Musieliśmy przyzwyczaić się do wielu dla nas nowych rzeczy, nabyć kilka sprzętów, jednak największym zaskoczeniem była miłość kota do Miłosza!!!Ze wzajemnością !
Miłość taka, że podczas naszego wyjazdu, choć miał najwspanialszą opiekę tęsknił, nie jadł, nie spał ....
O to nasz Hinduś :)
wszystkiego najlepszego dla Hindusia :) chyba nikt nie potrafi tak rozkosznie spać, jak koty :))
OdpowiedzUsuńO rany, naprawdę widać jak wasz kiciuś kocha z uwielbieniem Miłosza. Cudnie razem wyglądają. Powiedz mi jednak czy nie niszczy wam swymi pazurkami mebelków itp.? Bo ja bym chciała trzymać w mieszkaniu ale boje się, że narobi mi mruczek za dużo bałaganu.
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Hindusa :)
OdpowiedzUsuńVaria dziękujemy !!!!Zgadza się uwielbiam na nie patrzeć jak śpią :)
OdpowiedzUsuńCyrysia - nie niszczy nam :) Pazurki ma obcinane, ale to bardziej dlatego by nie drapał Miłka, jak się bawią :) Mebli itp nie niszczy, bo istnieje coś takiego jak drapak, taki jak wyżej na zdjęciu, z budkami, linkami itp. Tam sobie śpią , drapią i bawią :)
Jednak jeszcze jest coś, jeśli chcesz by kot się nie nudził , bo on jednak cały czas nie spi, to jak radzili mi inni, koty bierze się parami!!!!!!!!!!
Dziękuję Eluś :)
OdpowiedzUsuńA no właśnie! Mój tatko stale powtarzał, jak masz zamiar brać kotka, to od razu bierz dwa, by się nigdy nie nudził w razie kiedy domownicy nie mają dla niego czasu. Fajnie więc pomyśle nad tą opcją przygarnięcia kotków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
To dobrze tatko prawił :P
OdpowiedzUsuńCały rok kociego szczęścia! Jak to dobrze, że możemy aż tyle darować naszym futrzastym ulubieńcom :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
Ale się uśmiałam podczas oglądania zdjęć, Wy macie normalnie kota-akrobatę! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczny i fotogeniczny :)
OdpowiedzUsuńŻyczę kolejnych pięknych wspólnych lat! Widać, że poczciwa kocina ;-) Uroczy jest, drugi też.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Wspaniały kociak! :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe kociaki :)
OdpowiedzUsuńJejku jak ten rok przeleciał!!
OdpowiedzUsuńHindek jest niesamowity :)) i zaakceptował mojego Grześka, za to mnie już tak nie do końca...
Buziaki
kot przepiękny, sama bym chciała takiego mieć :)
OdpowiedzUsuńJaki cudny!!! Oba są cudne! Lubię oglądać ich zdjęcia.
OdpowiedzUsuńJa też mam kota, kiedyś Ci pisałam. I jestem do niego bardzo przywiązana. W poniedziałek minie osiem lat, odkąd go mam. I psa też mam. Ale oboje się nie lubią, niestety. Ale to nic, jakoś razem żyją. ;p
Karolina
Dziękujemy :) Są najkochańszymi kotami pod słońcem, al pewnie każdy tak twierdzi o swoich pupilach :)
OdpowiedzUsuńCudowny kotek!
OdpowiedzUsuń