Dziś święto naszych pupili :):):)
Kilka fotek z życia naszych kocurów :) Jak widać na zdjęciach, jeden jest bardzo aktywnym kotem, drugi wręcz przeciwnie :)
Hindusek & Popiołek - zwani również Hindolino i Popielino oraz Hindusław wspaniały różowonosy jak i Popiś.
Kilka wspomnieniowych :)
A jakie są Wasze koty?
Super kociaki :)
OdpowiedzUsuńNa ostatnim zdjęciu nawet obcuje z kulturą ;)
Ja kotów nie posiadam, mam dwie świnki morskie.
Świnki też są pocieszne :)
UsuńKiedy mieszkałam jeszcze z rodzicami mieliśmy dwa koty. Jeden zwykły czarny dachowiec, drugi syjamski. Oba przekochane i super zabawne :) Wraz z siostrą wychowałyśmy się się razem z nimi. Przybyły do nas kiedy miałam 8 lat (siostra 3). Czarny przeżył od tego czasu 19 lat a syjamski 22 lata. Długowieczni członkowie rodziny, prawda? :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie. Kurcze, na prawdę dłuuuugo wieczne!
UsuńDrugie zdjęcie jest rewelacyjne! :) Ciężko mi określić czy Sofi jest aktywna czy nie, bo to chyba od pory dnia zależy, ale na pewno jest straaasznie ciekawska. Wszędzie musi zaglądnąć, wszędzie ten łeb swój wciśnie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńKoty chyba z natury są ciekawskie :)
U mnie w domu kotów nie ma, bo od jednego dosyć dawno temu "złapałam" toksoplazmozę i finał tej choroby był dla mnie i Roberta bardzo smutny...
OdpowiedzUsuńAle Twoim kotkom wszystkiego dobrego życzę:)
Aniu a to na pewno od kota!?
UsuńWiesz jest wiele źródeł, z których można dostać toksoplazmozę :(
nie trzeba kota mieć, ani dotykać by złapać :( Niestety :(
Wszystkiego najlepszego kociakom. Są tak prześliczne, że aż nie mogę sie wysłowić... prze-przeurocze malizny :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję :)
UsuńKoniecznie podrap pod bródką i po brzuszku ode mnie :D
UsuńBossskie!!!!:-)))
OdpowiedzUsuńAnek7 - toksoplazmozę miałam 2 razy. Raz w wieku lat 14 i kilka lat temu, kiedy złapałam od Rysia. Leczenie trwało tydzień.
Czyli idzie szybko się dziadostwa pozbyć :) Jakaś nadzieja :)
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowienia dla Twoich kociaków od mojej czarnej Fridy!:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy i pozdrawiamy
UsuńMój Maciuś pozdrawia Twoje cudowne kociaki! :D
OdpowiedzUsuńDziękujemy i pozdrawiamy
UsuńA cudowne kociaki !
OdpowiedzUsuńHindusław wspaniały różowonosy piękna nazwa! :)
A zdjęcie z akwarium mnie rozbroiło :)
Wszystkiego dobrego dla nich :)
Co do toksoplazmozy. Swoją kotkę kupiłam w połowie stycznia, wtedy nie wiedziałam, że jestem już w drugim tygodniu ciąży. Nie oddam jej, co nie znaczy, że nie zachowuję ostrożności co do higieny. Na męża spadł obowiązek czyszczenia kuwety a ja aktualnie czekam na wyniki badań. Nasza Dolly nie wychodzi na dwór, nie je surowego mięsa. Bardziej się boję o to, co się z nią działo zanim do nas trafiła, bo choć zabrana z hodowli... uwierz, w życiu nie widziałam gorszych warunków.
No i w sumie wcześniej też mieliśmy kota (zdechł w grudniu) z tym, że tamten chodził po świecie, polował... może więc już miałam toksoplazmozę? Jeśli tak, tym lepiej dla mnie, dla nas.
Poczekam na wyniki, jeżeli wcześniej nie zaraziłam się toksoplazmozą, najwyżej poproszę mamę o zaopiekowanie się kotem na te ostatnie miesiące.
Przepraszam, za przydługi wywód, chyba musiałam sama siebie umocnić w dobrej wierze :)
Pozdrowienia :)
Kiniu jak ja byłam w ciąży mieliśmy kota, który polował, większości spędzał czas na dworze. Nie zachorowałam, więc myślę, że ostrożności nigdy za wiele, ale nie ma co panikować :)
UsuńGratuluję dzidziuśka :)
A dziękuję ;)
UsuńPanikować nie panikuję, jestem dobre myśli :))
Pozdrowienia :)
Całe szczęście, że nie :):):)
UsuńKoty przepiękne, a ten ostatni to nawet oczytany ;)))
OdpowiedzUsuńMoja kocica też piękna, do obejrzenia tutaj:
http://strelicjaa.blogspot.com
Uściskaj (delikatnie ;-) ) ode mnie śliczne futrzaki!
OdpowiedzUsuńSabinko - Twoim słodkim Pupilom życzę wszystkiego co najlepsze w dniu ich święta.
OdpowiedzUsuńChciałam wpisać komentarz na Twoim drugim blogu - tym nowym - ale masz ustawioną tak skomplikowaną weryfikację obrazkową, że po prostu się nie da, przynajmniej ja nie mogłam, choć próbowałam kilka razy. Spróbuj sama czy dasz radę odczytać te 2 słowa z obrazka, przypuszczam, że dlatego nie masz żadnych komentarzy pod tamtymi postami. Jeśli możesz to zmień to. Pozdrawiam
Dziękuje Ci bardzo :) Za życzenia i podpowiedź, pojęcia nie miałam :(
Usuńale pięknoty :)
OdpowiedzUsuńBardzo urocze :) zdjęcia Popiołka z łapką na oku jest świetne. Ja mam Garfielda :)
OdpowiedzUsuń