Dziś troszkę z innej beczki :)
Zapowiada się od rana piękny i ciepły dzień. Przede wszystkim wiosenny, bo niestety w ostatnich dniach była bardziej pogoda jesienna aniżeli wiosenna :)
Lubię wiosnę.
To moja ulubiona pora roku, choć dla mnie najbardziej pracowita.
Lubię ten czas spędzać na działce pośród wypuszczającej zieleni, potem pączkującej, by wreszcie zobaczyć i poczuć efekt.
Leżak + książka + bawiące się dziecko nieopodal = fantastyczny wypoczynek.
Wczoraj dopisało mi szczęście, choć to był 13 w piątek. Dlatego dziś z synusiem wybieramy się do Cyrku. Zastanawiałam się czy się nie wybrać?! Dawno już nie byliśmy, a Cyrk Korona kusi...
Wygrany bilet zdecydował za mnie :)
Plany czytelnicze: z pewnością "Płatki na wietrze" :) Dzięki Agnieszce :o*
A Wy?
Jakie macie plany na weekend?
Jak spędzicie czas?
Co będziecie czytać?
A może macie ochotę, by wziąć udział w konkursach???
Jeśli tak zapraszam:
1. Z Anią Fryczkowską - KLIK
2. Z Marią Ulatowską - KLIK
Życzę Wam ciekawego i słonecznego weekendu :) :) :)
Wielkimi krokami zbliża się kolejna wymiana, tym razem wymiana wakacyjna. Cały czas trwa poszukiwanie tematyki, pomysłów na dodatki.
Zapraszam :)
KLIK
Edytowano:
Wielkimi krokami zbliża się kolejna wymiana, tym razem wymiana wakacyjna. Cały czas trwa poszukiwanie tematyki, pomysłów na dodatki.
Zapraszam :)
KLIK
Moje plany czytelnicze są dokładnie takie same, Płatki na wietrze :)Co prawda obejdzie się bez leżaczka, ale za to, gdy słonce będzie w zenicie wezmę mój zwierzyniec da długaśny spacer
OdpowiedzUsuńjusssi, to tak jak ja - chodzi mi o zwierzaki, a raczej o zwierzaka też go zamierzam zabrać na spacer, chociaż u nas za oknem pochmurniasto:)
UsuńNo wiesz kochana - miałam raczej na myśli letnie leżakowanie :) Choć może wiosenne słoneczko też by było miłe :)
UsuńMój zwierzyniec nie chce na spacer :P
Dobrze, że Miłko jest :)
Ja mam zamiar dokończyć "Tajemnicę niebieskiego kufra". A z planów poza książkowych, cóż, robimy w końcu pierwszego w tym roku grilla, tak że mam nadzieję, że pogoda nas nie zawiedzie ;)
OdpowiedzUsuńCzyli otwarcie sezonu :):):)
UsuńJa poczekam za mężem, więc dopiero w maju po grillujemy :)
Ano, bo nam się jakoś tak zawsze w kwietniu gromadzi, bo to i moje urodziny niedługo i M. miał przed chwilą, a jeszcze nam rocznica dochodzi, tak że zawsze jest co świętować ;)
UsuńNo to faktycznie :)
UsuńWszystkiego najlepszego :)
A dziękuję, ale to jeszcze trochę czasu ;) Ja jestem w tym końcowym odcinku kwietnia, M. jest z początku, więc staramy się zrobić tak w połowie :D
UsuńU mnie tez lektura w planie, ale Wytwórni wód gazowanych autorstwa Doroty Combrzyńskiej - Nogal.
OdpowiedzUsuńO matko! Brzmi...interesująco :P
UsuńZapowiada się nieżle;)
UsuńSabinko prześlij do mnie trochę słońca poproszę, bo u nas jakoś brak akcentów słonecznych. A z lektury to teraz czytam Białą Wilczyce. Dopiero zaczęłam, ale zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńMadziu zapakuję i wyśle :P
UsuńSkąd pomysł na tę książkę?
Tutaj pada, więc żadnego wielkiego przesiadywania na zewnątrz nie będzie. Chcę skończyć "W Twoich rękach" - polecam! A potem, to już nie wiem, co będę czytać. A o 13-tej spotkanie z 2 uroczymi blogerkami.
OdpowiedzUsuńA jutro wyścigi, tylko żeby nie padało!
PS. Nie dzięki mnie, tylko losowi, bo chętnych było ciut więcej, niż kopii ;P
Przesyłam promyki słonka, szczególnie na jutro :)
UsuńAgnieszko, a i tak dziękuje :)
A wiesz, że los chyba lubił nasze plany, bo jakąś godzinę przed spotkaniem zaczęło się wypogadzać, w pewnym momencie słonko zaczęło grzać, zrobiło się cieplutko :) A jak wróciłam do domu, to wróciły i chmury, tyle dobrego, że nie pada.
UsuńMam nadzieję, że z jutrzejszymi wyścigami też tak będzie ;)
A widzisz :)
UsuńPrzesyłałam :P
Trzeba korzystać z dzisiejszej pogody bo zapowiedzi i moje samopoczucie wróżą niedobrze.Odpoczywaj dobrze.
OdpowiedzUsuńJa też oprócz domowych zajęć poczytam : kończę świetne "Ostatnie fado" i zacznę Whartona by sprostać wyzwaniu sardegny .
Załączam ciepłe jeszcze pozdrowienia z Małopolski.
W takim razie życzę miłego dnia :)
UsuńA ja czytam dzięki Malineczce "Żony polarników":) Moje plany weekendowe wzięły w łeb - miał być piękny, słoneczny dzień, a tu mokro i pochmurno:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
U mnie o dziwo słonko :)
UsuńTo wypoczywaj!
OdpowiedzUsuńMoje plany, nie wychodzą poza łózko. Muszę wyleżeć w końcu te choróbsko, więc będę czytać i wypoczywać:)))
Kuruj się :) Zdróweczka życzę :)
UsuńPlany? sprzątanie i wielka góra prasowania, niestety... Elwi z tatą na spacerze.
OdpowiedzUsuńA czytelniczo - napoczęłam "Mariolę...", kończę "Czubaszek..".
Miłego weekendu!
Agnieszko właśnie skończyłam sprzątać i całą resztę, którą należy wykonać :)
UsuńTeraz czas na przyjemności :)
A zapomniałam... co do tematyki na wymiankę, to może coś z podróżami albo ogólnie rzecz biorąc - kwiaty? ;-)
OdpowiedzUsuńA sio z tymi pomysłami na inny blog :P
UsuńU mnie w planach sprzątanie i gotowanie- a jutro słodkie lenistwo. Towarzyszyć mi będzie "Sukienka z mgieł":).
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że słoneczka nie ma;( Pada deszcz....
Mam nadzieję, że i do Ciebie słonko dotrze :)
UsuńJa również chciałam się wybrać do cyrku, szczególnie że mają białe lwy. <3 Ale w Kaliszu Korona była akurat w lany poniedziałek, więc bałam się wyjść z domu. ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHa!
UsuńI lwy były najlepsze... ogólnie średnio...
Ja jakoś za cyrkiem nie przepadam.
OdpowiedzUsuńWeekend zwykle bywa pracowity, więc jakoś tak wychodzi, że mniej wtedy spędzam czasu z książką. Teraz czytam "Drugie dziecko" Charlotte Link. Świetna książka:)