czwartek, 28 października 2010

"Świat szeroko zamknięty" Izabela Sowa

Izabela Sowa najchętniej zamieszkałaby w małym kinie. Najlepiej dziesięć minut od centrum. Lubi stare, zapuszczone sady, świeże maliny, herbatniki z jagodami, cierpkie wiśnie, rajskie jabłuszka i herbatę. We wszystkich smakach tęczy. Izabela Sowa zwraca się czytelnika: Skąd masz pewność, że inwestujesz w to, co ważne? Że wymieniasz podarowany ci czas na właściwe fanty? Co będziesz wspominać za lat dziesięć, dwadzieścia, trzydzieści? Nagrody, a może jedno zwykłe, słoneczne popołudnie? Emilia też nie wie i nie chce wiedzieć. Woli przesypiać kolejne tygodnie usadowiona w wygodnym fotelu. Albo na miękkiej sofie. Ale pewnego dnia, pozbawiona okularów, otwiera szufladę i...


Wydawnictwo: Bliskie
Wydano: 2007
stron : 256

Zaczęłam ją dość dawno :O( znudziła mnie strasznie, ale że książkę muszę już oddać koleżance ukończyłam ją :O)
Gdyby nie to ,ze miałam już styczność z tą pisarką , książkę pewnie bym odłożyła , ale nie odpuściłam i dziś rano kiedy kotuś mnie obudził przed 6 skończyłam ją czytać :O)
Musze przyznać,że czytałam 4 książki Izabeli Sowy : "Smak świeżych malin" , "Cierpkość wiśni" , "Herbatniki z jagodami" oraz "Zielone jabłuszko", pióro Izabeli Sowy jak najbardziej mi odpowiadało :o) tym razem jednak książka mi nie podeszła :O( jakoś nie bardzo tematycznie mi przypasowała :O(
Będę jednak próbowała dalej z książkami pani Sowy, bo są jeszcze takie, których nie czytałam a mam zamiar.

6 komentarzy:

  1. Mnie ta autorka w ogóle nie podeszła. Niby trochę się przy 'Smaku świeżych malin' uśmiałam, ale w większości odczuwałam tylko nuuuuudę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię Sowę. Tak względnie. Bardzo fajnie się czytało "Zielone jabłuszko". Natomiast nie polecam Ci "Agrafki". Dno totalne.
    PS. Jesteś u mnie w linkach ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. W takim razie podaruję sobie:) A i czekam na opinię na temat "pamiętnika" - wiera fanka Sparksa:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam wszystkie książki tej autorki.
    Zachwyciłam się Zielonym jabłuszkiem. Owocowe mogą być. Reszta mnie rozczarowała. Szkoda czasu.

    OdpowiedzUsuń
  5. No to ja mam zupełnie inny stosunek do Izabeli Sowy ;) Uwielbiam jej książki z całego serca, a najbardziej chyba "Agrafkę". Lubię Jej styl pisania, humor, język... No po prostu uwielbiam! A chyba najmniej mi podeszła "Ścianka działowa".

    OdpowiedzUsuń
  6. Też czytałam wcześniej Sowę i spoko było, ale ta jakoś .... nie podeszła mi mówiąc delikatnie :)

    OdpowiedzUsuń