Twardzielki... Kochają, płaczą, przyjaźnią się i rozpaczają, jak my wszyscy. Tylko bardziej! I, jak przychodzi co do czego, tęsknią do... silnych męskich ramion. Problem w tym, że faceci boją się twardzielek. Jak na komedię przystało, przez powieść przewija się prawdziwa plejada twardzielek i twardzieli, których perypetie bawią do łez, ale i do łez wzruszają.
Wydawnictwo: SOL
Wydano: 2010
stron :297
Mariola Zaczyńska - nigdy nie czytałam żadnej książki tej autorki, debiutowała książką "Gonić króliczka".
"Jak to robią twardzielki" to książki z serii Monika Szwaja poleca! którą to bardzo lubię. Jest to seria jak ja to mówię z uśmiechem, bo humoru w nich nie brakuje.
Teraz padło na "Jak to robią twardzielki", historia trzech kobiet : Brysi, Gosi i Sabiny, które z pozoru są twardo stąpającymi po ziemi kobietami.
Brysia czyli Brygida, policjantka, mieszka z mamą i jej psiakami. W pracy fajny kumpel, w życiu prywatnym niezastąpiona przyjaciółka, niestety póki co nie trafiła na swoją druga połówkę.
Gosia - dziennikarka, piękna, wolna i samotna. Nastawiona do życia bojowo, uparta singielka, choć zaczyna jej dokuczać samotność.
Sabina - wychowywana przez ciocię, wyrosła na wspaniałą i mądra kobietę, niestety z wczesnego dzieciństwa, kiedy to wychowywała ją matka wyniosła same kompleksy. Jako jedyna z przyjaciółek - muszkieterek ma narzeczonego i w najbliższym czasie planują ślub.
Co łączy te kobiety???? przede wszystkim niezawodna przyjaźń, to ,że próbują być twarde, uparte i się wspierać. Niestety los płata figle i z tych figli śmiałam się do łez!!!!!!
Jak tu najszybciej podsumować książkę??????? może tak : z ogromną dawką humoru !!!!!!
Tak, tak humoru w niej nie brakuje, po ciężkim dniu, udało mi się odprężyć i nieźle pośmiać!!!!Autorka ma świetne pomysły na to by rozbawić czytelnika. Płakałam ze śmiechu, zabawne historie, wpadki czy też fajne dialogi to coś co lubię i tego mi tu nie zabrakło!!!
"Jak to robią twardzielki" polecam wszystkim, którzy uwielbiają się śmiać!!!!Polecam też tym. którzy kochają konie, psy i pająki - tych nie brakuje w powieści ....
Książka na pochmurne, depresyjne wieczory jest idealna!!! Osobiście kiedyś do niej powrócę i postaram się o debiutancką książkę autorki.
Ps. Autorce dziękuję za Sabcię, rzadkością jest by w literaturze odnaleźć to imię.
Książkę otrzymałam od Pani Lidki z Wydawnictwa SOL - bardzo dziękuję !!!!!!!!!
Strony
- Strona główna
- Słówko o mnie ...
- Zaufali mi ...
- ABC... 2011/2012
- ABC... 2013
- ABC...2014
- ABC...2015
- Przeczytane w 2010 roku
- Przeczytane w 2011 roku
- Przeczytane w 2012 roku
- Przeczytane w 2013 roku
- Przeczytane w 2014roku
- Przeczytane w 2015 roku
- Przeczytane w 2016 roku
- Przeczytane w 2017 roku
- Przeczytane w 2018 roku
- Spotkania autorskie:
- W królestwie Nory Roberts
- Moje podróże - miejsca, które polecam
- Moje podróże 2016-2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brzmi ciekawie;D
OdpowiedzUsuńnie umiem sobie przypomnieć czy to czytałam :)
OdpowiedzUsuńpodobne są książki Noszczyńskiej :)
polecam.
A Szwaję kocham ;) dlatego jak coś poleca to wiadomo,że warto :)
Ech no mogłaś ominąć te pająki... brrr :P
OdpowiedzUsuńKsiążka w sam raz dla mnie :)
Oooo! Dopiero znalazłam Sabinkową recenzję! Jak miło spotkać pokrewną duszę:)) Cieszę się, że książka rozbawiła i się spodobała. A Sabina to piękne imię:)) Dziękuję za tę miłą dla mej duszy recenzję!
OdpowiedzUsuńBujaczku... Wierz mi, gdy pisałam o tych pająkach to.. eeech! Ciary na plecach!
Pozdrawiam serdecznie!
Mariola Zaczyńska
Izuś - jest ciekawa i lekka
OdpowiedzUsuńzainspirowana - tez uwielbiam Szwaję :O)
Bujaczek - nie znoszę pająków :O)
Droga Autorko bardzo dziękuję za miły komentarz :O)