sobota, 3 marca 2012

Kraina marzeń...

Dawno, dawno temu w Słonecznikowym Królestwie, którego bram bronił Smok Pomarańczowy, a mieszkańcy nosili imiona najpiękniejszych kwiatów, przyszła na świat długo oczekiwana królewna Mirabelka - Słonecznikowa Dziewczynka.

Autor: Renata Opala
Wydawnictwo: Skrzat
Wydano: 2011
stron : 136
okładka: twarda




Uwielbiam bajki, które wprowadzają nas w tajemniczy świat zaczynając od słów: dawno, dawno temu... Nie wiem, dlaczego, ale zawsze moje pierwsze wrażenie, to to, że wydarzy się coś niesamowitego, fascynującego, a przede wszystkim będzie to interesująca bajka...
Renata Opala napisała "Słonecznikową dziewczynkę" w pięknym stylu i  bardzo prostym językiem, co gwarantuje przyjemność w słuchaniu dzieciom, nawet tym najmłodszym. Przyznam się, że i ja miałam dużo radości z czytania tej lektury mojemu synowi... Tak, tak synkowi. Choć książka na pierwszy rzut oka wydaje się być dla dziewczynek, zapewniam, że tak nie jest!
Dawno, dawno temu w Słonecznikowym Królestwie, którego bram bronił Smok Pomarańczowy, a mieszkańcy nosili imiona najpiękniejszych kwiatów, przyszła na świat długo oczekiwana królewna Mirabelka - Słonecznikowa Dziewczynka.
Niestety, pewnego dnia zła królowa Ciemność porwała ją i uwięziła w bardzo smutnym królestwie, w którym panował wszechpotężny ROBOTRON. Mirabelka miała bowiem zostać żoną brzydkiego księcia Szarugi...

Jednak jak to w bajkach bywa wszystko kończy się dobrze. Kraina Wiecznego Smutku zamienia się w cudowną Krainę Marzeń...
Renata Opala idealnie ukazała dobro i zło. Pokazuje dzieciom jak wspaniałe i przydatne mogą okazać się umiejętności nabyte w dzieciństwie. Zwyczajne sprzątanie, pranie, czy choćby pomoc innym daje wiele satysfakcji. Warto zagłębiać się w naukę czy choćby proste codzienne czynności. Mirabelka jest idealnym przykładem tego, że warto. Warto też być dobrym nie tylko dla siebie, ale dla najbliższych, dla osób, które dla nas pracują czy choćby dla obcych. Dobro zwyczajnie powraca...
"Słonecznikowa dziewczynka" to wzruszająca opowieść o małej dziewczynce, która zamieszkuje przepiękną Słoneczną Dolinę. Książka ta daje wiele radości, ale też nie brakuje smutku. Pozwala dzieciom na poznawanie i odkrywanie nowych emocji, które towarzyszą podczas czytania. Radość, łzy, złość, czy choćby smutek, to wszystko zawiera ta piękna opowieść o Królewnie Mirabelce...Warto dzieciom uświadomić pewne wartości, które autorka chciała przekazać małym czytelnikom.
Książeczka jest bardzo ładnie wydana, na wysokiej klasy papierze, zgrabną czcionką, co umożliwi starszym dzieciom samodzielne czytanie. Bajeczka podzielona jest na kilka rozdziałów, co ułatwia codzienne wieczorne czytanie. Pamiętajmy, że warto czytać nawet najmłodszym dzieciom, z pewnością pozwoli rozwijać się im i rozbudzi ich wyobraźnię.
"Słonecznikowa dziewczynka" należy do serii Bajki zasypiajki. Zdecydowanie ta książeczka się sprawdza. Należy wspomnieć o ilustracjach, które są bardzo ładnie wykonane przez Martę Ostrowską. Może nie jest ich zbyt wiele, ale pamiętajmy, że książeczka ma usypiać, a nie rozbudzać nasze pociechy.
Bajki zasypiajki gwarantują pomoc w zasypianiu nawet tych najbardziej marudnych smyków. Czy się sprawdza? Sprawdźcie koniecznie sami na własnych synkach i córeczkach. Zdecydowanie warto przenieść się do pięknej, kolorowej i kwiatami pachnącej Doliny Słonecznikowej...

2 komentarze:

  1. Bajki są cudne :)) szkoda że póki co nie mam komu czytać takich historyjek ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nic straconego :)
      Przyznam Ci się, ze sama chętnie czytam dla siebie bajki :) Nigdy najwyraźniej z nich nie wyrosłam :)

      Usuń