Śledź ala Milanówek ( chyba z blogu Pyszne jedzonko)
50dag filetów śledziowych
2 łyzki cukru
ćwierc szkl. oleju
3-4 łyżki octu
3-4 łyzki przecieru pom.
30dag cebuli
2-3 ziarenka ziela ang
liść laurowy
kilka ziarenek gorczycy
Na rozgrzany olej dajemy cebulę pokrojona w cienkie talarki, zeszklic , dodac cukier i chwile smażyć mieszając.Dodać liść , ziele, przecier, wymieszac i dusić kilkanascie minut,zdjąć z ognia, dodac gorczycę i wystudzić.
Wymoczone i pokrojone śledzie układac w słoiku i warstwami przekładac sosem, zamknąc i włożyć na 2-3 dni do lodówki.
Mogą stać w lodówce 2-3 tyg.
ja jak zwykle nic ugotować nie umiem. ;pp
OdpowiedzUsuńa próbowałaś ???:o)
OdpowiedzUsuńZa bardzo nie przepadam za śledziami:)
OdpowiedzUsuńtak, i to wiele razy.. niestety skończyło się na przypalonym omlecie i przyklejoną jajecznicą do patelni. ;D
OdpowiedzUsuńGotowanie to jest coś od czego trzymam się z daleka ;D
OdpowiedzUsuńDawniej nie lubiłam bardzo, ale 'teściowa' przyrządza znakomite i teraz się zajadam :)
OdpowiedzUsuń