sobota, 3 grudnia 2016

Podróże 2016 - odc.1 (Wrocław)

Nie, nie nie...
Nie będzie o porządkach, a o przygotowaniu duchowym do Bożego Narodzenia.
O otoczce, całej tej atmosferze, zapachu świąt, kolędach, Mikołaju.

Lubię Boże Narodzenie, lubię święta, ale nie wtedy, kiedy tylko się siedzi i je, raczej te wszystkie przygotowania, kiermasze, pięknie ubrane wystawy, krotoszyński rynek, który niebawem zabłyśnie światełkami. 
Sięgam też chętniej po książki czy opowiadania o tematyce świątecznej...
Lubię wieczorne spacery, jeszcze fajniejsze kiedy pada i skrzypi pod nogami śnieg.
Lubię...
Miałabym dużo takich "lubię"... 

A co Wy lubicie najbardziej???


Mój blog ostatnio czuje się zaniedbany, czasu brakuje na wszystko, w szczególności na pisanie.
Postaram się jednak, choć miałam dylemat...
Przecież tak mało czytam, więc o czym pisać??? 
Długo mi zajęło, by dojść do tego, że mój blog to moje pasje, to przede wszystkim spotkanie z ludźmi o wielkich serduchach z ogromnymi zainteresowaniami.
Też je mam. Kilka.
Książki, spotkania autorskie, to nie jedyna moja pasja. Moim wielkim hobby od dawien dawna były podróże, te dalekie i te bardzo bliskie, sąsiedzkie, regionalne...
Przecież mogę pisać o nich, dzielić się z Wami moimi wypadami, kiedy tylko czas pozwala, miejscami gdzie warto się zatrzymać, nocować czy zjeść...
Podobnie jest z ogrodem, który rozkwita każdej wiosny i usypia każdej zimy... ale jak pięknie!

Mam nadzieję, że nadal będziecie tu zaglądać, a ja postaram się cofnąć o ten bardzo brakujący czas i zdać Wam relacje z moich wyjazdów, spotkań autorskich i bardzo wolno czytanych książkach.

Na dniach pojawi się baaardzo spóźniona recenzja książki Moniki A. Oleksa "Niebo w kruszonce".
Będę miała dla Was konkurs i dwie książki do wygrania. 
W sam raz pod choinkę.

Wracając do Bożego Narodzenia, nastroju, zapachu choinki, światełek...

Wrocław.

Baaardzo lubię, za pierwszym razem zakochałam się w tej "imprezie". Wróciliśmy w tym roku, wtedy kiedy trwała parada magów i wróżek...
Mimo braku zaświeconej choinki oraz śniegu  atmosfera świąteczna cudowna. Pełno wystawców i sprzedających, regionalne i europejskie produkty...

Ale o tym szerzej innego dnia...









3 komentarze:

  1. Z przyjemnością poczytam o Twoich wycieczkach,o ogrodzie, o wszystkim zresztą :-)

    Serdeczności!
    A.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sabinko, sama nie jestem ostatnio na bieżąco w blogosferze, ale Ciebie na pewno będę odwiedzać :)
    ...nawet jak nie będzie o książkach, bo lubię jak piszesz :)

    Zainteresowałaś mnie ogrodem... marzy mi się mała działka niedaleko osiedla. Najpierw zamierzałam tam mieć rabaty z kwiatami, ale może być na nie uczulony pies, więc zostałyby warzywa, krzaczki owocowe, a może nawet jakieś drzewo owocowe. Wszystko fajnie, tylko w tym temacie to ja jestem kompletnie zielona!
    Może stworzysz cykl porad na każdy miesiąc - co warto posadzić (i kiedy), jakie prace ogrodnicze należy wykonać itd? Chętnie poczytam.

    Mam na oku pewną działeczkę, z której nikt nie korzysta. Gdyby udało się ją kupić to byłoby cudownie!

    OdpowiedzUsuń