Autor: Stephen Savage
Wydawnictwo: Muza
Wydano: 2011
stron : 34
okładka: twarda
Przepiękna, twarda okładka sprawia, że książka wydaje się być fantastyczną lekturą dla dorosłych, jak i dla malców ciekawych świata. Z perspektywy sześcioletniego dziecka, najciekawsze okazały się liczne ilustracje. Bardzo dużo czasu zajęło ich dokładne oglądanie, opowiadanie co znajduję się na tych pełnych barw i ciekawostek fotografii. Na dłużej przedszkolaka zainteresował rozdział o krajobrazach rafy koralowej. Które dziecko nie zna słynnej rybki NEMO? Z mojej obserwacji wynika, że podczas zwiedzania różnych oceanariów, targów akwarystycznych, najwięcej dzieci znajduję się właśnie w okolicach akwarium morskiego. W książce bardzo ciekawe okazało się również badanie wraku, nurkowie, którzy poświęcają się dla różnych cennych znalezisk, tym samym poznają tragiczne historie, ale także mają okazje przyjrzeć się z bliska wielu formom morskiego życia.
Z perspektywy mamy sześcioletniego, ciekawskiego dziecka, muszę przyznać, że choć nie ma wiele tekstu do przeczytania, fotografie spełniają rewelacyjnie swoje zadanie. Dziecko poświęciło w skupieniu nad obrazkami bardzo dużo czasu. Oglądało je bardzo dokładnie i wypytywało o poszczególne ciekawe "odkrycia". Musze przyznać, że jesteśmy zafascynowani wydaniem. Być może nie wyniesie się z tej książeczki bardzo dokładnych i szczegółowych informacji, zdecydowanie jednak, zaspokoi ciekawość najmłodszych latorośli. Cudowne fotografie idealnie spełniają swą rolę.
Świetnym pomysłem okazał się dodatek planowania własnej wędrówki po książce, tym samym można odkrywać wiele wspaniałych ciekawostek z dowolnie wybranych dziedzin. My skorzystaliśmy z tradycyjnej wędrówki i przeczytaliśmy książkę od pierwszej do ostatniej strony, być może za jakiś czas sięgniemy po wybraną trasę.
Jeśli macie dzieci, które zadają mnóstwo pytań, kochają morze, oceany, ryby czy też wszystko co wiąże się z małą rybką nemo, to ta książka jest idealna. Może też być rewelacyjnym prezentem dla każdego dziecka w różnym wieku.
Za książkę dziękujemy Wydawnictwu MUZA :) oraz panu Arturowi.
Cudowna, cudowna książeczka! Chciałoby się znów mieć kilka lat!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)