poniedziałek, 31 grudnia 2012

Warszawa...

Jeden Sylwester za nami, bo z Magdą i Kubą zrobiliśmy sobie wcześniej :)
Dziś pewnie nie dotrzymam do 24, no trudno! 
Postaram się jeszcze napisać :)
Warszawa w moim obiektywie - to była świetna wycieczka :)
Jednak Miłosz podsumował nasz wypad do miasta - "najlepsze było metro" !











Zawsze jak jest fajnie to czas szybko ucieka, tym razem też tak było. Starczyło nam czasu tylko na spotkanie z Magdą Kordel i moją koleżanką, z którą poznałyśmy się w ubiegłym roku nad morzem. Do dziś utrzymywałyśmy kontakt głównie telefoniczno-paczkowy, więc bardzo ucieszyłam się na spotkanie z nią :))

Dziękuję Ewelinie, Magdzie i Kubie za ugoszczenie nas!
Tymkowi za zajęcie się Miłoszem :)
Zuzi zaś za to, że dbała by ciotka miała zawsze pyszną herbatę w ulubionym kubku :)))
Dziękujemy :)
Pamiętajcie! Wielkopolska i nasze mieszkanko i my na Was czekamy :)

4 komentarze:

  1. Nam było jeszcze bardziej miło i zawsze jedno bardziej więcej:) Zapraszamy zawsze i nieustająco:) Pozdrowienia dla wszystkich i drapanie noworoczne dla kocurów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam.
      Myślisz, że co? Nam było milej :P
      Teraz my zapraszamy :))))

      Usuń