Na sportowo :)
Bo...mam mini Neymara w domu :)
Nie ma 11 na plecach, ale grać lubi :)
Jak się Wam podoba!?
Jeszcze, żeby tak się ruszał jak Neymar...
Na boisku oczywiście :P
Trzymajcie kciuki, bo mój mały piłkarz jutro wyrusza na pierwszy swój obóz piłkarski z dala od domu - sam!
Trzymajcie kciuki!
Trzymam, trzymam...
OdpowiedzUsuńZa Miłosza, żeby mu się wyjazd udał i za Ciebie, żebyś czasami w środę nie jechała zobaczyć jak mu tam jest;)
A jadę :P
UsuńAle odpocząć :)
Prawdziwego przystojniaka masz w domu...
OdpowiedzUsuńTaniec Neymara jest boski, a Miłosz z całą pewnością dorówna mu na boisku!
Założę się, że mama dużo bardziej przeżywa wyjazd swojej pociechy, niż on sam. ;)
Zakład wygrany :P
UsuńMasz rację niestety :) :) :)
No tu N. jest bossskiii - dzięki Ola :)
Będzie dobrze :))
UsuńA ten jego negliż?
UsuńNegliżu nie komentuję Ola, nie wypada mi jako statecznej mężatce :P
UsuńNo mi w sumie też nie wypada, bo młodszy :)
UsuńTaaaa... to to już w ogóle...
Usuńha ha uwielbiam ten filmik ;)
OdpowiedzUsuńMagda ja też!
UsuńNeymar strasznie śmieszny jest :D
OdpowiedzUsuńJest, jest :) To w nim fajne :)
UsuńSabinka dasz radę to przetrwać hehe :)
OdpowiedzUsuńMiłosz to dzielny chłopak i widać, że wyjazdem wcale się nie martwi :) wręcz przeciwnie nareszcie wolność hehe :)
No dobra żartuję sobie :)))
Nie musisz żartować, bo dokładnie tak jest!!!!! Totalny LUZ!
UsuńA u matki stres!
Damy radę!
świetna fryzurka ^^
OdpowiedzUsuńOczywiście trzymam, znoś dzielnie pierwszy jego wyjazd :)
OdpowiedzUsuńTaki mam zamiar...ale wiesz jak to jest :P
UsuńSporo podobnych czytałam. Ale jest to inny chaos, o którym wspomniałam. Owszem, Pani Małgorzata posługuje się piórem na wysokim poziomie. Biorąc pod uwagę to, z jaką lekkością przeskakiwała z rozmów do myśli bohaterów. Ale jednak ta niekontrolowana kolejność troszeczkę mnie irytowała. To tak, jakbym czytała fragmenty powieści w kolejności losowej.
OdpowiedzUsuńOby się dobrze bawił i wrócił cały i zdrów! :)
Za młodego piłkarza trzymam, choć na pewno świetnie będzie się bawił ! Za to nie wiem czy za mamę nie trzeba, co by spokojnie wyczekała powrotu syna :D
OdpowiedzUsuńAniu właśnie za mamę trzeba :)
UsuńPóki co jakoś się trzymam i mam nadzieję, ze trzymać będę :)
Musi być OK :)
Ja oczywiście trzymam za Miłka kciuki,żeby mu było dobrze na obozie :)Ty w tym czasie troszkę odpocznij i sie zrelaksuj...a jak by Ci się tam nudziło to zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńZapomniałam...fryzurka jest rewelacyjna;)
UsuńKasiu trzymaj mocno kciuki...za wszystko :*
UsuńMam nadzieję, że nie będę miała póki co takiej potrzeby, ani konieczności by gnać do Ciebie...choć w ramach wakacji jakiś weekend w sierpniu rezerwuje :P
Mogę co?
Oczywiście,że możesz przecież wiesz :)
UsuńFryzura cudna... a młody na pewno sobie poradzi:)
OdpowiedzUsuń