piątek, 26 sierpnia 2011

Rok za nami...

20 sierpnia 2010 przybył do nas nowy domownik :) Na początku nie było lekko, dla nas był to nie lada wyczyn by sprostać, przyzwyczaić się i pokochać tego małego czworonoga, choć ostatnie było najprostsze, nie dało się go nie kochać :)
Musieliśmy przyzwyczaić się do wielu dla nas nowych rzeczy, nabyć kilka sprzętów, jednak największym zaskoczeniem była miłość kota do Miłosza!!!Ze wzajemnością !
Miłość taka, że podczas naszego wyjazdu, choć miał najwspanialszą opiekę tęsknił, nie jadł, nie spał ....

O  to nasz Hinduś :)

















18 komentarzy:

  1. wszystkiego najlepszego dla Hindusia :) chyba nikt nie potrafi tak rozkosznie spać, jak koty :))

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany, naprawdę widać jak wasz kiciuś kocha z uwielbieniem Miłosza. Cudnie razem wyglądają. Powiedz mi jednak czy nie niszczy wam swymi pazurkami mebelków itp.? Bo ja bym chciała trzymać w mieszkaniu ale boje się, że narobi mi mruczek za dużo bałaganu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Varia dziękujemy !!!!Zgadza się uwielbiam na nie patrzeć jak śpią :)

    Cyrysia - nie niszczy nam :) Pazurki ma obcinane, ale to bardziej dlatego by nie drapał Miłka, jak się bawią :) Mebli itp nie niszczy, bo istnieje coś takiego jak drapak, taki jak wyżej na zdjęciu, z budkami, linkami itp. Tam sobie śpią , drapią i bawią :)
    Jednak jeszcze jest coś, jeśli chcesz by kot się nie nudził , bo on jednak cały czas nie spi, to jak radzili mi inni, koty bierze się parami!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. A no właśnie! Mój tatko stale powtarzał, jak masz zamiar brać kotka, to od razu bierz dwa, by się nigdy nie nudził w razie kiedy domownicy nie mają dla niego czasu. Fajnie więc pomyśle nad tą opcją przygarnięcia kotków.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cały rok kociego szczęścia! Jak to dobrze, że możemy aż tyle darować naszym futrzastym ulubieńcom :)

    http://anek73.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale się uśmiałam podczas oglądania zdjęć, Wy macie normalnie kota-akrobatę! :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Życzę kolejnych pięknych wspólnych lat! Widać, że poczciwa kocina ;-) Uroczy jest, drugi też.
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku jak ten rok przeleciał!!
    Hindek jest niesamowity :)) i zaakceptował mojego Grześka, za to mnie już tak nie do końca...

    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. kot przepiękny, sama bym chciała takiego mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaki cudny!!! Oba są cudne! Lubię oglądać ich zdjęcia.

    Ja też mam kota, kiedyś Ci pisałam. I jestem do niego bardzo przywiązana. W poniedziałek minie osiem lat, odkąd go mam. I psa też mam. Ale oboje się nie lubią, niestety. Ale to nic, jakoś razem żyją. ;p

    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękujemy :) Są najkochańszymi kotami pod słońcem, al pewnie każdy tak twierdzi o swoich pupilach :)

    OdpowiedzUsuń