poniedziałek, 14 marca 2011

Wodne malowanki !!!!

Gdy dziecko nudzi się w domu, trzeba koniecznie zorganizować mu czas. Wiem, że większość dzieci potrafi pół dnia przesiedzieć przed telewizorem lub komputerem, nasze ma pewne ograniczenia.
Na razie jest urlopowany, ciężko siedzieć w domu i czekać..... byle do piątku :)

Dziś Miłosz postanowił pobawić się pędzlem i wodą :)


Chyba najlepszą opinią świetnych malowanek będą zdjęcia :)


Świetne dla dzieci !!!!! Polecam dla dzieci, które nie chodzą do przedszkola i nudzą się w domu :O)
Dla młodszych dzieci by poznawały kolory przez zabawę, kiedy to "malując" wodą pojawiają się piękne barwy :) Warto mieć takie malowanki :)


14 komentarzy:

  1. ale sprytne :) dobrze wiedzieć na przyszłość :) jak będę potrzebowała prezentu dla pięciolatki to taka kolorowanka jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm,nie słyszałem o takich ale ciekawie to wygląda. :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Sprytne nie????
    Wielki plus, ze nie ma takiego wielgachnego bałaganu jak przy zwykłych farbach !!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś jak byłam mała zazdrościłam przyjaciółce takich malowanek. To świetny pomysł na zabawę razem z dzieckiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Normalnie sama bym sobie sprawiła takie malaowanki:D. Przymierzam się kupić je dla Patryczka, bo to świetna zabawa:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  6. moja córa ma dopiero 2 lata, więc to jeszcze nie dla niej, ale w moim domu telewizor nie gra w ogóle, bo jestem wrogiem telewizji. jest masa ciekawszych rzeczy do robienia, takie dziecko potrafi się bawić nawet siatką na zakupy :D ale rysować lubi, za jakiś czas na pewno i malowanki pójdą w obroty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna rzecz te malowanki - niestety moje dziecko nie dało się nabrać na samą wodę... Muszą być "normalne" farby:)
    Piotrek też jest uziemiony w domu do końca tygodnia - trochę telewizji jest (głównie Discavery i Animal Planet) ale większość czasu zajmuje budowanie ZOO, hodowla dinozaurów i obserwacja rosnącej w szklance fasolki. A jak wrócę z pracy (do południa jest z dziadkiem) to czytamy, malujemy i ogólnie się zajmujemy sobą:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zawsze je uwielbiałam! Pamiętam, że miałam kiedyś takie z Pocahontas... Ale to było tak dawno temu. Ojej, ja się starzeję... :(.

    OdpowiedzUsuń
  9. Magia słowa pisanego - :) :) :)

    kasandra_85 - Patryczkowi powinno się spodobać :)

    ladyinfantille - spróbować już możesz:) obrazki są duże i widoczne :) a pędzelkiem nie jest trudno pomazać :)

    Anek7 - Miłosz też lubi farby :) :) :)

    Alinko - no co Ty :) nikt z nas się nie starzeje, to lata zwyczajnie mijają :)

    OdpowiedzUsuń
  10. przypomniałaś mi tymi wodnymi kolorowankami dzieciństwo :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Malowanki są fajne. Szkoda, że kolory takie trochę blade, ale mojemu brzdącowi starczy w sumie, że może sobie wodą popaprać:)

    OdpowiedzUsuń
  12. te kolorowanki to najfajniejsze właśnie dla takich małych bączków co jeszcze farbami by nic poza bałaganem nie zrobiły. Mój dwulatek ma wielkie z nimi używanie, bardzo lubi jak mu się nagle kolory pojawiają na białym a ja nie mam wielkiego sprzątania, najwyżej troszeczkę rozlanej wody.

    OdpowiedzUsuń
  13. Daria to chyba dobrze co?

    Pablo racja, mogłyby być ostrzejsze :)

    Martmade - zgadzam się 100%!!!dlatego polecałam je ladyinfantille

    OdpowiedzUsuń
  14. Znamy to, znamy, fajnie ktoś to wymyślił. Pamietam, że kiedys było to dość drogie, ale moje dzieci tak naprawdę też wolały prawdziwe farby. Dobre dla maluszków 2-3 latków, żeby zachęcić do malowania :)))

    OdpowiedzUsuń