainie Deltory, by zdobyć upragnione klejnoty do Pasa Deltory, który jako jedyny może uratować Królestwo i  następce tronu. Cała nadzieja w młodych ludziach...
Wybawcy zdobyli już w Puszczy Milczenia złoty topaz, symbol wierności. Wzmacnia on umysł i czyni go przejrzystym. W Jeziorze Łez młodzi bohaterowie odnaleźli czerwony rubin - symbol szczęścia, który traci swoją barwę, gdy jego właścicielowi grozi niebezpieczeństwo, a w Mieście Szczurów opal, kamień nadziei, który pozwala ujrzeć w przebłyskach wydarzenia z przyszłości...
Ruchome Piaski to tylko ostateczny przystanek w tym tomie, zanim jednak dotarli do tego niesamowitego miejsca, czekała na nich droga do Rithmere, walka, zdrada, porwania i wiele innych przygód, które trzymają czytelnika w napięciu do końca...

Emily Rodda świetnie dawkuje napięcie. Potrafi idealnie poprowadzić cały wątek, nie zapominając o swoich bohaterach i ich odczuciach. Wprowadza też postaci drugoplanowe, które mają znaczenie dla całości wędrówki młodych przyjaciół, tym samym czytelnik nie wie czego może się spodziewać, komu można zaufać, a kogo należy się wystrzegać... Krótko mówiąc z każdym kolejną książką głównie bohaterowi stają się nam coraz to bliżsi, wyczekujemy ich przygód, a na dodatek kibicujemy im coraz bardziej...
Po Ruchomych Piaskach przyjdzie czas na kolejną, na pewno niesamowitą podróż do Labiryntu Bestii, znając już pióro Autorki, z całą pewnością nie będzie nudno! 
Polecam! Świetny tom, świetna seria, świetne pomysly i zdecydowanie świetne pióro. Nuda nam nie grozi! 
  
Tom I - klik
Tom II - klik
Tom III - klik




Dziękuję Pani Kasi i Wydawnictwu Egmont :)



środa, 20 lutego 2013

Wędrujemy dalej...

Czerwony jak krew rubin jest drugim kamieniem z magicznego Pasa Deltory, znalezionym przez Liefa, Bardę i Jasmine. Zachęceni tym sukcesem i wzmocnieni magicznymi właściwościami odnalezionych kamieni bohaterowie udają się do Miasta Szczurów. Tam jednak czyha na nich niebezpieczeństwo, którego się nie spodziewali…

Autor: Emily Rodda
Wydawnictwo: Egmont
Wydano: 2012
stron : 168
oprawa: miękka 
seria: Pas Deltory

tom: 3


Po naprawdę udanym wstępie - tom I, i ciekawej podróży - tom II dalej brnę z bohaterami Pasa Deltory...
Brnę, ale z przyjemnością, bo czym dalej tym ciekawiej się robi. Emily Rodda potrafi dawkować czytelnikom napięcie, nie ma szans by się znudzić, za każdym razem kiedy kończy się książka odczuwa się niedosyt. Tym samym sięgam po kolejny tom. Z przyjemnością i niepewnością. Nigdy nie wiadomo, co też za niespodzianki czekają na czytelnika, a jakie niebezpieczeństwo na głównych bohaterów.

Puszczę Milczenia i Jezioro Łez mam już za sobą, Lief, Barda i Jasmine po wielu przygodach zdobyli upragnione klejnoty do Pasa Deltory, który powinien chronić Królestwo Deltory. Póki co Królestwo to opanował Władca Mroku.Wybawcy zdobyli już w Puszczy Milczenia złoty topaz, symbol wierności. Wzmacnia on umysł i czyni go przejrzystym. W Jeziorze Łez młodzi bohaterowie odnaleźli czerwony rubin - symbol szczęścia, który traci swoją barwę, gdy jego właścicielowi grozi niebezpieczeństwo...
Czas na kolejny kamień, który muszą odnaleźć w Mieście Szczurów.
Nie będzie to łatwe zadanie, czeka ich daleka wędrówka, walka wręcz, dziwne transakcje i spotkania, krótko mówiąc podróż pełna niespodzianek, spotkań i niebezpieczeństw połączonych z przygodą...

Emily Rodda potrafi rewelacyjnie zaciekawić czytelnika, przy jej książkach nie sposób się nudzić. Świetne scenerie, dawkowanie napięcia, niebezpieczeństwa, pewna doza niepewności, która trzyma czytelnika do końca. Choć wiadomo, że Lief, Barda i Jasmine zdobędą kolejny kamień, to i tak książkę czyta się jednym tchem.
Kończąc "Miasto Szczurów" poczułam niedosyt, zapragnęłam jeszcze i jeszcze, pewnie będzie tak za każdym razem kiedy kończę kolejny tom...
Świetna seria i  świetnie napisana. Nie ma czasu na nudę. Jest czas na przygodę i niebezpieczeństwo.
Polecam, warto przeczytać! Warto zatracić się na dwie ekscytujące godziny.

Tom I - klik
Tom II - klik



Dziękuję Pani Kasi i Wydawnictwu Egmont :)





 

piątek, 8 lutego 2013

Udajemy się do Jeziora Łez...

W Deltorze, rozległej krainie magii i potworów, trwają poszukiwania siedmiu zaginionych kamieni. W pełną niebezpieczeństw podróż wyruszyła trójka śmiałków – Lief, Barda i Jasmine. Bohaterowie muszą rozwiązać wiele łamigłówek i odkryć mroczne tajemnice, aby wypełnić powierzoną im misję.

Autor: Emily Rodda
Wydawnictwo: Egmont
Wydano: 2012
stron : 164
oprawa: miękka 
seria: Pas Deltory

tom: 2


Z przyjemnością powróciłam do Deltory, rozległej krainy magii i potworów. Muszę przyznać, że "Puszcze Milczenia" mnie zainteresowały, choć były w pewnym sensie wprowadzeniem do całej serii Pasa Deltory. Emily Rodda potrafi zaciekawić i rozbudzić wyobraźnię. Po skończeniu pierwszego tomu serii pomyślałam, że po drugi sięgnę za jakiś czas, nie dało się. Cały czas zastanawiałam się co się stanie z bohaterami tej podróży? Co u nich słychać? Czy uda im się odnaleźć kolejny klejnot do pasa? Jakie "niespodzianki" szykuje dla nich Władca Mroku. 
Jeśli książka dla młodzieży kusi tak dorosłych, to jak działa na dzieci i młodzież???

"Jezioro łez" to drugi tom serii Pas Deltory. Młodzi przyjaciele wędrują po królestwie Deltory z misją. Muszą odzyskać wszystkie klejnoty do magicznego i wyjątkowego Pasa. W Puszczy Milczenia udało im się sprytem i wiedzą zdobyć złocisty topaz. Wyruszają w dalszą wędrówkę. Czekają na nich niebezpieczne pułapki, bo wkraczają na teren wiedźmy Thaegan i jej wielu dzieci. A pod jej czarami znajduje się większość krainy. Jednak bohaterowie muszą dotrzeć do Jeziora łez, by zdobyć kolejny kamień.
Podróż okazuje się być bardzo niebezpieczna, długa i męcząca. Do tego owiana czarami, na całe szczęście kamień, który już posiadają w pewnym sensie jest pomocny. 
Czy uda im się pokonać wszelkie przeszkody wiedźmy Thaegan? Czy uda im się dotrzeć do Jeziora Łez? Czy zdobędą kolejny kamień do Pasa Deltory?

Emily Rodd ma zdecydowanie bogatą wyobraźnię, do tego świetny styl i pióro. Łącząc wszystko powstaje kolejny, bardzo ciekawy, i jakże wciągający tom Pasa Deltory. Czyta się jednym tchem, zapominamy o wszystkim i o wszystkich dookoła, zaczynamy żyć życiem trojga przyjaciół. Podróżujemy z nimi, wzruszamy się z nimi i boimy się z nimi, ale dalej z ciekawością podążamy za młodymi przyjaciółmi, śledząc ich kroki. 
Przyznaję się, przepadłam na dwie godziny! Od takiej książki nie da się oderwać, a po jej skończeniu, marzy się tylko o jednym, by zacząć czytać kolejny tom! 
Świadczy to tylko dobrze o pisarce, która nie tylko potrafi zaciekawić czytelnika, ale przede wszystkim potrafi go zatrzymać...

"Jezioro Łez" to ciekawa, pełna emocji, niebezpieczeństw i niepewności książka, którą serdecznie polecam. Dwie godziny, które na nią się poświęci z pewnością nie będą straconymi! Idealna dla młodzieży, starszych dzieci, ale również nadaje się dla dorosłych, którzy lubią przygody z małą domieszką fantastyki. Polecam! 

Tom I - klik


Dziękuję Pani Kasi i Wydawnictwu Egmont :)



wtorek, 29 stycznia 2013

Królestwo Deltory...

Nad królestwem Deltory, rozległej krain magii i potworów zapanował nikczemny Władca Mroku. Zmusił do ucieczki rodzinę królewską i zniszczył Pas Deltory, którego magia chroniła królestwo. 

Autor: Emily Rodda
Wydawnictwo: Egmont
Wydano: 2012
stron : 176
oprawa: miękka 
seria: Pas Deltory

tom: 1

Z racji wieku rzadko sięgam po książki skierowane do młodzieży, ale sięgam. Staram się na bieżąco przeglądać nowości, orientować się czym teraz interesuje się młodzież, ta młodsza jak i ta starsza. Nie oznacza to jednak, że wszystkie czytam. Nie. Wybieram tylko te, które mnie zainteresują. W większości jednak korzystam z lektur przeznaczonych dla najmłodszych i młodszych nastolatków, choćby dlatego, by znaleźć świetne i interesujące powieści i opowiadania, które mogłyby zainteresować mojego niespełna ośmiolatka...
Pokusiłam się na serię Pas Deltory. Nie żałuję, tom pierwszy - "Puszcza Milczenia" została przeze mnie pochłonięta. Zatopiłam się w przygodzie, w historii Królestwa Deltory i jego mieszkańców. 

Kiedy umiera król i królowa królestwa Deltory, zostaje koronowany ich jedyny syn Endon. Podczas ceremonii zakłada Pas Deltory - piękny, niepowtarzalny i wyjątkowo cenny. Na co dzień znajduje się pod opieką straży w najwyższej wieży. Używany tylko podczas koronacji. Jarred - przyjaciel księcia z dzieciństwa odkrywa zło jakie czai się wewnątrz królestwa, jednak podstęp i intryga zmuszają chłopca do ucieczki z pałacu. Wtedy dowiaduje się co kryje się w miasteczku... 
Nie potrafi jednak zatrzymać zdarzeń, które nastąpią.
Nad Królestwo nadciągnie zło...
Po latach Lief, Barda i napotkana dziewczynka wyruszą by przeżyć przygodę życia, ale także by odszukać kamienie, które są cenne dla Królestwa. Nie jest to jednak takie proste...

Jestem pod wrażeniem "Puszczy Milczenia". Spodziewałam się fajnej, lekkiej powieści przygodowej dla dzieci i młodzieży, a otrzymałam świetnie napisaną historię o Królestwie Deltory, Władcy Mroku i innych napotkanych stworach. Niemniej jednak książkę się pochłania, autorka w świetny sposób przedstawia znaczenie i historię Pasa Deltory, Królestwa i jego mieszkańców. 
Tom pierwszy to przede wszystkim wprowadzenie młodego czytelnika w świat magii oraz walki dobra ze złem. Muszę się przyznać, że od początku do końca nie było czasu na nudę. Rodda dawkuje idealnie napięcie, genialnie zaciekawia i sprawia, że nie da się książeczki odłożyć. Wydarzenia ciekawią, a zakończenie powieści jest zachęcającym początkiem niesamowitej, jakże szaleńczej i obiecującej wyprawy. 
Ucieszyło mnie, że w tej książce nie ma mnóstwa fantastyki, tylko śladowe ilości.
"Puszcza Milczenia" nie zaspokoiła mojej ciekawości, z całą pewnością i pewną niecierpliwością sięgnę po kolejne tomy Pasa Deltory. Książka dla młodzieży, ale czym więcej się zastanawiam, tym bardziej dochodzę do wniosku, że mój osobisty ośmiolatek byłby nią zachwycony. Polecam. Świetna książka dla dzieci ciekawych, dociekliwych i jakże lubiących przygody i szalone wyprawy. 


Dziękuję Pani Kasi i Wydawnictwu Egmont :)



   



 

czwartek, 6 grudnia 2012

Poziom 1 czyli samodzielnie czytamy...

Agnieszka Frączek, „Psotny Franek”, zilustrowała Joanna Rusinek
Fruwający zimą nad miastem Franek to nie żadna papuga, a kruk (a może gawron), który postanowił zażartować sobie z przechodniów zakładając pstrokate ubranko, a na łepek gustowny berecik… Zabawną historyjkę ubarwiają ciepłe ilustracje Joanny Rusinek.
 
Zofia Stanecka, „Kto polubi trolla?”, zilustrowała Jona Jung
Troll, choć niespecjalnie urodziwy (to fakt), z bliska wydaje się całkiem sympatyczny. Do wniosku tego dochodzi Drobinka, nawiązując przyjaźń z nowo poznanym towarzyszem. Sympatycznie i z morałem.
 
Wojciech Widłak, „Sekret ponurego zamku”, zilustrowała Diana Karpowicz
Jedyna lokatorka ponurego zamku Ponura Dama wyje całymi nocami… Na szczęście (dla nas i dla niej) pojawia się kilkuletni Kuba z kuferkiem, którego zawartość rozwesela lokatorkę zamku po wsze czasy.
 


Powyżej prezentuje całkowitą nowość, pomysł Wydawnictwa Egmont. Idealnie trafione dla nas książki. Dlaczego? Dlatego, że jestem z synem na etapie nauki liter i czytania. Nie powiem, że jest łatwo, przyjemnie i super. Nie jest. Fajnie było gdy mama czytała, a teraz? Trzeba samemu, trzeba się skupić i zrozumieć to co się czyta. To się nazywa ogromny bunt siedmiolatka!
Jednak "Kto polubi trolla?" Zofii Staneckiej czyni cuda!
Książeczki z nowej serii Czytam sobie są idealne do nauki. Seria dzieli się na trzy poziomy. Póki co zaczynamy i nieźle nam idzie na poziomie 1.
Poziom pierwszy skłania i uczy dzieci składania słowa. Wyróżnia się głównie małą ilością zdań, które są zrozumiałe i krótkie, a to ułatwia z całą pewnością naukę. W tekście znajdują się 23 podstawowe zgłoski, które dzieciom ułatwiają ćwiczenie.
Czytam sobie to przede wszystkim trzypoziomowy program, który wspiera naukę czytania dzieciom w wieku 5-7 lat.
Z moich obserwacji wynika, że czytając tekst z tej książeczki, dziecko jest mniej zestresowane, bardziej zainteresowane, i łatwiej przyswaja niż czytanki z podręcznika szkolnego.
Oczywiście dużym ułatwieniem jest duża czcionka, a także ilustracje, które uzupełniają świetnie całość.
Z pewnością niespodzianką dla małego i dzielnego czytelnika będzie Dyplom sukcesu, a także naklejki, które znajdują się na samym końcu książeczki. Być może to zachęci mniej chętne i otwarte na czytanie dzieci.
Dla mnie i syna, który zaczyna przygodę z samodzielnym czytaniem to idealne książki edukacyjne, a czy dla Waszych pociech? Musicie wypróbować sami.
Stwierdzam, że Czytam sobie  - to genialna seria! Przetestowana, sprawdzona i zdecydowanie pomocna! Polecam, warto!


Podziękowania należą się Panu Kubie oraz:






poniedziałek, 8 października 2012

A gdyby tak...

Siedemnastoletnia Anna spędza wakacje w Wenecji. Podczas jednego ze spacerów jej uwagę przykuwa czerwona gondola. Dziwne. Czyż w Wenecji wszystkie gondole nie są czarne? Gdy niedługo potem Anna wraz z rodzicami ogląda paradę historycznych łodzi, zostaje wepchnięta do wody – a na pokład czerwonej gondoli wciąga ją niewiarygodnie przystojny młody mężczyzna. Zanim dziewczyna zejdzie z powrotem na pomost, powietrze nagle zacznie drżeć i świat rozpłynie się Annie przed oczami.



Autor: Eva Völler
Wydawnictwo: Egmont
Wydano: 2012
stron : 368
oprawa: miękka 
seria: Poza czasem


Skusiłam się Wenecją! 
No ba! Któż nie marzy, by raz w życiu zobaczyć cudowne miasto na wodzie, płynąć gondolą i obejrzeć dobrze zachowane historyczne zabytki? Miasto świętego Marka jest wręcz magiczne. Do tego karnawał, o którym słyszał każdy - istne szaleństwo w cudownych maskach. Ach się rozmarzyłam! A miało być o najnowszej powieści Evy Völler - "Magiczna gondola".

Przyznaję się absolutnie, nie wiedziałam czego się spodziewać!? Zachwyciła mnie okładka, zaintrygował opis, skusiłam się. Nie żałuję. Tego było mi trzeba. Odskoczni. Idealnej odskoczni od tematyki, którą czytam na co dzień. Już nie mogę doczekać się kolejnej powieści z serii: Poza czasem.
"Magiczna gondola" to historia Anny. Młoda Niemka przebywa wraz z rodzicami w Wenecji. Nie jest tym faktem zachwycona. Jednak wakacje to czas, który trzeba wykorzystać. Spacerując z kolegą z hotelu zauważa dziwnie wyróżniającą się gondolę. Po kanałach pływają czarne gondole, jedna jedyna jest czerwona. Może nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie wydarzenie podczas parady historycznych łodzi. Anna wpada do kanału, ratuje ją przystojny młody mężczyzna. Jednak dziewczyna nie dociera do rodziców, budzi się naga w piętnastowiecznej Wenecji...

Eva Völler jest znawczynią Wenecji. To widać. Na kartach jej pierwszej powieści dla młodzieży odczuwa się miłość i fascynację Autorki miastem świętego Marka. Ma się wrażenie, że kroczy przy głównych bohaterach i słucha pięknej historii... Wyobraźnia nawet najbardziej wymagającej osoby podziała w 100%!

A gdyby tak...
Czytając powieść zastanawiałam się, jakby to było? Nagle wpadamy do wody, słyszymy huk, wszystko zaczyna drżeć i cyk budzimy się w XV wieku. Nikt nas nie poznaje, nikt nas nie zna, my nie znamy nikogo. Obcy świat. Świat bez internetu, telefonu, Ipodów i innych udogodnień. Ba! Bez łazienek, smacznego jedzenia i innych podstawowych dla nas udogodnień.
Czy dalibyśmy radę? Czy fajnie byłoby się przekonać jak to było w XV wieku? Czy jesteśmy już tak przyzwyczajeni do wygód, że nie byłoby to możliwe by wytrzymać w warunkach godnych pożałowania nawet jednego dnia? Jednak kiedyś ludzie tak żyli i dawali sobie radę...

Anna - świetnie wykreowana postać. Zdobyła moje serce swoją inteligencją o odwagą. Dopracowana do perfekcji. Twarda, a zarazem delikatna. Odważna, ale niepewna tego co czyni... Przyjacielska, ale ostrożna. Trudne warunki uczą pokory. To na pewno. Fascynująca postać!

Eva Völler stworzyła świetną przygodową powieść dla młodzieży, ale nie tylko. Nie należę już do tej młodszej grupy, ale książka mnie zafascynowała. To była piękna i niesamowita podróż do współczesnej Wenecji, ale także tej historycznej. Do tego bardzo dobrze wpleciona i pełna uroku romantyczna historia. Delikatna i taka niewinna...

"Magiczna gondola" to powieść, którą pochłonęłam. Czytało się jednym tchem. Piękna, romantyczna i zaskakująca książka, którą warto przeczytać! Seria Poza czasem jest niezwykle ciekawa i z całą pewnością nie tylko dla młodzieży!
Eva Völler ma świetne pióro, ogromną wiedzę i niezwykle fajne pomysły, które potrafi umiejętnie wykorzystać! Polecam.



Dziękuję Pani Kasi i Wydawnictwu Egmont :)