Włóczyła się już sporo, widać po wpisach, wreszcie zawitała u mnie :)
Niedopisane - dziękuję !!!!
Serial obejrzałam za namową ...męża. Może być, oglądałam lepsze.
Fajnie będzie porównać i stwierdzić co ciekawsze??? Przeważnie książka zdecydowanie wygrywa :)
Zdarzyło się Wam, by film bądź serial był lepszy niż książka ????
Cieszę się, że dotarła, już po wysłaniu uświadomiłam sobie, że zapomniałam o zakładkach i biegłam na pocztę drugi raz ;)) Moją opinię o książce znasz, bardzo jestem ciekawa Twojej :)
OdpowiedzUsuńZadarzyło mi się , zeby film był kompletnie różny od ksiązki, a mimo to dobry. A chodziło o "Drżące ciało" Almodovara, w oryginale napisane przez Ruth Rendell.
OdpowiedzUsuńTak, doszły obie koperty :):):)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem serial True Blood(Czysta Krew) jest lepszy niż książka(książki). Ale to tylko wyjątek potwierdzający regułę. Lot nad kukułczym gniazdem również uważam za dobry film, jednak i tak wolę książkę.
OdpowiedzUsuńMnie zaskoczyła sytuacja, gdzie film na podstawie książki miał inne zakonczenie niż książka (chodzi o główną bohaterkę), a książka o której piszę, to "Bez mojej zgody" Jodi Picoult.
OdpowiedzUsuńKsiążki i Perły - no tak :)
OdpowiedzUsuńEvita a jest film????? Toć nie wiedziałam :( Taki sam tytuł?
Zazwyczaj są lepsze seriale / filmy na podstawie których dopiero jest pisana książka
OdpowiedzUsuńSabinka ale jak to nie wiedziałaś????????? oczywiście, że jest z Cameron Diaz :D książki lepsze niż film czy serial i zgadzam się z Książki i Peły, że serial lepszy
OdpowiedzUsuńZnaczne różnice były również w filmi i książce "Zaklęci w czasie". Nawiasem mówiąc, książka jest arcydziełem. Serial lepszy od książki? Jedyne co mi się nasuwa to "Seks w wielkim mieście", chociaż w sumie nie mogę powiedzieć co jest lepsze, bo chyba darzę równym uwielbieniem i to i to. :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że jeszcze się nie spotkałam z książką, która byłaby gorsza niż ekranizacja. Pewnie wynika to z tego, że czytając coś zawsze sami możemy sobie wyobrazić postacie czy sytaucje a film nie zawsze pokrywa się z naszymi wyobrażeniami.
OdpowiedzUsuńKsiążkę niedawno czytałam i recenzowałam :)
OdpowiedzUsuńZdarzyło mi się oglądać film lepszy od książki ale jedynie 2 razy. Mam na myśli "Robin Hooda" ( z Kevinem Costnerem) i "Diabeł ubiera się u Prady" z fenomenalną Meryl Streep i Anne Hathaway. W tych przypadkach ekranizacje były znacznie lepsze niż książki, ale to w dużej mierze zasługa genialnej gry aktorskiej. W pozostałych przypadkach o niebo lepsze były ksiązki, choć nie - jeszcze Bridget JOnes bardziej odpowiada mi grana przez Rene Zellweger.
A co do tytułu to film też jest z tytułem Bez mojej zgody ;)
OdpowiedzUsuńNa Chichot losu też tęsknie wypatruje ;)
Serial "Pamiętniki wampirów" jest o wiele lepszy od wersji papierowej. ;)
OdpowiedzUsuńTeż czekam na "Chichot losu". W tej chwili nie przychodzi mi na myśl żaden film czy serial lepszy od książki. Równie dobry to tak np. "Duma i uprzedzenie" serial BBC bodajże z 1995 roku. Według mnie doskonała ekranizacja.
OdpowiedzUsuńSerial oglądałam, więc i za książkę będę się musiała zabrać kiedyś :)
OdpowiedzUsuńja nie oglądam seriali bo i tv nie mamy, chociaż reklamę widziałam, z chęcią poczekam, aż ta włóczykijka w końcu i do mnie dotrze :-)i życzę Ci Sabinko przyjemnej lektury :-)
OdpowiedzUsuńSerialu "Chichot losu" nie oglądałam, bo bałam się, że filmowa wersja zepsuje wrażenia z lektury, a te były pozytywne (czytałam to bardzo dawno temu, jak jeszcze o serialu nikt chyba nawet nie myślał). Serial "Dom nad rozlewiskiem" był o wiele gorszy, przestałam oglądać bodaj po 2 odcinku. W ogóle nie przepadam za serialowymi ekranizacjami książek- bo zawsze poprzekręcają , a nie lubię tak.
OdpowiedzUsuńSerial podobał mi się średnio, ale obejrzałam tylko chyba dwa czy trzy odcinki... Książki nie czytałam ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że tka jest w przypadku "Pamiętników wampirów". Książkę odłożyłam po jakichś 20 stronach i czytałam streszczenia na wikipedii (jakiś KOSZMAR), natomiast serial mnie wciągnął bez reszty.
OdpowiedzUsuńRaz tylko - z Pamiętnikami Wampirów :)
OdpowiedzUsuńFilmy "Wiedźmin" A.Sapkowskiego ; "Kod Leonarda da Vinci" D. Browna i "Qvo Vadis" H.Sienkiewicza - jak dla mnie to porażki, nawet nie ma co porównywać. Za to, podobno gra "Wiedźmin' jest super :)
OdpowiedzUsuńChociaż to nie jest regułą ,są też udane ekranizacje: " Władca Pierścieni" , "Duma i uprzedzenie", "Pan Wołodyjowski" ( dużo by wymieniać ). Teraz gdy na polskim rynku ukarze się "Północ Południe" E. Gaskell będę miała także porównanie, serial był znakomity a książka ? Ogólnie stacji BBC świetnie wychodzą ekranizacje.
ps. "Chichotu losu" jeszcze nie czytałam ani nie oglądałam :)