"Pod słońcem Toskanii" to opowieść życia autorki, która po przykrych osobistych przejściach zaczyna wszystko od nowa: kupuje stary d om na toskańskiej wsi, z wielką miłością i pietyzmem go odnawia, rozkoszuje się leniwie płynącym życiem włoskiej prowincji, urodą zabytków, smakiem wymyślonych przez siebie potraw - bo jest ona wielkim smakoszem i doskonałą kucharką; dwa rozdziały książki to po prostu zestaw niezwykle oryginalnych przepisów kulinarnych.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydano:2003
stron : 293
"Pod Słońcem Toskanii" to wspomnienia zamknięte na kartach książki. Autorka opisuję wakacyjne pobyty w Toskanii. Kupuje tam dom do remontu. Okazuje się jednak ,ze dom jest w bardzo złym stanie...nie rezygnuje jednak...
Co do moich odczuć, jestem zawiedziona :O( dość mocno :O( Okładka i opis zachęcały niesamowicie.
Książkę odebrałam nie jako pamiętnik tylko jako poradnik jak remontować ruinę domu i nie dać się fachowcom oszukać oraz jak odnowić ogród. Jest też mały przewodnik po okolicach oraz mała książka kucharska.
Niestety książka mnie wynudziła, chyba nie lubię tego typu opisów.... zmęczyłam się tą książką :O(
Jednak nie odradzam. Jeśli ktoś lubi tego typu zawiłe, dłuuuuugie i nudne opisy proszę bardzo, ta książka jest dla Was :) bo dla mnie niestety nie. Przeczytałam , ale raczej już nigdy do niej nie wrócę :)
Postanowiłam jednak obejrzeć film :O) Może on okażę się lepszy :O)
Strony
- Strona główna
- Słówko o mnie ...
- Zaufali mi ...
- ABC... 2011/2012
- ABC... 2013
- ABC...2014
- ABC...2015
- Przeczytane w 2010 roku
- Przeczytane w 2011 roku
- Przeczytane w 2012 roku
- Przeczytane w 2013 roku
- Przeczytane w 2014roku
- Przeczytane w 2015 roku
- Przeczytane w 2016 roku
- Przeczytane w 2017 roku
- Przeczytane w 2018 roku
- Spotkania autorskie:
- W królestwie Nory Roberts
- Moje podróże - miejsca, które polecam
- Moje podróże 2016-2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja mam w planie film ;)
OdpowiedzUsuńMnie też wynudziła przeokropnie! A do filmu ciągle się przymierzam i coś nie mogę go oglądnąć ciągle ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć ,że nie tylko ja się nudziłam jak mops :) :)
OdpowiedzUsuńFilm planuję dziś , choc nie wiem czy dam radę :)po tak wyczerpującej lekturze:)
Ja czytałam "Winnicę w Toskani" Ferenca Mate (świetna swoją drogą) i na tym poprzestanę chyba trochę za dużo tych książek o Toskanii się pojawiło. Kolejna moda ;)
OdpowiedzUsuńJa oglądałam film i polecam. Jest lekki, łatwy i przyjemny z akcentami polskimi. Nie za długi i nie za krótki :)
OdpowiedzUsuńMichalina
Niestety o Toskanii zbyt dużo wszystkiego się pojawiło :(
OdpowiedzUsuńco do filmu już czeka na obejrzenie, mam nadzieje ,że nie będzie nudny jak książka :)
film wyśmienity, uwielbiam Diane Lane :) a za książkę nie potrafię się jakoś zabrać :/
OdpowiedzUsuńNic nie tracisz, chyba ,że lubisz zawiłe i nudne opisy. Film o wiele, wiele ciekawszy:)
OdpowiedzUsuń