Nie zapomnę jak kilka lat temu zaprosiłam pana Łukasza Gołębiewskiego do udziału w ABC...
Szczerze mówiąc byłam przekonana, że odmówi...
Przecież ja jestem zwyczajną blogerką, on - dziennikarzem, krytykiem, pisarzem, prezesem... i pewnie wiele, wiele innych zawodów czy tytułów by się tu znalazło...ale ku mojemu zaskoczeniu nie odmówił.
Ta znajomość już trwa... hahaha można by powiedzieć długość kolejnego kota...
Nadarzyła się okazja, by pan Łukasz odwiedził południową Wielkopolskę.
Przyjechał na zaproszenie pani Dyrektor Mirosławy Szymczak z Publicznej Biblioteki w Zdunach oraz pana Dyrektora Dariusza Pryczaka z Gminnej Biblioteki Publicznej w Gorzycach Wielkich.
Miałam ogromną przyjemność uczestniczyć w spotkaniu autorskim w Zdunach.
Do tej pory z panią Dyrektor miałam tylko kontakt telefoniczny, muszę przyznać, że fajnie rozmawiać jest z kimś kto kocha to co robi. Z kimś dla kogo książki, biblioteka, praca to ogromna pasja.
Pani Mirosława jest niezwykle żywiołową osobą, zdecydowaną i bardzo konkretną.
Przy tym bardzo ciepłą i sympatyczną na całe szczęście z poczuciem humoru.
Pierwszy raz byłam w bibliotece w Zdunach. I chyba pierwszy raz mnie "zatkało".
To miejsce wywarło na mnie ogromne wrażenie i chyba nie tylko na mnie.
Biblioteka po remoncie, urządzona z gustem i smakiem, zbiory bogate, cóż więcej chcieć...
Do tego przesympatyczna kadra biblioteczna.
Widać było, że wszystko jest przygotowane i czeka tylko na przyjęcie gościa.
Mnie również Pani Dyrektor baaaaardzo miło przyjęła.
Cieszę się, że wreszcie mogłyśmy się poznać :)
Frekwencja - niesamowita.
Powitanie i przedstawienie Autora:
Całe spotkanie prowadzone perfekcyjnie. Nie wiem ile nocy Pani Dyrektor "zawaliła", ale przygotowana była do tego spotkania rewelacyjnie.
Pewne pytania, poczucie humoru, zaskakiwało Autora, który jak zawsze wybrnął odpowiadając na trudne pytania.
Długie spotkanie o pisaniu, życiu, kotach, podróżach, książkach pana Łukasza.
Autor jako analityk, opowiedział o przyszłości i obecnych realiach rynku księgarskiego, czy czytelniczego. Poruszył tak naprawdę wiele problemów, z którymi ostatnio trzeba się borykać na rynku książki.
Jednak chyba najciekawszym punktem (choć bez degustacji) była mini promocja najnowszej książki Gołębiewskiego "Wódka" - temat rzeka, niestety czas nieubłaganie uciekał...
To było baaardzo interesujące, zabawne, ale przede wszystkim niezwykle miłe spotkanie w bardzo dobrym gronie.
Teraz narażę się wielu osobom...
Trudno, szczerość jest naj...
To było najlepsze spotkanie autorskie w jakim miałam przyjemność uczestniczyć!
Łukasz Gołębiewski jeest niesamowity!
Oj podniósł poprzeczkę innym Autorom ;o)
Podziękowanie Autorowi:
Po spotkaniu, w trakcie i przed, można było nabyć w bardzo, bardzo przystępnej cenie książki Łukasza
które potem baaaardzo długo podpisywał :)
Wypisując dedykację dla mnie :)
Ten uśmiech...
Chyba Autor zadowolony ze spotkania autorskiego ;)
Zmęczony, ale uśmiechnięty :)
To był przemiłe popołudnie, wesoły wieczór w doborowym towarzystwie, za który serdecznie dziękuję:
przede wszystkim Łukaszowi Gołębiewskiemu, że zgodził się i zechciał przyjechać.
Pani Dyrektor Mirosławie Szymczak,
Panu Darkowi Pryczakowi,
i Judzi ;)
Takie tam nasze, na pamiątkę ;)
Jeśli macie okazję pójść na spotkanie z Łukaszem - nie wahajcie się!
:0)
Zdjęcia: Sabina Tyrakowska
Bardzo fajna relacja, cieszę się, że Ci udało w tak ciekawym spotkaniu uczestniczyć ):
OdpowiedzUsuńTak patrzę na zdjęcia i podziwiam scenerię tego spotkania. Fajne miejsce. :)
OdpowiedzUsuńThanks for your information.
OdpowiedzUsuń