Autor: Emily Rodda
Wydawnictwo: Egmont
Wydano: 2012
stron : 176
oprawa: miękka
seria: Pas Deltory
tom: 1
Z racji wieku rzadko sięgam po książki skierowane do młodzieży, ale sięgam. Staram się na bieżąco przeglądać nowości, orientować się czym teraz interesuje się młodzież, ta młodsza jak i ta starsza. Nie oznacza to jednak, że wszystkie czytam. Nie. Wybieram tylko te, które mnie zainteresują. W większości jednak korzystam z lektur przeznaczonych dla najmłodszych i młodszych nastolatków, choćby dlatego, by znaleźć świetne i interesujące powieści i opowiadania, które mogłyby zainteresować mojego niespełna ośmiolatka...
Pokusiłam się na serię Pas Deltory. Nie żałuję, tom pierwszy - "Puszcza Milczenia" została przeze mnie pochłonięta. Zatopiłam się w przygodzie, w historii Królestwa Deltory i jego mieszkańców.
Kiedy umiera król i królowa królestwa Deltory, zostaje koronowany ich jedyny syn Endon. Podczas ceremonii zakłada Pas Deltory - piękny, niepowtarzalny i wyjątkowo cenny. Na co dzień znajduje się pod opieką straży w najwyższej wieży. Używany tylko podczas koronacji. Jarred - przyjaciel księcia z dzieciństwa odkrywa zło jakie czai się wewnątrz królestwa, jednak podstęp i intryga zmuszają chłopca do ucieczki z pałacu. Wtedy dowiaduje się co kryje się w miasteczku...
Nie potrafi jednak zatrzymać zdarzeń, które nastąpią.
Nad Królestwo nadciągnie zło...
Po latach Lief, Barda i napotkana dziewczynka wyruszą by przeżyć przygodę życia, ale także by odszukać kamienie, które są cenne dla Królestwa. Nie jest to jednak takie proste...
Jestem pod wrażeniem "Puszczy Milczenia". Spodziewałam się fajnej, lekkiej powieści przygodowej dla dzieci i młodzieży, a otrzymałam świetnie napisaną historię o Królestwie Deltory, Władcy Mroku i innych napotkanych stworach. Niemniej jednak książkę się pochłania, autorka w świetny sposób przedstawia znaczenie i historię Pasa Deltory, Królestwa i jego mieszkańców.
Tom pierwszy to przede wszystkim wprowadzenie młodego czytelnika w świat magii oraz walki dobra ze złem. Muszę się przyznać, że od początku do końca nie było czasu na nudę. Rodda dawkuje idealnie napięcie, genialnie zaciekawia i sprawia, że nie da się książeczki odłożyć. Wydarzenia ciekawią, a zakończenie powieści jest zachęcającym początkiem niesamowitej, jakże szaleńczej i obiecującej wyprawy.
Ucieszyło mnie, że w tej książce nie ma mnóstwa fantastyki, tylko śladowe ilości.
"Puszcza Milczenia" nie zaspokoiła mojej ciekawości, z całą pewnością i pewną niecierpliwością sięgnę po kolejne tomy Pasa Deltory. Książka dla młodzieży, ale czym więcej się zastanawiam, tym bardziej dochodzę do wniosku, że mój osobisty ośmiolatek byłby nią zachwycony. Polecam. Świetna książka dla dzieci ciekawych, dociekliwych i jakże lubiących przygody i szalone wyprawy.
Dziękuję Pani Kasi i Wydawnictwu Egmont :)
kusi mnie ta seria baaaardzo mocno! czekam az mi paczke z Egmontu przysla to przeczytam całosc:D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna seria :))) Polecam
Usuń